bezpieczna predkosc
-
Piszesz, że jedziesz na pierwszy przegląd - wnoszę z tego, że masz nową, jeszcze nie "ułożoną"
instalację. Proponuję poczekać z wnioskami, aż się wszystko dotrze całkowicie i będzie
prawidłowo wyregulowane.
Czekam z ciekawością.Teraz nie jezdzi sie juz na pierwszy przeglad. Dostaje sie homologacje od gazownika i z tym do wydz. komunikacji po pieczatke do dowodu.
-
Teraz nie jezdzi sie juz na pierwszy przeglad. Dostaje sie homologacje od
gazownika i z tym do wydz. komunikacji po pieczatke do dowodu.Nie chodzi o przegląd rejestracyjny u diagnosty, "pozwalający" na użytkowanie instalacji, tylko o przegląd techniczny połączony z regulacjami - najczęściej wykonywany u tego gaziarza, który montował nam instalkę (wówczas gaziarz powinien m.in. sprawdzić szczelność instalacji, wymienić świece, wyregulować zawory, ustawić zapłon, wyczyścić filtr gazu i spuścić mazut z parownika, jeśli trzeba; a przede wszystkim ustawić skład mieszanki na analizatorze spalin tudzież wolne obroty). Chodzi więc o taki przegląd, jaki powinno się wykonywać w Tico co 10 kkm, z wymianą filtrów i oleju (akurat przegląd gazowy też wypada co 10 kkm), a nie przegląd coroczny, związany z wbiciem pieczątki do dowodu rejestracyjnego.
Pisząc o pierwszym przeglądzie miałem na myśli wizytę u gazownika po przejechanym pierwszym tysiącu km (zwykle jest to przegląd darmowy). Wtedy dokonuje się m.in. korekty ustawień zasilania gazem (skład mieszanki, wolne obroty), bo te zawsze się zmieniają w trakcie tego pierwszego tysiąca (nowe podzespoły zaczynają pracować; przede wszystkim chodzi o parownik, w którym "układają" się membrany).
-
ja w miescie jezdze zasadniczo wolno do 60km/h <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> chyba ze mi sie spieszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> na trasie tez staram sie nie przekraczac 120-130km/h...tzn staram sie, ale od razu mi sie odechciewa po lekkim uderzeniu w potylice przez moja dziewczyne hahhahaha
przyznam ze zawsze po miescie jedzdzilem te 60km/h na "5", teraz zobacze na "4" moze mniej spali <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Nie chodzi o przegląd rejestracyjny u diagnosty, "pozwalający" na użytkowanie instalacji, tylko
o przegląd techniczny połączony z regulacjami - najczęściej wykonywany u tego gaziarza,
który montował nam instalkę (wówczas gaziarz powinien m.in. sprawdzić szczelność
instalacji, wymienić świece, wyregulować zawory, ustawić zapłon, wyczyścić filtr gazu i
spuścić mazut z parownika, jeśli trzeba; a przede wszystkim ustawić skład mieszanki na
analizatorze spalin tudzież wolne obroty). Chodzi więc o taki przegląd, jaki powinno się
wykonywać w Tico co 10 kkm, z wymianą filtrów i oleju (akurat przegląd gazowy też wypada co
10 kkm), a nie przegląd coroczny, związany z wbiciem pieczątki do dowodu rejestracyjnego.Pisząc o pierwszym przeglądzie miałem na myśli wizytę u gazownika po przejechanym pierwszym
tysiącu km (zwykle jest to przegląd darmowy). Wtedy dokonuje się m.in. korekty ustawień
zasilania gazem (skład mieszanki, wolne obroty), bo te zawsze się zmieniają w trakcie tego
pierwszego tysiąca (nowe podzespoły zaczynają pracować; przede wszystkim chodzi o parownik,
w którym "układają" się membrany).<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> niezrozumienie
-
ja w miescie jezdze zasadniczo wolno do 60km/h chyba ze mi sie spieszy na trasie tez staram
sie nie przekraczac 120-130km/h...tzn staram sie, ale od razu mi sie odechciewa po lekkim
uderzeniu w potylice przez moja dziewczyne hahhahaha
przyznam ze zawsze po miescie jedzdzilem te 60km/h na "5", teraz zobacze na "4" moze mniej spaliOsobiście uważam, że podczas jazdy miejskiej, która nie należy do płynnych używanie "5" przy 60 km/h może spowodować wręcz wzrost zużycia paliwa, ponieważ silnik się męczy i każde gwałtowniejsze przyspieszenie wtedy powoduje spory skok zużycia paliwa (sprawdzałem to kiedyś wakuometrem). Co innego na trasie, gdzie w miarę możliwości płynnie rozwijamy prędkość. Jednakże te 70 km/h wydaje się być najoptymalniejszą wartością.
Pozdrawiam
-
A co się tyczy Twojego egzemplarza książki - mógłbyś wrzucić skany tych wykresów, o których
pisałeś, a których ja nie mam w swojej?Może teraz się uda? <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Po powiększeniu jest to widoczne. Lepsza jakość była w formacie tif, ale tego formatu to forum nie rozpoznaje.
-
... Tylko jak rozstrzygnąć spór o
prędkości przy jakich należy zmieniać biegi, skoro Osowski upiera się, że duża elastyczność
silnika pozwala zmieniać biegi na wyższe przy niskich obrotach?Zgadza się Tico jest elastyczne, więc można odpowiednio wcześnie zmieniać biegi, ale bez przesady. Jazda ekonomiczna tym autem to jazda w zakresie od 2000-3000rpm przy czym najmniejsze spalanie występuje przy jeździe z obrotami 2500rpm, gdyż dokłada się do tego uzyskiwany przy tej prędkości obrotowej maksymalny moment obrotowy. Przekrocznie 3500rpm powoduje wyraźny wzrost zużycia paliwa. To odpowiada prędkości (wg obliczeń dla kół 135/80 R12) na "5" 96 km/h i 83 km/h na "4".
Pozdrawiam
-
Załączam go w pliku pdf. Niestety jest odwrócony bokiem, ale taki scan
dostałem od osoby, którą o niego poprosiłem. Jest jednak jak
najbardziej czytelny .No, nie ma tego załącznika... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Tylko jak rozstrzygnąć spór o prędkości przy
jakich należy zmieniać biegi, skoro Osowski upiera się, że duża
elastyczność silnika pozwala zmieniać biegi na wyższe przy niskich
obrotach?A owszem, niech się upiera; praktyka dowodzi, że ma rację.
Jeśli o mnie chodzi, podczas normalnej jazdy zmieniam biegi przy 20-40-60-80 km/h. Zaś czasami, gdy zmuszony jestem zmniejszyć prędkość pojazdu (najczęściej w mieście), a potem mogę łagodnie przyspieszyć, nie redukuję biegu; jeśli mieszczę się w podanych przez Ossowskiego najniższych prędkościach, delikatnie rozpędzam się na danym (dość wysokim) biegu. Powtarzam, że nie stosuję uwag Ossowskiego do normalnej jazdy i każdorazowej zmiany biegu, lecz wykorzystuję je sporadycznie, mając możliwość łagodnego przyspieszenia z odpowiednio niskiej prędkości na wysokim biegu, bez konieczności redukcji.Aha - właściwie nie wiem jak go załączyć, bo przekracza dopuszczalny rozmiar
- ma ponad 350kb. Jak umieściłeś swój? Ja mam do dyspozycji tylko plik pdf.
Ja zamieszczałem pliki w formie obrazka (z rozszerzeniem *.JPG), przyciętego na przeglądarce graficznej IrfanView do rozmiaru 800 X 600 pikseli (lub mniejszego). To dziwne, że PDF aż tyle Ci zajmuje... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Nie da rady zapisać go w formie obrazka JPG?
-
Nie da rady zapisać go w formie obrazka JPG?
Gdybym miał dostęp do skanera tobym tak zrobił, ale nie mam i muszę poczekać do jutra na scan tym razem w formacie jpg.
-
A ze spalaniem jest IMO tak: jeśli jeździsz ze zbyt niskimi prędkościami obrotowymi silnika
(poniżej 2.500 rpm), to zużycie jest spore; przy wysokich obrotach (powyżej tych,
powiedzmy, 3.300 rpm) też zużycie zaczyna wzrastać. Jeśli interesują Cię zależności między
obrotami silnika a prędkościami Tico na poszczególnych biegach - kliknij TU ; z grubsza
wszystko się zgadza.
Tak jak patrzę na wykres, który mi zasugerowałeś, to wynika z niego coś pomiędzy tym co mówi Osowski, a tym, co stosujesz ty. 20-35-50-70-85/90. To byłby taki kompromis między dynamiką, a spalaniem. Drąże ten wątek, bo zaczeło się od tego, że ktoś stwierdził w tym wątku, że przy 75 na piątce spala mu więcej niż przy 90, a drugi zasugerował, że 75 na piątce to niszczenie silnika, który się dusi i za dużo pali. Wynika z tego, że to nieprawda, a 75km/h na piątce to dokładnie przedział między 2,5 tyś obrotów, a 3,3tyś. No to doszedłem do jakiś wniosków <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. -
Zgadza się Tico jest elastyczne, więc można odpowiednio wcześnie zmieniać biegi, ale bez
przesady. Jazda ekonomiczna tym autem to jazda w zakresie od 2000-3000rpm przy czym
najmniejsze spalanie występuje przy jeździe z obrotami 2500rpm, gdyż dokłada się do tego
uzyskiwany przy tej prędkości obrotowej maksymalny moment obrotowy. Przekrocznie 3500rpm
powoduje wyraźny wzrost zużycia paliwa. To odpowiada prędkości (wg obliczeń dla kół 135/80
R12) na "5" 96 km/h i 83 km/h na "4".
Pozdrawiamkiedys gdzies czytalem ze najmniejsze spalanie jest przy 80km/h na "5" .. przeciez 85km/h na "4" to juz wyje wyraznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tak jak patrzę na wykres, który mi zasugerowałeś, to wynika z niego coś
pomiędzy tym co mówi Osowski, a tym, co stosujesz ty.
20-35-50-70-85/90.Hmm, mimo wszystko podniósłbym niektóre wartości <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />: 35 do 40, a 50 do 60. Piąty bieg można IMO wrzucać przy 70 km/h, jeśli nie zamierzamy mocniej przyspieszać, tylko powoli, spokojnie "rozbujać się". Sam to czynię przy spokojnej jeździe.
To byłby taki kompromis między dynamiką, a
spalaniem.Owszem. IMHO jest wiele kombinacji / możliwości, a każdy kierowca przerzuca biegi inaczej. Myślę, że dużo zależy od subiektywnych odczuć i doświadczenia... W tym wszystkim przestrzegam jednak: jeśli mamy zamiar mocniej przyspieszyć, starajmy się utrzymać silnik na wyższych obrotach; IMO wciśnięcie gazu do dechy poniżej tych 2.500 rpm jest wyniszczającym silnik działaniem. Im wyższe obroty, tym łatwiej i szybciej wkręca się on dalej. Na pewno o tym wiesz (przecież ta sama prawda wynika z redukcji, np. przy przyspieszaniu). Jeśli zaś operujemy delikatnie gazem, można sobie pozwolić na niższe prędkości przy wysokich biegach.
Drąże ten wątek, bo zaczeło się od tego, że ktoś stwierdził
w tym wątku, że przy 75 na piątce spala mu więcej niż przy 90A wiesz, że jestem w stanie w to uwierzyć... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Myślę, że ten ktoś wcale nie stara się jechać z V=75 km/h, tylko wciąż przyspiesza z tej V na piątce... Być może też warunki drogowe wymuszają to, że musi przyspieszać. W rezultacie, zamiast oszczędzić paliwo jadąc na wysokim biegu, marnuje je na przyspieszanie z niskich obrotów (nie oszukujmy się, 2.500 rpm to nie jest dużo, choć mamy już max. moment). Natomiast jazda ze stałą V=75 km/h na piątce jest już jazdą oszczędną.
a drugi
zasugerował, że 75 na piątce to niszczenie silnika, który się dusi i za
dużo pali.Tak - jeśli się wciska pedał w podłogę przy tej prędkości na tym biegu; nie - jeśli delikatnie "muskasz" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> gaz, nie dopuszczając do przyspieszenia z tej prędkości.
Wynika z tego, że to nieprawda, a 75km/h na piątce to
dokładnie przedział między 2,5 tyś obrotów, a 3,3tyś. No to doszedłem
do jakiś wniosków .Masz rację.
Z moich doświadczeń wynika, że receptą na oszczędną jazdę jest:
1. delikatne operowanie gazem, bez gwałtownych szarpnięć i ostrych przyspieszeń (jeździsz tak, jakbys miał jajko pod pedałem gazu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />);
2. zmiana biegów w przedziale 2,5 - 3,3 kobr;
3. jazda w trasie ze stałą V między 75 a 85 km/h;
4. umiejętne wykorzystywanie praw fizyki - t.j. jazda rozpędem przy pokonywaniu wzniesień czy dojeżdżaniu do skrzyżowań, hamowanie silnikiem i in.;
5. parę innych, pomniejszych spraw (np. odpowiednie ciśnienie w oponach, rezygnacja z wożenia nieprzydatnych rzeczy...). -
Owszem. IMHO jest wiele kombinacji / możliwości, a każdy kierowca przerzuca biegi inaczej.
Myślę, że dużo zależy od subiektywnych odczuć i doświadczenia...
Troche tak jest. Np. dla mnie przy 40km/h na dwójce silnik pracuje już nieprzyjemnie i mało płynnie. Podobnie na trójce powyżej 50/55km/h. Więc jeśli jadę po płaskim i aktualnie nie muszę/mogę przyspieszać to te 55 wolę jechać juz na czwórce. Ale z resztą się zgadzam i dziękuje za wyczerpujace odpowiedzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. -
Troche tak jest. Np. dla mnie przy 40km/h na dwójce silnik pracuje już
nieprzyjemnie i mało płynnie. Podobnie na trójce powyżej 50/55km/h.Czy ja wiem... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Jeśli nawet masz takie wrażenie, to zauważ, że taka praca jest tylko chwilowa... Da się wytrzymać. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Mimo wszystko depnij mu czasem ostrzej, niech przejedzie na wysokich obrotach paręnaście km - nazywamy to "odmulaniem" auta <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (jeśli chcesz wiedzieć więcej na ten temat, poszukaj w archiwum - Sharky niedawno ładnie to opisał <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />).Więc jeśli jadę po płaskim i aktualnie nie muszę/mogę przyspieszać to
te 55 wolę jechać juz na czwórce.Ja również. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ale z resztą się zgadzam i dziękuje
za wyczerpujace odpowiedzi .No problem, przecież mamy sobie pomagać. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
sorki, ale mogl by mi ktos napisac jedna wersje ekonomicznej jazdy
-
sorki, ale mogl by mi ktos napisac jedna wersje ekonomicznej jazdy
Można przyjąć, że biegi należy zmieniać przy obrotach silnika w zakresie 2.5-3kobr <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Można przyjąć, że biegi należy zmieniać przy obrotach silnika w zakresie 2.5-3kobr
ale chodzilo mi o to: przy jakich predkosciach nalezy zmieniac, bo nie jestem wyposazony w obrotek <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Może teraz się uda?
Przeanalizowałem tę tabelkę. Przyznaję, że bardziej idiotycznego wykesu nie widziałem. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Już chyba wiem, co mieli na myśli niektórzy, mówiąc o błędach u Ossowskiego... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Wynika z tego, że wersjami bezbłędnymi (lub z najmniejszą ilością błędów) było wydanie I (widziałem u kolegi) i II (sam mam). Nie ma tam takich bzdurnych porad.
Wracając do prędkości - mając na uwadze to, co przedstawia wykres, specjalnie przetestowałem taką jazdę. Uważam, że rutynowe wrzucanie "trójki" (i rozpędzanie auta) przy 30, IV przy 45, a V przy 55 km/h to po prostu zamęczanie silnika zbyt dużymi obciążeniami przy zbyt niskich obrotach. Jeśli chodziłoby jeszcze o silnik o dużej pojemności, a więc dużej mocy - to co innego. Ale w Tico? Biorąc pod uwagę tylko to, że silnik sobie z tym radzi? Bezsens. IMO skrócenie żywotności jednostki napędowej, a czy oszczędność na paliwie... Na pewno nie.Pozdrawiam Cię i dzięki za skan. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
ale chodzilo mi o to: przy jakich predkosciach nalezy zmieniac, bo nie jestem wyposazony w
obrotekMAsz problem. NA sluch bierz po prostu. Ew. jak masz radio za glosno to wyczujesz drgania na pedale gazu. Jakos nigdy nie mialem klopotu ze zmienianiem biegow. Zmeniam po porstu jak slyze, ze silnik ma duze obroty, a niekiedy szybciej, jak jade z gorki itd.
Orientacyjnie robie tak
1. do 20 (25) km/h
2. do 35 (40) km/h
3. do 50 (60)
4 na 5. miedzy 65 a 75 km.hSilnik pali mi 6 litrow LPG w cyklu mieszanym (jakies 30 % trasa, reszta maisto i sporooo korkow)
-
Dla mnie "prędkość bezpieczna" to pojęcie względne. Bywa, że 120 km/h jest bezpieczne, a bya również, iż 40 km/h graniczy z głupotą <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />.
To poprostu zależy od wielu czynników i wiem, że nie odkrywam tu ameryki...
Pozdro <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />