Stuki w zawieszeniu
-
A orientowałeś się głębiej w temacie? Ja mam Węgra i obiło mi się o uszy że z częściami nie jest łatwo.
-
A orientowałeś się
głębiej w temacie? Ja mam Węgra i obiło mi się o uszy że z częściami nie jest łatwo.Też mam Węgra i to moim zdaniem nie jest prawda, jedyną częścią z którą do tej pory nie trafiłem była uszczelka pod pokrywę zaworów, błąd katalogu i był inny kształt niż powinien być. W Łodzi przy Piotrkowskiej jadąc od katedry przed Placem Reymonta masz po prawej stronie sklep z częściami "Japończyk". Mały sklep, jeden facet ale miły i ściągnie Ci zawsze na ten sam lub na drugi dzień części jak więcej u niego będziesz brał potem będziesz miał rabat
-
Dzwoniłem na ten pierwszy link co mi podałeś - 250zł, można wcześniej przyjechać popatrzą najpierw i ocenią.
A co do tego sklepu to podjadę niebawem i może jakaś przekładnia się znajdzie. Dzięki za info. -
ja proponuje dokręcić srube na srodku przekładni pod gumową zaślepką klucz bodajże 17
-
ja proponuje
dokręcić srube na srodku przekładni pod gumową zaślepką klucz bodajże 17Tak, to jest racja. W ten sposób redukuje się luz w przekładni kierowniczej. Można popróbować i zobaczyć jakie będą efekty, jak będzie cisza to na jakiś czas powinieneś mieć spokój. Niestety nie zawsze to pomaga, ale miałem przypadki, że maglownica działała przez kilka lat. Nie wiem jak w swifcie, w innych samochodach jest tak, że najpierw popuszcza się dużą śrubę a potem w jej środku dokręca małą. Trzeba to robić z wyczuciem, bo jak za bardzo skręcisz, to magiel szlag trafi, powinien być bardzo minimalny luz, żeby w miarę lekko się dało skręcać. Zależy to jednak od konkretnego przypadku, bo czasami skręca się bez luzu, żeby dało się normalnie jeżdzić. Robota prosta, każdy kto ma jakiekolwiek blade pojęcie zrobi bez problemu.
-
jeśli za mocno dokręcisz kierownica nie bedzie wracać do prostego
-
A macie jakąś fotę w którym miejscu dokładnie znajduje się ta śruba?? Bo patrzyłem pod maskę i nic takiego nie widziałem.
-
Ja jeszcze nie zaglądałem ale jakby ktoś powiedział gdzie ją dokładnie znaleźć tzn czy dostęp do niej jest przez maskę czy trzeba raczej wskoczyć z autem na kanał. Fotka też byłaby mile widziana.
-
Pod maską to se możesz... Do kanału przyjacielu, do kanału! Jak już tam wleziesz to łatwo zobaczysz, żadne foty niepotrzebne i guzik Ci pomogą, dlatego też nie będę się wczołgiwał do kanału żeby je zrobić, musiałbym zgłupieć do reszty...
-
Jestem już po regeneracji przekładni kierowniczej i powiem szczerze że nic się nie zmieniło. Jak waliła prawa strona tak wali, jedynie co to kierownica od 1/4 obrotu nie wraca do prostego gdy ją puszczę. Rozmawiałem z mechanikiem i powiedział mi, żebym trochę pojeździł, to wszystko się ułoży. Plus tej regeneracji jest taki że mam teraz uszczelniona listwę bo tam nabierała mi się woda podobno i wszystko pływało w rudej wodzie. Pojeżdżę, zobaczę, mam rok gwarancji na regenerację.
Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów miał już taki przypadek? Powiem szczerze, że jestem dociekliwy i wkurza mnie to walenie, więc mam zamiar dalej przyglądać się tej sprawie. Niebawem wybieram się na ścieżkę na której to dowiedziałem się, że mam owy luz promieniowy z prawej strony. Jedyne co chodzi mi jeszcze po głowie to może uszkodzony amortyzator wewnątrz, ale na ścieżce wyszedł dobrze. Wahacze sprawdzali i powiedzieli że jest ok.
Proszę podajcie jakiś trop, którym warto się udać, a żeby nie złupił mojej kieszeni, bo mam już dosyć tego walenia!!!
-
Czy jednak napewno nie jest to wahacz?
-
Mi stuka z lewej, pojechałem do mechanika żeby potwierdził moje przypuszczenia (sworzeń i tuleja wahacza). Gość wlazł pod auto, postukał, popukał i stwierdził że to maglownica a wahacze i stabilizator są ok. Jak ja właziłem pod samochód to ewidentnie gumy stabilizatora są do wymiany, lewy wahacz lata na sworzniu jak go szarpie, i to nie lata lekko ... Wniosek z tego prosty, nie ufaj mechanikowi tylko rób sam Chłop chciał zarobić na regeneracji maglownicy i potem jeszcze na wymianie wahacza, i pewnie na tym też by się nie skończyło, znalazł by pewnie jeszcze kilka rzeczy, które trzeba koniecznie zrobić bo przecież strach tak jeździć.
-
Hmmm... w takim razie chyba ponownie udam się na podnośnik i może przy okazji ścieżkę żeby obejrzeć ten wahacz jeszcze dokładniej niż to zrobiono wcześniej, chociaż pojechał wcześniej do osób zaufanych i miałem nadzieję, że wiedzą co jest grane. No nic zobaczymy.
Radzicie wymienić od razu obydwa czy wystarczy tylko jeden? Drugi chodzi ekstra tzn nic nie puka. Gdzieś już czytałem na forum, że z wahaczami to nie taka prosta sprawa.
Kupić oryginał czy zamiennik? Może ktoś ma pomysł na dobry sklep w Łodzi. Mam Węgra z 2002 3d. -
Problem rozwiązany, Tuleja przednia prawego wahacza pęknięta od góry także od dołu na pierwszy rzut oka nie było widać. Po wymianie śmiga aż miło i żadnych stukań.