[SS GTI '92] Przywracamy Swifta z walniętym rozrządem do zycia ;)
-
kiedy ja chciałem kupić samochód. babka nie palciła oc od maja 2007r. zadzwoniłem do swojego
ubezpieczyciela i zapytałem kto poniesie koszta. powiedział ze poprzedni własciciel. mnie
nie obchodzi ze nie palcił ubezpieczenia. po prostu na siebie ubezpieczam a poprzedni
właściciel buja sie z nie zapłacona kasą.Dokładnie tak jest, gdy nie masz przerwy w ciągłości OC - tzn. gdy ubezpieczysz auto w dniu zakupu i wypowiesz umowę poprzedniego właściciela. W mojej sytuacji musiałem opłacić to stare OC, by nie mieć przerwy w ciągłości po prostu... bo za to jest nieziemska kara.
Pozdr.
-
I pewnie jeszcze ponad 2000zl pęknie zanim doprowadzisz swifta do całkowitego ładu
E tam, aż tak źle nie będzie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Na potrzebne mi jeszcze części myślę, że starczy 500-600zł. A reszta to będzie robota moja i kumpla <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdr.
-
E tam, aż tak źle nie będzie Na potrzebne mi jeszcze części myślę, że starczy 500-600zł. A
reszta to będzie robota moja i kumplatyle ze te 5-6stów to włożysz żeby tylko ten swift jezdził. natomiast wiem z doświdczenia że bedziesz musiał włożyc dobre 3 tysiaki aby usunąć w nim wszystkie niedociągłości mechaniczne i blacharskie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> o spędzonym czasie przy aucie to już nie wspomne...
-
tyle ze te 5-6stów to włożysz żeby tylko ten swift jezdził. natomiast wiem z doświdczenia że
bedziesz musiał włożyc dobre 3 tysiaki aby usunąć w nim wszystkie niedociągłości
mechaniczne i blacharskie o spędzonym czasie przy aucie to już nie wspomne...Nie gnębcie już chłopaka. Sam się przekona ile go to wyniesie. No i ma zajęcie na długie zimowe wieczory <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie gnębcie już chłopaka. Sam się przekona ile go to wyniesie. No i ma zajęcie na długie zimowe
wieczorytylko ze wiosna pomalu idzie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
tylko ze wiosna pomalu idzie
i ruda wyjdzie na wierzch <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
i ruda wyjdzie na wierzch
i stwierdzi,że fajnie by było mieć alu jeszcze <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Wiecie co - naprawdę nóż się w kieszeni otwiera jak czytam o tym Gti-ku - jak ktoś mógł go do do takiego stanu doprowadzić - przecież tam było prawie wszystko grzebane i to wszystko jakimiś czarodziejskimi sposobami <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Jak ten ktoś nie bał się tym jeździć <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
I to ktoś z mojego miasta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> - ale nigdy go nie widziałem - pewnie tylko stał w jakiejś drewutni i pierd... co było do spierdol .....
Dobrze, że Toxim próbuje coś z tego jeszcze zrobić - ja go oglądałem jak był na sprzedaż i nie podjąłem się tematu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Wiecie co - naprawdę nóż się w kieszeni otwiera jak czytam o tym Gti-ku - jak ktoś mógł go do do
takiego stanu doprowadzić - przecież tam było prawie wszystko grzebane i to wszystko
jakimiś czarodziejskimi sposobami . Jak ten ktoś nie bał się tym jeździć
I to ktoś z mojego miasta - ale nigdy go nie widziałem - pewnie tylko stał w jakiejś drewutni i
pierd... co było do spierdol .....
Dobrze, że Toxim próbuje coś z tego jeszcze zrobić - ja go oglądałem jak był na sprzedaż i nie
podjąłem się tematuMasz całkowitą rację - troszkę się na niego napaliłem i przez to go kupiłem. Dziś widzę już, że mogłem po prostu dozbierać i kupić GTI w dobrym stanie - kosztowo wyjdzie podobnie. Najgorzej było w nim z gazem - strasznie było to wszystko podłączone. Dziwię się, że ktoś jeździł taką bombą... dlatego też gaz już dawno wyleciał.
I racja z tym druciarstwem w aucie na każdym kroku - powoli idziemy do przodu i przywracamy wszystko do oryginału z kumplem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ALe pochłania to jednak kupę pieniędzy i jeszcze więcej czasu. Z czasem nie ma problemu - nie ma to jak garaż, kumpel, piwko i GTI <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Gorzej z tymi pieniędzmi...
Na razie cieszę się tym, że silnik chodzi już naprawdę całkiem ładnie i blacha nie jest zła. Poza tym jeszcze duuuużo roboty...
Pozdr.
-
ja wam powiem to tak , praktycznie co drugi swift ktory do nas przyjechal mial cos grzebane, jeden mniej drugi wiecej.
Zauwazylem ze zaczyna sie od radia i wtedy dokladanie kabli itp, pozniej jest centralny zamek , alarm ble ble ble.
Jesli komus zalezy na samochodzie to jedzie do specjalisty albo poprostu pyta sie kogos jak to zrobic poprawnie.
Ale zazwyczaj chce sie najtaniej i byle by dzialalo a potem sa popalone instalacje.
Na chwile obecna u mnie jeszcze stoja dwa gti w ktorych bylo zwarcie bo ktos cos poodlaczal .
Przyklad: radio podlaczone pod elektryczne lusterka, radio zasilone spod zarowki oswietlenia , wzmacniacz podlaczony pod tylnia lampe , alarm zasilony z elektrycznych szyb..... itd -
Przyklad: radio podlaczone pod elektryczne lusterka,
radio zasilone spod zarowki oswietlenia ,
wzmacniacz podlaczony pod tylnia lampe , alarm
zasilony z elektrycznych szyb..... itd<img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Ale zazwyczaj chce sie najtaniej i byle by dzialalo a potem sa popalone instalacje.
Na chwile obecna u mnie jeszcze stoja dwa gti w ktorych bylo zwarcie bo ktos cos poodlaczal .
Przyklad: radio podlaczone pod elektryczne lusterka, radio zasilone spod zarowki oswietlenia ,
wzmacniacz podlaczony pod tylnia lampe , alarm zasilony z elektrycznych szyb..... itdTo niestety racja - w moim jakiś palant podłączył zasilanie radia od kostki od zegarka w konsoli (GL, więc go w serii nie było) upierd....ąc całą kostkę do podłączenia zegarka... Jak kupiłem zegarek to szukałem kostki do niego i szukałem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
I sprawy idą sobie powolutku do przodu, na razie z listy, którą swego czasu wrzuciłem zostało już tylko:
1. Ściąganie auta na prawo + przekrzywiona kierownica przy jeździe na wprost - ściąga dość minimalnie tylko przy puszczeniu kierownicy, za to bierzemy się w sobotę, będzie też ustawiona komputerowo zbieżność po porobieniu zawiasu na ideał.
2. Obroty silnika na ssaniu - jest ~4000 RPM. Ale pamiętam, że coś o tym było na forum, więc użyję szukajki
4. Podświetlenie tablicy przyrządów nie działa - też na sobotę zostaje
6. Na razie nie ma sondy lambda - trzeba będzie kupić kiedyś i zamontować
7. Górna część osłony rozrządu - też trzeba będzie kupić i zamontowaćDoszedł problem dziury w przyspieszeniu (do dziś GTI latał na 3 cylindry, dopiero dziś zauważyliśmy urwany kabelek do jednego wtryskiwacza) opisany w innym temacie. I co mnie najbardziej cieszy - piękna kompresja ~14,5 bara na każdym cylindrze (bez gazu, na samym sprzęgle) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdr.
-
I właśnie wróciłem z przeglądu - GTI poległo całkowicie.
Oto lista rzeczy do zrobienia:
1. Wymianić amortyzator tylny lewy
2. Naprawić hamulce tylne (nie działają)
3. Wymienić tuleję lewego przedniego wahacza
4. Osłona lewego przegubu + naprawić to, że wylatywał z koła na szarpaku...
5. Oświetlenie - przeciwmgielne
6. Gaz całkowicie zdemontować
7. Przewody elektryczne uporządkować, pospinać, przymocować.... czyli dość nieciekawie generalnie.
Pozdr.
-
I właśnie wróciłem z przeglądu - GTI poległo całkowicie.
Oto lista rzeczy do zrobienia:
1. Wymianić amortyzator tylny lewy
2. Naprawić hamulce tylne (nie działają)
3. Wymienić tuleję lewego przedniego wahacza
4. Osłona lewego przegubu + naprawić to, że wylatywał z koła na szarpaku...
5. Oświetlenie - przeciwmgielne
6. Gaz całkowicie zdemontować
7. Przewody elektryczne uporządkować, pospinać, przymocow
... czyli dość nieciekawie generalnie.
Pozdr.łooo matko <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
to jeszcze troszkę postoi i jak pisałem wcześniej jeszcze sporo kasy trzeba <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
ps. a po przeglądzie zjechał z trzepaka o własnych siłach <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
łooo matko
to jeszcze troszkę postoi i jak pisałem wcześniej jeszcze sporo kasy trzeba
ps. a po przeglądzie zjechał z trzepaka o własnych siłachA tam postoi - na co dzień już nim wszędzie jeżdżę takim, jaki jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Z kosztami też tragedii nie będzie - trzeba kupić amorek, tulejkę - a reszta to już raczej tylko robota przy aucie, która na szczęście nic nie kosztuje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Po przeglądzie bezproblemowo dojechał do domu - ale coś gorzej się zachowywał na drodze, niż wcześniej...
Pozdr.
-
Z kosztami też tragedii nie będzie - trzeba kupić
amorek,Raczej 2 amorki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak zostawisz jeden stary a drugi nowy to roznica bedzie pewnie przekraczac 10% i znowu nie przejdziesz <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Raczej 2 amorki Jak zostawisz jeden stary a drugi nowy to roznica bedzie pewnie przekraczac 10%
i znowu nie przejdzieszTak właśnie miałem to napisać <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Posłuchaj kolegi, nawet jak byś kupował używki to tylko parami wymieniać -
4. Osłona lewego przegubu + naprawić to, że wylatywał z koła na szarpaku...
Ale jak to wylatywał??? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Przecież to strach jeździć - geometria w ogóle jakaś jest?
-
Ale jak to wylatywał??? Przecież to strach jeździć - geometria w ogóle jakaś jest?
Na szarpaku koło latało tak w bok, że przegub z niego wylatywał... w sobotę spróbujemy z kumplem wziąśc się za to - oby była to sprawa nakrętki jakiejś tam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Że strach jeździć - co zrobić, czymś jeździć trzeba <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ponad pół roku jeździłem Orionem praktycznie bez podłużnicy (cała przerdzewiała, z resztą reszta auta też), to i GTI póki coś migam takim, jak jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Aczkolwiek do niedzieli liczę mieć już autko porobione i w poniedziałek na przegląd again.
Pozdr.