GTi MK3 Toxima - wątek zbiorczy, opowiadający :)
-
4. Masz potłuczony prawy
halogen, to zamień się na lewy, będziemy mieć komplet - ja będę miał 2 całe, Ty 2 pękniętetia super biznes
Ogólnie z każdym dniem coraz
bardziej ogarnięte autko - wiadomo, że nie od razu Rzym zbudowanoi tak jest dużo lepiej niż na początku
bym dodał 5 i 6 jeszcze:
5. zmiana koncowego tlumika -
zmeczony jest i juz nie wyglada na moje okoautosol i wio do przodu, odzyska trochę blasku :]
-
tia super biznes
zawsze można kupić na allegro zderzak z halo za jedyne 250zł
-
No ładnie ładnie .
Naklejki do poprawienia i będzie ok .
A i przyjemnie było by na lato jakieś alu plus gleba .
Z ciekawości , widziałem jakie boje przeszedłeś z tym swiftem , nie rozjeżdża Ci się dół ?
W sensie mocowania wahaczy ? -
zawsze można kupić na allegro
zderzak z halo za jedyne 250złZ tego co pamiętam Toxim kupił taki zderzak i poczta polska mu halo potłukła
-
Z tego co pamiętam Toxim
kupił taki zderzak i poczta polska mu halo potłukłapamiętam tylko odpowiadałem Hellsinowi apropo interesu życia swoja drogą ja dwa razy kupowałem zderzak z halo za 250 i się jeszcze wtedy baardzo cieszyłem,że udało mi się go dorwać
-
Z ciekawości , widziałem
jakie boje przeszedłeś z tym swiftem , nie rozjeżdża Ci się dół ?
W sensie mocowania wahaczy ?Na szczęście z rudą tragedii nie ma Jedynie podłoga w okolicach progów i same progi do poprawy - reszta całkowicie OK. Podłużnice zdrowe, mocowania wahaczy także zdrowe, mocne i zakonserwowane Oboje z kumplem jesteśmy zdziwieni dobrym stanem podłużnic i mocowań
Co do wydechu zaś - to, co jest - jest bardzo chwilowe Pisałem o tym kilkanaście postów wyżej
Pozdr.
-
pamiętam tylko
odpowiadałem Hellsinowi apropo interesu życia swoja drogą ja dwa razy kupowałem zderzak z
halo za 250 i się jeszcze wtedy baardzo cieszyłem,że udało mi się go dorwaćjak byś się nie rozbijał tyle, to by nie było trzeba
P.s: miałeś sprawdzić czy masz coś dla mnie -
wiem ze chwilowe, ale juz dluga ta chwila;]. moze poprostu go przeczysc troche moze troche choc ogarnie sie;]
-
wiem ze chwilowe, ale juz
dluga ta chwila;].Po prostu ciągle wychodzi coś ważniejszego A że sam tego nie zrobię i potrzbeuję do tego pomocy kumpla - ciągle temat spada na "kiedyś". W myśl tego, że najważniejszy dla mnie jest stan techniczny auta
A od jutra znów Swift w odstawkę i Puntem trzeba jeździć... Przegląd się skończył, a zamówione wahacze tylne ciągle nie dotarły.... i szlag człowieka trafić może.
Pozdr.
-
Po prostu ciągle wychodzi coś
ważniejszego A że sam tego nie zrobię i potrzbeuję do tego pomocy kumpla - ciągle temat
spada na "kiedyś". W myśl tego, że najważniejszy dla mnie jest stan techniczny auta
A od jutra znów Swift w
odstawkę i Puntem trzeba jeździć... Przegląd się skończył, a zamówione wahacze tylne ciągle
nie dotarły.... i szlag człowieka trafić może.
Pozdr.no sie nie dziwie. No wiadomo ze stan techniczny najwazniejszy, od czasu kupna sam swojego przygotowuje tak zeby przeszedl przegląd bez problemów;]
-
Swego czasu pisałem, że po zimie pod dywanikami miałem ogromną wilgoć - dywan więc wyjąłem i jeździłem z samymi siedzeniami (kierowca + pasażer). Przez dwa tygodnie wykładzina miała czas porządnie wyschnąć - ale sama podłoga od wewnątrz, przez zimową wilgoć - gdzieniegdzie pojawiły się małe zaczątki rdzy (szczególnie pod tym twardym czymś pod nogami pasażera, co rozpadło się w rękach).
Jako, że lepiej zapobiegać, niż leczyć - pomysł był tylko jeden. Każdą, najmniejszą nawet oznakę rdzy zeszlifowałem do gołej blachy, po czym - wszystko ruszane przeze mnie zostało pomalowane 2 warstwami podkładu antykorozyjnego:
W międzyczasie wszystkie fotele i tapicerka drzwi zostały porządnie wyprane, dziś po niedzielnym obiadku wszystko poskładałem
Teraz tylko dalej czekać na wahacz, który od półtorej tygodnia dotrzeć do mnie nie potafi... i można się brać za kompletny remont zawieszenia (tzn. tym kumpel się zajmie, bo ja na to za marny). Potem wydech na porządnie i można będzie przegląd zrobić (dawno by już był, gdyby nie nawalająca Poczta).
PS. A Swift z wykładziną i tylną kanapą - po dwóch tygodniach jazdy bez tego, wydaje się, że autko prawie nie przyspiesza.
Pozdr.
-
No no kawał roboty,
widzę, że odleciała mata wygłuszająca
Jeśli można wiedzieć to jakiej farby używałeś dokładnie ??Co do oczekiwania na przesyłkę to koleś czekał prawie dwa miechy, gdy już prawie zapomniał o zamówionej przesyłce i o nerwach z tym związanych, zbłąkana paczka się odnalazła.
Oczywiście wina poczty polskiej. -
Ha. ha, widzę, że w sobotę robiliśmy to samo przy Swifcie - konserwacja podłogi od wewnątrz A nawet kolor ten sam, bo też na biało ją zabezpieczałem, z tym, że po wyskrobaniu poszły solidne 2 warstwy białego Hammerite`a
Fakt, faktem, z wierzchu miałem suchy dywan, ale od spodu mokry był konkretnie, także więc Panowie po zimie polecam brać dywany w górę i za robotę
-
No no kawał roboty,
widzę, że odleciała mata
wygłuszającaW sumie mata jest przymocowana do dywanu - została To, co odleciało - takie twarde, czarne coś pod nogami tylnych pasażerów Z przodu pozostało.
Jeśli można wiedzieć to
jakiej farby używałeś dokładnie ??Śnieżka podkład antykorozyjny Miał być popielaty - wyszedł biały Ale to i tak żaden problem, bo wszystko jest schowane pod dywanem. Ważne, żeby na jakiś czas był spokój z rudą od wewnątrz
Fakt, faktem, z wierzchu miałem suchy dywan, ale od spodu mokry był konkretnie
U mnie dokładnie tak samo to wyglądało Także również wszystkim polecam obadanie sprawy.
Pozdr.
-
niestety musze Cie zmartwic podklad musisz zamalowac farba / lakierem bo i tak rdza wyjdzie... jak chcesz tanio i dobrze to chlorokałczuk polecam.
-
No i dwa ostatnie dni minęły pod znakiem sporej roboty przy Swifcie. Wszystkim zajął się kumpel.
Przede wszystkim, zostało wyremontowane zawieszenie. Wszystko, co budziło jakiekolwiek wątpliwości, zostało wymienione na nowe części. Zostały więc zmienione:
1. Wahacz lewy przód
2. Oba wahacze poprzeczne tylne
3. Łożysko koła lewego przedniego
4. Drążek kierowniczy prawy
5. Ustawiona zbieżnośćPoza tym - pospawany został także wydech, także jego końcówki wreszcie zostały zrobione tak, jak to było planowane. Parę zdjęć:
Efekt? Autko prowadzi się cudownie, można przy 180 km/h puścić kierownicę i jedzie prościutko. Wydech stał się także bardziej cywilizowany - do ok. 5000RPM basowo mruczy, powyżej tego zaczyna już pięknie ryczeć. No i - we wtorek mogę już bez obaw o cokolwiek jechać na przegląd
Pozdr.
-
Poza tym - pospawany został
także wydech, także jego końcówki wreszcie zostały zrobione tak, jak to było planowane.brzydal ...
Autko prowadzi się
cudownie, można przy 180 km/h puścić kierownicę i jedzie prościutko.lepiej się nie chwal to raczej źle świadczy o kierowcy
-
brzydal ...
Wolę takie coś, niż (bardzo tutaj modne) wiadra
Pozdr.
-
No i troszeczkę wiosny (przy okazji widać już dość dobrze chyba efekty zmiany zderzaka i porobienia końcówek wydechu):
Pozdr.
-
maska odstaje