Bycie wyprzedzanym, zachowanie...
-
chodzi mi o sytuacje ekstremalna. Gdy widzimy ze zostaje mu albo przyspieszyc albo zahamowac. Ja
bym w tym miejscu tylko zjechal troche na prawo, ale nie przyspieszalbym ani nie hamowalbym
aby zostawic jemu decyzje czy do przodu czy do tylu chce. Zeby nei bylo sytuacji, ze i ja i
on hamujemy i nieszczescie gotowew takiej sytuacji stanowczo po chamulcu wtedy samochod wyprzedzajacy "jakby" dostawal kopa
dluzej trwa zahamowanie i chowanie auta
moje zdanie na ten temat -
w takiej sytuacji stanowczo po chamulcu wtedy samochod wyprzedzajacy "jakby" dostawal kopa
dluzej trwa zahamowanie i chowanie auta
moje zdanie na ten tematZgadzam się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Jeżeli wyprzedza nas pojazd i widzimy, że nie da rady to zdecydowanie lepiej odpuścić gaz i w ten sposób dać mu możliwość skończenia manewru. Niestety większość kierowców (szczególnie ciężarówek) robi inaczej i dlatego też mamy tyle wypadków...
-
w takiej sytuacji stanowczo po chamulcu wtedy samochod wyprzedzajacy "jakby" dostawal kopa
dluzej trwa zahamowanie i chowanie auta
moje zdanie na ten tematA co jezeli wspomniany samochod zechce schowac sie za ciebie?
-
Tico...jak w TTT. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Bywasz na TTT? A Suzuki...okazjonalnie jeżdżę Swift 1,0 GL (5 drzwi, granat metalic). Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tico...jak w TTT. Bywasz na TTT?
Jak ktoś podaje linka na tym Forumnie, to zaglądam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Szkoda, że TTT nie ma Forumna na Złośniku. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Łatwiej byłoby zajrzeć i utrzymać kontakt z innymi Tykomaniakami. W końcu Tykacz, to Tykacz. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
A
Suzuki...okazjonalnie jeżdżę Swift 1,0 GL (5 drzwi,
granat metalic).A Świstak rodzinny? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Może jakie lepki ma na sobie? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Rodzinny...Swift-owszem! Lepki...co znaczy? No ma...z tyłu Suzuki, Swift, GL-nic poza tym! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zamiast grilla std czarnego plastikowego mam alu siatkę "Jacky" oraz tej samej firmy końcówkę wydechu. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Autko OK, niezawodne, ekonomiczne (tu nie ma LPG)...ale blacharka...słabiutka!!! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Rodzinny...Swift-owszem! Lepki...co znaczy?
suzuki.swift.prv.pl <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
No ma...z
tyłu Suzuki, Swift, GL-nic poza tym!
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zamiast
grilla std czarnego plastikowego mam alu siatkę
"Jacky" oraz tej samej firmy końcówkę wydechu.<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Autko OK, niezawodne, ekonomiczne (tu nie ma
LPG)...ale blacharka...słabiutka!!!Tu akurat Tykacze i Świstaki mają części wspólne. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
A co jezeli wspomniany samochod zechce schowac sie za ciebie?
Panowie, ale dyskusje, a czy nie prosciej bylo by po prostu zjechac na pobocze widzac ze ktos sie zbiera do wyprzedzania? Ja tak zawsze robie i dziekuje tym ktorzy tak sie zachowuja w stosunku do mnie - zapewniam ze ujma w honorze zadna
-
Panowie, ale dyskusje, a czy nie prosciej bylo by po prostu zjechac na pobocze widzac ze ktos
sie zbiera do wyprzedzania? Ja tak zawsze robie i dziekuje tym ktorzy tak sie zachowuja w
stosunku do mnie - zapewniam ze ujma w honorze zadnaNa nieutwardzone pobocze też zjeżdzasz? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Raczej wątpie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A tak na poważnie, to iMHO TIRy stanowią największe zagrożenie, jednak długość robi swoje, wyprzedzenie osobówki to przeważnei nie jest taki problem. No chyba, ze jedzie sie maluchem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Na nieutwardzone pobocze też zjeżdzasz? Raczej wątpie
A tak na poważnie, to iMHO TIRy stanowią największe zagrożenie, jednak długość robi swoje,
wyprzedzenie osobówki to przeważnei nie jest taki problem. No chyba, ze jedzie sie maluchemKrzykniesz na CB do kolegi z tira i juz sie przytula do "marginesu" jak "normalny" kierowca TIR-owca <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Krzykniesz na CB do kolegi z tira i juz sie przytula do "marginesu" jak "normalny" kierowca
TIR-owca?? masz CB w Tico?
A tak BTW, to zauważyłem wysoką kulturę kierowcow TIRów. Gdy mogą to z reguły zjeżdzają na pobocze.
-
Na nieutwardzone pobocze też zjeżdzasz? Raczej wątpie
Pewnie ze nie, zjezdzam tylko wtedy gdy sa warunki, jednak gdy ktos mnie wyprzedza a widze jadace z przeciwka auto to zdejmuje noge z gazu
A tak na poważnie, to iMHO TIRy stanowią największe zagrożenie, jednak długość robi swoje,
wyprzedzenie osobówki to przeważnei nie jest taki problem. No chyba, ze jedzie sie maluchemTicem to tez nie jest takie proste gdy TIR pocina 100 albo wiecej km/h na niezbyt szerokiej drodze
-
Pewnie ze nie, zjezdzam tylko wtedy gdy sa warunki, jednak gdy ktos mnie wyprzedza a widze
jadace z przeciwka auto to zdejmuje noge z gazu
Ticem to tez nie jest takie proste gdy TIR pocina 100 albo wiecej km/h na niezbyt szerokiej
drodzeJAk Tir pocina 100 lub wiecej na niezbyt szerokiej drodze to po ch... cholere go wyprzedzac?
-
JAk Tir pocina 100 lub wiecej na niezbyt szerokiej drodze to po ch... cholere go wyprzedzac?
mialem na mysli droge niezbyt szeroka dla Ciagnika siodlowego z naczepa (ktos jeszcze pamieta ze TIR to zrzeszenie kierowcow a nie typ pojazdu?) a wystarczajaca do szybszej jazdy osobowka
-
Panowie, ale dyskusje, a czy nie prosciej bylo by po
prostu zjechac na pobocze widzac ze ktos sie zbiera
do wyprzedzania? Ja tak zawsze robie i dziekuje tym
ktorzy tak sie zachowuja w stosunku do mnie -
zapewniam ze ujma w honorze zadnaCzęsto zjeżdżam na pobocze lub bliżej krawędzi jezdni gdy widzę że ktoś za mną jedzie kulturalnie.
Ale jak widzę że z tyłu wyprzedza jakiś wariat na trzeciego ciąg samochodów to wtedy nie zjeżdżam bo to jest po prostu chamstwo! Wiem że moje zachowanie wtedy też nie jest w pożądku ale niech nie myśli że jest na drodze najważniejszy. Często także gdy z przeciwka wyprzedza jakiś "bandyta" też nie zjedżam do prawej krawędzi. -
mialem na mysli droge niezbyt szeroka dla Ciagnika siodlowego z naczepa (ktos jeszcze pamieta ze
TIR to zrzeszenie kierowcow a nie typ pojazdu?) a wystarczajaca do szybszej jazdy osobowkaZ tego co mówił prof. Miodek przyjeto TIR jako potoczna nazwe samochodu ciezarowego, tak jak adidasy - buty sportowe.
Często zjeżdżam na pobocze lub bliżej krawędzi jezdni gdy widzę że ktoś za mną jedzie kulturalnie.
Ale jak widzę że z tyłu wyprzedza jakiś wariat na trzeciego ciąg samochodów to wtedy nie zjeżdżam >bo to jest po prostu chamstwo! Wiem że moje zachowanie wtedy też nie jest w pożądku ale niech nie >myśli że jest na drodze najważniejszy. Często także gdy z przeciwka wyprzedza jakiś "bandyta" też >nie zjedżam do prawej krawędzi.Ja tu proponuje relatywizm w takich przypadkach. Trzeba dostosowac zachowanie do drogi i sytuacji. Ale wtedy najczesciej nie zastanawiamy sie tylko dzialaja odruchy.
-
Witaj
Miałem kiedyś okazję przekonać się co znaczy "nie zmieścić się" wprawdzie do zderzenia nie doszło, ale gdyby kierowca wyprzedzanej przeze mnie ciężarówki nie zaczął hamować z piskiem - nie pisałbym tego teraz.
Drugi przypadek miałem jako pasażer - kolega zaczął ostro wyprzedzać Stara z przyczepą gdy zza wzniesienia wyskoczyła na nas inna osobówka. Kiedy zaczynaliśmy hamować na liczniku było ok 130, kierowca Stara też zaczął hamować więc my uciekliśmy na nasze lewe pobocze - prawie do rowu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Podsumujmy
Myślę, że przede wszystkim w sytuacji gdy ktoś szybko zbliża się do naszego tyłu z zamiarem wyprzedzania a z przeciwka zbliża się inne ato, można włączyć lewy kierunek - gość się wścieknie ale zwolni i nie zacznie wyprzedzać.
Co powinien robić kierowca wyprzedzany? - moim zdaniem to zależy od położenia względem siebie wyprzedzanego i wyprzedzajacego. Jeśli mnie wyprzedza i jego tył jest na wysokości moich drzwi, to bez sensu byłoby prześpieszanie - tylko hamowanie bez zjeżdżania na swoje pobocze.
Prawdę mówiąć wszystko zależy od zachowania wyprzedzającego, jeśli jedzie agresywnie to napewno będzie próbował za wszelkącenę dokończyć manewr. Jesli jedzie dziadzio Skodą 120L (bez urazy) to lepiej prześpieszyć.
Kodeks drogowy mówi, że pojazd wyprzedzany nie może przyspieszać i w razie potrzeby powinien zwolnić - no ale przepisy sobie, a życie sobie.Sorry za długi wywód
Czuję potrzebę wygadania się :-)Pozdrawiam
Kacper -
JAk Tir pocina 100 lub wiecej na niezbyt szerokiej drodze to po ch... cholere go wyprzedzac?
Bo zawsze mozna pojechac dalej 120 km/h <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
?? masz CB w Tico?
A tak BTW, to zauważyłem wysoką kulturę kierowcow TIRów. Gdy mogą to z reguły zjeżdzają na
pobocze.Tak posiadam na wyposazeniu standardowym i co widze rozplenilo sie to na szeroka skale, nawet nasi Tiko forumowicze maja co niektorzy na stanach "porozumiewacz szos" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Krzykniesz na CB do kolegi z tira i juz sie przytula do "marginesu" jak "normalny" kierowca
TIR-owca<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> kierowcy tirowcy staraja sie ulatwiac wyprzedzanie innym szczegolnie w nocy
bo kto siedzial chociaz raz w tirze wie ile on ma lusterek i jak daja po oczach wiec najlepiej zeby nikt sie nieciagna metr za zderzakiempozatym jak krzykniesz jak wyzej to tir napewno ci pomoze
sa jescze kierowcy tirowcy zap[BIP]lacze / wariaty
ale jest wiecej wariatow w osobowkach niz w tirach