Zakup Swifta - prosiłbym o małą pomoc
-
Więc odnośnie awarii:
W tym roku uszkodzeniu uległa pompka paliwa (już trzecia od nowości, i ta była oryginalna), rozszczelnił się cylinderek a cieknący płyn zaczął ciec na szczęki i odkleiły się okładziny (dokładnie taką samą awarię miałem w zeszłym roku na kole z drugiej strony), pękł mi fotel kierowcy a gdy go pospawałem to pękł w innym miejscu (to już drugi fotel kierowcy od nowości), auto notorycznie wręcz nie chce odpalać pomimo nowego akumulatora, przewodów, kopułki, kabli,świec,kończy się już sprzęgło,padła pompa wody,tłuką się amortyzatory,ma luzy na kierownicy, przy przebiegu ok.60.000 poszły mi obydwa zewnętrzne przeguby.Hamulce przednie i tylnie robiłem w zeszłym roku w zimę i znów nadają się do roboty, auto marnie hamuje.Do tego jest niesamowicie mułowate w porównaniu z innymi Tikaczami. Ręczny też praktycznie nie działa od nowości pomimo wymiany linki (po podciągnięciu ręcznego nie daje się go spuścić, znaczy sama dźwignia idzie w dół a koła są nadal zablokowane).Tak więc widzisz, że z auta w tym stanie można zrobić już tylko kwietnik na działce albo sprzedać go jakimś kaskaderom.
Natomiast interesuje mnie bardzo spalanie tego Swifta 1.3 3D. A może ktoś z Wawy będzie sprzedawał w niedługim czasie swoje auto? Bo zawsze taki samochód od klubowicza jest pewniejszy niż od jakiegoś handlarza.
-
Chłopie bier MK3 najlepsze swifty to mk3 som a jak GTI to już wogóle
Nie znacie się. Mk2 1.o waży 710 kg a mk3 1.o 730-760. Co za tym idzie mk2 jest szybsze, zrywniejsze i ekonomiczniejsze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie znacie się. Mk2 1.o waży 710 kg a mk3 1.o 730-760. Co za tym idzie mk2 jest szybsze,
zrywniejsze i ekonomiczniejszeI ładniejsze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Więc odnośnie awarii:
W tym roku uszkodzeniu uległa pompka paliwa (już trzecia od nowości, i ta była oryginalna), rozszczelnił się
cylinderek a cieknący płyn zaczął ciec na szczęki i odkleiły się okładziny (dokładnie taką samą awarię miałem w
zeszłym roku na kole z drugiej strony), pękł mi fotel kierowcy a gdy go pospawałem to pękł w innym miejscu (to
już drugi fotel kierowcy od nowości), auto notorycznie wręcz nie chce odpalać pomimo nowego akumulatora,
przewodów, kopułki, kabli,świec,kończy się już sprzęgło,padła pompa wody,tłuką się amortyzatory,ma luzy na
kierownicy, przy przebiegu ok.60.000 poszły mi obydwa zewnętrzne przeguby.Hamulce przednie i tylnie robiłem w
zeszłym roku w zimę i znów nadają się do roboty, auto marnie hamuje.Do tego jest niesamowicie mułowate w
porównaniu z innymi Tikaczami. Ręczny też praktycznie nie działa od nowości pomimo wymiany linki (po
podciągnięciu ręcznego nie daje się go spuścić, znaczy sama dźwignia idzie w dół a koła są nadal zablokowane).
Tak więc widzisz, że z auta w tym stanie można zrobić już tylko kwietnik na działce albo sprzedać go jakimś
kaskaderom.Hmmm...a regulowales luzy zaworowe ? bo to jest idealny objaw zle wyregulowanych zaworow - mułowatosc i kłopoty z odpalaniem...co do tylnych hamulcy ich słabość może wynikac z nierozkreconych samoregulatorow...
powiem tyle - pechowy egzemplarz chyba jakis - bo ja takich duzych klopotow nie mam (odpukac)...a przebieg juz ponad 200 tysiecy i stale sie zwieksza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Bierz na dziadka bedziesz mial znizke jego.
dokladnie tylko w razie jakiejkolwiek stluczki <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> dziadek tez traci ulgi <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Tobie chyba nie przysluguje nic bo nie masz skonczonych 25 lat.
Czy jakos tak niepamietamależ przysluguje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
zwyzka 10% <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Ja ostatnio pytałem w ubezpieczalni o dokładnie taką samą rzecz>
Dziadek ma 60% zniżki ja mam 24 lata 6 lat prawko i bez kolizyjną jazdę.
Cóż w kilku miejscach w których byłem odradzano mi to ponieważ nasz wiek jest wiekiem podwyzszonego zagrożenia ( ta młodzieńcza ikra ) i niestety zniżek 60% nie bedzie nie opłaca się to>
Poinformowano mnie, iż bardziej opłacalne będzie zarejestrowanie teraz na dziadka a gdy przekroczę ( zależnie od firmy ) 26 lub 28 lat przepisać na siebie. -
A jaka jest różnica w cenach między 1.0 i 1.3? I oczywiście ważne jest spalanie. Jak te auta
radzą sobie z instalacjami gazowymi? Ja dość dużo kilometrów robię rocznie więc instalka mi
by się przydała.może to ? , ale niech się inni klubowicze wypowiedzą, bo ja za krótko na forum jestem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
I może odpowiecie mi na pytanie - jak wygląda ubezpieczenie samochodu jako współwłaściciel? Chcę
go wziąść na spółkę z dziadkiem. Dziadek ma 60% zniżek a ja mam jak narazie 24 lata i 6 lat
prawo jazdy Dziadek płaci w obecnej chwili ok 370zł ubezpieczenia na swojego Swifta 1.0L.
A ile mnie orientacyjnie by wynosiło ubezpieczenie autka?mam taki sam układ -znizki liczy się tylko od głównego właściciela -czyli w tym momencie rozumiem, że to dziadek miałby być? natomiast zwyżki, a tutaj takowa przypada, ze względu na wiek (do 26 lat są zwyżki, nawet 30%) są uwzględniane w przypadku również współwłaściciela. Najlepiej zadzwoń do jakiegoś agenta ubezpieczeniowego i każ sobie wyliczyć <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
powodzenia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Co do spalania pomiedzy 1,0 a 1,3 wiadomo ze 1,0 spali
mniej ale roznice te nie sa az tak oszalamiajace.
Mam 2 znajomych jeden ma 1,0 a drugi 1,3 i z ich
opini wniosek jest taki ze lepiej 1,3 wziasc bo
zawsze masz zapas mocy (niewielka ale jest ) pod
pedalem a jak chcesz jezdzic oszczednie to tak jak
w tico delikatnie na 5 biegu i bedzie malo palilW sumie racja jak ktoś delikatnie jeździ... jak ktoś bardziej wykorzystuje moc autka to niestety 1.0 spali wiecej bo trzeba go gonić na wyższych obrotach kiedy to 1.3 nie trzeba tak wkręcać na obroty aby uzyskać to samo.
W rodzinie jest 1.3 sedanik '97 i 1.0 5D z 2002 roku. Już długo jeżdżę sedanikiem i mniej więcej po mieście tak samo od lat. Jak wsiadam do auta brata to niestety aby pojechać tak samo (dość dynamicznie) to nie ma bata 4,5tyś obrotów muszę wykręcać kiedy to w sedanie do około 3tyś mi wystarcza i silnik mniej ryczy... a spalanie w sumie wyszło podobnie 1.0 około 7litrów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> sedanik 6,5 litra.
Z drugiej strony jak brat jeździ bardzo oszczędnie to schodzi prawie do 5l /100 w swoim 5D... jadąc na wakacje sedan najmniej spalił około 5,7litra więc w tym momencie jest różnica.
Tak więc wszystko zależy od stylu jazdy... jak ktoś jeździ bardziej dynamicznie to raczej 1.3 silniczek. Jak ktoś jeździ bardzo osczędnie...wręcz jak emeryt to wdedy zauważy plusy małego sliniczka 1.0 ... ot takie moje zdanie <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
W sumie racja jak ktoś delikatnie jeździ... jak ktoś bardziej wykorzystuje moc autka to niestety
1.0 spali wiecej bo trzeba go gonić na wyższych obrotach kiedy to 1.3 nie trzeba tak
wkręcać na obroty aby uzyskać to samo.
W rodzinie jest 1.3 sedanik '97 i 1.0 5D z 2002 roku. Już długo jeżdżę sedanikiem i mniej więcej
po mieście tak samo od lat. Jak wsiadam do auta brata to niestety aby pojechać tak samo
(dość dynamicznie) to nie ma bata 4,5tyś obrotów muszę wykręcać kiedy to w sedanie do około
3tyś mi wystarcza i silnik mniej ryczy... a spalanie w sumie wyszło podobnie 1.0 około
7litrów sedanik 6,5 litra.
Z drugiej strony jak brat jeździ bardzo oszczędnie to schodzi prawie do 5l /100 w swoim 5D...
jadąc na wakacje sedan najmniej spalił około 5,7litra więc w tym momencie jest różnica.
Tak więc wszystko zależy od stylu jazdy... jak ktoś jeździ bardziej dynamicznie to raczej 1.3
silniczek. Jak ktoś jeździ bardzo osczędnie...wręcz jak emeryt to wdedy zauważy plusy
małego sliniczka 1.0 ... ot takie moje zdaniew zupełności się z tym zgadzam ja jeżdże spokojnie więc silnik 1.0 w zupełności mi wystarcza
pozdro <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
w zupełności się z tym zgadzam ja jeżdże spokojnie więc
silnik 1.0 w zupełności mi wystarcza
pozdroJa też chciałem zakupić tego Swifta z silnikiem 1.0L bo jeżdze naprawde spokojnie (autko wykożystuje praktycznie do dojazdów do szkoły i do dziewczyny, czasami trafi się jakaś dłuższa trasa)ale przez Wasze rozmowy nakręciłem się, żeby kupić tego 1.3L . Widzicie, co narobiliście?? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Ja też chciałem zakupić tego Swifta z silnikiem 1.0L bo jeżdze naprawde spokojnie (autko
wykożystuje praktycznie do dojazdów do szkoły i do dziewczyny, czasami trafi się jakaś
dłuższa trasa)ale przez Wasze rozmowy nakręciłem się, żeby kupić tego 1.3L . Widzicie, co
narobiliście??Jeszcze chwila, a na GTi będziesz zbierał <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
nie
spojrz na sedana eRdE jeszcze rok i bedzie mial
szyberdach a za dwa lata to juz cabrio
a na poważnie wszystkie korodują równo<img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
ale przez Wasze rozmowy nakręciłem się, żeby kupić tego 1.3L . Widzicie, co
narobiliście??Jeden.Trzy jest <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nie dość że wyższe opłaty niż przy 1.o to jeszcze tłoki pękają <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Prawda w oczy kole <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
1,6 to jest opcja, jak sie postarasz, pali tyle co 1,0 <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Jeden.Trzy jest Nie dość że wyższe opłaty niż przy
1.o to jeszcze tłoki pękająDziś pytałem się o ubezpieczenie w Samopomocy i tam OC płaci się takie same za 1.0L i 1.3L . Tam mają stawkę od 900ccm do 1300ccm a ubezpieczenie na rok jak dla mnie jako wspolwlasciciela z dziadkiem wynosi 422zł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja jeżdżę też 5D, 1.0, 2000r., przebieg 75kkm. Nie mam żadnych problemów z poduszkami pod silnikiem. Jedyny przypadek jak mi sie trzęsło całe auto od silnika to było jak mi na 2 cylindry odpalilo po dużych mrozach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Poza tym jest jak na miasto wystarczająco dynamiczny, a w dłuższą podróż jest bardzo ekonomiczny <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> A plastiki trzeszczały od nowego i nie spodziewam się, żeby teraz przestały <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
wszystkie korodują równo
Ale lepiej mieć korozje i dobre pod maską niż na odwrót!
-
Ja też chciałem zakupić tego Swifta z silnikiem 1.0L bo
jeżdze naprawde spokojnie (autko wykożystuje
praktycznie do dojazdów do szkoły i do dziewczyny,
czasami trafi się jakaś dłuższa trasa)ale przez
Wasze rozmowy nakręciłem się, żeby kupić tego 1.3L
. Widzicie, co narobiliście??Tyle tylko ze na rynku jest zdecydowanie wiecej swiftow z silnikiem 1.0 niz 1.3 wiec latwiej bedzie Ci znalezc dobrze utrzymanego swistaka 1.0 niz 1.3.
-
Nie znacie się. Mk2 1.o waży 710 kg a mk3 1.o 730-760. Co za tym idzie mk2 jest szybsze,
zrywniejsze i ekonomiczniejszeno i najładniejsze som, szczególnie 91 rocznik