masło w odmie 1.3 94r
-
Czyli sie nie przejmować a jeździć dłuższe dystanse. Niedogrzany silnik właśnie tak się zachowuje. Przełączaj później na LPG, poczekaj by silnik złapał odpowiednią temperaturę. Dbaj też by się ta odma nie zatkała bo wentylacja w skrzyni korbowej być musi, w przeciwnym wypadku może wydmuchać jakąś uszczelkę.
-
Dystans ok 80 km dziennie tak jak pisze bierzy, to wystarczająca ilość km, aby silnik osiągną normalną temperaturę pracy.
Powód więc, że maź robi się z powodu niedogrzanego silnika wydaje mi się mało prawdopodobna. Chyba, że te 80km robione jest nie na zasadzie dojazd i powrót, tylko w kilku krótkich odcinkach gdzie silnik faktycznie jest niedogrzany. -
u mnie też się zbiera w odmie ten majonez, jeśli dłużej nie czyszczę rurki to olej próbuje wyleźć innymi drogami
Parę razy już poprawiałem uszczelkę miski olejowej, wymieniałem już oring w aparacie zapłonowym, a wiosną będę musiał zabrać się za wymianę uszczelniacza wału korbowego od strony skrzyni
-
W moim swifcie dzieje się tak samo. Szczególnie zimą. Co jakiś czas zdejmuje tą gumową rurkę i przedmuchuję kompresorem. Rób tak samo i się zbytnio tym nie zamartwiaj. Jeżeli Ci nie rzyga olejem po silniku, nie ubywa wody chłodzącej, a silnik nie traci na dynamice, to za uszczelkę pod głowicą jeszcze zostaw w spokoju
-
nie lepiej dać odmę w swój obieg? czyli zbierać te syfy do butelki?
-
nie lepiej dać odmę
w swój obieg? czyli zbierać te syfy do butelki?No właśnie nie wiem czy jakbym dał dłuższą rurkę prowadzącą do butelki to czy by to się również nie zapychało... Skoro standardowa odma w 1.3 8V ma około 15 cm długości i zakleja się masłem
-
robię 2 razy po ok 40km, pozdrawiam
-
no właśnie tego masła nie jest ciut.. ta odma jest całkowicie zabetonowana tym masłem czyszczę ją co tydzień i sytuacja się powtarza nie wiem czy ta zatkana odma do jakiejś katastrofy nie doprowadzi...
-
dać krótką rurkę i o ciut wiekszej średnicy niż seryjna. PRzynajmniej w GTi była dość malutka. U mnie ma metr i leci spokojnie
Z resztą zasrana odma już po 40km? Coś jest nie tak. Może ten olej ma jakieś właściwości "gówniane "
-
mam zamiar skoczyć do jakiegoś specjalisy bo juz mnie ta "delma" w odmie do nerwicy doprowadza
-
mam zamiar skoczyć
do jakiegoś specjalisy bo juz mnie ta "delma" w odmie do nerwicy doprowadzaa jaki masz olej? może jakiegoś doktorka dolewałeś?
-
zapewne jezdzi na mineralnym ktory przyjmuje produkty spalania paliwa jesli tak mozna to okreslić.
-
zapewne jezdzi na
mineralnym ktory przyjmuje produkty spalania paliwa jesli tak mozna to okreslić.No ja też jeżdżę na mineralnym, bo jak kupiłem auto, to był już takim zalewany i po zdjęciu dekla zaworów moim oczom ukazały się tony osadu, takie skwary...
Bałem się, że jak to się wypłucze na syntetyku to będzie masakra
Może jest coś na rzeczy z tymi produktami spalania paliwa, bo u mnie to masło też się robi, a płynu chłodniczego i oleju nie ubywa
-
Rzecz normalna przy małych przebiegach. Silnik rozgrzewa się i stygnie a przez to skrapla się para wodna, która miesza się z oparami oleju. U mnie jest to samo, pomimo, że zalany syntetykiem. Jedyne, co robię to przedmuchuje wężyki od odmy i czyszczę obudowę filtra. W innych samochodach spotkałem się z takim samym objawem i nic złego się nie dzieje.
-
olej to lotos mineralny 15/40 mechanik twierdzi że na ilość i w ogóle na pojawianie się tego białawego osadu ma jakość oleju więc po wymianie dostanie mineralny ale z wyższej półki, bo może się stać tak jak kolega pisze że cały nagar i osad się rozpuści i narobię sobie więcej problemów niż korzyści
-
bo może się stać tak jak kolega pisze że cały nagar i osad się rozpuści i
narobię sobie więcej problemów niż korzyściPrzesada, po za tym lej co chcesz i tak się zrobi to samo a w okresie zimowym jeszcze szybciej. Osobiście polecam VALVOLINE olej sprawdzony, nie ma z nim problemów, ładnie czyści silnik i dobrze smaruje a osad i tak jest.
-
u mnie na valvo nie ma żadnego osadu, masła, itp a jeżdżę jeszcze krótsze odcinki.
-
u mnie na valvo nie
ma żadnego osadu, masła, itp a jeżdżę jeszcze krótsze odcinki.Jak widać co olej to olej.
Powiedzmy mam 3 samochody na tym oleju i to od mineralnego do syntetyka, są często używane ale na bardzo krótkich trasach. Wiem jedno po zmianie z innych marek olejów widzę tylko same pozytywy. -
Dziękuję wszystkim za pomoc !!
-
Panowie!
Kilka dni temu miałem chwilkę, żeby przeczyścić odmę, bo znowu się zakitowała musztardą i postanowiłem zrobić druciarskiego oil catch tanka. W tym celu przedłużyłem rurkę odmy i na jej końcu założyłem przeźroczystą buteleczkę (ok. 100-150 ml) z dziurką odpowietrzającą.
Jakież było dziś moje zdziwienie, gdy postanowiłem zajrzeć pod maskę po przejechaniu ok. 220 km od zastosowania modyfikacji... Mianowicie zastałem w tej buteleczce ok. 50 ml przezroczystego, lekko żółtawego płynu (coś jak mocz )
Co to jest? Wygląda na to, że z oleju wytrąca się woda? Płynu chłodniczego nie ubywa, oleju nie przybywa... Na bagnecie olej jednolitej barwy, płyn w chłodnicy i zbiorniczku czysty...
I jeśli to woda powstająca wskutek procesu spalania, to jest jej aż tyle po 220 km?
Szybko muszę zmienić olej, bo jeśli jednak jest w nim płyn chłodniczy (dobrze wymieszany), to smarowanie na nim żadne