walka z falującymi obrotami- 1.0
-
Kurna...
Od trzech lat z obrotami jest coś nie tak. Raz sobie zawiśnie na 1500 na wolnych, raz 2000, czasem sobie pofaluje cyklicznie 900-1500, a jak ma zły humor, to 600-900. Do tego dochodziło duże spalanie benzyny. Wymieniłem ostatnio TPS'a, chwile było dobrze i jest tak samo. Teraz mi faluje 1000-1200. MAP sprawdzony, podciśnienia sprawdzone, TPS dobry i ustawiony (jak go cofnę to przestaje falować, ale po jakimś czasie gubi obroty), cewka dobra, aparat też, krokowiec wygląda na dobry, czujnik temperatury zaraz będę wymieniał, ale rezystancja nie skacze, sondy dobre. Czasem jak mu się odwidzi to chodzi miesiącami dobrze. Dzisiaj wydzierałem aku (pożyczałem koledze) i gdy włożyłem spowrotem- obroty kosmicznie wysokie. Już sam nie wiem co robić, może ktoś ma jakieś pomysły, bo ja już nie wiem. Sam układ zasilania paliwem (tj wtrysk, pompa itp) odpada, bo na gazie jest to samo. Zastanawiam się jeszcze czy nie skacze zbytnio kąt zapłonu, ale oprócz falowania to wszystko jest dobrze. -
Opowiem Ci moją historię.
Nawet nie wiem, ale podejrzewam że mamy czujnik spalania stukowego.
u mnie jest problem gdy skończy mi się gaz w butli. silnik łapie wtedy jakiegoś błęda. chwilkę potem pochodzi dobrze. ale potem obroty drastycznie spadają. aż po pewnym czasie wogóle nie ma ssania itp. reset kompa i znowu wszystko OK.
masz podobnie ?
-
Miałem także sporo problemów z wolnymi W GTI. Zmieniałem ISC, ustawiałem zapłon, gotowałem zawór woskowy i sprawdzałem, nawet dziurę w gumie dolotu znalazłem. Wszystko porobione i to samo było. Zmiana kopułki, palca, przewodów, świece irydowe - nic. W końcu za poradą kolegi fetormana podjechałem pod sklep gumowy, wybebeszyłem wszystkie gumy, które przewodzą powietrze w Swifcie i poprosiłem o nowe. Od tej pory malina
-
Nawet nie wiem, ale
podejrzewam że mamy czujnik spalania stukowego.O ile nie masz Cultusa to nie sądzę
-
to niestety jakiś inny czujnik wywołuje błąd przy jeździe przez chwilę z bardzo ubogą mieszanka
-
Wymieniłem czujnik temperatury przy okazji poparzyłem sobie rękę. Obroty są stabilniejsze, ale tak jest zawsze po wymianie czegoś, pojeżdzę i zobaczę, ale raczej to nie to. Przy bardzo małej ilości gazu może tylna sonda robi błąd, choć to mało prawdopodobne. U mnie przy kończącym się gazie żadnego błędu nie łapie. W ogóle dziwny ten samochód, sondy na gazie nie emuluje, a sonda lata identycznie jak na benzynie, wtrysku nie emuluje, błędu nie łapie. Tak czy siak gaz nie ma nic do tego, przed montażem było to samo.
-
Po zamontowaniu na nowo akumulatora zawsze obroty na wolnych są wysokie. Dlatego ja niechętnie wyjmuję/odłączam swój. Po takiej akcji nawet 4 tygodnie miałem wolne na poziomie 1500-1600, a potem po upływie 2 do nawet 4 tygodni jakby nigdy nic spadają do 900...
A co do Twojego problemu to może warto za 50 zł zakupić drugi komputerek na podmiankę?
-
mkV, komp z immo, to nie takie łatwe jak się wydaje, trzeba by i stacyjke wymieniać. Wczoraj wolne były 900, dzisiaj z rana 1000, nie jest źle, ale zawsze może być lepiej. Jak nie rozwiążę problemu, to kupuje jakieś zgnite 1.3 8V i przekładam silnik
-
mkV, komp z immo,
to nie takie łatwe jak się wydaje, trzeba by i stacyjke wymieniać. Wczoraj wolne
były 900, dzisiaj z rana 1000, nie jest źle, ale zawsze może być lepiej. Jak nie
rozwiążę problemu, to kupuje jakieś zgnite 1.3 8V i przekładam silnikPamiętaj że oprócz dorobienia jednej łapy silnika masz spore jaja z elektryką
-
przerzucić wszystko po prostu trzeba (mam swoje niecne plany co do 1.6 ]:-> )
-
Elektryka nie jest dla mnie aż tak dużym problemem, podejrzewam, że najwięcej będzie przerabiania kostek mk3mk5, ale to takie ot trochę
-
Elektryka nie jest
dla mnie aż tak dużym problemem, podejrzewam, że najwięcej będzie przerabiania
kostek mk3mk5, ale to takie ot trochęPogadaj z Simonem, każdy mu mówił, że miało być tak super, a tutaj w mk5 np do kostki wchodziło 5 kabli a w mk3 3 kable i kombinuj teraz
-
OT
bo trzeba wszystko wymienić i nie bedzie problemu. razem z okablowaniemDo tematu...
masz tam w swoim EGR'a ? moze czyszczeenie ? ja akurat go nie mam
-
Wczoraj rozpieprzyłem wydech o krawężnik, puściło przed pierwszym tłumikiem. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy co, ale na dziurawym wydechu nie faluje ani grama :o Przy okazji zastanawia mnie, czy mkV miało 2 katalizatory, we wszelkich dostępnych źródłach stoi, że w mkV 1.0 jest kat przykolektorowy i 2 sondy. U mnie natomiast jest kat przykolektorowy, drugi kat (przynajmniej wygląda to jak kat, nawet napis "hungary" sugeruje, że to oryginalne chyba) i za tym sonda. W każdym razie na tygodniu wypieprzam cały wydech, robię od nowa i zdam relację co i jak.
-
tak... mamy 2 katalizatory. moze Ci się cały zapchał
moj sie rozpada napewno bo słysze w wydechu na całej długości grzechotanie.po 116 tysiącach chyba ma prawo