LPG zimową porą
-
Witam
Przeglądając forum można zauważyć, że coraz więcej osób przesiada się na LPG w Tiktakach. I ja zacząłem rozważać taką możliwość - robię średnio 1,5 - 2 kkm miesięcznie po mieście.
Naszły mnie jednak wątpliwości związane z zimową porą i "zagrzewaniem" się silnika. Stąd moje pytanie do doświadczonych gazowników - jak szybko (po ilu km) można w zimie przełączyć się z benzyny na gaz? Czy aby na krótkich odcinkach nie spalę więcej benzyny niż gazu?
Pozdrawiam
Marek -
Witam
Przeglądając forum można zauważyć, że coraz więcej osób przesiada się na LPG w Tiktakach. I ja
zacząłem rozważać taką możliwość - robię średnio 1,5 - 2 kkm miesięcznie po mieście.
Naszły mnie jednak wątpliwości związane z zimową porą i "zagrzewaniem" się silnika. Stąd moje
pytanie do doświadczonych gazowników - jak szybko (po ilu km) można w zimie przełączyć się
z benzyny na gaz? Czy aby na krótkich odcinkach nie spalę więcej benzyny niż gazu?
Pozdrawiam
Marek
Witaj... ja też niedawno zgazowałem tico i dowiedziałem się że są instalki które możesz odpalać na lpg od kopa... no ja takiej chyba niemam a może mam to się przekonamy zimą. Napewno gazownik zapewniał mnie że moge odpalać na lpg w zimie ale musze kliknąć pare razy taki guzik który podaje większą mieszanke przy rozruchu.. A co do spalania to niemam pojęcia i też jestem ciekawy ale myśle że i tak musi być niższe niż na benzynie(chodzi mi o koszty). -
Witam
Przeglądając forum można zauważyć, że coraz więcej osób przesiada się na LPG
w Tiktakach. I ja zacząłem rozważać taką możliwość - robię średnio 1,5- 2 kkm miesięcznie po mieście.
Naszły mnie jednak wątpliwości związane z zimową porą i "zagrzewaniem" się
silnika. Stąd moje pytanie do doświadczonych gazowników - jak szybko
(po ilu km) można w zimie przełączyć się z benzyny na gaz? Czy aby na
krótkich odcinkach nie spalę więcej benzyny niż gazu?
Pozdrawiam
Marek
ja zawsze pale na gazie, ale licze sie z tym ze moze pujsc membrana
- 2 kkm miesięcznie po mieście.
-
ja zawsze pale na gazie, ale licze sie z tym ze moze
pujsc membranano właśnie co się stanie jak już owa membrana pęknie, czy da się wtedy jeździć na LPG, może wtedy więcej pali.
Ogólnie wypowiedzcie się co wtedy się dzieje i co trzeba zrobić -
Dziękuję wszystkim za informacje. Teraz zaczynam na poważnie szukać warsztatu.
Pozdrawiam
Marek -
no właśnie co się stanie jak już owa membrana pęknie, czy da się wtedy
jeździć na LPG, może wtedy więcej pali.
Ogólnie wypowiedzcie się co wtedy się dzieje i co trzeba zrobićwymienic trzeba, jezdzic sie nia da. zestaw naprawczy elpigaz ok. 250zł, tyle co juz benzyny zaoszczedzilem na odpalaniu to sie zwrucilo
-
wymienic trzeba, jezdzic sie nia da. zestaw naprawczy elpigaz ok. 250zł, tyle co juz benzyny
zaoszczedzilem na odpalaniu to sie zwruciloTo drogi coś ten zestaw naprawczy. U mnie można kupić takowy zestaw za około 120-150zł. Pozostaje tylko kwestia wymiany, ale to nie jest bardzo skomplikowana czynność. Jednakże warto odpalać na benzynie, gdy temperatura spada poniżej 0 stopni.
Pozdrawiam
-
To drogi coś ten zestaw naprawczy. U mnie można kupić takowy zestaw za około
120-150zł. Pozostaje tylko kwestia wymiany, ale to nie jest bardzo
skomplikowana czynność. Jednakże warto odpalać na benzynie, gdy
temperatura spada poniżej 0 stopni.
Pozdrawiamzalezy do jakiej instalacji ja mam elpigaz i jest to jedna z drozszych instalacji, 250 to cena zestawu + wymiana
-
zalezy do jakiej instalacji ja mam elpigaz i jest to jedna z drozszych instalacji, 250 to cena
zestawu + wymianaJa kupowałem znajomemu do BRC oraz Lovato i kosztowało około 120zł. Do Elpigaz faktycznie chyba był trochę droższy i kosztował 150zł, ale to i tak różnica jest spora. Przy okazji jak będę przejeżdżał to sprawdzę te ceny jeszcze raz tak pro-forma, gdyż albo u mnie jest coś dziwnie tanio, albo u Ciebie drogo.
Pozdrawiam
-
To drogi coś ten zestaw naprawczy. U mnie można kupić
takowy zestaw za około 120-150zł. Pozostaje tylko
kwestia wymiany, ale to nie jest bardzo
skomplikowana czynność. Jednakże warto odpalać na
benzynie, gdy temperatura spada poniżej 0 stopni.i spuścić przed zimą mazut z reduktora
-
i spuścić przed zimą mazut z reduktora
Jak najbardziej. Uważam, że mazut powinno się spuszczać tak na dobrą sprawę 2 razy do roku. Niestety mamy tak świetnej jakości gaz, że warto sobie zadać trochę fatygi i wykonać tę czynność, aby uniknąć możliwych problemów.
ps. Moim zdaniem warto również co 10 tys km wymienić filtr gazu. Koszt to tylko około 10zł.
Pozdrawiam
-
Jak najbardziej. Uważam, że mazut powinno się spuszczać
tak na dobrą sprawę 2 razy do roku. Niestety mamy
tak świetnej jakości gaz, że warto sobie zadać
trochę fatygi i wykonać tę czynność, aby uniknąć
możliwych problemów.
ps. Moim zdaniem warto również co 10 tys km wymienić
filtr gazu. Koszt to tylko około 10zł.
PozdrawiamApropo tego spuszczania mautu, mam takie pytanie:
Czy przy spuszczaniu mazutu trzeba coś wcześniej zakręcić (dopływ gazu) albo najlepiej wyjeździć gaz do końca. Czy przez odkręcenie tej śróbki na dnie reduktora nie wyleci tamtendy gaz ??? Pytam bo jeszcze nigdy tego nie robiłem i wiem tylko że robi się to przez odkręcenie owej śróbki
Gaz mam od maja tego roku i zrobiłem dopiero na nim 6 kkm, ale przed zimą planował bym zrobić ten eksperyment -
Apropo tego spuszczania mautu, mam takie pytanie:
Czy przy spuszczaniu mazutu trzeba coś wcześniej zakręcić (dopływ gazu) albo najlepiej wyjeździć
gaz do końca. Czy przez odkręcenie tej śróbki na dnie reduktora nie wyleci tamtendy gaz ???
Pytam bo jeszcze nigdy tego nie robiłem i wiem tylko że robi się to przez odkręcenie owej
śróbki
Gaz mam od maja tego roku i zrobiłem dopiero na nim 6 kkm, ale przed zimą planował bym zrobić
ten eksperymentnie robilem tego, ale chyba na wielozaworze sa 2 (reczne) zawory, na wejsciu i na wyjsciu z baku (butli). W tym wypadku trzeba zakrecic ten wyjsciowy i dzialac.
-
Spuszczenie mazutu nie jest takie trudne u siebie robie to w ten sposób:
1. Rozgrzewam parownik na LPG następnie przełączam na PB i gaszę silnik
2. Odkręcam korek spustowy.
3. Urachamiam silnik /dalej na PB/ by podgrzac jeszcze reduktor.
4. Wyłączam silnik, zakręcam korek.
5. Przełaczam na LPG i jeżdże do kolejnego razu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />PS. Zakecanie zaworu na butli nie jest konieczne.
-
PS. Zakecanie zaworu na butli nie jest konieczne.
no to ja sie zapytam. Ten koreczek spustowy to jest pod odstojnikiem, prawdaz? Chyba masz racje. jak jest wylaczone zasilanie gazem (czyli wylaczony silnik lub na benzynce), to elektrozawor, ktory jest PRZED tym odstojnikiem zamyka doplyw gazu. Sory.
-
no to ja sie zapytam. Ten koreczek spustowy to jest pod
odstojnikiem, prawdaz? Chyba masz racje. jak jest
wylaczone zasilanie gazem (czyli wylaczony silnik
lub na benzynce), to elektrozawor, ktory jest PRZED
tym odstojnikiem zamyka doplyw gazu. Sory.Przy wyłaczonym obiegu LPG elektrozawory sa pozamykane / ten na butli i przy reduktorze/ i nie puszczają gazu.
-
Przy wyłaczonym obiegu LPG elektrozawory sa pozamykane / ten na butli i przy reduktorze/ i nie
puszczają gazu.no to tu sie nie do konca zgodze. Chcialem kiedys odkrecic tylny zderzak i musialem odlaczyc przewod od gniazda tankowania LPG. Tam bylo pelne cisnienie mimo wylaczonego zaplonu. Tak wiec tam na pewno nie jest odlaczone polaczenie z butla za pomoca wielozaworu. To trzeba zrobic recznie.
Podobno w nowych instalacjach ma byc wymog wlasnie takiego odcinania LPG (przy wylaczonym silniku)a na wejsciu do butli z powodow bezpieczenstwa. -
Spuszczenie mazutu nie jest takie trudne u siebie robie
to w ten sposób:
1. Rozgrzewam parownik na LPG następnie przełączam na PB
i gaszę silnik
2. Odkręcam korek spustowy.
3. Urachamiam silnik /dalej na PB/ by podgrzac jeszcze
reduktor.
4. Wyłączam silnik, zakręcam korek.
5. Przełaczam na LPG i jeżdże do kolejnego razu
PS. Zakecanie zaworu na butli nie jest konieczne.W takim razie tylko w woli formalności, czy ten korek spustowy to śruba zaznaczona na moim zdjęciu zieloną strzałką ??? W moim przypadku śrubka(korek) ma taką samą średnicę i kształt i wogóle jak śrubka do regulacji wolnych obrotów, jednakże jest ona zakręcona na max.
Co ile średnio powinno się spuszczać mazut ??? Albo inaczej co ile go spuszczacie i czy dużo za każdym razem tego się zbiera ???A teraz jeszcze korzystając ze zdjęcia i okazji chciałem zapytać do czego jest ta śrubka zaznaczona na czerwono. Przy zakładaniu instalacji pytałem gazownika, ale mi nie odpowiedział. Zaznaczył tylko że tą akutat nie wolno kręcić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W takim razie tylko w woli formalności, czy ten korek
spustowy to śruba zaznaczona na moim zdjęciu
zieloną strzałką ???
Tak dokładnie jest to tak śrubka. -
Przy wyłaczonym obiegu LPG elektrozawory sa pozamykane / ten na butli i przy reduktorze/ i nie
puszczają gazu.wlasnie sprawdzilem u siebie. Niestety, elektrozawor mam PO odstojniku! tak pamietam, ze jak odkreciclem odstojnik, to dostalem po paluchach gazem i bylo troche zimno.