[GTi] Silnik się dławi i dziwnie chodzi. Co to może być?
-
sonda wymieniona... widać równiejszą pracę na wolnych obrotach.
Ale dalej ten sam objaw ... przy dodawaniu gazu jakby na 3 gary, podejrzewam jeszcze kable WN.
Mają bardzo duży opór po 18kohm, a ten z 1-go cylindra ma 35kohm !
Tak więc jutro może zakupie kable i się przekonam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />p.s. ciekawostka to to, że jak jadę prosto i przerywa to jak zaczynam bujać autem w prawo/lewo (tak jakbym slalom jechał) to na moment jest wszystko oki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
p.s. ciekawostka to to, że jak jadę prosto i przerywa to jak zaczynam bujać autem w prawo/lewo
(tak jakbym slalom jechał) to na moment jest wszystko okiU mnie też nieraz podczas jazdy, jak dodam gazu, to załapuje i zaczyna ciągnąć normalnie. Jednak sam nie będę dłubał. Daję do mechanika.
-
Spróbuj podmienić na próbę od innego GTI aparat zapłonowy.U mnie kiedyś było tak, że po nagrzaniu gasł i nie dał sie odpalić...
po zmianie aparatu nie miałem więcej z tym kłopotu -
U mnie też nieraz podczas jazdy, jak dodam gazu, to załapuje i zaczyna ciągnąć normalnie. Jednak
sam nie będę dłubał. Daję do mechanika.No co Ty Panie???Meches zedrze kupę kasy a to wcale nie są trudne sprawy...
-
Spróbuj podmienić na próbę od innego GTI aparat zapłonowy.U mnie kiedyś było tak, że po
nagrzaniu gasł i nie dał sie odpalić...
po zmianie aparatu nie miałem więcej z tym kłopotuPotwierdzam u mnie bylo identycznie, zmienilem czujnik polozenia zaplonu i jest OK <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
U mnie też nieraz podczas jazdy, jak dodam gazu, to załapuje i zaczyna ciągnąć normalnie. Jednak
sam nie będę dłubał. Daję do mechanika.Coś się wyjaśniło? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Coś się wyjaśniło?
u mnie sprawa rozwiązana ... <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
wymiana kabli pomogła - kabelki made in korea (JC) 115zł <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />dodatkowo wymiana sondy dała odczuwalny przyrost mocy i równiejszą prace silnika <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> - sonda GM made in USA (prawdopodobnie Bosch)130zł
-
Coś się wyjaśniło?
Tak, wyjaśniło. Ale tylko to, że żaden dobry mechanik w moim mieście nie ma czasu do końca miesiąca, więc muszę czekać. Nie chcę dawać do kogoś, kogo nie znam (a zaufanych mam tylko trzech w mieście <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />). Ale do tego czasu sam coś podłubię. I kupię nowe kable, bo mam jeszcze oryginały ('89 <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />). Kopułkę już ściągałem z aparatu i na moje oko wszystko jest O.K. i czyste. Dam znać jak coś się ruszy.
-
Oddałem furę do mechanika. Diagnoza: Do wymiany są świece,kable, uszczelka pod pokrywę zaworów, bo trzeba ją zdjąć żeby wymienić jak on to określił zagłuszki (co to są zagłuszki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />). Jak ktoś wie co to jest to proszę o info. Na mój rozum to jakieś uszczelki (mówił, że kosztują około 5pln). Podobno zgniły i woda leciała do cylindrów i pod pokrywę. Rzeczywiście jak wyciągałem kable to widziałem trochę wody w środku, więc raczej nie ściemnia. Całość z robocizną ma kosztować 400pln. Biorąc pod uwagę cenę kabli, to chyba do przyjęcia. A przy okazji, to ile płaciliście za kable do GTi (Janmor)?
-
Oddałem furę do mechanika. Diagnoza: Do wymiany są świece,kable, uszczelka pod pokrywę zaworów,
bo trzeba ją zdjąć żeby wymienić jak on to określił zagłuszki (co to są zagłuszki ). Jak
ktoś wie co to jest to proszę o info. Na mój rozum to jakieś uszczelki (mówił, że kosztują
około 5pln). Podobno zgniły i woda leciała do cylindrów i pod pokrywę. Rzeczywiście jak
wyciągałem kable to widziałem trochę wody w środku, więc raczej nie ściemnia. Całość z
robocizną ma kosztować 400pln. Biorąc pod uwagę cenę kabli, to chyba do przyjęcia. A przy
okazji, to ile płaciliście za kable do GTi (Janmor)?pierwsze słysz o jakiś zagłuszkach <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> ale co do tegho twojego mechanika to lepiej go zmien, bo 400zł to duuuuuzo. uczelka kapy zaworów 50zł, swice 40zł komplet, kable około 150zł czyli wyjdzie za czesci jakies 250zł, a robota to nawet na godzine nie jest! wiec 150zł za robocizne to kosmiczna cena... na twoim miejscu brał bym auto od mechanika tak jak stoi i wymienił bym wszystko sam <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
pierwsze słysz o jakiś zagłuszkach ale co do tegho twojego mechanika to lepiej go zmien, bo
400zł to duuuuuzo. uczelka kapy zaworów 50zł, swice 40zł komplet, kable około 150zł czyli
wyjdzie za czesci jakies 250zł, a robota to nawet na godzine nie jest! wiec 150zł za
robocizne to kosmiczna cena... na twoim miejscu brał bym auto od mechanika tak jak stoi i
wymienił bym wszystko samTak, ale co z wodą w cylindrach?
-
Tak, ale co z wodą w cylindrach?
jak mozesz miec wode w cylindrach?????? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> pomyśl troche, jakim cudem niby miała by sie tam dostac, i skad to mechanik by wiedział? jak by była w cylindrach tzn ze tez przedostała by sie do oleju i wtedy silnik trzeba było by rozbierac <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
mechanikowi pewni chodziło, że woda dostała sie miedzy pokrywe zaworów a głowice,tam gdziewkreca sie swiece. tylko jakim cudem by miała sie tam woda dostac??? cos mi sie zdaje że robi z ciebie głupka i chce cie naciagnac na siano... -
jak mozesz miec wode w cylindrach?????? pomyśl troche, jakim cudem niby miała by sie tam
dostac, i skad to mechanik by wiedział? jak by była w cylindrach tzn ze tez przedostała by
sie do oleju i wtedy silnik trzeba było by rozbierac
mechanikowi pewni chodziło, że woda dostała sie miedzy pokrywe zaworów a głowice,tam gdziewkreca
sie swiece. tylko jakim cudem by miała sie tam woda dostac??? cos mi sie zdaje że robi z
ciebie głupka i chce cie naciagnac na siano...Ale ja sam widziałem wodę pod pokrywą zaworów, właśnie tam gdzie wkręca się świece. I nie u niego w warsztacie, tylko wcześniej u siebie w garażu jak wyciągałem kable, żeby sprawdzić czy pali na wszystkie gary. I nie możliwe żeby tam wleciała przez otwory kabli. Poza tym, to jakaś musi być też przyczyna wypalenia się świec (NGK dedykowane, 20kkm przebiegu).
-
też jestem ciekaw co to jest ... bo mam podobne objawy (chocisz niezawsze)
Ja podejrzewam sonde lambde ... dziś będę wymieniał to zobacze czy coś to da !a ta sonda to co to ?? Ktore w aparacie ?? Czy to poprostu kopolka (ta co siwece do niej) ??
-
a ta sonda to co to ?? Ktore w aparacie ?? Czy to poprostu kopolka (ta co siwece do niej) ??
Lepiej sam nie grzeb pod maską <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ale ja sam widziałem wodę pod pokrywą zaworów, właśnie tam gdzie wkręca się świece.
no czyli pod pokrywa zaworów a nie w cylindrach... jezli była tam zwykła woda a nie płyn chłodzący to nie masz sie czym martwic <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> może poprostu w jakis sposób sie tam skropliła albo jak miałes kiedys wyjete kable to napadało do srodka, bo innego wyjasnienia chyba nie ma.
prawdopodobnie ta woda powodowała małe zwarcia na kablach i przez to silnik sie dławił.
proponuje wysuszyc silnik z wody , zrobic pare kilometrów i sprawdzic czy znow sie nie zebrała <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
I nie uniego w warsztacie, tylko wcześniej u siebie w garażu jak wyciągałem kable, żeby sprawdzić
czy pali na wszystkie gary. I nie możliwe żeby tam wleciała przez otwory kabli. Poza tym,
to jakaś musi być też przyczyna wypalenia się świec (NGK dedykowane, 20kkm przebiegu).swiece miały prawo sie wypalic po 20tys, zwłaszcza na niesprawnych kablach <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Lepiej sam nie grzeb pod maską
Wlasnie sie bawilem zaplonem i nie wiem jak go teraz dobrze ustawic bo nigdzie nie ma dokumentacji na necie a ksiazki serwisowki nie mam
-
Lepiej sam nie grzeb pod maską
nawet niech jej nie otwiera!!! <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Wlasnie sie bawilem zaplonem i nie wiem jak go teraz dobrze ustawic bo nigdzie nie ma
dokumentacji na necie a ksiazki serwisowki nie mamNo to lepiej jedź do kogoś, kto się zna na na tym, a sam już nic nie psuj.
-
no czyli pod pokrywa zaworów a nie w cylindrach... jezli była tam zwykła woda a nie płyn
chłodzący to nie masz sie czym martwic może poprostu w jakis sposób sie tam skropliła albo
jak miałes kiedys wyjete kable to napadało do srodka, bo innego wyjasnienia chyba nie ma.
prawdopodobnie ta woda powodowała małe zwarcia na kablach i przez to silnik sie dławił.
proponuje wysuszyc silnik z wody , zrobic pare kilometrów i sprawdzic czy znow sie nie zebrała
I nie u
swiece miały prawo sie wypalic po 20tys, zwłaszcza na niesprawnych kablachTeraz trudno jest mi powiedzieć czy była to woda, czy płyn. Ale na pewno nic nie napadało przez otwory. Tego jestem pewien na 100%. Więc możliwe, że jednak płyn. A co do suszenia i przejechania się, to już nie da rady, bo stoi u mechanika już grzebany, a przejechać się już praktycznie nie dawało, bo zdychała bestia. No cóż, mam nadzieję, że wymiana "wygłuszek" ( <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />) pomoże i będę mógł znowu straszyć właścicieli "Kalibr" w moim mieście <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> . A to jest warte więcej niż 400pln <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />