Chroboczące prowadnice zacisków
-
Dzwonią klocki latające w blaszkach. Prowadnice nie mają nic do tego - prowadnice powinny chodzić luźno. Natomiast klocki ślizgają się po blaszkach i jeśli klocki i/lub blaszki są styrane to mamy dzwonienie.
Blaszki fachowo nazywają się "Zestaw montażowy klocka hamulcowego"
Numery części do GTi do przodu:
Delphi LX0250
TRW PKF381
QuickBrake QB109-1251 -
Dzwonią klocki latające w blaszkach. Prowadnice nie mają nic do tego - prowadnice powinny chodzić luźno.
No zgadzam się, ale chyba powinny chodzić tylko w jednej płaszcyźnie a nie w tylu
-
To by znaczyło, że być może prowadnice są tak zażarte, że nie istnieją, a klocki są tak zużyte, że zaraz będzie hamować blachami.
-
Dzwonią klocki
latające w blaszkach. Prowadnice nie mają nic do tego - prowadnice powinny chodzić
luźno. Natomiast klocki ślizgają się po blaszkach i jeśli klocki i/lub blaszki są
styrane to mamy dzwonienie.Klocki są stosunkowo nowe, więc wychodzi, że to wina blaszek?
Numery części do
GTi do przodu:
Delphi LX0250
TRW PKF381
QuickBrake
QB109-1251A do litrówek też coś takiego jest?
-
ty masz boscha, ty nie masz blaszek. u Ciebie niby sprężynki być powinny. zawsze możesz ściągnąć klocki, dać do napawania hefta na końcówkę, a następnie pilnikiem zjechać, żeby luz był malutki, tak by klocek się przesówał, ale nie hałasował. oczywiście nie gwarantuje to miliona km spokoju to jest takie jakby doraźne
-
ty masz boscha, ty
nie masz blaszek.Buuu!
zawsze możesz ściągnąć
klocki, dać do napawania hefta na końcówkę, a następnie pilnikiem zjechać, żeby luz
był malutki, tak by klocek się przesówał, ale nie hałasował.Ile taka impreza może kosztować? No i kto ma mi to zrobić?
-
To by znaczyło, że być może prowadnice są tak zażarte, że nie istnieją, a klocki są tak zużyte, że zaraz będzie hamować blachami.
No to się nie zgadza, bo klocki mają przebieg około 9 tysięcy, nie widać znacznego zużycia, a prowadnice są
Na pewno kiedyś były "grubsze", ale bez przesady.Może przez te klekocące klocki jest wrażenie dużego luzu.
Zamawiam ten zestaw montażowy i zobaczę jak się sprawa potoczy.Dzięki Toydols za naprowadzenie na prawdopodobną przyczynę i parę konkretnych rad
-
Jeszcze możesz spróbować użyć takie czegoś:
http://www.motointegrator.pl/produkty/366469-smar-do-hamulcow-crc-disc-brake-quiet-01-litra
Kupiłem ostatnio, ale jeszcze nie używałem.Powiem Ci, że w GTi żony, którym na co dzień jeździmy, też sobie trochę stukają te klocki. Kiedyś może i bym z tym walczył. Ale teraz nie mam czasu i mocy.
Aha! Do Ciebie to chyba jakiś inny zestaw musi być. Bo tam raczej są inne hamulce niż w GTi. Ale szczegółów nie znam.
-
Zobaczę co dadzą te "blaszki"
Jak będzie poprawa to już nie będę nic robić, a w przeciwnym wypadku może spróbuję tego specyfiku. -
Zestaw montażowy nic nie pomógł.
Jednak to ja najlepiej znam swojego Swifta
Jutro zamawiam prowadniczki -
Nie udzielałem się w tym temacie dawno, ale niestety prowadniczki nic nie dały, nowe były "grubsze" od starych o coś około 0,1mm. Więc nic nie zdziałałem. Jak klekotało tak klekocze...i bardzo mnie to irytuje, po dziurach czuję się jakbym jechał gratem, a jak dotknę pedał hamulca to robi się cisza.
Może jakieś mikrotulejki by tam załatwiły sprawę? -
jedyne co zadziała to idealne spasowanie wszystkiego ,napawanie klocków spawarką ,i dopiłowanie wszystkiego na wymiar, u mnie z jednej strony latają klocki a drugiej zacisk ,bo jedną śrubę urwałem od jarzma
-
Nie udzielałem się
w tym temacie dawno, ale niestety prowadniczki nic nie dały, nowe były "grubsze" od
starych o coś około 0,1mm. Więc nic nie zdziałałem. Jak klekotało tak klekocze...i
bardzo mnie to irytuje, po dziurach czuję się jakbym jechał gratem, a jak dotknę
pedał hamulca to robi się cisza.Jak ja dobrze Cię rozumiem.