[Mk IV 1.0] 4000 tyś. obrotów po odpaleniu
-
Witam,
Mały zarys sytuacji: do czasu większych mrozów auto po zapaleniu trzymało lekko ponad 1000 obrotów, a kiedy się nagrzał gdzieś 800-900.
Od dwóch dni, po przy mrozach poniżej -12 po odpaleniu, ma 1,5 tyś i sukcesywnie pnie się co chwile w górę do 4000 tyś, jeśli sam dodam gazu, to wejdzie na obroty, ale nie wróci niżej niż 4000. Po chwili gdy się troszkę zagrzeje, np po zgaszeniu i odpaleniu auta, to zaczyna pracować w miarę normalnie (choć nie jestem co do tego pewien, ponieważ auto jak się np zatrzymam na światłach, to przy schodzeniu z obrotów schodzi do 1500, na chwile się zatrzymuje a później dopiero do 900.Swift 98 r. z silnikiem 1.0.
Możecie coś poradzić?
-
witaj zobacz sprężynę przepustnicy na początek- czy nie zamarza.
miałem tak w zeszłym roku w zimę
tak mi zamarzało ze dwoma rękoma było ciężko ja zamknąc psikanie wd40 pomogło doraźnie
w cieplejszy dzień wyczyściłem i nasmarowałem jakimś smarem koledzy z forum tak mi doradzili i w tym roku nawet jak jest -20 to nie mam problemówco do schodzenia obrotów i zatrzymania na chwile 1500 to chyba normalne ja tak mam w suzi i almerze koledzy z nissana mówili ze to jakieś "zabezpieczenie" że się zatrzymują na chwile i spadaja po chwili .
Ale czy to prawda to nie wiem :):) -
Nie bardzo wiem, co poradzić, żeby zlokalizować usterkę, ale uważaj z tymi wysokimi obrotami zaraz po odpaleniu. Mój kolega niedawno posłał silnik na złom, kiedy po odpaleniu nagle wkręcił się na 7000 RPM
-
może zamarzł ci zaworek PCV i puszcza powietrze, uszkodzony czujnik temperatury płynu chłodzącego powodujący zbyt mocny wzrost obrotów na czas rozgrzewania (mi przy -14 wchodzi na 2500 obrotów) lub przez mrozy rozszczelnił się gdzieś układ dolotowy za przepustnicą
-
-(mi przy -14 wchodzi na 2500 obrotów)
Ten sam silnik ,a u mnie max wejdzie na 1900 obrotów, a w nocy -15 -
Ten sam silnik ,a u
mnie max wejdzie na 1900 obrotów, a w nocy -15U mnie przy -27*C było ok. 2000 RPM.