[MK5 1.6] Nagłe zapalenie się kontroli oleju
-
podejrzewam to
pierwsze. ale przeciez czujnik jest na przedniej ścianie silnika, smok też raczej
powinien być (nie ściągałem miski więc nie wiem dokładnie). Mogło takie odpłynięcie
oleju spowodować coś w silniku ? na moje rozumowanie to nie, bo to chwilowe było,
smarowania nie stracił.też miewam takie manewry i nigdy czegoś takiego nie mialem
-
Czujnik jest w magistrali olejowej, wiec nie zalezy od tago jak silnik jest przechylony tylko jakie jest jego cisnienie.
Co do smoka, to on jest w miare po srodku z tego co pamietam ale blizej pompy oleju (rozrzadu). Moze byc problem ze smokiem, moze z kablami - ciezko tak powiedziec.
A jak ostro w zakretach idziesz (np prawy zakret) to nie mawsz takich akcji? -
nie nie miewam.
ale wczoraj wypakowanym autem jechałem. przód mi bardziej łapie hamulcami w dodatku (daje nura),lewa strona była bardziej obciążona... co w sumie skłania się do tego ze olej poszedł bardziej w stronę skrzyni przy hamowaniu, a pompa złapała powietrze z skrzyni korbowej.
-
nie nie miewam.
ale wczoraj
wypakowanym autem jechałem. przód mi bardziej łapie hamulcami w dodatku (daje
nura),lewa strona była bardziej obciążona... co w sumie skłania się do tego ze olej
poszedł bardziej w stronę skrzyni przy hamowaniu, a pompa złapała powietrze z
skrzyni korbowej.Nie panikuj jak się powtórzy podczas normalnej jazdy to wtedy powinieneś się martwić...
Moim zdaniem powyższe posty dały odpowiedź na Twoje pytanie
-
czy ja w którymś momencie wypowiedziałem się jakbym "panikował" ? hmm
-
A jakie miałeś obroty silnika bo może niskie obroty i pompa ciśnienia nie zrobiła ja tak miałem że miałem za niskie obroty i jak dojeżdżałem do skrzyżowania to się zaświecała kontrolka teraz mam wyższe niskie obroty i jest ok
-
ok 5000 w momencie hamowania, a potem gwałtownie spadały
-
A w temacie kontrolki.
Czy jak sobie Suzek postoi ze 2-3 dni stojąc częściowo na chodniku, a częściowo na ulicy(czyli pod pewnym kątem) to po odpaleniu silnika może palić mi się przez jakąś sekundę lub dwie kontrolka? Ostatnio ze dwa czy trzy razy tak miałem.
Jak odpalam go gdy stoi na płaskim kontrolka znika od razu. -
A w temacie
kontrolki.
Czy jak sobie Suzek
postoi ze 2-3 dni stojąc częściowo na chodniku, a częściowo na ulicy(czyli pod
pewnym kątem) to po odpaleniu silnika może palić mi się przez jakąś sekundę lub dwie
kontrolka? Ostatnio ze dwa czy trzy razy tak miałem.
Jak odpalam go gdy
stoi na płaskim kontrolka znika od razu.jak Ci bagnet pokazuje ze wszystko jest okej, a kontrolka że nie, to bardziej bym wierzył bagnetowi
-
kolego rav... uważam, że herezje siejesz. działanie kontrolki jest bardzo ważne. Oleju możesz mieć na maksa, a silnik zajedziesz... jeżeli pompa oleju będzie działała nieprawidłowo o czym informuje kontrolka oleju. Chyba nie orientujesz się w jaki sposób olej rozprowadzany jest po silniku. Podpowiem, że nie jest to rodzaj smarowania rozbryzgowy.
-
jeżeli pompa oleju będzie działała nieprawidłowo o
czym informuje kontrolka oleju. Chyba nie orientujesz się w jaki sposób olej
rozprowadzany jest po silniku. Podpowiem, że nie jest to rodzaj smarowania
rozbryzgowy.Czyli co z tego wynika dla mnie???
-
Podłączyć ciśnieniomierz i zmierzyć realne (nie elektroniczne) ciśnienie oleju. Jak będzie słabe to...i tu zacznie się lista. Najczęstszą przyczyną są zużyte panewki. Później wyrobione kółka pompy olejowej. Chyba starczy
-
Podłączyć
ciśnieniomierz i zmierzyć realne (nie elektroniczne) ciśnienie oleju. Jak będzie
słabe to...i tu zacznie się lista. Najczęstszą przyczyną są zużyte panewki. Później
wyrobione kółka pompy olejowej. Chyba starczyNo, ale jakby były te rzeczy do zrobienia to chyba by się cały czas świeciła, a nie tylko 1-2 sekundy po odpaleniu silnika(i to tylko wtedy gdy auto stało na pochyłym)...
-
Dobra widzę, że nikt nie ma pomysłu na mój problem to zaczniemy z innej strony.
Zauważyłem dziś na bagnecie, że mam oleju na maksimum(po wymianie już tak było; widać niekumaty jakiś mechanior mi się trafił ). Czy świecenie się kontrolki oleju przez 1-2 sekundy po odpaleniu silnika może być spowodowane tym że jest go po prostu za dużo?
Sobie tak wymyśliłem, że jak odpalam po nocy auto to w misce jest na full i zanim część oleju rozejdzie się po silniku to świeci się lampka(bo jest go za dużo), a jak już się rozsmaruje to znika. I jak używam auta po raz kolejny w ciągu dnia to po prostu cały olej nie nadąża spływać do miski i dlatego nie zapala mi się wtedy kontrolka, bo nie mam wtedy oleju pod maksimum(część jest jeszcze w "obiegu"). Dobrze kombinuję? -
Sobie tak
wymyśliłem, że jak odpalam po nocy auto to w misce jest na full i zanim część oleju
rozejdzie się po silniku to świeci się lampka(bo jest go za dużo), a jak już się
rozsmaruje to znika. I jak używam auta po raz kolejny w ciągu dnia to po prostu cały
olej nie nadąża spływać do miski i dlatego nie zapala mi się wtedy kontrolka, bo nie
mam wtedy oleju pod maksimum(część jest jeszcze w "obiegu"). Dobrze kombinuję?Powiem Ci, że kupując Swifta miałem na bagnecie oleju dużo ponad max, ze 3-4mm. Przejeździłem tak z 4 miesiące i ani razu kontrolka się u mnie nie zapaliła.
-
No to nie wiem.
Może ktoś wpadnie na coś bardziej konstruktywnego... -
Dobra widzę, że
nikt nie ma pomysłu na mój problem to zaczniemy z innej strony.
Zauważyłem dziś na
bagnecie, że mam oleju na maksimum(po wymianie już tak było; widać niekumaty jakiś
mechanior mi się trafił ). Czy świecenie się kontrolki oleju przez 1-2 sekundy
po odpaleniu silnika może być spowodowane tym że jest go po prostu za dużo?Nie ma takiej opcji. Wskaźnik na bagnecie pokazuje max poziom oleju, który nie szkodzi silnikowi. Jeżeli masz max to w niczym nie przeszkadza. Na pewno nie w cisnieniu po uruchomieniu silnika. A może masz za gęsty olej? W sumie to też nie powinno dawać takich efektów.
Sobie tak
wymyśliłem, że jak odpalam po nocy auto to w misce jest na full i zanim część oleju
rozejdzie się po silniku to świeci się lampka(bo jest go za dużo), a jak już się
rozsmaruje to znika. I jak używam auta po raz kolejny w ciągu dnia to po prostu cały
olej nie nadąża spływać do miski i dlatego nie zapala mi się wtedy kontrolka, bo nie
mam wtedy oleju pod maksimum(część jest jeszcze w "obiegu"). Dobrze kombinuję?W misce olejowej jest znacznie więcej oleju niż jest potrzebne do smarowania silnika. Dla tego olej ma również funkcję chłodzenia. Nie jest możliwe, aby olej użyty do smarowania nie zdążył spłynąć do miski. Weź również pod uwagę, że przy stanie pół na bagnecie, większość użytkowników nie ma problemów. Ty masz max.
IMO, musi być coś z pompą oleju. -
A może masz za gęsty olej?
5W40 więc raczej nie za gęsty...
W misce olejowej
jest znacznie więcej oleju niż jest potrzebne do smarowania silnika. Dla tego olej
ma również funkcję chłodzenia. Nie jest możliwe, aby olej użyty do smarowania nie
zdążył spłynąć do miski. Weź również pod uwagę, że przy stanie pół na bagnecie,
większość użytkowników nie ma problemów. Ty masz max.
IMO, musi być coś z
pompą oleju.Postawiłem się na noc na "płaskim", więc jutro zobaczę czy mogła być to wina "krzywego" podłoża...
Jeśli nie to rzeczywiście może coś być w tym co mówisz. -
5W40 więc raczej
nie za gęsty...A Ty czasem wcześniej nie jeździłeś na półsyntetyku ?
-
A Ty czasem
wcześniej nie jeździłeś na półsyntetyku ?Nigdy w życiu! Półsyntetyk to ZŁO! Od nowości jeżdżony na pełnym syntetyku i tak zostanie do końca jego dni...
A w temacie to stanie na prostym nic nie pomogło, więc za radą m@rka udam się w poniedziałek na mierzenie kompresji oleju. Gdzie mogą mi coś takiego zrobić? Stacja kontroli pojazdów wystarczy? No i ile może taka przyjemność kosztować?