Wariuje temperatura, dlaczego ??
-
Teraz się chyba
upewniłem, że to uszczelka;/
Otworzylem maske po
zakonczeniu jazdy zeby sprawidzc czy plynu nie ubywa i uslyszalem syczenie z okolic
głowicy.
Co dziwne samochod
ani nie stracił na mocy ani nie kopci.
Kurcze ale dziwna
sprawa, bo sprawdzilem przed chwila i ani na korku wlewu oleju ani na bagnecie nie
ma zadnych oznak jakby woda sie dostawała, a to syczenie to moze było spowodowane
tym, że jest teraz u mnie deszczowa pogoda i poprostu cos na rozgrzany blok silnika
kapnęło.
Koledzy poradzcie
cos prosze jesli umiecie.
pozdrawiam.na bagnecie może nie być wody, sprawdź lepiej czy nie ma masła w zbiorniczku wyrównawczym - prędzej olej pójdzie do chłodzenia niż odwrotnie...
-
Będzie miał to samo co ja.
Zacięty termostat, przegrzany silnik i kompresja wywalana do płaszcza wodnego.
Nic nie ubywa, nic się nie dzieje tylko przy dłuższej trasie auto nagle zaczyna się gotować.
Popuszczenie korka na chłodnicy (nie odkręcać bo wodę wywali tylko popuścić aby ciśnienie i para zeszła z układu) i temperatura wraca do środka skali.
Trzy razy wymieniłem termostat (za trzecim razem oryginał a ASO), potem raz wymieniałem uszczelkę, za drugim razem rok później już mi się nie chciało - wymieniłem chłodnicę aby rzadziej się to zdarzało i sprzedałem auto.
Co to za autko ma kolega z Lublina (może bordowy sedan z klimą), bo może akurat od handlarza kupił moje ? -
Żeby było ciekawiej, u mnie faluje temperatura i paliwo.
Mam też uzasadnione podejżenia co do uszczelki, ale żeby nie było tak prosto to jak odepnę czujnik temperatury to paliwo dalej wariuje...
O co chodzi... -
a powiedzcie mi
jeszcze prosze ile moze kosztowac wymiana tej uszczelki? czy jest to zabawa
oplacalna czy nie?W lipcu ub. roku kosztowało to mnie:
jakieś 50 zł uszczelka glaser
300 zł wymiana (zalali go wodą demineralizowaną)
70 zł planowanie.
35 zł termostat
Do tego uszczelka pod pokrywę zaworów,miałem ją wcześniej, panowie w warsztacie mi ją przecięli przy montażu... -
Żeby było
ciekawiej, u mnie faluje temperatura i paliwo.
Mam też uzasadnione
podejżenia co do uszczelki, ale żeby nie było tak prosto to jak odepnę czujnik
temperatury to paliwo dalej wariuje...
O co chodzi...Podobno wskaźniki paliwa i temperatury wariują jak deska rozdzielcza nie ma dobrej masy.
-
Będzie miał to samo
co ja.
Zacięty termostat,
przegrzany silnik i kompresja wywalana do płaszcza wodnego.
Nic nie ubywa, nic
się nie dzieje tylko przy dłuższej trasie auto nagle zaczyna się gotować.
Popuszczenie korka
na chłodnicy (nie odkręcać bo wodę wywali tylko popuścić aby ciśnienie i para zeszła
z układu) i temperatura wraca do środka skali.
Trzy razy
wymieniłem termostat (za trzecim razem oryginał a ASO), potem raz wymieniałem
uszczelkę, za drugim razem rok później już mi się nie chciało - wymieniłem chłodnicę
aby rzadziej się to zdarzało i sprzedałem auto.
Co to za autko ma
kolega z Lublina (może bordowy sedan z klimą), bo może akurat od handlarza kupił
moje ?nie bordowy sedan tylko biały liftback i tak jak wczesniej pisałem nie kupiony od chandlarza. Aha no i owszem przy jakiejs dluzszej trasie albo przygazówce sie zagrzeje, ale temperatura po chwili sama spada. Dodam jeszcze ze juz prawie od tygodnia problem sie nie pojawia. Hmmm dziwna sprawa z ta suzi..
-
nie bordowy sedan
tylko biały liftback i tak jak wczesniej pisałem nie kupiony od chandlarza. Aha no i
owszem przy jakiejs dluzszej trasie albo przygazówce sie zagrzeje, ale temperatura
po chwili sama spada. Dodam jeszcze ze juz prawie od tygodnia problem sie nie
pojawia. Hmmm dziwna sprawa z ta suzi..Wymień sobie termistat dla świętego spokoju - może się przywieszać oraz wymień płyn chłodniczy. Razem wyjdzie około 100zł a przynajmniej będzie wiadomo że plyn jest OK (w przegrzanym płynie masz bąbelki) oraz że termistat się nie przycina.
Jak dalej przy dłuższej trasie będzie się tak działo to pewnie chłodnica jest zarośnięta i do wymiany (koszt koło 300zł).Pytanie jeszcze czy jak wskazówka idzie do góry i byś się zatrzymal i sprawdził ręką to czy chłodnica jest ciepła oraz czy węże są ciepłe (ten górny)?
Oraz czy jak popuścisz korek chłodnicy to w momencie ucieka para i wszystko robi się wrzące ? - wtedy jest zapowietrzany układ chłodzenia. -
termostat wymienilem, i zdarzylo mi sie tak raz od mometu wymiany termostatu ale juz prawie tydzien sie nie powtorzylo. przy wymianie plyn byj jakis ciemny jakby troche zaolejony i termostat stary tez brudnawy. a chlodnica jakby sie zatrzymac w momecie max temperatury jest chlodna jakby wody bylo za malo. Ale ten problem grzania sie trwa naprawde tylko chwilke i po jakiejs minucie moze nawet nie temperatura wraca do normy.
Kurcze jeszcze jedna sprawa bo zaczął mi jakos dużo palic tzn ok 8l/100 a palil jakies 6 max 6.5 czy to moze miec jakis zwiazek?? -
Kurcze jeszcze
jedna sprawa bo zaczął mi jakos dużo palic tzn ok 8l/100 a palil jakies 6 max 6.5
czy to moze miec jakis zwiazek??Przy uszczelce trafionej też może palić więcej
-
ale oprócz tego grzania sie jak go przygazuje i spalania to nie ma niczego co by wskazywało na uszczelke juz chyba wszystko sprawdziłem. a może chlodnica zakamieniona czy cos? i jak mocniej przygazuje to na poczatku nie wyrabia i dopiero po chwili sie normuje? to moze wplywac na spalanie?
-
Wymień sobie
termistat dla świętego spokoju - może się przywieszać oraz wymień płyn chłodniczy.
Razem wyjdzie około 100zł a przynajmniej będzie wiadomo że plyn jest OK (w
przegrzanym płynie masz bąbelki) oraz że termistat się nie przycina.
Jak dalej przy
dłuższej trasie będzie się tak działo to pewnie chłodnica jest zarośnięta i do
wymiany (koszt koło 300zł).No i kolega wyda 400 zł za niepotrzebne części (dobra, stówę na termostat i płyn wyda przy wymianie uszczelki), a później się okaże, że nadal jest to samo i dołoży kolejne 400-500 zł za wymianę uszczelki, co da mu pewnie 1/3 wartości auta (albo i więcej, bo nie wiemy, który to rocznik)...
A może by tak podjechać do jakiegoś warsztatu i niech zrobią na początek test na obecność spalin w płynie chłodniczym?
-
Witam wszystkich, ja mam podobny problem - mój Swift czasem się nadmiernie grzeje, zwłaszcza jak ma "pod górkę". Dodatkowo wskaźnik temperatury wariuje - po 20-minutowej trasie wskazówka czasem prawie wchodzi na poziom krytyczny, ale zaraz wraca, zazwyczaj waha się od 1/3 do 2/3 skali.
Aha, zapomniałem dodać, że nawet po 20 minutach jazdy silnik jest wilgotny - nie wiem czy to olej, czy woda z chłodnicy. I do tego ten dziwny "chemiczny" zapach...
Nie jestem specjalistą, ale obstawiam dziurawą chłodnicę albo uszczelkę. Z drugiej strony, nie chciałbym wymieniać niepotrzebnych części. -
Nie jestem
specjalistą, ale obstawiam dziurawą chłodnicę albo uszczelkę.ja też nie jestem specjalistą, więc mogę powiedzieć, że masz dziurawą maskę
Nikt nie jest wróżką -
Aha, zapomniałem
dodać, że nawet po 20 minutach jazdy silnik jest wilgotny - nie wiem czy to olej,
czy woda z chłodnicy. I do tego ten dziwny "chemiczny" zapach...
Nie jestem
specjalistą, ale obstawiam dziurawą chłodnicę albo uszczelkę. Z drugiej strony, nie
chciałbym wymieniać niepotrzebnych części.Dotknij palcem i rozetrzyj ta ciecz, jeśli jest oleista, to olej
Olej z zasady nie wysycha, tylko przyciąga wszelki syf do siebie. -
Chętnie bym to zrobił, ale teraz mam inny problem - nie mogę otworzyć maski Tak jakby linka się zablokowała, albo zamek, raczej nie zamarzła bo próbowałem też gdy był gorący.
No nic, chyba czeka mnie wizyta u mechanika bo sam raczej go nie otworzę. -
Nie jestem
specjalistą, ale obstawiam dziurawą chłodnicę albo uszczelkę. Z drugiej strony, nie
chciałbym wymieniać niepotrzebnych części.Jeżeli podejrzewasz nieszczelność układu chłodzenia to wystarczy dobrze przyjrzeć się poszczególnym jego elementom, czy nie widać mokrych miejsc, przecieków (wiem, że teraz to nie łatwe bo pogoda jaka jest każdy widzi, a jak samochód używasz często to tym bardziej mokry i zasyfiony pod spodem) oraz czy płynu nie ubywa. Co do wskaźnika temperatury to w swifcie 1.3 8V miałem uszkodzona uszczelkę pod głowicą w taki sposób, że były przedmuchy z komory spalania do układu chłodzenia. Objawy były następujące: spokojna jazda i temperatura po ok 10 minutach już była powyżej połowy skali a później to pod czerwone pole podchodziła natomiast w momencie gdy obroty podkręciłem na ok 3 - 4 tys temperatura spadała ale ponowne puszczenie gazu i temperatura ponownie w górę , wywalało płyn ze zbiorniczka wyrównawczego ponieważ zapowietrzało układ i czasami nie palił jeden cylinder. Tak to wyglądało u mnie jak uszczelka powiedziała Pa Pa .
-
Artur59681, u mnie było bardzo podobnie gdy puściła uszczelka między 2 i 3 cylindrem - ciśnienie wywalało płyn przez zbiorniczek wyrównawczy... i tyle a to jak wiadomo prowadziło to wzrostu temperatury.
Ciekawe czy miało to jakiś wpływ na ukruszenie się tłoka numer 2 półtora roku później... hmm... -
Ciekawe czy miało
to jakiś wpływ na ukruszenie się tłoka numer 2 półtora roku później... hmm...Czy miało to wpływ nie wiadomo, ale w moim przypadku uszczelka poleciała jak auto miało ok 150 tys. natomiast tłok, też wymieniałem (2 od strony paska rozrządu) jak samochód miał 174tys. Z tego co tutaj z forum wyczytałem to tłoki swifta są podobno wrażliwe na przegrzanie wiec może to jakiś wpływ miało, ale w jakim stopniu
Od tamtej pory jak tłok wymieniłem auto jest używane codziennie (zresztą jak tylko wyjechał z salonu to bardzo rzadko miał dłuższy postój) i większych problemów nie ma - pompa wody wymieniana przy 230 tys. Obecnie ma 271 tys. -
U mnie podobna sytuacja tyle że wskazówka od temp. w ogóle się nie podnosi.
Mechanicznie powinno być wszystko sprawne zwłaszcza że dopiero co wymieniałem przewody świece i przy okazji prosiłem o naglądnięcie całego silnika, dlatego mechanika ok. -
Dlatego co to może być ten termostat ?
Zauważyłem też że dmuchawa tak mocno nie grzeje