Chroboczące prowadnice zacisków
-
Od jakiegoś czasu męczę się z hałasem z przodu auta występującym na nierównościach.
Grzebałem w wahaczach, założyłem nowe drążki kierownicze wraz z końcówkami, ale hałas nadal jeszcze jest. Ignorowałem kwestię delikatnie luźnych zacisków (luz na prowadniacach).
Z tego co obserowałem dziś po wymianie drążków to hałas cichnie po lekkim wciśnięciu hamulca.
To potwierdziło moje przypuszczenia.Jak sobie mogę z tym poradzić? Luz występuje na prowadniach o ile się nie mylę.
-
To potwierdziło
moje przypuszczenia.
Jak sobie mogę z
tym poradzić? Luz występuje na prowadniach o ile się nie mylę.Mam podobnie tylko, że mi na dziurach dzwonią klocki o tarcze, bo są zbyt "luźne". W warsztacie powiedzieli mi, że niestety nic się nie da z tym zrobić...
Jeśli ktoś ma na to jakiś patent to chętnie wysłucham. -
Co tam dokładnie wydaje dźwięki to nie wiem, ale wiem, że to stamtąd i zaciski trochę luźne. Jak nacisnę hamulec to cisza.
-
Co tam dokładnie
wydaje dźwięki to nie wiem, ale wiem, że to stamtąd i zaciski trochę luźne.To nie wina luźnych zacisków tylko za "małych" klocków. Kiedy zmieniałeś?
Jak
nacisnę hamulec to cisza.Dokładnie tak jak u mnie.
-
z katalogu IC są elementy monatrzowe do klocków i to powinno pomóc tłuczeniu sie ale trzeba to tez mądrze zamontować żeby klocki się cofały. Koszt coś koło 25zł przynajminej dla mnie.
-
To nie wina luźnych zacisków tylko za "małych" klocków. Kiedy zmieniałeś?
Co to to nie.
Jak złapię za zacisk i mogę nim ruszać to co ma do tego klocek??
Wniosek oczywisty. -
Jak złapię za
zacisk i mogę nim ruszać to co ma do tego klocek??A to Tobie życie nie miłe?
-
z katalogu IC są
elementy monatrzowe do klocków i to powinno pomóc tłuczeniu sie ale trzeba to tez
mądrze zamontować żeby klocki się cofały.Podrzucił byś linkę, bo leń przyszedł i się szukać nie chce...
-
A to Tobie życie nie miłe?
A po co tutaj napisałem?
Właśnie dlatego, że jest problem.
Nie myśl sobie, że lata na wszystkie strony.
Po prostu nie jest sztywno i tyle.Podrzucił byś linkę, bo leń przyszedł i się szukać nie chce...
Masz leniu, musi Ci wystarczyć
Tylko ciekawe czy to te prowadnice stwarzają luz czy miejsca, w których one chodzą.
QB113-1405X lub QB113-1354X -
Dzwonią klocki latające w blaszkach. Prowadnice nie mają nic do tego - prowadnice powinny chodzić luźno. Natomiast klocki ślizgają się po blaszkach i jeśli klocki i/lub blaszki są styrane to mamy dzwonienie.
Blaszki fachowo nazywają się "Zestaw montażowy klocka hamulcowego"
Numery części do GTi do przodu:
Delphi LX0250
TRW PKF381
QuickBrake QB109-1251 -
Dzwonią klocki latające w blaszkach. Prowadnice nie mają nic do tego - prowadnice powinny chodzić luźno.
No zgadzam się, ale chyba powinny chodzić tylko w jednej płaszcyźnie a nie w tylu
-
To by znaczyło, że być może prowadnice są tak zażarte, że nie istnieją, a klocki są tak zużyte, że zaraz będzie hamować blachami.
-
Dzwonią klocki
latające w blaszkach. Prowadnice nie mają nic do tego - prowadnice powinny chodzić
luźno. Natomiast klocki ślizgają się po blaszkach i jeśli klocki i/lub blaszki są
styrane to mamy dzwonienie.Klocki są stosunkowo nowe, więc wychodzi, że to wina blaszek?
Numery części do
GTi do przodu:
Delphi LX0250
TRW PKF381
QuickBrake
QB109-1251A do litrówek też coś takiego jest?
-
ty masz boscha, ty nie masz blaszek. u Ciebie niby sprężynki być powinny. zawsze możesz ściągnąć klocki, dać do napawania hefta na końcówkę, a następnie pilnikiem zjechać, żeby luz był malutki, tak by klocek się przesówał, ale nie hałasował. oczywiście nie gwarantuje to miliona km spokoju to jest takie jakby doraźne
-
ty masz boscha, ty
nie masz blaszek.Buuu!
zawsze możesz ściągnąć
klocki, dać do napawania hefta na końcówkę, a następnie pilnikiem zjechać, żeby luz
był malutki, tak by klocek się przesówał, ale nie hałasował.Ile taka impreza może kosztować? No i kto ma mi to zrobić?
-
To by znaczyło, że być może prowadnice są tak zażarte, że nie istnieją, a klocki są tak zużyte, że zaraz będzie hamować blachami.
No to się nie zgadza, bo klocki mają przebieg około 9 tysięcy, nie widać znacznego zużycia, a prowadnice są
Na pewno kiedyś były "grubsze", ale bez przesady.Może przez te klekocące klocki jest wrażenie dużego luzu.
Zamawiam ten zestaw montażowy i zobaczę jak się sprawa potoczy.Dzięki Toydols za naprowadzenie na prawdopodobną przyczynę i parę konkretnych rad
-
Jeszcze możesz spróbować użyć takie czegoś:
http://www.motointegrator.pl/produkty/366469-smar-do-hamulcow-crc-disc-brake-quiet-01-litra
Kupiłem ostatnio, ale jeszcze nie używałem.Powiem Ci, że w GTi żony, którym na co dzień jeździmy, też sobie trochę stukają te klocki. Kiedyś może i bym z tym walczył. Ale teraz nie mam czasu i mocy.
Aha! Do Ciebie to chyba jakiś inny zestaw musi być. Bo tam raczej są inne hamulce niż w GTi. Ale szczegółów nie znam.
-
Zobaczę co dadzą te "blaszki"
Jak będzie poprawa to już nie będę nic robić, a w przeciwnym wypadku może spróbuję tego specyfiku. -
Zestaw montażowy nic nie pomógł.
Jednak to ja najlepiej znam swojego Swifta
Jutro zamawiam prowadniczki -
Nie udzielałem się w tym temacie dawno, ale niestety prowadniczki nic nie dały, nowe były "grubsze" od starych o coś około 0,1mm. Więc nic nie zdziałałem. Jak klekotało tak klekocze...i bardzo mnie to irytuje, po dziurach czuję się jakbym jechał gratem, a jak dotknę pedał hamulca to robi się cisza.
Może jakieś mikrotulejki by tam załatwiły sprawę?