[chris2233] Co dziś dłubałem w Cordi - vol.1
-
Otóż po wymianie
sprzęgła nie było jeszcze widać, że to wina wysprzęglika ponieważ on sam znajduje
się w innej części skrzyni - w miejscu, którego nie demontuje się podczas wymiany
sprzęgła.Rozumiem.
650zł poszło.
O pięćset za dużo,
ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.I dobrze, że tak do tego podchodzisz.
-
I dobrze, że tak do
tego podchodzisz.Rąk nie załamię.
-
Auto nie przeszło przeglądu.
-
Auto nie przeszło
przeglądu.Z jakiego powodu?
-
Z jakiego powodu?
Nie zauważyłem, że legalizacja na butlę LPG kończy się w tym miesiącu i żaden diagnosta nie chce mi przez to podbić dowodu rej.
A najlepsze jest to, że nie mają racji.
-
Nie zauważyłem, że
legalizacja na butlę LPG kończy się w tym miesiącu i żaden diagnosta nie chce mi
przez to podbić dowodu rej.
A najlepsze jest
to, że nie mają racji.To kupuj butle i wymieniaj. Ja się dzisiaj dopatrzyłem w służbowym, że przegląd był do 6 kwietnia, szef był w szoku
-
To kupuj butle i
wymieniaj.Nie mam zamiaru, bo:
- nowa butla (brak legalizacji na starą)
- nowy reduktor (stary jest do wymiany, bo auto pali 15L po mieście, ma muła i w ogóle do dupy jeździ na gazie)
- koszt kolejnej regulacji
W sumie wyjdzie z osiem stów, najmniej...
Także podjąłem decyzję, że wywalam instalkę LPG i będę jeździł na benie.
Auto od czerwca będzie mi potrzebne jedynie na wyjazdy po niedzielne zakupy.
A jak mnie jeszcze zdenerwuje, to je sprzedam.Ogólnie mówiąc, od kiedy mam tego Seata (2 lata minęły miesiąc temu), to na gazie ciężko się nim jeździło, jak przełączałem na benzynę, to autko od razu zaczynało odżywać.
A teraz, od kiedy auto nie będzie mi potrzebne w pracy, to decyzja mogła być tylko jedna, słuszna.
Ja się dzisiaj dopatrzyłem w służbowym, że przegląd był do 6 kwietnia,
szef był w szokuHehe.
Pozostało mi pięć dni jazdy w pracy autem bez przeglądu...
Mam nadzieję, że się uda, bo dopiero w czerwcu będę demontował LPG i robił przegląd, który skończył się wczoraj. -
Jak coś śpiewaj, że zapomniałeś dowodu rejestracyjnego, znam takich co tak jeżdżą bez OC i przeglądu przez 1,5 roku i dostają jak coś tylko 50 zł za brak dowodu. Nie pochwalam tego bo to głupota, ale w Twojej sytuacji można tak zagrać
-
Jak coś śpiewaj, że
zapomniałeś dowodu rejestracyjnego, znam takich co tak jeżdżą bez OC i przeglądu
przez 1,5 roku i dostają jak coś tylko 50 zł za brak dowodu. Nie pochwalam tego bo
to głupota, ale w Twojej sytuacji można tak zagraćJak coś, to będę palił głupa, że nie wiedziałem o zakończeniu terminu przeglądu.
Wtedy powinni mi zabrać dowód rej. i wystawić kwit na 7 dni, na zgłoszenie się na przegląd.Muszę tylko do końca maja się tak przebujać.
Ps. oczywiście nie chwalę się tym i nie pochwalam takiego kombinatorstwa, ale niestety w mojej sytuacji jest to najlepsze, tymczasowe rozwiązanie.
-
Jak coś, to będę
palił głupa, że nie wiedziałem o zakończeniu terminu przeglądu.
Wtedy powinni mi
zabrać dowód rej. i wystawić kwit na 7 dni, na zgłoszenie się na przegląd.
Muszę tylko do
końca maja się tak przebujać.
Ps. oczywiście nie
chwalę się tym i nie pochwalam takiego kombinatorstwa, ale niestety w mojej sytuacji
jest to najlepsze, tymczasowe rozwiązanie.obyś nie miał wypadku ani kolizji, bo jeśli będzie z Twojej winy, to Ty zapłacisz za naprawę auta, które walniesz
-
Jak coś śpiewaj, że
zapomniałeś dowodu rejestracyjnego, znam takich co tak jeżdżą bez OC i przeglądu
przez 1,5 roku i dostają jak coś tylko 50 zł za brak dowodu. Nie pochwalam tego bo
to głupota, ale w Twojej sytuacji można tak zagraćJak złapią kogoś bez OC to płaci prawie 3 kpln na UFG
-
obyś nie miał
wypadku ani kolizji, bo jeśli będzie z Twojej winy, to Ty zapłacisz za naprawę auta,
które walnieszZdaję sobie z tego sprawę, ale kurrr... nie mam wyjścia i te dokładnie pięć dni muszę się przebujać.
-
Jak złapią kogoś
bez OC to płaci prawie 3 kpln na UFGDlatego mówi, że zapomniał zabrać dowodu rejestracyjnego. Dostaje 50 zł, ostatnio sprawdzili go w bazie i policjant mu powiedział wprost, że wie, że on nie ma ani OC ani przeglądu ale nie jest mu w stanie tego udowodnić.
-
Dlatego mówi, że
zapomniał zabrać dowodu rejestracyjnego. Dostaje 50 zł, ostatnio sprawdzili go w
bazie i policjant mu powiedział wprost, że wie, że on nie ma ani OC ani przeglądu
ale nie jest mu w stanie tego udowodnić.Wystarczy, że policjant będzie na niego cięty i każe mu w zębach przynieść polisę na komendę i wtedy finito
-
obyś nie miał
wypadku ani kolizji, bo jeśli będzie z Twojej winy, to Ty zapłacisz za naprawę auta,
które walnieszkto ci takich bzdur nagadal?
-
kto ci takich bzdur
nagadal?Pieniądze są poszkodowanemu zwracane z UFG, ale UFG potem ściąga je z Ciebie. Sądzisz, że UFG to instytucja charytatywna?
-
Pieniądze są
poszkodowanemu zwracane z UFG, ale UFG potem ściąga je z Ciebie. Sądzisz, że UFG to
instytucja charytatywna?Sadze ze nie przeczytales o czym byla mowa. Nie mowilem o ubezpieczeniu tylko o przegladzie.
-
Sadze ze nie
przeczytales o czym byla mowa. Nie mowilem o ubezpieczeniu tylko o przegladzie.Przemo dobrze przeczytał. Odniosłeś się do odszkodowania niewypłacanego z ubezpieczenia, lecz z własnej kieszeni sprawcy:
Cytat:
obyś nie miał
wypadku ani kolizji, bo jeśli będzie z Twojej winy, to Ty zapłacisz za naprawę auta,
które walnieszkto ci takich bzdur nagadal?
Jeśli miałeś co innego na myśli, kliknij odpowiednio i zacytuj właściwą wypowiedź, nie będzie wtedy nieporozumień.