1,0 GLS Karoseria
-
Witam!
Stałem się szczęśliwym posiadaczem Suzuki Swift, 1,0 (2xairbac, autoalarm, centralny zamek, immobilizer). Jeżdżę dopiero kilka dni, a już mi się podoba <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Lubię poszperać w autku i zauważyłem,że w bagażniku skrapla się woda. Przy kole zapasowym jest wilgotne miejsce. Czyżby gdzieś rdza? Również na śrubach mocujących siedzenia przednie jest trochę rdzy. Jak sobie z tym poradzić? Proszę o przetestowane sposoby <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Witam!
Ja również witam
zauważyłem,że w bagażniku skrapla się woda. Przy kole zapasowym jest wilgotne miejsce.
Czyżby gdzieś rdza? Również na śrubach mocujących siedzenia przednie jest trochę rdzy. Jak
sobie z tym poradzić? Proszę o przetestowane sposobyposzperaj na forum. O ile mnie pamięć nie myli był kiedyś temat wentylacji w bagażniku. A mocowanie foteli... U mnie też żre
-
Dzięki za szybką odpowiedź <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nie wiem czy to nie wina tego,iż autko stało dłuższy czas niejeżdżone, nieotwierane... Poszukam czegoś na forum. A sposoby na zabezpieczenie karoserii? Mechanicy zaproponowali mi zabieg z chemią, koszt 150zł.
-
A sposoby na zabezpieczenie
karoserii? Mechanicy zaproponowali mi zabieg z chemią, koszt 150zł.Jak żre w takich miejscach jak właśnie mocowanie foteli to oczyść papierem ściernym i nałóż Cortanin F/ Brunox Epoxy. Ja używałem w kilku miejscach tego pierwszego i mogę polecić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> wiąże rdzę i tworzy taką czarną powłokę ochronną. Do kupienia na alledrogo, ale w każdym poważnym sklepie motoryzacyjnym też dostaniesz.
A co do zabezpieczenia, to warto zadbać o to, żeby zwłaszcza podwozie było zakonserwowane i założyć plastikowe nadkola jeśli takowych nie masz <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Dodam że u mnie po zimie widać jak korozji zasmakowały drzwi od spodu... Profile zamknięte warto też zakonserwować, obawiam się że całość wyniesie Cię sporo, ale jeśli zamierzasz autem dłużej jeździć to nie żałuj na to. Poważnie, ja nie robiłem przez 2 lata nic i teraz korozja zbiera straszne żniwo... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
U mnie na nadkolach bylo jakies dziwne zabezpieczenie. Wygladalo cos jakby ktos uzyl cementu miedzy nadkolami a blotnikami - efekt byl taki, ze rocznik 96 i kompletnie nic sie go narazie nie ima (odpukac), problem w tym, ze jak juz jedno z nadkoli odczepilo sie od blotnika to rdza juz zjadla go blyskawicznie (stad ogloszenie w dziale motogielda).
Wszystko jest dobrze tak dlugo - jak rdza nie zre trudniejszych do wymiany czesci... Ja na przyszla zime zabezpieczam swistaka - nie ma to tamto... -
Wszystko jest dobrze tak dlugo - jak rdza nie zre trudniejszych do wymiany czesci...
Dokładnie - drzwi można wymienić, ale najgorzej chyba jak rdza zniszczy mocowanie przedniego wahacza, od tego to już nie ma ratunku...
-
Dokładnie - drzwi można wymienić, ale najgorzej chyba jak rdza zniszczy mocowanie przedniego
wahacza, od tego to już nie ma ratunku...to się nazywa "klątwa Naczelnego" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
u mnie aż tak nie gnije, ale drzwi ostro zaczynają lecieć... "bo nie miałem czasu zabrać się za to przed zimą" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> naprawdę jak widzicie u siebie pierwsze objawy (u mnie był to rdzawy nalot taki, który daje się usunąć na spodach drzwi) to znajdujcie wolny czas i róbcie bo później jest tylko gorzej...Na następną zimę będę na pewno lepiej przygotowany antykorozyjnie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Dokładnie - drzwi można wymienić, ale najgorzej chyba jak rdza zniszczy mocowanie przedniego
wahacza, od tego to już nie ma ratunku...nie jest tak źle jak mówisz <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> u mnie w escorcie miałem zjedzone mocowanie wahaczy z przodu, blacharz do tego sąsiad, wpuścił tam piankę do okien wyrównał i zamalował.... jak zabezpieczałem podłoge to odkryłem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> poszedlem do niego nasłałem pare chu..
drugi magik zrobił mi mocowania i było wszystko gites majonez <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ale dlugo sie nie nacieszyłem bo za 2,5 tyg escorta rozbiłem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />