Faworytka nie odpala na mrozie
-
Problem wyglada tak ze rozrusznik mi kreci , ale samochod nie odpala. Biore go wtedy na hol i po przejechaniu okolo 30m samochod zaczyna szarpac i po kilku chwilach zapala, ale musze trzymac troche gaz bo inaczej mi samochod zgasnie, oprocz tego slysze ze silnik nie chodzi tak jak powinien, to jest pyrka lekko szarpie i tym podobne. trzymam gaz tak przy 2000obr i po jakis 3 minutach takiego trzymania zaczyna chodzi normalnie. wg mnie to jest jakis problem z iskra. Swqiece byly wymieniane w lato takze raczej nie z nimi problem.co to moze byc wg wa?? z gory dziekuje
-
Problem wyglada tak ze rozrusznik mi kreci , ale samochod nie odpala. Biore go wtedy na hol i po
przejechaniu okolo 30m samochod zaczyna szarpac i po kilku chwilach zapala, ale musze
trzymac troche gaz bo inaczej mi samochod zgasnie, oprocz tego slysze ze silnik nie chodzi
tak jak powinien, to jest pyrka lekko szarpie i tym podobne. trzymam gaz tak przy 2000obr i
po jakis 3 minutach takiego trzymania zaczyna chodzi normalnie. wg mnie to jest jakis
problem z iskra. Swqiece byly wymieniane w lato takze raczej nie z nimi problem.co to moze
byc wg wa?? z gory dziekujeCzyżby coś nie tak z ssaniem było? Przy takich mrozach okazuje się jak jest z automatem ssania...
-
raczej nie ze ssaniem. Dzisiaj np nie moglem go odpalic, przyjechal kolega i poholowalismy go i odpalil. 2 Godziny pozniej wytszedlem z domu zeby pojechac do lekarza, odpalil bez prpoblemu pojezdzilem po miescie dobre 40 minut i stalem na swiatlach i nagle silnik zgasl( bez zadnego dlawienia itp) poprostu nagle gasl i juz, krece rozrusznikiem i nic, zero reakcji. zadzwonilem po kolege, hol, i nagle odpalila pochodzila z 5 minut i tak samo nagle zgasla i to wszytstko, nie wiem o co tu chodzi
-
Witam z tym ze skoda gasnie tak po prostu to moze wina modułu ja w swojej tak mialem ze jechalem sobie a tu nagle zgasla a moglem krecic puzniej na rozruszniku i nic dopuki jak poruszalem przewody co sa od modulu to zzapalil a przyczyna bylo to ze modul nie mial masy byla urany jeden chaczyk w module z tylu jak sie go odkreci i jak poruszylem przewodami wtedy on cos tam mase mial a ze wogole nie ma zasilania to juz niw wiem
-
Mialem podobny problem tyle ze u mnie odpalala od razu wyjechalem z garazu i silnik stop i nic nie dalo sie zrobic. Sprawdz czy cewka aparatu zaplonowego (kabelek leci do modulu) nie ma przerwy (omomierzem) rezystancja powinna byc ok 4 Kom, nastepnie w ten sam sposob sprawdz cewke zaplonowa. Potem odlacz przewody (wsuwki) od modulu przeczysc styki lekko dognij blaszki wsuwek tak zeby ciasno siedzialy. Odkrec modul od obudowy (trzy sruby M5) i dokladnie oczysc papierkiem sciernym miejsca styku modulu z masa auta (w okolicy srub) nie zaszkodzi tez dorobic dodatkowa mase na modul (do obudowy) bezposrednio z glownego kabla masowego (na prawym blotniku). U mnie pomoglo. Napisz o wynikach
-
Jak minie mroz to popatrze na ten modul, bo teraz za zimno w rece zeby tam grzebac a nie mam garazu. Ale chyba cos mam jeszcze z benzyna nie tak. Jak odpale ( oczywiscie z holu ) to silnik strasznie pyrka i nie reaguje na dodawanie gazu i jak probuje na nim ruszyc to gasnie, chpdzi tak dziwnie jakby traktor jechal.
-
Jak jeździ jak traktor to pewnie nie pali na wszystkie cylindry. Ja tak miałem kilka lat temu jak były strasznie silne mrozy i nie chciał odpalać. A jak już ruszył to właśnie jak traktor, ale po jakiejś minucie jak się trochę rozgrzał to już było ok.