jaka instalacje wybrac???
-
no ja jestem laikiem...ale jak pytalem w kilku punktach z inst. gazowymi to wszedzie mowia ze i
tak zazwyczaj odpala sie na benie bo to jest lepsze, i ze nie mieli raczej reklamacji ze
ciagle cos nie tak z inst. w gaznikowych autkach...ja już nie pamiętam kiedy odpalałem na benzynie bo było to zanim mi ukradli paliwo poprzez zrobienie dziury w baku <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Ja ma firmy BRC. Instalacja ma już chyba dwa lata i jak do tej pory żadnych problemów. Odkąd założyłem gaz to już nigdy więcej nie odpaliłem na benzynie. Nawet zimą przy największych mrozach, a auto nie jest garażowane, odpalała za pierwszym razem. Jeżdżę tylko i wyłącznie na gazie.
-
Prawda jest taka, ze intalka lpg moze chodzic bez zarzutu, miec normalne spalanie (tzn. ok 20% wiecej niz na nPb), bez odczuwalnego spadku mocy, za to z wyrazie odczuwalnym lepszym zbieraniem sie z nizkich obrotow niz na nPb, moze bez problemow odpalac z lpg, jednym slowem moze w pelni zadowolic wlasciciela autka, czego dowodem niech beda moje Skody... a moze tez byc totalnie spieprzona (jak np. u kolegi Znamira), przynoszac wlascicielowi tylko zlosc i frustracje.
Jesli chodzi o reduktor/parownik to zdecydowanie polecam LOVATO <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />. Sa naprawde rewelacyjne, przede wszystkim bardzo trwale... np. u brata ostatnio wymienialismy, bo juz sie byl wysluzyl biedaczek, a latwego zycia nie mial (czesto przelacznie od razu z nPb na lpg na zimym silnku, ewentualnie bezposrednie odpalanie z lpg)), a mimo to wysluzyl az 194kkm <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />. Co prawda juz nieco wczesniej nie zaszkodziloby go wymienic, tym niemniej jak pokazuje praktyka, 100kkm w przypadku reduktorow Lovato to prawie norma, a nierzadko i znaczaco ponad 100kkm robia... jak czytam, ze ktos musial wymienic, czy regenerowac parownik po zaledwie 50-60kkm, to mnie smiech bierze.
-
a moze tez byc totalnie spieprzona (jak np. u kolegi Gawor06), przynoszac wlascicielowi tylko
co to znaczy jak u mnie ja przeciez jeszcze nie mam instalacji ten temat dotyczy tego jaka mam wybrac i czy w ogole mi sie to oplaca... -
co to znaczy jak u mnie ja przeciez jeszcze nie mam
instalacji ten temat dotyczy tego jaka mam wybrac i
czy w ogole mi sie to oplaca...
Zgadza sie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (sorrki <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />), chodzilo mi oczywiscie o kolege Znamira, ktorego caly post z litania problemow zacytowales i stad moje przeoczenie/pomylka. Zaraz wprowadze poprawke w moj poprzedni post <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />... -
Zgadza sie (sorrki ), chodzilo mi oczywiscie o kolege Znamira, ktorego caly post zacytowales i
stad moje przeoczenie/pomylka - pomyslalem, ze to Ty masz te litanie problemow z instalka.
Zaraz wprowadze poprawke w moj poprzedni post ...a co sadzisz o tym czy instalowac gaz w mojej fav??? bo nie wiem co robic???bo nie ktorzy mowia ze to stary silnik i przystosowany tylko do beny... wiec jak myslisz???
-
a co sadzisz o tym czy instalowac gaz w mojej fav??? bo
nie wiem co robic???
Pewnie, ze instalowac <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />... oczywiscie uzgledniajac jakie robisz roczne przebiegi i ile lat jeszcze zamierzasz Frycia jezdzic. Przykladowo podam, ze mnie jak najbardziej oplaca sie gaz mimo, ze jezdze tylko ok. 9kkm rocznie, a i instalka IIgen. jest drozsza niz Igen..bo nie ktorzy mowia ze to stary silnik
Ze stary konstukcyjnie, to wlasnie dobrze - dzieki temu latwo sie zagazowuje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
A jezeli chodzi o to, ze silnik ma wiele lat, to jeszcze nie tragedia, wazne zeby byl w dobrym stanie, a nie jakis ledwo zipiacy. Ale to przeciez niezaleznie od rodzaju paliwa, zawsze warto zeby silnik byl w przyzwoitym stanie, a nie zdezelowany, zlopiacy mase paliwa i oleju i smrodzacy za soba chmurka szaro-niebieskego, gryzacego dymu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />.
No ale czytam w podpisie, ze Twoj silnik ma zaledawie 57kkm <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />, to prawie noweczka <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />, wiec Ciebie powyzsze o kiepskim stanie i smrodzeniu zapewne nie dotyczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Frycie z takim silnikiem spokojnie mozesz zagazowac <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.i przystosowany tylko do beny... wiec jak myslisz???
Prawie kazdy silnik samochodowy o zaplonie iskrowym jest fabrycznie przystosowany tylko do beny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Takie naprawde fabryczne instalki lpg sa rzadkoscia, co nie przeszkadze temu, ze wiele autek dobrze sie gazuje i ladnie smigaja <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. -
fakt moj silnik ma taki przebieg choc teraz jest juz 60kkm ale wydaje mi sie ze nie powinno byc zadnych problemow,favo narazie nie mam w planach zmieniac poniewaz brak funduszy a moja jest w bdb stanie... a powiedz mi jeszcze czy favorit ma instalacje gazowa podcisnieniowa czy elektroniczna???
-
fakt moj silnik ma taki przebieg choc teraz jest juz
60kkm ale wydaje mi sie ze nie powinno byc zadnych
problemow,favo narazie nie mam w planach zmieniac
poniewaz brak funduszy a moja jest w bdb stanie...
No to oba te fakty powoduja, ze jak najbardziej kwalifikujesz sie do zagazowania <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />... a dokladniej mowiac Twoja Fycia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.a powiedz mi jeszcze czy favorit ma instalacje
gazowa podcisnieniowa czy elektroniczna???
W Favoritce nie ma fabrycznie zadnej instalacji lpg, dobiero bedzie gdy ja zalozysz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Wszystkie reduktory w instalacjach z mikserami (czyli I i IIgen.) dzialaja na zasadzie podcisnienia, a podzial tychze reduktorow na "pneumatic" (podcisnieniowy) i "electronic" odnosza sie tylko do sposobu odciecia wyplywu gazu z reduktora po zatrzymaniu silnika. W przypadku pneumatica odciecie nastepuje automatycznie po ustaniu podcisnienia w kolektorze ssacym (w tym celu pneumatic ma polacenie niewielka rurka z kolektorem), natomiast w electronicu to centralka przelaczajaca wykrywa brak impulsow zaplonowych, po czym odcina zasilanie od elekrozaworu na reduktorze.
Takze mozesz zapodac do Twojej Favoritki zarowno instalacje z reduktorem pneumatic jak i electronic i w obu przypadkach bedzie to instalacja I generacji... no chyba ze jeszcze dodatkowo dolozysz (sonde lambda i kompa gazowego, to wtedy juz bedzie IIgen..
Zdaje sie rozpisywalem sie juz w przeszlosci na Zlosniku o zaletach i wadach pneumatica i electronica (kazdy z nich ma pewne wady i zalety), sprobuje te posty odnalezc, zeby nie pisac wszystkiego od poczatku.
W kazdym razie obecnie roznica cena komponenetow do instalki Igen. na penumaticu czy electronicu jest prawie zadna. Roznica w cenie reduktorow jest na Allegro w przypadku Lovato ok.5-15zl, a w przypadku centralek przelaczajacych tez prawie zadna lub doslownie zadna (kiedys byla duuzo wieksza). -
a powiedz czy instalacje ktore montuje sie do favo sa to instalacje ktore same sie przelaczaja na gaz czy trzeba guzikiem przelaczac???
-
a powiedz czy instalacje ktore montuje sie do favo sa to instalacje ktore same sie przelaczaja
na gaz czy trzeba guzikiem przelaczac???Niestety ale trzeba samemu przełączać.Ja mam lovato 6 lat i naprawdę niewiele problemów(same drobiazgi)Szczerze polecam.Robię ok 20kkm rocznie.Instalka zwróciła mi się w 7-8 miesięcy.
-
a powiedz czy instalacje ktore montuje sie do favo sa to
instalacje ktore same sie przelaczaja na gaz czy trzeba
guzikiem przelaczac???
Niestety w gaznikowcu praktycznie nie ma mozliwosci, zeby przelacznie nPb->lpg nastepowalo automatycznie (jak przewanie jest w autkach wtryskowych). Dlaczego? Dlatego, ze w gaznikowcu zeby moc przelaczyc na lpg, trzeba najpierw wypalic cala bene z komory plywakowej gaznika i gdy czuc pierwsze szarpniecia z powodwu braku benzyny, to dopiero wtedy mozna przelaczyc na lpg. Kto jezdzil zagazowanym gaznikowcem dobrze wie, ze ten ten proces przelacznia wymaga wycwiczenia i odpowiednich warunkow drogowych (odpowiednio dlugi, prosty odcinek drogi bez skrzyzowan, swiatel itp. miejsc ewentualnego zatrzymania). Czas od odciecia doplywu benzyny do gaznika do calkowitego wypalenia z komory plywakowej jest zmienny, takze moment wypalenia jest pratycznie niemozliwy do precyzyjengo przewidzenia, a nawet elektroniczne wykrycie jego zaistnienia jest w gaznikowcu bardzo porblematyczne - nie mamy czujnkow jak MAF/MAP czy TPS, a np. po samym spadku obrotow jak ma centalka rozronic, czy to juz wypalila sie bena, czy tylko np. kierowca zdjal noge z pedaliu gazu). Z tego wlasnie powodu nie ma mozliowsci zeby w gaznikowcu automatyka przelaczla z nPb na lpg. Tzn. w teorii wszystko sie da, ale byloby to trudne do zrealizowania i w praktyce nikt tego nie robi, a juz absolutnie nie gazownicy w najprostrszej (czytaj najtanszej) instalacji jaka jest instalacja Igen.EDIT
Takze niezaleznie od tego czy instalka w Twojej Favoritce bedzie na pneumaticu czy na electronicu, to i tak przelacznie bedzie "na guzik". Co innego w autkach z wtryskiem, tam nawet w przypadku zalozenia I gen. (a zdarzaja sie niestety takie przypadki <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />) przelaczanie moze byc automatyczne, a wynika to z tego, ze po odcieciu wtyskiwacza(y) od razu przestaje docierac benzyna do silnika i mozna puscic gaz. Natomist w gaznikowcu po odcieciu doplywu benzyny do gaznika, mieszanka benzyna-powietrze nadal leci do silnika i to az do momentu, gdy wypali sie caly zapas z komory plywakowej.
Hehe, wprawdzie czesniej tego nie napisalem wyraznie "kawa na ławę", ale chyba oczywiste jest, ze w gaznikowcu po zbyt wczesnym przelacznieu na gaz silnik od razu "zdechnie" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> na mooocno bogatej mieszance lpg-nPb-powietrze. -
Gaz to ZUO
Powtorze zdanko z mojego podpisu: Gazofobia TO ZŁO!!!
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
a czym sie rozni pneumatyk od elektronika i czym rozni sie tez inst.I gen i II???
-
Powtorze zdanko z mojego podpisu: Gazofobia TO ZŁO!!!
Ale ja nie mam fobii... Nie mam nic do zagazowywania aut... Ale... Nie tak starych...
A poza tym to tak mi sie tylko skojarzylo z tym kabaretem Jachim Presents ZłooGaz to ZUOOOOOO, ZUOOOOO, ZUOOOOO... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
a czym sie rozni pneumatyk od elektronika i czym rozni sie tez inst.I gen i II???
Do favority tylko instalacja I generacji podchodzi, czyli najprostsza... A jak powiedział Einstein: "Rzeczy powinny być jak najprostsze, byle nie prostszee". No i własnie instalacja I gen jest moim zdaniem za prosta zeby dobrze działać. "Ciagnięcie" gazu jest wymuszany przez ssanie silnika. Układ nie posiada aktywnej regulacji - ilosc zasysanego gazu zależy wyłącznie od ustwienia dławika (takie j śrubki którą kręci fachman, zapewniając ze teraz bedzie już ok... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:):)), i czystości filtra, oraz wielu czynników środowiskowych takich jak np wilgotność czy temperatura.
Reasumując czynników jest wiele i zero mechanizmu samoregulacji - dlatego to prawie nigdy nie chodzi dobrze... Zalety - skutecznie podnosi ciśnienie krwi świtkiem rankiem podczas próby odpalania <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />.generacja II (tylko samochody na wtrysku) posiada silniczek krokowy na ww dławiku. Potrafi więc aktywnie zmieniać skład mieszanki na podstawie zmierzonej prędkości obrotowej silnika, oraz danych z sondy lambda. Oprócz tego poprzez tzw "emulator sondy lambda" potrafi wpływac na parametry komputera sterującego silnikiem. Reasumując takie instalacje działaja juz zupełnie dobrze... chociaż dalej mamy istotny spadek mocy silnika i wciąz większe spalanie gazu niz benzyny.
generacja III (sekwencja) To praktycznie zdublowanie osprzetu zasilania silnika. Osobny komputer, osobne wtryskiwacze gazu, wszystko działa (prawie) autonowmicznie w stosunku do instalacji zasilania benzyną. Jeśli jest to zrobione z głową działa naprawdę super. Spalanie nie większe niz na benzynie. Co do mocy jest (niekiedy) WIĘKSZA, bo gaz jest bardziej kaloryczny, a sposób zasilania nie stwarza wąskiego gardła. Minusem jest oczywiście.... cena najtańsza taka instalacja to koszt około 2500zł.
-
witam! chcialbym spytac jaka instalacje gazowa wybrac do mojej favo??? chodzi mi o nazwe i ceny
jesli moglibyscie ... szukalem na forum ale nie znalazlem takiego tematu z gory dzieki za
odp...Witam,
Najpierw zadaj sobie pytanie : Ile będę jeździł swoim autem i w jakim stanie jest silnik ?
Sprawdź kompresję, luzy zaworowe, gaźnik, zapłon. Jeżeli jesteś pewien 100% działania silnika i masz zamiar pojeżdzić przez następne parę lat - zakładaj !
Spadek kompresji w jednym z cylindrów lub nadmierne luzy zaworowe to pewność że auto będzie palić LPG jak szalone. Niestety duzo jest gaziarzy - patałachów którzy zakładają instalki najtańsze i niedobrane pod silnik. Efekt: rozżaleni użytkownicy piszący o ogromnym spalaniu LPG i braku mocy.
Ja w swojej Fav miałem instalację Landi Renzo i byłem z niej zadowolony. Srednio Favka paliła 8 - 9 litrów. W mieście zdarzyło jej się przekraczać 10. Ale ja dbałem o motor i instalację (regulowałem sam - mżna znaleźć moje posty o regulacji). Słyszałem dużo dobrych opinii o BRC. Natomiast instalacje Tomasetto to raczej wyrzucona kasa. Parownik zakładaj tylko tzw. "elektroniczny" - też pisałem o generacjach LPG.
No, to tak w skrócie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />pozdr
-
a czym sie rozni pneumatyk od elektronika i czym rozni
sie tez inst.I gen i II???
W zasadzie odpowiedzi znajdziesz w moim poscie z 09/10/2007 22:07 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
EDIT: Takze tylko tylulem uzulpelnienia: reduktor pneumatic od electronica rozni sie tylko sposobem odciecia wyplywu gazu po zatrymaniu silnika. Dlatego tez instalacje Igen. mozna zbudowac z uzyciem obu typow reduktorow. Tak samo IIgen. bez problemu mozna zlozyc zarowno na electronicu jak i pneumaticu, chociaz prawie zawsze uzywa sie do tego celu electronica (przynajmniej w obecnych czasach). Tym niemniej moze to byc cenna informacja dla kogos, kto np. chcialby rozbudowac swoja dotychczasowa Igen do IIgen, a ma wlasnie reduktor pneumatic.IIgen rozni sie od Igem tym, ze zamiast registra ("sruby") na przewodzie od reduktora do miksera ma aktuator ("silnik krokowy"), za pomoca ktorego komputer gazowy reguluje mieszanke na podstawie sygnalu z sondy lambda. Czyli IIgen. to w zasadzie Igen. z dolozomym kompem i aktuatorem + oczywisice w samochodzie musi byc sonda lambda (fabrycznie lub dolozona). Takze nieprawda jest, ze IIgen mozna zakladac tylko do wtrysku, bo mozna ja takze zalozyc do silnikow z tzw. "gaznikiem elektronicznym" (np. Fav/For z silnikiem 135E - "Ecotronic", CC700), a nawet do najzwyklejszego gaznikowca po wspawaniu w dwururke odpowiedniego gniazda i wkreceniu w nie sondy lambda.
Duza Zaleta IIgen vs Igen jest optymalna mieszanka przy zmiennych warunkach (bieg jalowy, srednie odbciazenie silnika, duze obciazenie, czysty/brudny filtr pow., lato/zina, cieple/zimne powietrze, lepsze/gorsze proporcje propan:butan w lpg itp. itd.), czego nigdy nie da sie uzyskac w Igen., mniejsze spalanie przy jednoczesnych dobrych osiagach i mniejsze ryzyko wypalania zaworow czy nawet strzalow z powodu ubogiej mieszanki. Zeby byla jasnosc: w Igen mozemy sobie ustawic mniejsze spalania niz to bedzie w przypadku prawidlowo dzialajacej IIgen, ale to nizsze spalanie bedzie uzyskane dzieki pracy silnika na ubobiej mieszankce, a co za tym idzie, bedzie okupione slabszyymi osiagami, przyspieszonym wypalaniem zaworow, a niekiedy nawet strzalami w dolot.
Jako ze mieszanka jest dostosowywana do zmiennych warunkow (oczywisice w pewnych granicach), to IIgen wymaga rzadszych (oczywisice gdy jest wlasciwie dobrana i zamontowana) regulacji- wizyt u gazownika niz Igen. Dodatkowo IIgen ma te wielka zalete, ze o ile tylko jest wyposazona w przyzwoity komp gazowy, to po zakupieniu interfejsu za ok. 40zl i sciagniecu softu z netu, sami mozemy dokonywac wszelkego rodzaju regulacji dopieszczania i testow, dzieki czemu zaoszczedzimy kupe kasy na gazowniku, co wiecej, przewaznie uzyskamy ostatecznie lepsze wyniki niz on. Dlaczego? Dlatego, ze lepiej znamy swoje autko, mamy czas na obserwacje i proby, a gazownik nie ma czasu na takie "duperele". Dla gazownika autko ma tylko jako tako jezdzic i do widzenia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />... i nastepny wozik wjezdza na montaz instalki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
-
Ale ja nie mam fobii... Nie mam nic do zagazowywania
aut... Ale... Nie tak starych...
Wlasnie te stare przewaznie lepiej znosza/nadaja sie do zagazowania niz nowoczesne konstrukcje. A z reszta jak juz tu bylo powiedziane, silnik 135/136 z przebiegiem 60kkm, to prawie noweczka <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. -
Zgazdza sie, Tomasetto vel AG vel AGC to shit <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. Podobnie jak Romano, Stefano itp. egzotyki. Zeby bylo smieszniej, roznica w cenie jest raczej nieduza, np. na Allegro reduktor Tomasetto/AG/AGC kosztuje ok. 160zl a Lovato ok. 200zl, a roznica w jakosci/trwalosci to lata swietlne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.