znalazłem gti z 90'- co wy na to?
-
a 4kpln za 16 letnie auto to sporo nawet jeśli to Gti jest
jeśli stan faktycznie dobry to cena jak najbardziej przystepna tym bardziej, że to GTi o które w dobrym stanie jest prawie niemożliwe do dostanie, a poza tym auto praktycznie zarejstrowane w polsce i jedyne opłaty to 250zł, a auta z niemiec nie zarejstrowane gdzie koszt to około 1000-1200zł chodzą po ponad trzy tysie więc cena ok.
-
witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy SS
[color:"blue"]Witam
Ja jakoś szczęśliwym posadaczem Swifta nie jestem.
Po pierwsze swifty mają liczniki do 99 999 a potem leci od zera więc może mieć 220 tyś, może mieć 320 tyś i być po kapitalce. To że auto było zarejestrowane na kobiete nie oznacza iż ona nim jeździła! GTi nie kupuje sie by jeździć nim po zakupy! Tak samo GTi nie kupuje sie przez pomyłke (bo innych nie było w salonie). Zdrowe podwozie w 16 swifcie może występować tylko w aucie które przez 16 ostatnich lat było całe zanurzone w rozgrzanym smarze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> chyba że jest to De Lorian. Jak poszukasz to znajdziesz dużo "rudej" rdzy np. jak ściągniesz błotniki z przodu, podrdzwiałe mocowania drożków stabilizatora, itp. Jeśli nie ma nalepek twin cam itp. to auto było malowane. Skoro zderzak jest nie teges to też nie jest to dobry znak, tak samo jak dziur wielkości pięści na błotniku. Metaliczny jazgot może być oznakiem padającej skrzyni/synchronizatorów. To że auto ściąga to moze być zasługą wypadku albo jak to określiłeś stłuczki. Jak sie będziesz śpieszył to kupisz sobie skarbonke a nie auto.
PozdrawiamP.S.
Słowo "zajebiste" jest powszechnie uważane za ubraźliwe. Może to prowadzić do blokady możliwości wypowiadania sie na forum przez jakiś czas. Ale moderatoży śpią <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> -
Wnętrze jest w stanie [BIP], nic dodać nic ując.
Kontroluj slownictwo
<img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> -
ok, z pośpiechem przekonaliście mnie, to zły doradca, juz się nie spiesz, tym bardziej że koleś nie jest skłonny do mówienia co jest z autem nie tak, gdyby nie kolega, z którym byłem o wielu rzeczach pewnie bym się nie dowiedział, ciekawe co on jeszcze ukrywa??
dodam jeszcze bo chyba zapomniałem o tym wspomnieć wcześniej, że skrzynia chodzi troche ciężkawo, czy to może być wina złego oleju lub tego żę auto troche stało??czy pomoże na to smarowanie lub zmiana oleju na inny??
Ptanie do sholek, powiedz mi w takim razie jak mam to wszystko sprawdzić??
Zcznijmy od przebiegu, w książce serwisowej są podane dany poszczególnych przeglądów i przebiegi z nimi związane, auto po 6 latach miało na liczniku 40tys a z tego co właściciel mówi z momencie sprowadzenia miało prawie 100, teraz na liczniku jest 21tys. Znajomy, który oglądał auto(on sam sprowadził nie jedno auto do kraju)stwierdził że w briefie(nie wiem jak to sie pisze) wszystko się zgadza. Czym tak naprawde jest brief i czy on nie może być dowodem na faktyczny stan auta??
Co do podwozia, to czy pojechanie autem na przegląd do jakiegoś znajomego mechanika(mam takiego) wyjaśni sprawe??Czy wszystko będzie widać jak sie jego podniesie?? Gdzie trzeba zajżeć, za co trzeba zajżeć, może coś odkręcić żeby dostać się do czegoś innego?? Wiem już jak sprawdzić mocowania stabilizatorów, a co z resztą??
Metaliczny jazgot na wyższych obrotach na luzie.
Czy istnieje jakiś sposób żeby sprawdzić czy skrzynia/synchronizatory są na wykończeniu.Mam jeszcze pytanie odnośnie ściągania na prawo.
Czyli jeżeli spróbujemy ustawić zbieżność to wszystko powinno byc jasne, tak??
Jakie wady można próbować ukryć brakiem ustawionej zbierzności??
Czy przed ustawianiem zbieżności przerzucić szersze kapcie na tył, znaczy się zamienić koła??
CZy jeżeli prowadnice sa proste to nie oznacza to że wszystko powinno być ok??
Jeszcze jedno pytanie na temat końcówek. Jeżeli końcówki były wymieniane to źle czy dobrze??A co jeżeli są wybite??Czy to oznacza także koniecznośc innych wymian??Jak widzicie jestem laikiem w tych sprawach, ale mam nadzieje że moja dociekliwośc wyjdzie mi na dobre.
Jeszcze raz prosze o szczególowe informacje dotyczące jak co sprawdzić, wiecie mniejwięcej co się dzieje, więc piszcie o waszych obawach a także sposobach jak je obalic lub potwierdzić.PS. wszyscy piszą że już było na forum jak sprawdzić gti, ja szukałem i znalazłem naprawde nie wiele.
-
Zdrowe podwozie w 16 swifcie może występować
tylko w aucie które przez 16 ostatnich lat było całe zanurzone w rozgrzanym smarze chyba
że jest to De Lorian.
Nie zgodze sie z toba <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> mam 16 letniego Swifta i ruda go nie zrzera <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ruda tylko zaatakowala mi klape po tym jak przywalilem w latarnie przy <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />cofaniu -
Ściąganie może być spowodowane wieloma rzeczami choćby różnym ciśnieniem w ogumieniu, nie ma co panikować...
-
Ptanie do sholek, powiedz mi w takim razie jak mam to wszystko sprawdzić??
Zcznijmy od przebiegu, w książce serwisowej są podane dany poszczególnych przeglądów i przebiegi
z nimi związane, auto po 6 latach miało na liczniku 40tys a z tego co właściciel mówi z
momencie sprowadzenia miało prawie 100, teraz na liczniku jest 21tys. Znajomy, który
oglądał auto(on sam sprowadził nie jedno auto do kraju)stwierdził że w briefie(nie wiem jak
to sie pisze) wszystko się zgadza. Czym tak naprawde jest brief i czy on nie może być
dowodem na faktyczny stan auta??[color:"blue"] "Brif" to nic innego jak polski dowód rejestracyjny. Gdybyś miał książke serwisową to auto można sprawdzić w byle ASO i powinni znajć jego historie (tak jest w Reno <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
Licznik można odpiąć bądz to cofnąć. A bardziej wytrwały kierowca może nastukać 100 tyś w ciągu roku (od przeglądu do przeglądu). W brew pozorą to nie jest dużo bo na dzień wypada 270km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
[/color]Co do podwozia, to czy pojechanie autem na przegląd do jakiegoś znajomego mechanika(mam takiego)
wyjaśni sprawe??Czy wszystko będzie widać jak sie jego podniesie?? Gdzie trzeba zajżeć, za
co trzeba zajżeć, może coś odkręcić żeby dostać się do czegoś innego?? Wiem już jak
sprawdzić mocowania stabilizatorów, a co z resztą??[color:"blue"]Najlepsze jest komputerowe badanie płyty podłogowej (koszt ok 150zł). Na taki badaniu wyjdzie czy auto było bite jeśli tak to gdzie i jak bardzo. Jeśli było bite mocno może to wpłynąć na zbierzność. W najgorszym przypadku jak sie nie da zrobić zbierzności to będzie zdzierać Ci opony, ale pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa. Podczas wawaryjnego hamowania będziesz sie musiał skupić nad walką z autem a nie na walce o życie.
Zerknij pod dywaniki, jak wyglądają spawy pomiedzy płytą podłogową a nadkolem czy są mocno skorodowane. Ściągnij plastik na progu i luknij jak wytam wyglada podłoga (krawędz progu i podłogi).
Ściągnij koło i odkręć plastikowe nadkole i zobacz co tam jest. Jak coś takiego jak na poniższym foto to nie ciekawie.
[/color]Metaliczny jazgot na wyższych obrotach na luzie.
Czy istnieje jakiś sposób żeby sprawdzić czy skrzynia/synchronizatory są na wykończeniu.
[color:"blue"] Można rozebrać i sprawdzić. Ale sprawdzając olej w skrzyni też można sie dużo dowiedzieć (np. opiłki na korku) [/color]
Mam jeszcze pytanie odnośnie ściągania na prawo.
Czyli jeżeli spróbujemy ustawić zbieżność to wszystko powinno byc jasne, tak??
Jakie wady można próbować ukryć brakiem ustawionej zbierzności??
[color:"blue"] Już wyzej napisałem [/color]Jeszcze jedno pytanie na temat końcówek. Jeżeli końcówki były wymieniane to źle czy dobrze??A co
jeżeli są wybite??Czy to oznacza także koniecznośc innych wymian?
[color:"blue"]Jak były wymieniane to dobrze bo nie powinny mieć luzu. Ale mogły być wymieniane i znów do wymiany sie kwafilikować. [/color]
Jak widzicie jestem laikiem w tych sprawach, ale mam nadzieje że moja dociekliwośc wyjdzie mi na
dobre.
[color:"blue"]Kto pyta nie błądzi więc nitk nie ma do Ciebie żalu. Wręcz przeciwnie możemy Cie uratować przed wtopem w trupa.
Pozdrawiam [/color] -
Nie zgodze sie z toba mam 16 letniego Swifta i ruda go nie zrzera
wydaje Ci sie , albo ostatnio nie zaglądałeś pod auto lub pod dywaniki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
ja kupiłem w stanie blacharskim dobrym , obejrzałem też od spodu przed zakupem: było dobrze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />jak napisałem BYŁO <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> a to raptem 8 miesiecy temu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ruda tylko zaatakowala mi klape po tym jak przywalilem w latarnie przy cofaniu
zdarza sie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
mi jeszcze nie (dla ścisłości) -
"Brif" to nic innego jak polski dowód rejestracyjny. Gdybyś miał książke serwisową to auto
Mam briefa i wcale to nie jest żaden (tym bardziej polski)dowód rejestracyjny, tylko niemiecka karta pojazdu (dokument identyfikacyjny) wydawana przy sprowadzeniu samochodu.
Jest to dokument odpowiadający naszej karcie pojazdu i obowiązuje zasada, że kto ma brief, ten jest właścicielem. Z tego względu nie jest konieczna umowa kupna wymagana przy sprowadzaniu samochodów z innych krajów Unii
Brief to taka zielona składana kartka - najważniejsza rzecz, to takie zestawienie najważniejszych danych, coś jak u nas dowód rejestracyjny.
-
Mam briefa i wcale to nie jest żaden (tym bardziej polski)dowód rejestracyjny, tylko niemiecka
karta pojazdu (dokument identyfikacyjny) wydawana przy sprowadzeniu samochodu.Jest to dokument odpowiadający naszej karcie pojazdu i obowiązuje zasada, że kto ma brief, ten
jest właścicielem. Z tego względu nie jest konieczna umowa kupna wymagana przy sprowadzaniu
samochodów z innych krajów UniiBrief to taka zielona składana kartka - najważniejsza rzecz, to takie zestawienie
najważniejszych danych, coś jak u nas dowód rejestracyjny.[color:"blue"] No to pojechałeś na całego. Najpierw mnie zaprzeczasz a potem podtwierdzasz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Niemniej jednak jest to zielona kartka (formatu chyba A6) na której są podane wszytkie dane auta.
Ja nie mam potrzeby do niego zalglądać bo auto jest w karju od 1997r <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Każdy wie o czym jest mowa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
No to pojechałeś na całego. Najpierw mnie zaprzeczasz a potem podtwierdzasz
Niemniej jednak jest to zielona kartka (formatu chyba A6) na której są podane wszytkie dane
auta.
Ja nie mam potrzeby do niego zalglądać bo auto jest w karju od 1997r
Każdy wie o czym jest mowaaaa sorki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
troszkę źle wczesniej się wyraziłeś tzn. troszkę dwuznacznie, a ja zrozumiałem, że 'breif to stricte polski dowód i wydawany w Polsce'
zwracam honor <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
wydaje Ci sie , albo ostatnio nie zaglądałeś pod auto lub pod dywaniki
ja kupiłem w stanie blacharskim dobrym , obejrzałem też od spodu przed zakupem: było dobrze
jak napisałem BYŁO a to raptem 8 miesiecy temu
zdarza sie
mi jeszcze nie (dla ścisłości)Oj Zagladalem w marcu na przegladzie u znajomka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i nic nie widzialem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> (on tez) .
A latarni nie polecam w szegolnosci betonowej
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
witam
mam do was kolejne pytanie
czy podczas agresywnej jazdy po dziurach może dojść do pęknęcia mocowania skrzyni biegów(jedna strona)?? ile może kosztować naprawa takiej usterki?? wiem że napewno trzeba wyjąć skrzynie, a to już koszt plus spawanie?? obstawiacie jekieś kwoty??
-
[color:"blue"] Witam
Jeżeli GTi ma tak samo zaontowaną skrzynie jak 1.6 to trzeba by najpierw sprawdzić szpilki przy poduszcze a następnie na skrzyni. Jeśli spilki sa ok a pekła w tym mijescu skrzynia to czeka cie wybudowanie rozebranie jej i oddanie do spawania. Za spawanie zapłacisz ok 100-150zł w zależności od wielkości uszodzenia.
Pozdrawiam -
witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy SS
Co by nie tracić czasu przejde odrazu do rzeczy.
Tak jak napisałem w tytule znalazłem gti z 90 roku. Niestety niemamm jeszcze fotek ale może uda
mi się je zorganizować na wieczór.Gdybys kupowal zwyklego swistaka to mozna by sie zastanawiac, szukac usterek!!Ale jezeli chodzi o GTi to cokolwiek by bylo nie tak z tym autem to warto inwestowac, bo radosc i wrazonka z jazdy GTi sa tego warte !!!!!!!
-
Gdybys kupowal zwyklego swistaka to mozna by sie zastanawiac, szukac usterek!!Ale jezeli chodzi
o GTi to cokolwiek by bylo nie tak z tym autem to warto inwestowac, bo radosc i wrazonka z
jazdy GTi sa tego warte !!!!!!!niby masz rację, ale:
4400 PLN samochód
1000 PLN doprowadzenie do "jeżdżalności" (paski, płyny, klocki itp duperele w razie potrzeb), oczywiscie może być mniej.
XXXX PLN ewentualne naprawy ukrytych usterek - a na pewno takie będą
co razem daje nie wiadomo ile PLN.
Także rozwaga i rozsądek przede wszystkim, a przyjemność z jazdy jakkolwiek ważna to może okazać się w tym przypadku dość droga - czego oczywiście przyszłemu posiadaczowi swifta gti nie życzę.
-
niby masz rację, ale:
4400 PLN samochód
1000 PLN doprowadzenie do "jeżdżalności" (paski, płyny, klocki itp duperele w razie potrzeb),
oczywiscie może być mniej.
XXXX PLN ewentualne naprawy ukrytych usterek - a na pewno takie będą
[color:"blue"]Zgadzam sie co do tego że może to być skarbonka bez dna. W pierwszym poście było ok ale z postu na post auto jest stawiane w coraz gorszym świetle.
Pozdrawiam -
co do pęknięcia i odczepienia linki sprawa wygląda tak
byłem ze znajomym na jeździe próbnej, kolega na prawde mocno przygazował na dziurach aż podskoczyliśmy, ale nic nie stukneło, żadnych podejżanych dzwięków, było to dosłownie 10 metrów przed domem właściciela, wiec nie było okazji posłuchać czy coś zaczeło stukać czy nie, pojechałem do domu a następnego dnia skontaktowałem się z właścicielem, który to stwierdził że coś stuka i nie działa licznik(nie wiem która linak jest podłączona do skrzyni, ale chyba chodziło o obrotomierz), jako że ma kanał w garażu to zajżał i okazało się że oprócz linki znalazł pęknięcie mocowania skrzyni, tak wyglądały zdarzenia
teraz tak, z tego co dowiedziałem się u znajomego mechanika(w końcu mam kogoś kto dokładnie sprawdzi auto), który przygotował już kilka aut do wyścigów, takie uszkodzenie nie mogło być skutkiem opisanej sytuacji, więc wydaje mi się że wniosek z tego taki, że mocoweanie było już wcześniej pękniete lub spawane i spaw nie wytrzymał a w związku z tym pytanie jak to się będzie trzymało po spawaniu??
na forum pojawiła się wypowiedz kolegi "danio 81", któremu zdarzyła się taka sytuacja, więc może to jednak realne? ale ta linka??
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE
właściciel cały czas coś kręci
po pierwsze nie miałem okazji zobaczyć peknięcia, wieć pisze o tym co powiedział mi właściciel autapo drugie, auto miało trafić do mojego znajomego mechanika, który miał ocenić szkody i okreśclić przydatnośc auta, jednak szacowny pan właściciel oddał dzisiaj popołudniu auto pomimo moich prośb do swojego mechanika, któremu ufa!! co więcej, kiedy rozmawiałem z nim przed południem tego samego dnia stwierdził że ok, pojedziemy do mojego znajomego, po czym puźniej napisał mi że będzie miał czas po 18(chyba każdy wie że warsztaty nie pracują 24 na dobe, a dokładnie pracują z reguły do 18), kiedy pojechałem do niego o 18 okazało się to o czym pisałem wcześniej, auto już stoi u zaufanego mechanika
hmm, jak widzicie koleś kręci, a w dodatku nie jest to pierwsza próba kręcenia, tak jakby nie chciał żeby auto trafiło na przegląd do warsztatu, może coś jeszcze ukrywa(a wiele próbował ukryć)??co tu duzo mówić, nie ufam gościowi
już sam nie wiem co robić, odpuścić to auto a w zasadzie właściciela??
-
już sam nie wiem co robić, odpuścić to auto a w zasadzie właściciela??
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> ?? oczywiscie ze tak... albo auto obejzy zaufany czlowiek albo daj sobie spokoj... bedziesz potem spac spokojniej...
-
... nie działa licznik(nie wiem która linak jest podłączona do
skrzyni, ale chyba chodziło o obrotomierz)
[color:"blue"]Ile razy mam Ci do głowy wbijać że linka jest od prędkościomierza !! Obrotomież liczy obroty wału korbowego, a wskaźnik i czjnik jest w pełni elektryczny! [/color]
już sam nie wiem co robić, odpuścić to auto a w zasadzie właściciela??
[color:"blue"] Czy te auto ma być dla Ciebie prezentem za zdanie matury/ukończenia roku szkolnego? Jeśli tak to usiądz przed ksiązkami i sie ucz. To auto zapowiada sie na ruine. A i nie zapomnij wspomóc zlosnikia jakąś wpłatą na poczet rozbudowy serwera bo dużo piszesz i zajmujesz dużo cennych kilobajtów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />