[chris2233] Co dziś dłubałem w Cordi - vol.1
-
Wysprzęglik?
Bingo!
Komplet na foto, to właśnie wysprzęglik, a pękła dźwigienka wysprzęglika.
-
Najprościej będzie
chyba wziąć to w ręke i z tym odwiedzać szroty, tam w sumie powinni Ci powiedzieć
jak to się nazywa. Wejdź może na forum.vwgolf.pl tam masz giełde, sporo aut na
części jest. Podejrzewam, że jest to część używana w wielu modelach grupy VAG, więc
może tam się uda znaleźć szybko i tanioPobuszowałem dziś z rana po necie i znalazłem.
Okazało się, że jest to część demontowalna i jak najbardziej dostępna w sprzedaży.Do mojego auta pasowało z Golfa III
A tak to wygląda:
Auto naprawione. Ogólny koszt 650zł. (kompletne sprzęgło, dźwigienka, robocizna, bilety na tramwaj i autobus )
Plusy są takie, że w końcu 5. bieg wchodzi mi leciutko (poprzedni felczer coś schrzanił przy wymianie sprzęgła 2 lata temu i piątka ciężko wchodziła), sprzęgło nówka sztuka pewnie przeżyje resztę auta oraz autko znacznie żwawiej rusza.
-
Pewnie każdy VAG z
silnikiem 1.6 miał takie ustrojstwo przy skrzyniBardzo możliwe.
To chyba jest
"łapa" sprzęgłaJuż napisałem co to jest.
Martwi mnie jedynie to, że nie znalazłem oryginału i nie wiem jak długo będzie działać zamiennik...
Ale teraz jak padnie, to sobie sam pod domem wymienię.
-
Auto naprawione.
Ogólny koszt 650zł. (kompletne sprzęgło, dźwigienka, robocizna, bilety na
tramwaj i autobus )A wymiana sprzęgła była konieczna skoro poszedł tylko owy wysprzęglnik?
-
A wymiana sprzęgła
była konieczna skoro poszedł tylko owy wysprzęglnik?Heh.
Nie była konieczna i w tym momencie muszę się przyznać do błędu, że części to się kupuje dopiero jak się jest pewnym w milionie procent o słuszności ich zakupu.Sprzęgła nie mogłem już zwrócić, bo mechanior już je założył.
Cóż, człowiek się uczy na własnych i cudzych błędach.Plusem tego wszystkiego jest to, że autem znacznie lepiej się jeździ niż na starym sprzęgle, gdzie jak już wspomniałem od samego początku były z nim problemy (czasem podczas jazdy śmierdziało zbukiem) i wiem na przyszłość co będzie dolegać w autach typu VAG z pedałem sprzęgła w podłodze.
Ps. oddam za litr Finlandii kompletne sprzęgło LUK, po przebiegu 25kkm.
-
Ps. oddam za litr
Finlandii kompletne sprzęgło LUK, po przebiegu 25kkm.Jak waliło na nim podczas jazdy zgniłym jajem, to powinni zmienić nazwę firmy z LUK na ZBUK
-
Jak waliło na nim
podczas jazdy zgniłym jajem, to powinni zmienić nazwę firmy z LUK na ZBUKNajczęściej "na trasie" waliło.
Teraz jest git.
-
Dziś, korzystając z wyśmienitej pogody, wymieniłem obie żarówki od podświetlenia rejestracji oraz zdemontowałem i przeczyściłem czujnik położenia przepustnicy.
A na koniec zawiesiłem zapach z motywem Euro 2012, z Biedronki za 2,99zł.
-
A na koniec
zawiesiłem zapach z motywem Euro 2012, z Biedronki za 2,99zł.
Czym pachnie?
-
Czym pachnie?
Są trzy do wyboru: Jedność, Pasja, Rywalizacja.
Ja wybrałem "Jedność".
Ps. na necie po 6-7 zika.
-
Czym pachnie?
Szatnią piłkarzy ukraińskich albo polskich
-
Szatnią piłkarzy ukraińskich albo polskich
Oczywiście jest to aromat pomeczowy
-
Bingo!
Komplet na foto, to
właśnie wysprzęglik, a pękła dźwigienka wysprzęglika.Ale jaja... Miałem to napisać dużo wcześniej, że może nie sprzęgło jest winowajcą, a tylko sam wysprzęglik - ale sobie pomyślałem: skoro zawodowy mechanik już określił przyczynę, to co tam będę się "wymądrzał"...
Dla porządku: awaria (pęknięcie) elementu wysprzęglika jest częstą przyczyną niedziałania sprzęgła w silnikach 1,6 Seata. Nieraz myli się taką sytuację z uszkodzeniem tarczy sprzęgłowej.No, ale dobry mechanik powinien to wiedzieć i przewidzieć (zanim wyśle klienta po zakup nowego sprzęgła).
-
Heh.
Nie była konieczna
i w tym momencie muszę się przyznać do błędu, że części to się kupuje dopiero jak
się jest pewnym w milionie procent o słuszności ich zakupu.Ale kupowałeś sam czy po oględzinach mechanika?
Sprzęgła nie mogłem
już zwrócić, bo mechanior już je założył.Nie rozumiem, po co zakładał, skoro tamto miało jedynie 25 kkm przebiegu, a po wyjęciu skrzyni widać było, że to właśnie wysprzęglik szlag trafił...?
Cóż, człowiek się
uczy na własnych i cudzych błędach.Oby.
-
Ale jaja... Miałem
to napisać dużo wcześniej, że może nie sprzęgło jest winowajcą, a tylko sam
wysprzęglik - ale sobie pomyślałem: skoro zawodowy mechanik już określił przyczynę,
to co tam będę się "wymądrzał"...
Dla porządku:
awaria (pęknięcie) elementu wysprzęglika jest częstą przyczyną niedziałania sprzęgła
w silnikach 1,6 Seata. Nieraz myli się taką sytuację z uszkodzeniem tarczy
sprzęgłowej.
No, ale dobry
mechanik powinien to wiedzieć i przewidzieć (zanim wyśle klienta po zakup nowego
sprzęgła).No widzisz... gdyby nie to, że:
1. wszyscy dookoła (znajomi, forum Seata, AK, inne fora internetowe i mechanik) byli w 100% przekonani, że to wina właśnie docisku
2. objawy w 100% potwierdzały winę docisku
3. gdybym wcześniej wiedział, że docisk w mojej skrzyni diametralnie różni się od popularnych docisków z "listkami", to już by się jakaś lampka w głowie zapaliła
4. i najważniejsze - gdyby nie problemy od samego początku po wymianie sprzęgła 25kkm temu(sporadyczny smród podczas jazdy na piątym biegu, wrażenie sporadycznego ślizgania się sprzęgła, brak płynnego ruszania z jedynki)Ps. swojemu mechanikowi nadal wierzę, bo gość posiada wiedzę i na szczęście nie jest z tych, którzy tylko przyjmują auto na warsztat wraz z częściami już do montażu.
Po prostu tak jak inni - postawił błędną diagnozę. -
Ale kupowałeś sam
czy po oględzinach mechanika?Kupowałem sam, jeszcze zanim skrzynia została zdjęta.
Nie rozumiem, po
co zakładał, skoro tamto miało jedynie 25 kkm przebiegu,Opisałem to w poście powyżej.
a po wyjęciu skrzyni widać
było, że to właśnie wysprzęglik szlag trafił...?Otóż po wymianie sprzęgła nie było jeszcze widać, że to wina wysprzęglika ponieważ on sam znajduje się w innej części skrzyni - w miejscu, którego nie demontuje się podczas wymiany sprzęgła.
Dopiero po założeniu sprzęgła okazało się, że usterka nie ustąpiła.
Wtedy trzeba było rozkręcać pozostałe elementy skrzyni i dopiero było widać w czym tkwi problem.Oby.
650zł poszło.
O pięćset za dużo, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. -
Otóż po wymianie
sprzęgła nie było jeszcze widać, że to wina wysprzęglika ponieważ on sam znajduje
się w innej części skrzyni - w miejscu, którego nie demontuje się podczas wymiany
sprzęgła.Rozumiem.
650zł poszło.
O pięćset za dużo,
ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.I dobrze, że tak do tego podchodzisz.
-
I dobrze, że tak do
tego podchodzisz.Rąk nie załamię.
-
Auto nie przeszło przeglądu.
-
Auto nie przeszło
przeglądu.Z jakiego powodu?