Problem z hamulcem tylnym - Felicia 1.6 z ABS
-
Witam wszystkich zlosnikiów...
Ostatnio wymieniałem szczęki z tyłu... (najtańsze 40zł/komplet)
Bezpośrednio po ich wymianie zrobił sie bardzo długi skok pedału no i przestał praktycznie działac hamulec ręczny - wniosek praktycznie jednoznaczny -> samoregulator.
Rozebrałem wiec bębny ponownie i okazało się, że samoregulatorowi skończył się zakres (ten trójkatny klin z ząbkami doszedł do samego końca).
No i teraz mam takie pytania:
1. Czy spotkał sie ktoś z niewymiarowymi szczękami....? (przeciez na starych było ok a nowsze przecież grubsze)
2. Czy patentował ktoś zdynsansowanie szcęk od dolnej ich podpory (cos podłozyc pomiedzy podpore a szcęke, aby przyblizyc do bebna) - co teoretycznie powinno przesunac ich zakres pracy...
3. Jaka jest taka faktycznie maksymalna średnica wewnetrzna bebna - ksiązkowo podaja, ze maskymanlnie moze sie zetrzec milimetr... ale tro chyba przesadnie mało.. -
Witam wszystkich zlosnikiów...
Ostatnio wymieniałem szczęki z tyłu... (najtańsze 40zł/komplet)
Bezpośrednio po ich wymianie zrobił sie bardzo długi skok pedału no i przestał praktycznie
działac hamulec ręczny - wniosek praktycznie jednoznaczny -Rozebrałem wiec bębny ponownie i
okazało się, że samoregulatorowi skończył się zakres (ten trójkatny klin z ząbkami doszedł
do samego końca).
No i teraz mam takie pytania:
1. Czy spotkał sie ktoś z niewymiarowymi szczękami....? (przeciez na starych było ok a nowsze
przecież grubsze)
2. Czy patentował ktoś zdynsansowanie szcęk od dolnej ich podpory (cos podłozyc pomiedzy podpore
a szcęke, aby przyblizyc do bebna) - co teoretycznie powinno przesunac ich zakres pracy...
3. Jaka jest taka faktycznie maksymalna średnica wewnetrzna bebna - ksiązkowo podaja, ze
maskymanlnie moze sie zetrzec milimetr... ale tro chyba przesadnie mało..Wygląda na to, że coś źle musiałeś wyregulować, bo jeżeli szczęki są do Felicii to muszą pasować.
A czy ustawiłeś samoregulator w pozycji takiej jak przy nowych szczękach, czy nie robiłeś z nim nic?
Dodatkowo wyczyść wszystko i posmaruj metalowe elementy samoregulatora współpracujące ze sobą. -
Wygląda na to, że coś źle musiałeś wyregulować, bo jeżeli szczęki są do Felicii to muszą
pasować.
A czy ustawiłeś samoregulator w pozycji takiej jak przy nowych szczękach, czy nie robiłeś z nim
nic?
Dodatkowo wyczyść wszystko i posmaruj metalowe elementy samoregulatora współpracujące ze sobą.No właśnie tu nie ma regulacji... oczywiście samoregulator dałem na sama górę (na najniższy ząbek) - po pierwszym naciśnieciu pedału hamulca powienien się ustawić w pozycji proporcjonalnej do zużycia zestawu bęben - szczęka.. no i brakło mu skali... bo spadł do końca... generalnie cały ten układ jest strasznie prosty... na pierwszy rzut oka widać co jest co i po co...
Ogólnie wydaje mi się że to zużyte bębny, ale nie bardzo chcę ich wymieniać, bo może z rok za dwa się rozstanę z tym samochodem i nie chcę inwestować...
Pasiło by mi wiedziedzieć, czy da się podciagnąć na podporze dolnej... -
No właśnie tu nie ma regulacji... oczywiście samoregulator dałem na sama górę (na najniższy
ząbek) - po pierwszym naciśnieciu pedału hamulca powienien się ustawić w pozycji
proporcjonalnej do zużycia zestawu bęben - szczęka.. no i brakło mu skali... bo spadł do
końca... generalnie cały ten układ jest strasznie prosty... na pierwszy rzut oka widać co
jest co i po co...
Ogólnie wydaje mi się że to zużyte bębny, ale nie bardzo chcę ich wymieniać, bo może z rok za
dwa się rozstanę z tym samochodem i nie chcę inwestować...
Pasiło by mi wiedziedzieć, czy da się podciagnąć na podporze dolnej...Z tego co mi się wydaje to nie ma tam na tej podporze dolnej żadnej regulacji, a kombinować nie ma co, bo gdy podczas jazdy przeróbka się rozleci to może być niebezpiecznie. Spróbuj wymienić też bębny, lepiej się wykosztować niż potem dłuuuugo leczyć, przy okazji zmienisz smar w łożyskach, możesz wymienić uszczelniacze. Weź też te szczęki i porównaj w sklepie z jakimiś oryginalnymi. Może mają jakiś feler. Tylko tyle mogę Ci doradzić, bo jak nie widać tematu to trudno cokolwiek o tym powiedzieć.
-
Z tego co mi się wydaje to nie ma tam na tej podporze dolnej żadnej regulacji, a kombinować nie
ma co, bo gdy podczas jazdy przeróbka się rozleci to może być niebezpiecznie. Spróbuj
wymienić też bębny, lepiej się wykosztować niż potem dłuuuugo leczyć, przy okazji zmienisz
smar w łożyskach, możesz wymienić uszczelniacze. Weź też te szczęki i porównaj w sklepie z
jakimiś oryginalnymi. Może mają jakiś feler. Tylko tyle mogę Ci doradzić, bo jak nie widać
tematu to trudno cokolwiek o tym powiedzieć.może bebny są na tyle zyżyte że brakuje samoregulatora nawet na nowych szczękach trzeba znmierzyć średnice bębna i zobaczyć czy mieści sie w normach
-
Witam wszystkich zlosnikiów...
Ostatnio wymieniałem szczęki z tyłu... (najtańsze
40zł/komplet)
Bezpośrednio po ich wymianie zrobił sie bardzo długi
skok pedału no i przestał praktycznie działac
hamulec ręczny - wniosek praktycznie jednoznaczny
-Rozebrałem wiec bębny ponownie i okazało się, że
samoregulatorowi skończył się zakres (ten trójkatny
klin z ząbkami doszedł do samego końca).
No i teraz mam takie pytania:
1. Czy spotkał sie ktoś z niewymiarowymi szczękami....?
(przeciez na starych było ok a nowsze przecież
grubsze)
2. Czy patentował ktoś zdynsansowanie szcęk od dolnej
ich podpory (cos podłozyc pomiedzy podpore a
szcęke, aby przyblizyc do bebna) - co teoretycznie
powinno przesunac ich zakres pracy...
3. Jaka jest taka faktycznie maksymalna średnica
wewnetrzna bebna - ksiązkowo podaja, ze
maskymanlnie moze sie zetrzec milimetr... ale tro
chyba przesadnie mało..Powiem tak - rok temu zmieniałem szczęki - kupiłem jakieś polskie (całkiem niedrogie) i od momentu założenia zdecydowanie PODORSZYŁ mi sie hamule z tyłu. Z początku tłumaczyłem to sobie niedotarciem szczęk do bębnów ale raczej do tej pory sie niewiele poprawiło. Teraz kupiłem w końcu czeski sazczęki, zamierzam kupić bębny i zrobić z tym porządek - na bezpieczeństwie NIE MA CO OSZCZĘDZAĆ