Musialem się pochwalic:)
-
to ile teraz to Twoje toczydelko moze miec do 100km/h???
Nigdy nie sprawdzałem ale z momentem obrotowym większym chyba o jakieś 15-17% i lepiej rozłożonym od serii to musi być lepiej <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
525d i 525tds to dwa różne światy, nawet po chipie.
Od początku pisałem, że objechałem 525tds. Wiem, że 525d to zupełnie inny silnik jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Sprowadza się do jednego, bo amplituda taka sama. Jedyna różnica że przy 180-80 jest
skuteczniejsza wentylacja hamulcówSwift ma jednak jedną przewagę nad np nowymi samochodami - jest lekki a to oznacza dużo mniejszą siłę potrzebną do jego zatrzymania a hamulce są moim zdaniem wystarczająco skuteczne (przynajmniej moje nawiercane Zimmermanny bo ścinają szklistą powierzchnię klocków... ale to raczej bez większej różnicy)
-
Sajko moze powiedziec co
potrawie zrobic z moim litrem bo na zlocie
przejechal sie zemnaco prawda nikogo nie objechalismy ale na rondzie to chyba na dwoch kolach juz jechalismy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nigdy nie sprawdzałem ale z momentem obrotowym większym chyba o jakieś 15-17% i lepiej
rozłożonym od serii to musi być lepiejto pewnie moja Prime bys wciagnol <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jak zrobie wkoncu wydech to sie moze sprawdzimy <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
(oczywiscie na zamknietym terenie, gdzies gdzie jest bezpiecznie)
-
co prawda nikogo nie objechalismy ale na rondzie to chyba na dwoch kolach juz jechalismy
to jest raczej pewne <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
na 50 metrow sie scigaliscie?
po miescie czy nie po miescie litrowka jednak troche czasu potrzebuje zeby sie do tych 130
rozkulac..
Kedzior w sumie dzieki ci potrafisz humor na caly dzien poprawic
nie na jakies 150m bo tyle bylo do kolejnych swiatem gdzie bylo czerwone <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
to jest raczej pewne
tyle ze to raczej nie jest argument do tego co "potrafi" twoj swift, wjechac na rondo z taka predkoscia zeby auto na 2 kolach poszlo to mozna KAZDYM autem zrobic, a to raczej nie powod do chwalenia sie umiejetnosciami tylko braku wyobrazni <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
tyle ze to raczej nie jest argument do tego co "potrafi" twoj swift, wjechac na rondo z taka
predkoscia zeby auto na 2 kolach poszlo to mozna KAZDYM autem zrobic, a to raczej nie powod
do chwalenia sie umiejetnosciami tylko braku wyobrazni
Ja nie mam metalnosci samobojcy ale wiem kiedy moge troche przyswirowac a kiedy nie moge tego robic. A w tedy byla godzina pozna i nikogo nie bylo na drodze oprucz puga pieterki ktory jechal za mna. Jak chce sobie naprawde ostro poswirowac to jade na parking kolo mnie i tam sobie swiruje. -
teraz to troche bajki opowiadasz.. nawet najslabsza wersja calibry 2.0 8v to twoja litrowke na
wstecznym objedziecalibra z najsłabszym silnikiem nie ma szans z litrem z pod świateł. Dopiero przy 80km/h zacznie doganiać i wyprzedzi - sprawdzałem 2 razy
-
co prawda nikogo nie objechalismy ale na rondzie to chyba na dwoch kolach juz jechalismy
to swiadczy tylko o tym jak slaby zawias ma kedzior... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
to swiadczy tylko o tym jak slaby zawias ma kedzior...
raczej każde 1.0 z seryjnym zawiasem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
calibra z najsłabszym silnikiem nie ma szans z litrem z pod świateł. Dopiero przy 80km/h zacznie
doganiać i wyprzedzi - sprawdzałem 2 razya ta calibra z ktora sie scigales 2 razy to z drugiego biegu ruszala? heh... jezdzilem calibra 2.0 8v i mialem okazje nie raz sie przjechac swiftem 1.0.. raczej nie ma mowy o tym zeby litrowka objechala calibre, ewentualnie chwile przy starcie ale nie do 80km/h tutaj cie ponioslo troche..
wlasciciele litrowek mam wrazenie ze zachowuja sie pomalu jak wlasciciele tico, wszedzie dookola opowiadaja historie jakie to auta na swiatlach nie wyprzedzili.. kompleksy jakies czy jak? <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
są różne calibry i są różne swifty
zazwyczaj calibre jeżdżące u nas to paździerz zajeżdzony przez łysego dresa (nie mówię że wszystkie)
-
są różne calibry i są różne swifty
zazwyczaj calibre jeżdżące u nas to paździerz zajeżdzony przez łysego dresa (nie mówię że
wszystkie)heh czyli widzisz... mowimy o 2 roznych rzeczach, ja mowie o dwoch porownywalnie tak samo sprawnych technicznie autach a nie o dobrym swifcie i zajechanej calibrze...
-
Swift ma jednak jedną przewagę nad np nowymi samochodami - jest lekki a to oznacza dużo mniejszą
siłę potrzebną do jego zatrzymania a hamulce są moim zdaniem wystarczająco skuteczne
(przynajmniej moje nawiercane Zimmermanny bo ścinają szklistą powierzchnię klocków... ale
to raczej bez większej różnicy)tjaaaaa... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dyskusja z Tobą jest bez sensu. Swifty to dobre auta som i basta <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> Teraz wiem jak czuli się inni gdy kiedyś próbowali ze mną dyskutować <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />