[SS 1.0 '92] Zbyt wysokie obroty na luzie + podwyższone spalanie
-
Przyczyn może być wiele... sonda lambda, palec, kopułka... świece, kable itp
U mnie jeszcze bawiłem się regulacją tej śrubki po prawej stronie pod obudową filtra powietrza (od strony aku). To chyba jest przepustnica (śrubka znajduje sie pod gumową zaślepką). A co z sondą lambda?
-
Otóż mój Swifcik 1.0 od jakiegoś czasu zaczął spalać nieco zbyt dużo paliwa - wychodzi ok.
6.5l/100km (trasa głownie autostradą ~110-120km/h, troszkę miasta, ale raczej bez korków,
staram się go trzymać na niskich obrotach (w okolicach 2000-2500RPM - czyli 60 naTwoje spalani myślę, że nie jest taki straszne, bo weź pod uwagę, że mamy zimę <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" />i może mrozów niema, ale i tak auto musi troszkę pochodzić na ssaniu, a za tym idzie większe spalanie
-
Twoje spalani myślę, że nie jest taki straszne, bo weź pod uwagę, że mamy zimę i może mrozów
niema, ale i tak auto musi troszkę pochodzić na ssaniu, a za tym idzie większe spalanieRacja racja jest zima wiec musi byc zimno, nie no ale w znime zawsze bedzie troszke wiecej palil <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A jak nie to obstawial bym sprawdzic sonde lambda, ona moze cos wyjasnic, albo silniczek krokowy...
-
U mnie jeszcze bawiłem się regulacją tej śrubki po prawej stronie pod obudową filtra powietrza
(od strony aku). To chyba jest przepustnica (śrubka znajduje sie pod gumową zaślepką). A co
z sondą lambda?Poczekam jeszcze parę dni (może komp musi się ustawić po zmianie zaworka PCV (stary był kompletnie zrąany - puszczał powietrze w obie strony bez oporu) i jeśli obroty na luzie nie spadną, postaram się je wyregulować śrubką <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Co do sondy lambda - ją podejrzewałem na samym początku - jeździłem przez jakiś czas na bankowo sprawnej sondzie z Astry znajomego i sytuacja wyglądała identycznie, jak na mojej.
BTW. A może Swift jest takim autkiem, że więcej pali przy trzymaniu go na siłę na niskich (2000-2500RPM) obrotach niż na wyższych? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Że zima zwiększa spalanie, to wiem - ale nie o tyle (w sumie o 2l/100km) na 40km trasie (w jedną stronę) <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdr.
-
Poczekam jeszcze parę dni (może komp musi się ustawić po zmianie zaworka PCV (stary był
kompletnie zrąany - puszczał powietrze w obie strony bez oporu) i jeśli obroty na luzie nie
spadną, postaram się je wyregulować śrubkąJeśli nic się nie zmieni to spróbuj go odwrotnie wsadzić nawet prowizorycznie bez przerabiania rurki od odmy.
Co do sondy lambda - ją podejrzewałem na samym początku - jeździłem przez jakiś czas na bankowo
sprawnej sondzie z Astry znajomego i sytuacja wyglądała identycznie, jak na mojej.No to raczej to nie wina sondy
BTW. A może Swift jest takim autkiem, że więcej pali przy trzymaniu go na siłę na niskich
(2000-2500RPM) obrotach niż na wyższych?Ja tak praktycznie jeżdżę cały czas i mój 1.3 pali nie wiecej niż 6,5 l/100 km (jazda w większości miejska)
Że zima zwiększa spalanie, to wiem - ale nie o tyle (w sumie o 2l/100km) na 40km trasie (w jedną
stronę)Aż tyle nie powinno się zwiększyć (góra litr)
-
Jeśli nic się nie zmieni to spróbuj go odwrotnie wsadzić nawet prowizorycznie bez przerabiania
rurki od odmy.Dopiero dziś mam czas na majsterokowanie - zaraz sprawdzę, jak będzie przy odwrotnie założonym zaworku (obroty na luzie do dziś nie spadły).
Po zmianie zaworka pojawił się jeszcze jeden wkurzający problem - falowanie obrotów na luzie, gdy jadę. Sprawa przedstawia się tak, że gdy jadę na luzie/wcisnę sprzęgło i jadę, obroty ciągle falują pomiędzy 1500 a 2000RPM - dobiją do 2000RPM, spadają do 1500RPM, znów dobiją do 2000RPM i znów spadają... czym to może być spowodowane? Gdy zaś zatrzymam się w miejscu, obroty ładnie utrzymują się cały czas na poziomie 1500RPM (czasem nawet ~1300RPM). Przed zmianą zaworka miałem może troszkę podwyższone wolne obroty, ale nie aż tak i nic nie falowało...
Pozdr.
-
...
2. Wymieniłem zaworek PCV na ten z Tica, przeczyściłem przewody związane z nim - były zawalone
olejem (+ reset kompa)
...
1. Spróbować wyregulować obroty śrubką (przy wtrysku robi się w ogóle takie coś?)
...
3. Może ten zaworek PCV źle założyłem? Przed jego wymianą obroty falowały, silnik pracował
nierówno, ale jednak obroty spadały w końcu w okolice 1000RPM - teraz poniżej 1500RPM nie
drgną, choć silniczek pracuje równo i idealnie. Założyłem zaworek tak, by dopiero przy
większym ciśnieniu w komorze silnika puszczał spaliny do filtra powietrza - czyli sprężynką
(fioletową częścią) w stronę komoryMam takie pytanie Co się stanie jak nie założe zaworka PCV I zaślepie przewód i otwór w 1,3l
-
Mam takie pytanie Co się stanie jak nie założe zaworka PCV I zaślepie przewód i otwór w 1,3l
Teoretycznie silnik będzie działał tak, jak przy działającym zaworku. Praktycznie na przykład na forum Forda ostrzegają przed takim czymś, bo:
"Bedzie pluł olejem na zewnątrz oraz bedzie śmierdziało w kabinie olejo-spalinami." (...) "dorzuce jeszcze, że cały układ ma wymuszony obieg powietrza. Odłączając go, pozbawiasz sie tego wymuszonego obiegu. bedzie pluł olejem do filtra powietrza dodatkowo.". I w przypadku Forda potwierdzę to - jeździłem Odionem z zaślepioną odmą i w kabinie śmierdziało olejo-spalinami, w filtrze powietrza był olej i olej szybko zaczął cieknac już krótki po wymianie uszczelek.
Pozdr.
-
Jeśli nic się nie zmieni to spróbuj go odwrotnie wsadzić nawet prowizorycznie bez przerabiania
rurki od odmy.Spróbowałem przy zaworku założonym odwrotnie - efekt taki, że było jeszcze gorzej (obroty na luzie na ciepłym silniku ~2100RPM, falowały w zakresie +-500RPM po każdym dodaniu i puszczeniu gazu).
Aktualnie uszczelniłem porządnie wszystko i założyłem zaworek tak, jak poprzednio - obroty na ciepłym silniku ładnie 1500RPM (gdy stoi się w miejscu), się to wyreguluje śrubką.
Problem z falowaniem obrotów niestety nadal pozostał (jak pisałem wcześniej: Sprawa przedstawia się tak, że gdy jadę na luzie/wcisnę sprzęgło i samochód porusza się/toczy, obroty ciągle falują pomiędzy 1500 a 2000RPM - dobiją do 2000RPM, spadają do 1500RPM, znów dobiją do 2000RPM i znów spadają... Gdy zaś zatrzymam się w miejscu, obroty ładnie utrzymują się cały czas na poziomie 1500RPM)
Pozdr.
-
Witam,
Jako, że nie chcę już zaśmiecać czyichś tematów, postanowiłem tutaj przedstawić mój problem.
Otóż mój Swifcik 1.0 od jakiegoś czasu zaczął spalać nieco zbyt dużo paliwa - wychodzi ok.
6.5l/100km (trasa głownie autostradą ~110-120km/h, troszkę miasta, ale raczej bez korków,
staram się go trzymać na niskich obrotach (w okolicach 2000-2500RPM - czyli 60 na
czwóreczce, 80 na piątce, jedynie na autostradzie wyższe obroty stale).Poza troszkę zbyt dużym spalaniem autko ma nieco podwyższone obroty na biegu jałowym - zimny
silnik 2000RPM, ciepły 1500RPM (choć przy dojeżdżaniu na luzie do skrzyżowania spada do
1500RPM, podchodzi do 2000RPM i dopiero gdy zatrzymam auto spada do 1500RPM znów).Jak dotąd zrobiłem następujące rzeczy:
1. Wymieniłem filtr powietrza (oczywiście + reset kompa)
2. Wymieniłem zaworek PCV na ten z Tica, przeczyściłem przewody związane z nim - były zawalone
olejem (+ reset kompa)Poza wyżej opisanymi "problemami" autko sprawuje się idealnie, ma odpowiedniego kopa, ładnie
odpala, nie bierze ani grama oleju itp. Teoretycznie ten 1l/100km różnicy pomiędzy normą
(choć kiedyś na tej trasie schodziłem do 4,5l/100km) a moim wynikiem nic nie zmienia -
jeżdżac jednak dziennie 80km w ciągu miesiąca zbiera się już jednak całkiem niezła kwota
Poza tym Swift jest moim oczkiem w głowie i chcę mieć silniczek pracujący idealnie.Aktualnie mam dwa pomysły:
1. Spróbować wyregulować obroty śrubką (przy wtrysku robi się w ogóle takie coś?)
2. Codziennie rano muszę ładować akumulator (trup) - może przy tym resetuje się komputer i
ustawia wszystko od nowa, przez co spalanie większe?3. Może ten zaworek PCV źle założyłem? Przed jego wymianą obroty falowały, silnik pracował
nierówno, ale jednak obroty spadały w końcu w okolice 1000RPM - teraz poniżej 1500RPM nie
drgną, choć silniczek pracuje równo i idealnie. Założyłem zaworek tak, by dopiero przy
większym ciśnieniu w komorze silnika puszczał spaliny do filtra powietrza - czyli sprężynką
(fioletową częścią) w stronę komory4. Wydech jest do wymiany - rura pomiędzy tłumikiem środkowym a końcowym już praktycznie nie
istnieje, tłumik końcowy dziurawy. Ale to raczej nie ma wpływu na spalanie i obroty na
luzie?5. Przerwa na świecach jest nieco zbyt duża - ale to też chyba nie wpływa na spalanie i obroty
na jałowym?Pozdr.
Kolego. to przewod podcisnienia w ukladzie wtryskowym. Wiem, bo mialem to samo. koszt 40 pln z wymiana.
-
Kolego. to przewod podcisnienia w ukladzie wtryskowym. Wiem, bo mialem to samo. koszt 40 pln z
wymiana.Dokładnie to - właśnie wróciłem z garażu, szkoda, że wcześniej nie odczytałem tej wiadomości ;P
Kolega wpadł dziś autko zobaczyć, pobadał, poszukał i zauważył coś, czego ja nie widziałem - jeden z przewodzików podciśnieniowych miał malutką dziureczkę. Po jego wymianie na szczelny wszystko jest praktycznie OK <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Autko na luzie ma 1000 RPM, obroty nie falują - jedynie powoli spadają i zaraz po wrzuceniu na luz przez jakiś czas utrzymują się na poziomie ~1500RPM, by po parunastu sekundach spaść do 1000RPM. Ale to już nie stanowi problemu - wszystko OK <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdr.
-
Dokładnie to - właśnie wróciłem z garażu, szkoda, że wcześniej nie odczytałem tej wiadomości ;P
Kolega wpadł dziś autko zobaczyć, pobadał, poszukał i zauważył coś, czego ja nie widziałem -
jeden z przewodzików podciśnieniowych miał malutką dziureczkę. Po jego wymianie na szczelny
wszystko jest praktycznie OKmożesz zrobić fotkę silnika i pokazać który bo u mnie czasami też tak obroty lubią poskakać?
-
możesz zrobić fotkę silnika i pokazać który bo u mnie czasami też tak obroty lubią poskakać?
Jutro zrobię fotkę i wrzucę linka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Na dziś powiem, że to wężyk pomiędzy dwoma elementami pod wtryskiem. Syczenie było słychać - jak się wężykiem poruszało raz większe, raz mniejsze.
Pozdr.
-
Teoretycznie silnik będzie działał tak, jak przy działającym zaworku. Praktycznie na przykład na
forum Forda ostrzegają przed takim czymś, bo:
"Bedzie pluł olejem na zewnątrz oraz bedzie śmierdziało w kabinie olejo-spalinami." (...)
"dorzuce jeszcze, że cały układ ma wymuszony obieg powietrza. Odłączając go, pozbawiasz sie
tego wymuszonego obiegu. bedzie pluł olejem do filtra powietrza dodatkowo.". I w przypadku
Forda potwierdzę to - jeździłem Odionem z zaślepioną odmą i w kabinie śmierdziało
olejo-spalinami, w filtrze powietrza był olej i olej szybko zaczął cieknac już krótki po
wymianie uszczelek.
Pozdr.fajnie dzięki Zgadza się Zapomniałem dodać że zaślepiłem przewód do PCV a do obudowy jest podłaczony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
możesz zrobić fotkę silnika i pokazać który bo u mnie czasami też tak obroty lubią poskakać?
Oto obiecane zdjęcie (sorki, że dopiero dziś - ale wczoraj jak się obudziłem, już ciemno było):
Pozdr.
-
Oto obiecane zdjęcie (sorki, że dopiero dziś - ale wczoraj jak się obudziłem, już ciemno było):
Dzięki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />