Mycie kloszy lamp przednich...
-
Jeśli chcesz
jeszcze ze zdjętej lampy zdemontować samo szkło to oprócz spinek metalowych jest
jeszcze klej/silikon na który klosz jest wklejony...No właśnie ja chcę samo szkło zdemontować, umyć od środka i z powrotem na miejsce... Da się to zrobić bez zdejmowania całego klosza?
-
No właśnie ja chcę
samo szkło zdemontować, umyć od środka i z powrotem na miejsce... Da się to
zrobić bez zdejmowania całego klosza?jedyny sposób to właśnie rozszczelnić lampę poprzez zdjęcie samego szkła - Mjecio robił tak w mk3 jak chciał sobie pomalować na czarno wnętrze lamp (oczywiście poza odbłyśnikiem rzecz jasna).
Wkładał lampę do piekarnika, rozgrzewał klej przy kloszu i potem odważał śrubokrętem.
Ja tak kiedyś robiłem w Poldku jak miałem nieszczelność w lampie - podważałem delikatnie samo szkło śrubokrętem a potem wkleiłem od nowa na bezbarwny silikon.
Jakbyś był uparty to możesz zdjąć samą lampę i nalać do niej płynu z detergentem, albo uprać całość w domowej zmywarce do naczyń, ale potem na odbłyśniku mogą się porobić zacieki i lampa nie będzie świecić prawidłowo
-
jedyny sposób to
właśnie rozszczelnić lampę poprzez zdjęcie samego szkła - Mjecio robił tak w mk3 jak
chciał sobie pomalować na czarno wnętrze lamp (oczywiście poza odbłyśnikiem rzecz
jasna).
Wkładał lampę do
piekarnika, rozgrzewał klej przy kloszu i potem odważał śrubokrętem.
Ja tak kiedyś
robiłem w Poldku jak miałem nieszczelność w lampie - podważałem delikatnie samo
szkło śrubokrętem a potem wkleiłem od nowa na bezbarwny silikon.
Jakbyś był uparty
to możesz zdjąć samą lampę i nalać do niej płynu z detergentem, albo uprać całość w
domowej zmywarce do naczyń, ale potem na odbłyśniku mogą się porobić zacieki i lampa
nie będzie świecić prawidłowoTo sobie chyba jednak daruję... Albo spróbuję co nieco wyczyścić przez otwór pod żarówkę...
-
nie tak dawno rozbierałem klosze nie musisz go ściągać ale wtedy musisz zderzak ściągnąć(cały) więc wybór należy do Ciebie co chcesz demontować ja użyłem opalarki i śrubokręta płaskiego. Trzeba uważać żeby nie przysmażyć plastiku robisz to po kawałku, nagrzewasz wciskasz śrubokręt i próbujesz go ciągnąć(co jakiś czas usuwaj ten klej ze śrubokręta). Delikatnie podważaj ale ostrożnie bo pokruszysz klosz(mały odprysk to pikuś ale możesz go połamać )jak już będzie luźny to podgrzewaj i ciągnij za klosz powodzenia
-
nie tak dawno
rozbierałem klosze nie musisz go ściągać ale wtedy musisz zderzak ściągnąć(cały)
więc wybór należy do Ciebie co chcesz demontować ja użyłem opalarki i śrubokręta
płaskiego. Trzeba uważać żeby nie przysmażyć plastiku robisz to po
kawałku, nagrzewasz wciskasz śrubokręt i próbujesz go ciągnąć(co jakiś czas usuwaj
ten klej ze śrubokręta). Delikatnie podważaj ale ostrożnie bo pokruszysz klosz(mały
odprysk to pikuś ale możesz go połamać )jak już będzie luźny to
podgrzewaj i ciągnij za klosz powodzeniaNiestety nie posiadam opalarki...
Jak się bardzo wkurzę na ten reflektor to może rzeczywiście go zdemontuję i wrzucę do piekarnika... -
Jakbyś był uparty
to możesz zdjąć samą lampę i nalać do niej płynu z detergentem, albo uprać całość w
domowej zmywarce do naczyńZ tym to mógłbym rzeczywiście spróbować... Zobaczymy jutro.
Czyli na ile śrub w końcu jest przyczepiony reflektor??? -
Z tym to mógłbym
rzeczywiście spróbować... Zobaczymy jutro.
Czyli na ile śrub w
końcu jest przyczepiony reflektor???
hmm mi się wydaje że na 3 lub 4. Opalarka chyba z 40,50zł Niechce nic mówić ale żeby się dostać do tych śrub po lewej stronie klosza to będziesz musiał odkręcać nadkole, jak zaczniesz odkręcać to pewnie śruby się już przerdzewiały i będzie problem -
hmm mi się wydaje
że na 3 lub 4. Opalarka chyba z 40,50złDolicz jeszcze koszt jakiegoś 30 metrowego przedłużacza co by z 3-go piętra prund pociągnąć... I już ponad 100 zł leci... Chyba sobie daruję po prostu i tyle.
Niechce nic mówić ale żeby się dostać do
tych śrub po lewej stronie klosza to będziesz musiał odkręcać nadkole, jak zaczniesz
odkręcać to pewnie śruby się już przerdzewiały i będzie problemTo żeś mnie teraz podbudował...
-
Lepiej nie ryzykować wkładaniem do piekarnika jeśli się nie ma zapasowej lampy na stanie Zamiast opalarki możesz użyć suszarki do włosów ale trochę ci się zejdzie, od śrubokręta wygina się obudowa potem jest pofalowana silikonem ciężko to skleić tak żeby estetycznie wyglądało i nie parowało Najprostszy sposób moim zdaniem i najmniej inwazyjny chociaż pierwsze wrażenie może być inne to wziąć młotek, stłuc klosz , ładnie powyrywać resztki, umyć, kupić w necie nowe klosze za kilkanaście PLN, (pomalować środki lamp żeby nie było tyle zachodu na marne) i posklejać
-
Rozklejanie lamp to parę chwil i na prawdę nie ma co sie bać. Ja osobiście polecam opalarkę. Można kupić w kauflandzie jakąś za 30zł i działać. Słyszałem, że od piekarnika może się coś popsuć (ale nie pamiętam już co to było).
Dobrze nagrzać i ładnie schodzi. Nawet nie trzeba dodatkowego kleju przy sklejaniu lampy.
jak plastiki na obudowie się powyginają to nic nie szkodzi można je później doprowadzić do porządku. I nic nie paruje (robiłem już 4 komplety i żaden nie parował). Po umyciu od razu ładnie wygląda. Nie polecam nic wlewać do środka bo może "popieścić" odbłyśnik.
Polecam malowanie lampek od środka na czarno
Ja na wiosnę znowu będę rozklejał i malował nie na czarny mat ale na czarny połysk plastiki w środku.Ps. rozklejał już ktoś klosze postojówek? Wykonalne to jest?
-
Ps. rozklejał już
ktoś klosze postojówek? Wykonalne to jest?No tu już sprawa będzie trudniejsza, bo z opalarką za bardzo nie podziałasz, a to tworzywo zaraz się pokruszy od śrubokręta...
-
Rozklejanie lamp to
parę chwil i na prawdę nie ma co sie bać. Ja osobiście polecam opalarkę. Można kupić
w kauflandzie jakąś za 30zł i działać. Słyszałem, że od piekarnika może się coś
popsuć (ale nie pamiętam już co to było).
Dobrze nagrzać i
ładnie schodzi. Nawet nie trzeba dodatkowego kleju przy sklejaniu lampy.
jak plastiki na
obudowie się powyginają to nic nie szkodzi można je później doprowadzić do porządku.
I nic nie paruje (robiłem już 4 komplety i żaden nie parował). Po umyciu od razu
ładnie wygląda. Nie polecam nic wlewać do środka bo może "popieścić" odbłyśnik.
Polecam malowanie
lampek od środka na czarno
Ja na wiosnę znowu
będę rozklejał i malował nie na czarny mat ale na czarny połysk plastiki w środku.
Ps. rozklejał już
ktoś klosze postojówek? Wykonalne to jest?
mogę spróbować bo mam w nadmiarze i zdać relacje ale trochę będzie trzeba poczekać. -
Reflektory z plastikowym szkłem chcecie ładować do piekarnika? To nie mk3
Niechce nic mówić ale żeby się dostać do tych śrub po lewej stronie klosza to będziesz
musiał odkręcać nadkoleKlucz płasko-oczkowy 10mm i odkręcisz bez tego, ewentualnie można zwykłym oczkowym lekko wygiętym, ale to dla cierpliwych tylko.
-
Reflektory
z plastikowym szkłem chcecie ładować do piekarnika? To nie mk3Ja mam w MkIV szklane reflektory...
-
Ja mam w MkIV
szklane reflektory...pewnie kolega Macq ma podróby
-
pewnie kolega Macq
ma podróbyPewno i tak... Jakieś chinole...
-
Reflektory
z plastikowym szkłem chcecie ładować do piekarnika? To nie mk3W mk4 są poliwęglany?
-
Oryginalne valeo mam, pany. Wyprodukowanie szklanych "szkieł" jest relatywnie tańsze, więc albo Wy macie podróbki, albo były po prostu różne wersje. Osobiście jak widziałem parę mk4/mk5 to ZADNE z nich nie miały szkieł ze szkła.
-
Oryginalne valeo
mam, pany. Wyprodukowanie szklanych "szkieł" jest relatywnie tańsze, więc albo Wy
macie podróbki, albo były po prostu różne wersje. Osobiście jak widziałem parę
mk4/mk5 to ZADNE z nich nie miały szkieł ze szkła.przykro mi, choć z glutami na mocowaniach, nadal ori from Valeo
-
Chyba mi jest bardziej przykro, bo jak ja wpieprzyłem się w kant przyczepy przednim prawym reflektorem, to tylko się porysował, a wasze zdezintegrowałyby się na 10000 kawałków