[1.0] MKIV GLS - miałem ładny zderzak ...
-
A u mnie tak:
Współczuję, ale za to będzie okazja spotkać się przy montażu i <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Nie wiedziałem ze na okolicy takie złe zwierzęta mamy
Jedno macie mniej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> mam nadzieję, że to nie pies sołtysa, bo mogę mieć problem, żeby kolejny raz was odwiedzić <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Nie lubie takich widokoof <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Co zrobic ja mam z tylu male przytarcie. Ktos mi to musial na parkingu zrobic ale co zrobic. Zyje sie dalej. Zal mi bo pol roku po malowaniu. CZlowiek sie stara a tu takie cuś <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Monopol na szyderę z brudnych aut ma kolega MOKRY, ale
za krótko jesteś na forum, żeby o tym wiedziećja, krótko na forum? bez przesady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
luzik, mnie piesio przelecial przez otwór od halogenu i dopiero była masakra ale lakiernik posklejal mi wtedy zderzaczek a od tego czasu halogeny założyłem i jest gites <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
uuu stary to jola musi być załamana <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Monopol na szyderę z brudnych aut ma kolega MOKRY,
ktoś mnie wołał <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
ale za krótko jesteś na forum, żeby o tym
wiedziećciii bo siem wyda
-
trzeba było cofnąć i przejechać go jeszcze ze 2 razy za coś takiego
chyba kolego nie masz psa w domu i nie wiesz co to prawdziwy przyjaciel, że takie głupoty piszesz... <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> (sorry nie mogłem sie powstrzymac, ale mam psa i wiem co czuje własciciel w takiej sytuacji, tym bardziej jak to sie zdarzy na jego oczach...)
-
ale pod Żywcem pies mnie napadł jak grzecznie jechałem z
Bielska i taki tego efekt jest dobrze, że trochę
dałem radę wyhamowaćmoze da sie skleic <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
choc moj w hondzie jest tez lekko pekniety -
ale pod Żywcem pies mnie napadł jak grzecznie jechałem z
Bielska i taki tego efekt jest dobrze, że trochę
dałem radę wyhamowaćmoze da sie skleic <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
moj w hondzie jest tez lekko pekniety -
ale pod Żywcem pies mnie napadł jak grzecznie jechałem z Bielska i taki tego efekt jest
dobrze, że trochę dałem radę wyhamowaćja rok temu przejechalem kota bo mi nagle wylecial na jezdnie, a ze szklanka byla na drodze to nawet nie hamowalem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
jedynie bylo dzyń, dryń, bum <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />potem jak spowrotem wracalem to go odsniezarka plugiem zgarnela <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
chyba kolego nie masz psa w domu i nie wiesz co to
prawdziwy przyjaciel, że takie głupoty piszesz...
(sorry nie mogłem sie powstrzymac, ale mam psa i
wiem co czuje własciciel w takiej sytuacji, tym
bardziej jak to sie zdarzy na jego oczach...)Sory kolego ale obowiązkiem właściciela jest pilnować swojego pupilka a jeśli ten spowoduje wypadek - pokryć koszty naprawy.
Ciekawe gdzie był właśiciel tego pieska <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Pewnie jak wielu innych wypuscił psinę a ta się zapędziła na dwupasmówkę <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />Tak czy siak - jak piesek na spacerze to na smyczy i w kagańcu - wtedy nikomu krzywdy nie zrobi, ale przepisy swoje a ludzie swoje i potem są efekty jak na zdjęciach wyżej.
Co za problem kupić 10m smycz aby piesek się wybiegał albo wziąść go do lasu aby pobiegać z nim? Ale my ludzie wygodni jesteśmy i potem płaczemy jak ten wariat mógł niezauważyć i rozjechać naszą pociechę <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
To samo tyczy się dzieci puszczonych samopas <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
PS: Nie mam nic do Ciebie, opisuje tylko to co widzę wyglądając przez okno i jeżdżąc samochodem <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
chyba kolego nie masz psa w domu i nie wiesz co to prawdziwy przyjaciel, że takie głupoty
piszesz... (sorry nie mogłem sie powstrzymac, ale mam psa i wiem co czuje własciciel w
takiej sytuacji, tym bardziej jak to sie zdarzy na jego oczach...)to jest wina wlasiciela psa ze nie pilnuje swojego pupila <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> jakby szedl na smyczy to by nic takiego nie bylo, a ze na wsi bezpanskie psy chodza swoimi drogami to sie wlasnie tak dzieje <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Jak ci pies wlazi na posesje i wyzera wszystko z miski twoim psom to sorry ale ja tego nie trawie <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />Dlatego na wiosne kupuje wiatrowke i powystrzelam co tylko sie rusza <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
ale pod Żywcem pies mnie napadł jak grzecznie jechałem z Bielska i taki tego efekt jest
dobrze, że trochę dałem radę wyhamowaćUch...Twoje mk4 chyba zgrzeszyło w poprzednim życiu, że coś takiego go spotyka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co do zderzaka-może udaj się do zakładu gdzie spawają plastiki? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Może bardziej się opłaci niż nowy zderzak? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
to jest wina wlasiciela psa ze nie pilnuje swojego pupila
Oczywiście, że tak-tłumaczenie "ktoś rozjechał biedne zwierzątko" i zwalanie winy na kierowcę jest absurdem. Biedne są zwierzęta fakt-ale nie przez kierowców, a przez właścicieli, którzy ich nie upilnowali i spowodowali śmierć psa czy kota.
Parę lat temu miałem taką sytuację: wracałem znad morza-była noc, okolice Łodzi, jechałem jako pasażer. Nagle obudził mnie pisk kół, szarpnięcie i trzask. Mojemu wujkowi, który prowadził, wpadł przed maskę kilkudziesięcio-kilogramowy pies. Straty-rozwalony zderzak, reflektor, pogięta maska. Siła uderzenia była tak silna, że pasek klinowy przekręcił się na rolkach w bok. Wyobraźcie sobie sytuację-trzecia w nocy, kilkaset kilometrów od domu, próba poskładania tego do kupy i wracanie do domu z jednym sprawnym reflektorem. Nie chcę wiedzieć co by się stało, gdyby np. pies wpadł przez przednią szybę do środka. Niech mi więc nikt nie mówi, jakie to są "biedne pieski" <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> -
Zgadzam się z przedmówcą <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />. Ja ostatnio jak jechałem z Łodzi do Warszawy i spowrotem to tylko mi lisy wbiegały na drogę... lis prawie jak pies, a prawie robi w tym przypadku wielką różnicę. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zgadzam się z przedmówcą . Ja ostatnio jak jechałem z Łodzi do Warszawy i spowrotem to tylko mi
lisy wbiegały na drogę... lis prawie jak pies, a prawie robi w tym przypadku wielką
różnicę.Nadmienię, że to bydle nie zginęło, tylko jak składaliśmy auto do kupy przylazł i się przyglądał-chcieliśmy za nim z kijami biec <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Sory kolego ale obowiązkiem właściciela jest pilnować swojego pupilka a jeśli ten spowoduje
wypadek - pokryć koszty naprawyCiekawe gdzie był właśiciel tego pieska
Pewnie jak wielu innych wypuscił psinę a ta się zapędziła na dwupasmówkę
Tak czy siak - jak piesek na spacerze to na smyczy i w kagańcu - wtedy nikomu krzywdy nie zrobi,
ale przepisy swoje a ludzie swoje i potem są efekty jak na zdjęciach wyżej.
Co za problem kupić 10m smycz aby piesek się wybiegał albo wziąść go do lasu aby pobiegać z nim?
Ale my ludzie wygodni jesteśmy i potem płaczemy jak ten wariat mógł niezauważyć i rozjechać
naszą pociechę
To samo tyczy się dzieci puszczonych samopas
PS: Nie mam nic do Ciebie, opisuje tylko to co widzę wyglądając przez okno i jeżdżąc samochodemzgadzam sie ze wszystkim co napisałeś <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> moze poprostu bardziej lubie zwierzaki niz inni na tym forum, ale wydaje mi sie że bro przesadził, bo jak mozna za lekko pekniety zderzak zabic psa <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> no chyba że ktos bardzo kocha swoje zardzewiałe autko <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Uch...Twoje mk4 chyba zgrzeszyło w poprzednim życiu, że coś takiego go spotyka
Co do zderzaka-może udaj się do zakładu gdzie spawają plastiki? Może bardziej się opłaci niż
nowy zderzak?
Dziś jadę zgłosić szkodę i oględziny <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Od jutra działam z przywróceniem dawnej świetności autu <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Współczuję, ale za to będzie okazja spotkać się przy montażu i <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Pewnie, każdy powód jest dobry na <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Problem w tym że POlonez mi zrobił ze zderzaka kotlet schabowy 15 grudnia a je ciągle czekam aż łaskawie dostanę decyzję o wypłacie odszkodowania... Najlepsze że musze jeszcze kupić znaczek skarbowy za 15 złotych... <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> Zdzierają za wszystko w tym kraju... -
ale pod Żywcem pies mnie napadł jak grzecznie jechałem z
Bielska i taki tego efekt jest dobrze, że trochę
dałem radę wyhamowaćoooo, a dlaczego masz tak wysoko znaczek? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i sklajaj to mk4, bo mk4 najlepsze sa <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />