Odpornosc na wiatr
-
Tak szczegulnie na obwodnicy trójmiejskiej ale nie
zdażyło mi się by nie zapanować na świstakiem on
mimo to potrafi się trzymać glebyWitam na forum. <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> Z ciekawości - jakim świstem śigasz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Tak szczegulnie na obwodnicy trójmiejskiej ale nie
zdażyło mi się by nie zapanować na świstakiem on
mimo to potrafi się trzymać gleby
Witam krajana!
Ciesze sie, ze zawital nareszcie ktos z Gdanska. Jest tez kolega z Gdyni noto jest nas juz trzech z trojmiasta.
Faktycznie, na obwodnicy czuje sie najsilniej podmuchy wiatru. Do chwili obecnej tez nie mialem problemu z utrzymaniem sie w pasie ruchu ale ciagle ciekawi mnie, czy na sliskiej obwodnicy mnie "miachnie". W koncu obwodnica to zima zakala trojmiasta. Swistakiem jezdze dopiero od czerwca. Wczesniej dobijalem Poldenta (wiadomo tylny naped) a zprzednich napedow to testowalem jedynie VW Transportera T4 ale to zupelnie inna bajka.
Pozdrowko. Wesolych Swiat! -
Takich opon używa się na śniegu. Nigdy nie widziałem rajdówki jeżdżącej po deszczu na cieńkich
oponkachOdsylam do książki:
Wojciech Siłka
"Teoria ruchu samochodu" -
Odsylam do książki:
Wojciech Siłka
"Teoria ruchu samochodu"A z którego roku jest ta książka?
-
Odsylam do książki:
Wojciech Siłka
"Teoria ruchu samochodu"Ja czytalem wydanie chyba z lat 80-tych, ale w ksiegarni Merlin widzialem niedawno wznowienie.
-
dlatego jak się zużyją
to kupię inne zimówki i to na pewno nie polskie,
ponieważ niestety nie trafiłem jeszcze na dobre i
trwałe polskie opony.ja mam kormorany winter i je sobie chwale, w poldku tez je mialem(ale wieksze) i bylem zadowoly, znajomy ma peugota i tez na nich jezdzi - ogolnie wydaja mi sie godne polecenia szczegolnie ze kosztuja 107 zl/sztuka
-
dlatego jak się zużyją
ja mam kormorany winter i je sobie chwale, w poldku tez je mialem(ale wieksze) i bylem zadowoly,
znajomy ma peugota i tez na nich jezdzi - ogolnie wydaja mi sie godne polecenia szczegolnie
ze kosztuja 107 zl/sztukaZimowych Kormoranów nie miałem, ale letnimi Impulserami założonymi w CC cieszyłem sie kilka miesięcy, do czasu jak żona skasowała auto po wjechaniu w kałużę. Moim zadaniem jedną z przyczyn wypadku były opony, te Impulsery w porównianiu z Vivo nie miały szans na mokrej nawierzchni. Między innymi dlatego postanowiłem zerwać z polskimi oponami.
-
Zimowych Kormoranów nie miałem, ale letnimi Impulserami
założonymi w CC cieszyłem sie kilka miesięcy, do
czasu jak żona skasowała auto po wjechaniu w
kałużę. Moim zadaniem jedną z przyczyn wypadku były
opony, te Impulsery w porównianiu z Vivo nie miały
szans na mokrej nawierzchni. Między innymi dlatego
postanowiłem zerwać z polskimi oponami.Ja mialem w poldku debice vivo, i mialem wypadek za ktory czesciowa wine ponosza opony (ja tak uwazam) , na wodzie sie slizgaly niemilosiernie - troche mocniej sie wcisnelo hamulec i juz slizgiem sie jechalo, a po zalozeniu kormoranow calorocznych naprawde duza poprawa
Z innej beczki, jak kiedys mialem trabanta to byly zalozone opony pneumant - chyba najgorsze opony na swiecie, po zmianie na kormorany droga hamowania na wodzie zmniejszyla sie z 50 %
-
Ja mialem w poldku debice vivo, i mialem wypadek za
ktory czesciowa wine ponosza opony (ja tak uwazam)
, na wodzie sie slizgaly niemilosiernie - troche
mocniej sie wcisnelo hamulec i juz slizgiem sie
jechalo, a po zalozeniu kormoranow calorocznych
naprawde duza poprawa
Z innej beczki, jak kiedys mialem trabanta to byly
zalozone opony pneumant - chyba najgorsze opony na
swiecie, po zmianie na kormorany droga hamowania na
wodzie zmniejszyla sie z 50 %W Poldencie tez mialem Debice Vivo i autorytatywnie stwierdzam, ze byly do bani w calej rozciaglosci. Na zakretach piszczaly jakby byly miekkie a przy hamowaniu <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />. Wogole Poldent zachowywal sie dziwnie. Na wybojach twardy a na zakretach miekki. Swistak to zupelnie inna bajka. Prowadzi sie swietnie.
Pozdrowko! -
Wogole Poldent zachowywal sie dziwnie.
Na wybojach twardy a na zakretach miekki. Swistak
to zupelnie inna bajka. . Prowadzi sie swietnie.
Pozdrowko!Zgadza sie jesli chodzi o jakosc oraz przyjemnosc z prowadzenia to Suzuki jest duzo lepsze - tyle ze bardzo twarde i czuje sie kazdy wyboj. Polonez byl bardziej komfortowy i to poczucie bezpieczenstwa, ehh. Tego mi w Swistaku troche brakuje.
A i jeszcze szkoda ze Swistak nie ma napedu na tyl, naped na przod moze jest prostszy do prowadzenia ale zabiera troche przyjemnosc z prowadzenia (przynajmniej dla mnie)
Pozdrawiam
-
Witam krajana!
Ciesze sie, ze zawital nareszcie ktos z Gdanska. Jest tez kolega z Gdyni noto jest nas juz trzech z trojmiasta.
Faktycznie, na obwodnicy czuje sie najsilniej podmuchy wiatru. Do chwili obecnej tez nie mialem problemu z
utrzymaniem sie w pasie ruchu ale ciagle ciekawi mnie, czy na sliskiej obwodnicy mnie "miachnie". W koncu
obwodnica to zima zakala trojmiasta. Swistakiem jezdze dopiero od czerwca. Wczesniej dobijalem Poldenta
(wiadomo tylny naped) a zprzednich napedow to testowalem jedynie VW Transportera T4 ale to zupelnie inna bajka.
Pozdrowko. Wesolych Swiat!witam i ja ,mi na podmuchy trochę pomogły twardsze sprężynki i nowe amorki ,ale i tak czuć czasem ,że nim majta