Filtr paliwa
-
dokładnie, takie były moje motywy, do tego dodałbym tylko łatwiejszy dostęp
przy wymianie - nie trzeba się tarzać przy glebie
z tym problem jest tylko wtedy jeśli bąbelki lecą ciagle z jakiejś
nieszczelności, np. gdy po dłuższej jeździe ciągle je widać,A mi się wydaje, że konstruktorowi o coś chodziło, gdy projektował umiejscowienie filtra przy baku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
To, co piszecie (Ty i Stach), to (IMO częściowo) prawda. Zwróćcie jednak uwagę, że filtr założony bezpośrednio na wyjściu ze zbiornika uniemożliwia przedostanie się zanieczyszczeń (oraz, co istotne, wody) do ok. dwumetrowej długości przewodu paliwowego. Jest również w bezpieczniejszym miejscu, niż gdziekolwiek pod maską. Zaś konieczność jego wymiany (co 20 kkm) wcale nie zmusza do częstego rzucania się pod auto. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
a czy to mozliwe zeby po odwrotnym załozeniu filtra paliwa auto jezdziło przez kilka dni a potem umarło? tzn nie chciało w ogole zapalic?
-
a czy to mozliwe zeby po odwrotnym załozeniu filtra
paliwa auto jezdziło przez kilka dni a potem
umarło? tzn nie chciało w ogole zapalic?O ile był to stary, używany filtr to tak (wszystko co do tej pory zatrzymał poszłoby w gaźnik). Ale nowy na pewno nie!