swift vs matiz
-
Zależy o której generacji piszesz bo Matiz miał jedną
chyba a Swifta jest teraz 6 generacja
No i tak to właśnie wygląda - Matiz jest takim typowym
miejskim "dupowozem" i spełnia swoja rolę całkiem
nieźle Mimo tego nigdy mi się osobiście nie
podobał i jest strasznie ciasny w środku i bym go
osobicie nie kupił ale to oczywiście tylko moje
zdanie - jeśli komuś sie podoba to kupujcieI z tego właśnie powodu teściowa mojej córki zamieniła Miatiasa na SS 1,5 (MK6) <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Bo swifty to dobre auta som <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Słusznie; mój okaz to 1.0 z 2003 więc chyba MKIII
Raczej MK5 <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Raczej MK5
tak, tak już zdążyłem się poprawić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zgadza się bo Swift ma sportową żyłkę niezależnie od silnika - stąd nazwa np. "wściekła
litrówka"tak jak ognisty sedan <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> to tylko nazwa wymyslona przez ludzi ze zlosnikia a nie "nazwa" tego auta.. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Prowadziłem kiedyś Matiza no i faktycznie do dynamiki Swifta nawet litrowego duuuuzo mu brakuje
hehe nie przesadzaj teraz znow.. matiz dosc fajnie sie zbiera i na miejskie auto w zupelnosci wystarczy, nie brakuje mu napewno "duuuuzo" do swifta 1.0 <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
No i tak to właśnie wygląda - Matiz jest takim typowym miejskim "dupowozem" i spełnia swoja rolę
całkiem nieźlea swift 1.0 (bo o nim wlasnie mowa) to co jest? rodzinne auto na dalekie trasy? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
za malo przejechane zeby oceniac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
1. Wygląd ogólny
Kwestia gustu; moim zdaniem żaden nie grzeszy urodą,
choć Swift dodatkowo mocno trąci myszką?
Przeciez to Matiz wyglada jak mala grucha zawieszona na podwoziu wozu drabiniastego ...2. Komfort i ergonomia
Tu niestety Matiz dominuje pod względem wyciszenia,
miękkości foteli (choć węższe) oraz amortyzowania
nierówności terenu. Swift natomiast jest
odczuwalnie szerszy a fotele choć twarde lepiej
posłużą osobom o obfitych kształtach. Obrotomierz w
Swifcie jest przydatnym dodatkiem ale brak pozycji
nocnej lusterka, brak regulacji lusterek bocznych
od wewnątrz wołają o pomstę do nieba a masywne
zagłówki foteli powodują straszne ograniczenie
widoczności, więc przy cofaniu łatwiej jest używać
lusterek niż się obróćić (750-cio kilogramowa
ciężarówka )ja mam elektryczne szyby, oraz lusterka, do tego centralny i nie narzekam ... dodatkowo siedzenia sa wygodne, do tego niezle trzymaja.
Masywne zaglowki ? chyba to nie o tym aucie piszesz
tak samo jak z pozycja nocna lusterka wstecznego - u mnie jest <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
za malo przejechane zeby oceniac
?
Przeciez to Matiz wyglada jak mala grucha zawieszona na podwoziu wozu drabiniastego ...
ja mam elektryczne szyby, oraz lusterka, do tego centralny i nie narzekam ... dodatkowo
siedzenia sa wygodne, do tego niezle trzymaja.
Masywne zaglowki ? chyba to nie o tym aucie piszeszwiem o czym piszę a dla niedowiarków będę musiał chyba porobić zdjęcia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
poza tym niezależnie od "wypasu" raczej zawichę, wyciszenie i plastiki masz te same i pomimo tego, że przygotowałem się, że wyciszenie i komfort będzie najsłabszym punktem Swifta i tak przeżyłem lekki szok (przy przebiegu 50 k.km w Swifcie jest nieporównywalnie głośniej niż w Matizie było przy 80 k.km)
każdy chwali swoje ale okazjonalnie jeżdżę moim starym Matizem i w sprawie wygody i wyciszenia raczej mnie nie przekonasz
ale i tak bardziej lubię Swifta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />tak samo jak z pozycja nocna lusterka wstecznego - u mnie jest
i bardzo dobrze, myślałem że to standard począwszy od drugiej połowy XIX wieku ale w MK5 GL chyba o tym zapomnieli ... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a swift 1.0 (bo o nim wlasnie mowa) to co jest? rodzinne auto na dalekie trasy?
jak jeszcze nie wiesz to wściekłe litrówki są po to żeby udowadniać kierownikom GS, że brak jednego cylindra nie przeszkadza w tym żebym im tyłki skopać na próbach czasowych <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
wiem o czym piszę a dla niedowiarków będę musiał chyba
porobić zdjęcia
poza tym niezależnie od "wypasu" raczej zawichę,
wyciszenie i plastiki masz te same i pomimo tego,bez przesady ... ja mam GLX, wiec moze mam lepsze plastiki ...
Zawiecha - blagam Cie nie porownuj tego, w przelozeniu na Matiza. Matiz skacze jak pileczka ...i bardzo dobrze, myślałem że to standard począwszy od
drugiej połowy XIX wieku ale w MK5 GL chyba o tym
zapomnieli ...trzeba bylo nie brac GL, czyli golasa, bo niestety wszyscy na forum Ci to powiedza.
-
pewno masz wielkie dziury w podlodze gdzies koloe nadkoli
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> dlatego masz glosno -
pewno masz wielkie dziury w podlodze gdzies koloe nadkoli
dlatego masz glosnono jasne że mam; inaczej nie mógłbym przyspieszać i hamować
mój model to MK5 "Flinstonowie" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Ponownie, zapomniałem podać wersji - to GL więc okrojona maksymalnie (ale te lusterka to mimo
wszystko przesada) a odnośnie foteli to u mnie prześwit między podsufitką a górną częścią
zagłówka ma może z 5 cm więc nawet moje 190 cm wzrostu mie pomaga (za to przy przeprowadzce
mogłem go wypakować "po sufit" )Ja mam GL mk2 z 89roku czyli jedne z pierwszych i mam nocną pozycję lusterka. Może ktoś u Ciebie urwał ten cycek hehe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ? Brak regulacji lusterek bocznych od wewnątrz mi nie przeszkadza bo ustawiłem je raz po kupnie 2 lata temu i drugi raz rok temu bo je rozkręcałem do malowania więc nie widzę problemu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Centralny zamek i elektryczne szyby też mam bo sobie założyłem - dziecinnie prosty montaż a ile potem wygody.
-
Hmmm... dla mnie to nie ma co porownywac, nieprzyspieszajacy i nieskrecajacy Matiz z siedzeniami jak taboret kontra lekki i dobrze prowadzacy sie Swift, z wyposazeniem i fotelami wyprzedzajacymi o lata swietlne koreanskie toczydelko. Ze niby jest glosno? Ze niby skrzypi? Who cares <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
..Who cares
no wlasnie odpowiednio przelotowy wydech <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i wszystko zalatwione <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> btw raz jechalem matizem i myslalem ze na zakrecie to przytre zimnego lokcia <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
jak jeszcze nie wiesz to wściekłe litrówki są po to żeby udowadniać kierownikom GS, że brak
jednego cylindra nie przeszkadza w tym żebym im tyłki skopać na próbach czasowychraczej krótkie skrzynie w litrówkach i szaleni kierowcy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zawiecha - blagam Cie nie porownuj tego, w przelozeniu na Matiza. Matiz skacze jak pileczka ...
Tak wogóle to matiz nie ma czasem z tyłu belki skrętnej?? Swifty chyba wszystkie maja zawieszenie niezależne, które z tego co wiem duzo lepsze i pozwala na precyzyjne prowadzenie auta (ale i bardziej skomplikowane w naprawie)
-
Tak wogóle to matiz nie ma czasem z tyłu belki skrętnej?? Swifty chyba wszystkie maja
zawieszenie niezależne, które z tego co wiem duzo lepsze i pozwala na precyzyjne
prowadzenie auta (ale i bardziej skomplikowane w naprawie)Tylny zawias Swifta to ewenement w tej klasie (i w tych latach). Belka jeszcze nie tak dawno byla namietnie ladowana nawet do klasy sredniej, no i ogolnie to rozwiazanie to jeden wielki crap, oprocz niskiego kosztu to nie wiem jakie to ma jeszcze zalety. Odnosnie naprawy to dopiero jest bol jak belka padnie, koszta sa bardzo mile <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
hehe nie przesadzaj teraz znow.. matiz dosc fajnie sie zbiera i na miejskie auto w zupelnosci
wystarczy, nie brakuje mu napewno "duuuuzo" do swifta 1.0oczywiscie miales okazje pojezdzic matizem ? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
niby jest podobnie
swift ma 1.0
matiz 0.8jednen i drugi ma okolo 50kM
jeden i drugi ma okolo 800kg
tylko ze te jeden i drugi sie przekladaja na
200ccm wiecej w swifcie
2kM ( wow zacna roznica <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ) w swifcie
~70/100kg mniej w Swifcielepsze zawieszenie w swifcie
lepsze rozlozenie masy w swifciemialem okazje pojezdzic matizem
i nigdy przenigdy nie odwazylbym sie wejsc w zakret na recznym <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
a zakrety ktore swiftem przejezdzalem tak w okolicy 80kmph matizem mialem problem juz przy 60 <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Tak wogóle to matiz nie ma czasem z tyłu belki skrętnej??
tak ma
Swifty chyba wszystkie maja
zawieszenie niezależne, które z tego co wiem duzo lepsze i pozwala na precyzyjne
prowadzenie autaw rzeczy samej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
(ale i bardziej skomplikowane w naprawie)
zaleznie od stopnia skomplikowania belki
jest ona zawsze bardziej upierdliwa <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
oczywiscie miales okazje pojezdzic matizem ?
tak jezdzilem nie raz, a pisalem tutaj nie o wlasciwosciach jezdnych czyli np wlasnie trzymaniu na zakretach, tylko o przyspeszeniu obu aut.. a tutaj jest ono raczej na podobnym poziomie i napewno nie ma tutaj miedzy tymi autami "duuuuzej" roznicy jak to MKV napisal..
sam bym osobiscie napewno nie zamienil swifta na matiza (mimo tego ze moj swift ma 15 lat a matizy sa nowsze), no chyba ze tylko po to zeby go sprzedac i kupic za ta kase cos lepszego <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
tylko o przyspeszeniu obu aut.. a tutaj jest ono raczej na podobnym poziomie
i napewno nie ma tutaj miedzy tymi autami "duuuuzej" roznicy jak to MKV napisal..Matiz:
przyspieszenie 0-100km/h - 17sSwistak 1.0:
Przyspieszenie 0-100km/h - 14,8sJak dla mnie roznica jest wyrazna... Nie mowiac juz o tym, ze bez obrotomierza to mozna kury macac...