[MK3] Luzy, luzy, luzy - drążki, krzyżak
-
Czy można jednoznacznie stwierdzić, że jest luz na krzyżaku kolumny kierowniczej bez rozbierania tego? Jeżeli kręcąc kierownicą to raz w jedną to w drugą stronę krótkimi ruchami słychać jakieś stuki z bliżej nieokreślonego miejsca to jaka może być diagnoza? Myślałem, że to jeden z drążków, bo stuka z prawej strony, więc wymieniłem jeden i jest to samo... także teraz obstawiam prawy przegub (ale to wogóle inna kwestia) później zauważyłem, że przy kręceniu kierownicą jeszcze dodatkowo coś puka. Da się to jednoznacznie zdiagnozować na etapie nie rozbierania tych elementów? Macie jakieś pomysły?
-
ta mozesz dokrecic srube na 'krzyzaku' i zobaczyc czy dalej masz luzy czy nie, zapewne jak bys poszukal to bys znalazl na forum odpowiedz
-
U mnie też coś pukało przy kręceniu kierą w miejscu.
Już wiem co puka. Rozwalony sworzeń w wahaczu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Domyślałem się, że po dokręceniu tej śruby będzie można to zdiagnozować... dzięki za potwierdzenie moich domysłów. Chodzi oczywiście o tę plastikową kwadratową śrubę? Teraz tylko chwila wolnego czasu i test. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Co do drugiej sprawy to dziwne, że wywalony sworzeń daje o sobie znać przy kręceniu kierownicą... ale cóż w Suzuki wszystko możliwe. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Co do drugiej sprawy to dziwne, że wywalony sworzeń
daje o sobie znać przy kręceniu kierownicą... ale cóż w Suzuki wszystko możliwe.Mógłbyś mi wytłumaczyć co w tym dziwnego? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
U mnie też coś pukało przy kręceniu kierą w miejscu.
Już wiem co puka. Rozwalony sworzeń w wahaczuWymieniasz cały wahacz, czy tylko sworzeń?
Nie wiem czemu tak liche są wahacze w Suzuki. 20kkm to jest maks co wytrzymują sworznie. -
Wymieniasz cały wahacz, czy tylko sworzeń?
Kupiłem nowy wahacz. 95 pln made in Taiwan. Były jeszcze japońskie NiponCoś za 130 pln ale nie mieli prawych stuk.
Objeździłem kupe sklepów. Tylko w jednym mieli sworznie do sprowadzenia za kilka dni. A że sie mi nie chciało czekać to kupiłem wahacz... W sumie stary wahacz wygląda super. Rdzy nie ma więc pewnie przyspawać sworzeń dało by rade...
-
Kupiłem nowy wahacz. 95 pln made in Taiwan. Były jeszcze japońskie NiponCoś za 130 pln ale nie
mieli prawych stuk.
Objeździłem kupe sklepów. Tylko w jednym mieli sworznie do sprowadzenia za kilka dni. A że sie
mi nie chciało czekać to kupiłem wahacz... W sumie stary wahacz wygląda super. Rdzy nie ma
więc pewnie przyspawać sworzeń dało by rade...Cały wahacz jak widać nie jest strasznie drogi więc nie widzę sensu kombinacji przy sworzniu. 130 zł to nie majątek, ale za to pewność większa. Dla porównania, wahacz do Vectry(produkcji niemieckiej, ale nie oryginal) kosztuje ponad 500 zł.