SS 1.0 GL 99r. Mróz-jak odpalać ? Szyby zamarzają wewnątrz...
-
Byle do wiosny...byle do zlotu
U nas to jeszcze nic... wyobraź sobie że na syberii to mają w dzień -45 stopni...to co musi być
w nocy?? Słyszałem kiedyś (nie wiem ile w tym prawdy) że tam czasem nawet ludzie nie gaszą
silników na noc bo im się zaraz płyn chłodniczy ścina. A że paliwo tanie, to jakoś sobie
radzą...Bo bo płyn chłodniczy wytrzymuje chyba do -30 stopni a w niższych temperaturach jest problem. A z tym zostawianiem silników włączonych na noc tez słyszałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Olej na pewno ma duży wpływ na rozruch.
Sprawdż klemy w Aku, bo jeśli są zanieczyszczone, to przepływ prądu będzie slabszy. Poza tym pewnie masz akumulator pojemności około 40 Ah, co samo przez się rozumie się że kiepsko znosi mrozy.
Najlepsze co możesz zrobić to porządnie go naladować pod prostownikiem, a jeśli to nie pomoże a temperatura się utrzyma, to pozostaje Ci wyciągać go na noc.Uwierz mi że to dużo lepsze niż pchać samochód rano z padniętym akumulatorem, albo szukać sąsiada któremu odpalił samochód i podłączać się po kablach(które nota bene często nie pomagają bo sa marnej jakości <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> )
-
Albo stosować paliwa typu premium jak V-Power 95 czy Statoil Suprema 95 >
Jeśli Statoil ma takiej samej jakości paliwa co LPG to radzę omijać szerokim łukiem. Już kiedyś na tym Forum zakładalem wątek opisujący kilkakrotne kłopoty z samochodem po zatankowaniu na statoil.
Tankuję na Orlenie wspierając Polską gospodarkę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jeśli Statoil ma takiej samej jakości paliwa co LPG to radzę omijać szerokim łukiem. Już kiedyś
na tym Forum zakładalem wątek opisujący kilkakrotne kłopoty z samochodem po zatankowaniu na
statoil.
Tankuję na Orlenie wspierając Polską gospodarkęJa na Statoilu nie miałem żadnych problemów a jeśli już to w Warszawie przy Hynka czasami tankuje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Orlen tak jak pisałem nie ma paliwa premium 95 oktanowego dlatego odpada <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Olej na pewno ma duży wpływ na rozruch.
Sprawdż klemy w Aku, bo jeśli są zanieczyszczone, to przepływ prądu będzie slabszy. Poza tym
pewnie masz akumulator pojemności około 40 Ah, co samo przez się rozumie się że kiepsko
znosi mrozy.Zgadza się, wyczyszczę klemy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Najlepsze co możesz zrobić to porządnie go naladować pod prostownikiem, a jeśli to nie pomoże a
temperatura się utrzyma, to pozostaje Ci wyciągać go na noc.Heh a rok temu,kiedy jeszcze nie miałam autka śmiałam się z sąsiada, że za każdym razem biega z aku do piwnicy, a teraz cwaniak sobie pojechał, a ja się martwię <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Uwierz mi że to dużo lepsze niż pchać samochód rano z padniętym akumulatorem, albo szukać
sąsiada któremu odpalił samochód i podłączać się po kablach(które nota bene często nie
pomagają bo sa marnej jakości )No nic przyszła kolej na mnie, zaraz schodzę na dół i okaże się czy Zuzia będzie chciała dziś pojeździć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> co do odpalania na popych nigdy tego nie stosuję, a podładować się od sąsiada to nawet nie ma jak, z parkingu wyjechały dziś 2 samochody, 2 zdychały na moich oczach, jeden sąsiad się właśnie od drugiego odpala więc się już ze mną pewnie nie podzieli <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> reszta stoi więc albo nie odpalili albo właściciele mają dziś wolne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
z tymi gazetami to spróboję dziś - dzięki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
wydaje się logiczne <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Albo taka plandeka z wymalowanymi numerami rejestracyjnymi pod jakimi kiedyś stare dziadki
trzymali Trabanty, Syreny i inne Wartburgia stoi takie coś u mnie pod płachtą <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> ... albo jutro jak będe jechał do pracy to zrobie fotkę i wrzucę , normalnie mam na parkingu nie daleko domu takie małe garaże w kształcie samochodów,zajmują całę miejsca na parkingu i są takie małe blaszaki idealne pod samochód hehe , chyba mają nawet z boku drzwiczki żeby można było wysiąść-ciekawe czy to jeszcze stoi ? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> jak stoi to zrobie foto hehe
-
z tymi gazetami to spróboję dziś - dzięki
wydaje się logiczneA ja dziś sprawdziłem i i faktycznie linka przełącznika obiegu zewnętrznego/wewnętrznego nie była podpięta i stąd był ten problem - było chyba na obiegu wewnętrznym i dlatego zamarzało
Blacharze niespecjalnie się postarali -
A ja dziś sprawdziłem i i faktycznie linka przełącznika obiegu zewnętrznego/wewnętrznego nie
była podpięta i stąd był ten problem - było chyba na obiegu wewnętrznym i dlatego zamarzałoBlacharze niespecjalnie się postarali
u mnie to chyba bez róznicy , chociaż z wewnętrznym się ładne grube wzory na przedniej robiły przy zewnetrznym tylko po prostu szron <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Mam pytanie , w sytuacji gdy akumulator działa a na mrozie silnik nie odpala .. znaczy kręci ale
nie zaskakuje..wczoraj tak miałem ale po paru sek. odpalił . Niestety dziś jest zimniej a
nie miałem go czasu rano odpalić. Zastanawiam się co zrobić jakby nie zaskoczył wieczorem.
Akumulator jest nowy (niecałe 3 miesiące). Proszę o jakieś rady gdyż to moja pierwsza zima
z Suzą. Słyszałem że są jakieś preparaty rozruchowe ale podobno to szkodzi aucie? Macie
jakieś "swoje metody"Nie mam pojęcia, ja kupiłem swojego nieuszanowanego, ale zdziwiłem się jak rano było -20, wsiadam do auta załączam i po dwóch obrotach zapalił, czyli tak jak nagrzany. Wiem, że u mnie duży wpływ na to ma ilość benzyny w baku, no i jakość benzyny, cały czas tankuje na Shell, ojciec też już z 10 lat tam tankuje i nie ma problemu
I może wiecie co zrobić ze szronem na szybach wewnątrz.. że skrobanie "lodu" działa to wiem ale
czy może są jakieś rady jak go zniwelować aby nie powstawał ponieważ mam go więcej wewnątrz
niż na zewnątrz..i to dużo więcej..może mam jakieś nieszczelności czy też jakiś filtr do
wymiany..strasznie to uporczywe zjawisko..
PozdrawiamNo niestety ciężka sprawa z tym... to zależy jakie trasy pokonujesz, jeśli krótkie do 15 minut, to poprostu włączyć ogrzewanie na przednią szybę, a okna pootwierać żeby nei parowały, będzie zimno, ale to w końcu krótka trasa.
Jeśli trasy są dł€ższe, to tylko troche uchylić okno (najlepiej jak ktoś ma owiewki) no i zagrzać w aucie czyli ogrzewanie załączyć na siebie, a po skończoinej jeździe najlepiej przetrzeć szyby suchą szmatą... to jedyny ratunek, a kolejny to allegro na którym sprzedają się po 45zł takei nagrzewnice (suszarki) -
Czyli sądząc po waszych opiniach nie mam się co martwić, że z moją Zuzią jest coś nie tak, bo
wszystkie tak mają też to zauważyłam, przekręcam raz ledwo zipi, więc go długo nie
trzymam, przekręcam drugi i jest ciut lepiej, odpala. Za pierwszym razem chyba pobudza się
rozrusznik i aku do życia i za drugim jest już łapie. Tak mi się wydaje Potem sobie chodzi
a ja spokojnie odśnieżamJak za pierwszym razem zapalasz to zapalaj tak jakby silnik był zagrzany, czyli tylko na dosłownie 1-2 sekundy i koniec, a później normalnie zapalisz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jeśli Statoil ma takiej samej jakości paliwa co LPG to radzę omijać szerokim łukiem. Już kiedyś
na tym Forum zakładalem wątek opisujący kilkakrotne kłopoty z samochodem po zatankowaniu na
statoil.
Tankuję na Orlenie wspierając Polską gospodarkętaka ciekawostka... orlen ma lpg z tego samego zrodla co auchan <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> przynajmniej tu u nas na slasku, jak jest z reszta polski nie mam pojecia <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
taka ciekawostka... orlen ma lpg z tego samego zrodla co auchan przynajmniej tu u nas na
slasku, jak jest z reszta polski nie mam pojeciaAle LPG to mieszanina propanu i butanu i każda stacja sama miesza.
Propan jest droższy i ma temperaturę parowania -42 stopnie a butan tańszy i ma temp. parowania -0.5 stopnia. Zimowe mieszanki na dobrych stacjach to w około 70% propan a latem nawet nie spada poniżej 40%... tanie stacje różnie mogą robić ale raczej z oszczędności mniej propanu a więcej butanu jest w ich mieszankach... -
Ale LPG to mieszanina propanu i butanu i każda stacja sama miesza.
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
kto ci takich bzdur naopowiadal? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
zadna stacja sama nic nie miesza.. gdzie niby? na zapleczu? <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
kto ci takich bzdur naopowiadal?
zadna stacja sama nic nie miesza.. gdzie niby? na zapleczu?śmieszne rzeczy mówicie...
-
taka ciekawostka... orlen ma lpg z tego samego zrodla co auchan przynajmniej tu u nas na
slasku, jak jest z reszta polski nie mam pojeciaNie wiem skąd Orlen bierze gaz, ale na pewno jest lepszy niż ten który kilkakrotnie trafiłem na statoil.
-
Nie wiem skąd Orlen bierze gaz, ale na pewno jest lepszy niż ten który kilkakrotnie trafiłem na
statoil.Wiem, że Lukoil i Orlen na 100% zaopatrywane są przez firmę Barter, która ma swoje trzy punkty rozlewania gazu.
-
kto ci takich bzdur naopowiadal?
zadna stacja sama nic nie miesza.. gdzie niby? na zapleczu?Jak na stacji widzisz dwie duże butle, to w końcu nie wiesz czy w nich jest gotowy gaz czy może "składniki" których proporcje odmierzane sa elektronicznymi pompami. Nie wiem czy MKV na 100% ma rację, ale coś w tym jest, bo wiadomo, że gaz się trafi raz lepszy a raz gorszy. musi być jakaś tego przyczyna.
-
Wiem, że Lukoil i Orlen na 100% zaopatrywane są przez firmę Barter, która ma swoje trzy punkty
rozlewania gazu.Firma o której mówisz to zapewne jeden z pośredników w całej tej pajęczynie dystrybucji.
-
Firma o której mówisz to zapewne jeden z pośredników w całej tej pajęczynie dystrybucji.
Oni importują gaz głównie z Rosji i zaopatrują rynek w Polsce.
W Orlenie pracowałam, a w Lukoil mam znajomych więc info z 1 ręki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />