GTi MK3 Toxima - wątek zbiorczy, opowiadający :)
-
Ciąg dalszy zabawy - pewnego pięknego styczniowego wieczoru kumpel wziął się za zdjęcie głowicy w moim nowym na nabytku. Emocje były dość spore, fajek spalonych ilość takaż sama. Tutaj zdjęcie jeszcze w trakcie prac, z głowicą niezdjętą:
Ku mojemu wielkiemu szczęściu i zaskoczeniu kumpla - okazało się, że w silniku wszystko jest OK Co więcej - kolega po zdjęciu głowicy stwierdził, że wygląd i stan wnętrza silnika wskazywał na jego niedawny remont - cylindry nosiły ślady niedawnego honowania, kolega widząc to stwierdził, że mamy tu do czynienia ze zdrowym silnikiem i warto ładować w auto pieniądze.
Więc szybko kupiłem zestaw pierwszej pomocy:
Uszczelka pod głowicę
Uszczelka pod pokrywę zaworów
Napinacz rozrządu
Pasek rozrządu
Uszczelniacze wałków- jeszcze pewnie sporo innych rzeczy
A auto zostało zholowane do warsztatu kumpla. Po złożeniu wszystkiego "do kupy" wyniknął kolejny problem - auto nie chciało odpalać, wtryskiwacze nie podawały benzyny. Wiele nerwów, kombinacji i... kumpel wpadł na powód problemu - chodziło o masy wtrysków. Po ich podłączeniu samochód wreszcie odpalił, w międzyczasie kolega naprawił elektrykę, światła itp itd. W lutym tego roku GTi po raz pierwszy od długiego czasu wyjechało samo na drogę Oczywiście pracy było jeszcze z nim dużo - prawdziwy obraz rzeczy pokazał się dopiero podczas przeglądu Ale o tym w kolejnej części opowieści...
Pozdr.
-
normalnie przemiana z brzydkiego kaczatka, tylko jeszcze nie wiadomo w co czekam dalej
-
Jak widze te fotki po kupnie, szczegolnie srodka i kabli to...
JESTES HARDCOREM!
-
Jak widze te fotki po kupnie,
szczegolnie srodka i kabli to...
JESTES HARDCOREM!jego kumpel jest hardcorem. Na masce snieg a on na dworze wyciaga glowice:D nawet mi by sie nie chcialo na dworze w taka pizgawice:D wogole ten zderzak jakis taki dziwny sie wydaje jesli to nie tajemnica pochwal sie ile dales za te autko.
-
Czy ja tam widze chlodnice od 1.6?
-
Chłodnica w 1,6 i GTi jest taka sama, tutaj jest od czegos innego
-
jak pamiętam to 500zł chciał za niego koleś w ogłoszeniu też miałem na niego hrapke na swapa do mojego ale się spóźniłem 1 dzień
ale śledząc historię tego autka na Forum to nawet i dobrze ze nie kupiłem bo troszkę zabawy z nim było. Ale kolega podziałał i ma Fajne GTI
pozdro -
Czy ja tam widze chlodnice od
1.6?Chłodnica jest od czegoś całkiem innego - od początku chciałem ją zmieniać, nawet ori chłodnica od GTi ciągle leży w garażu gotowa do zmiany.
Tyle tylko, że ten system chłodzenia, który jest - całkowicie dobrze spełnia swoją rolę, oczywiście wszystko jest już odpowiednio umocowane A instalacja chłodnicy od GTi wymagałaby dorwania oryginalnych węży, zbiorniczka, korka itp itd. Pewnie kiedyś i wpadnie do autka leżąca w garażu oryginalna chłodnica - ale na razie nie ma takiej potrzeby No i kasy też aktualnie u mnie totalnie brak.
Pozdr.
-
Tak więc część dalsza historii
Kiedy już zacząłem autem jeździć - szybko zrozumiałem, co oznacza GTi Boska frajda z jazdy, fajne prowadzenie, ładne przyspieszenie od 5000RPM, wyyyysoko ustawiona odcinka - po prostu bajka (szczególnie w porównaniu z tym, co miałem wcześniej - Orion 1.3 i Swift 1.0) - byłem całkowicie zachwycony autem, którym po wykupieniu OC (i z tym były ogromne problemy, które kosztowały masę kasy i nerwów - ale to kącik techniczny, więc pominę sprawę) zacząłem już jeździć na co dzień, w międzyczasie sprzedając czerwoną litrówkę.
Oczywiście czułem, że auto kiepsko hamuje i dziwnie się prowadzi - no ale czego się nie wybaczy GTi'kowi i czego się nie oleje, dla tej pięknej frajdy z jazdy
Pewnego marcowego dnia pojechałem więc na przegląd (w międzyczasie w aucie wiele rzeczy poszło do przodu - elektryka uporządkowana, lusterko zmienione, poprawione okablowanie do przepływki, wtrysków itp itd... sporo tego było):
Po samym przeglądzie byłem po prostu zdruzgotany, ledwo udało się nie stracić papierków. Lista problemów była następująca:
1. Tylne amortyzatory zajechane, do wymiany
2. Naprawić hamulce tylne (nie działają)
3. Wymienić tuleję lewego przedniego wahacza
4. Osłona lewego przegubu + naprawić to, że wylatywał z koła na szarpaku...
5. Oświetlenie - przeciwmgielne
6. Gaz całkowicie zdemontować (nie było papierów)Oczywiście wszystko zostało porobione w niedługim czasie. Amortyzatory wymienione, tuleja przedniego wahacza też, osłony przegubu, sam przegub naprawiony tak, by nie wylatywał, elektryka ostatecznie doprowadzona do porządku, gaz wymontowany (i tak na nim nie jeździłem w tym aucie - za bardzo przekombinowane to wszystko było).
Tylne tarcze z obu stron wyglądały tak:
Więc także to zostało porobione. Oczywiście, trzeba było kupić szereg kolejnych części - amortyzatory, klocki hamulcowe, jarzmo, nowy dolot (wyrzucenie gazu), płyn hamulcowy, Swifciak dostał także w końcu sprawną sondę lambda (wcześniej kabelek był podłączony do masy), osłonę rozrządu (wcześniej nie było). Gdy już autko dostało przegląd, zostało także wypolerowane:
,
by już w połowie marca jeździć całkiem przyzwoicie i bezpiecznie, a wyglądać tak:
... czyli jesteśmy już w całkiem fajnym miejscu historii Autko jeździ, jest już technicznie w miarę porobione, zaczyna jakoś wyglądać. Gdybym tylko wiedział, co mnie czeka dalej... A to dopiero marzec 2009 jest.
Pozdr.
-
Chłodnica jest od czegoś
całkiem innego - od początku chciałem ją zmieniać, nawet ori chłodnica od GTi ciągle leży w
garażu gotowa do zmiany.
Tyle tylko, że ten system
chłodzenia, który jest - całkowicie dobrze spełnia swoją rolę, oczywiście wszystko jest już
odpowiednio umocowane A instalacja chłodnicy od GTi wymagałaby dorwania oryginalnych węży,
zbiorniczka, korka itp itd. Pewnie kiedyś i wpadnie do autka leżąca w garażu oryginalna
chłodnica - ale na razie nie ma takiej potrzeby No i kasy też aktualnie u mnie totalnie
brak.
Pozdr.
Jak juz Poskladasz wszystko to sprawdzisz jak bardzo wydajny jest obecny system chłodzenia. Z tego co widzę to ta chlodnica jest większa od seryjnej -a wiec praktycznie moze byc wydajniejsza:)-takze moze wyjsc na plus -lepiej i szybciej chlodzony silnik= dłuższa zywotność podzespołów, wieksza możliwosc modow -
nooo lakierek w calkiem fajnym stanie z tego co widze to oryginalny jest ( nalepki są Jak wygladają u Cibie blachy?
-
na pierwszy rzut oka razi przedniz derzak z GL-ki
-
Autko jeździ, jest już technicznie w miarę porobione,
zaczyna jakoś wyglądać. Gdybym tylko wiedział, co mnie czeka dalej...
Pozdr.Skoro mowisz ze technicznie ok, to na twoim miejscu teraz kupilbym zderzak przedni z wersji gs/gti, jakies ladne alumki i nic pozatym, bedziesz mial fajne gti
-
Jak juz Poskladasz wszystko
to sprawdzisz jak bardzo wydajny jest obecny system chłodzenia. Z tego co widzę to ta
chlodnica jest większa od seryjnej -a wiec praktycznie moze byc wydajniejsza:)-takze moze
wyjsc na plus -lepiej i szybciej chlodzony silnik= dłuższa zywotność podzespołów, wieksza
możliwosc modowAutko już od lutego jeździ na tym systemie chłodzenia - no i nie powiem - jest na prawdę wydajny, problemów żadnych A nieraz GTi dostawało mocno po dupie. Także póki co zostaje. Oczywiście zaraz mogą się odezwać fani "totalnej oryginalności GTi", ale co tam
nooo lakierek w calkiem fajnym stanie smile z tego co widze to oryginalny jest smile
( nalepki są oczko Jak wygladają u Cibie blachy?Lakier fajnie wygląda na zdjęciach Niestety parę elementów jest zarysowanych, co psuje efekt - co nie zmienia faktu, że jak na ori lakier 18-letniego auta... nie jest źle Blachy - zewnętrzne OK, nie wymagają wymiany. Trzeba by jednak powoli myśleć o porobieniu podwozia - konkretnie między progami a podłogą zaczyna się robić nieciekawie. Poza tym dziur nie ma, mococwania wahaczy mocne i b.dobrze wyglądają. Przed śniegiem planuję jeszcze wziąśc się za to + konserwację
Skoro mowisz ze technicznie ok, to na twoim miejscu teraz kupilbym
zderzak przedni z wersji gs/gti, jakies ladne alumki i nic pozatym,
bedziesz mial fajne gtiTeoretycznie tak (szczególnie zderzak, bo ten z GL'ki rzeczywiście razi w oczy) - ale po pierwsze nie zależy mi jakoś bardzo na wyglądzie auta A po drugie - na dziś to ja kompletnie spłukany jestem A i aktualnie autko wymagałoby innych, ważniejszych wydatków (zawieszenie powoli zaczyna się nieciekawe robić, konserwacja podłogi).
Pozdr.
-
Autko już od lutego jeździ na
tym systemie chłodzenia - no i nie powiem - jest na prawdę wydajny, problemów żadnych A
nieraz GTi dostawało mocno po dupie. Także póki co zostaje. Oczywiście zaraz mogą się odezwać
fani "totalnej oryginalności GTi", ale co tam
akurat jezeli chodzi o komore silnika- to "robta co chceta"-wazne jest aby bylo wydajnie-tak wiec zostawiłbym wogole ten uklad co jest- Masz w tym temacie przerobke pod przyszle mody silniczka.
Lakier fajnie wygląda na
zdjęciach Niestety parę elementów jest zarysowanych, co psuje efekt - co nie zmienia faktu,
że jak na ori lakier 18-letniego auta... nie jest źleniestety tak jak umnie byly rysy i wgniotki- przy oryginale w normalnej eksploatacji autka jest niemozliwe praktycznie aby byly inaczej
Blachy - zewnętrzne OK, nie wymagają
wymiany. Trzeba by jednak powoli myśleć o porobieniu podwozia - konkretnie między progami a
podłogą zaczyna się robić nieciekawie. Poza tym dziur nie ma, mococwania wahaczy mocne i
b.dobrze wyglądają. Przed śniegiem planuję jeszcze wziąśc się za to + konserwacjęWez sie a to koniecznie!- Pamietaj ze jezeli widczna jest rdza- to po "opukuaniu" podlogi z pewnoscia wyjdzie to czego niewidac golym okiem- i tutaj moze sie okazac ze jest kiepsko . Jak Bedziesz robil podloge to nieoszczedzaj na srodkach= kup dobre progi wewnetrzne i zewnetrze-lub wspawaj kontowniki z dobrej jakosci stali. jesze raz podkreslam- DOBRZE "OPUKAJ" PODLOGE:) -wahacze, mocowania.
-
Policzyles ile juz kasy wydales na reanimacje?
-
Policzyles ile juz kasy
wydales na reanimacje?Pewnie (podobnie jak ja:P) grube miliony
-
Wyjdzie na to, ze lepiej bylo wydac 5-6 tys na nie-pascia do nie-reanimacji Ale to sam Toxim juz pisal ze nie ma okazji Ale przynajmniej uratowal GTi przed prasa i zlomem
-
Wszystkie Swifty nie do reanimacji są już w klubie i nikt ich za grosze nie odda
-
Wszystkie Swifty nie do
reanimacji są już w klubie i nikt ich za grosze nie oddaNie zapominaj że ludzie wciąż sprowadzają auta chociazby z niemiec-takze mimo wszystko uwazam ze po Posce jezdzi conajmniej kilka GTI w swieetnym stanie- i niekoniecznie są to klubowicze