[1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
-
...
A jak wygląda ten TPS który miałby gazownik podłączać lub nie? Bo zawsze jak jeżdżę na wszelakie
regulację to patrzę gazownikowi na ręce i jak sądzę - motywuje go to do szybszego
zakończenia pracyChodziło mi czy on podłaczył TPS czyli czujnik położenia przepustnicy.
Bez tego attuator niekoniecznie będzie pracował właściwie (tak jak cała instalacja). -
Z tego co widziałem to on podłączał tylko analizator spalin (który mu się ciągle psuł) i zwykły miernik elektryczny <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Czyli wychodzi na to że z niego dupa-nie-fachowiec <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
Z tego co widziałem to on podłączał tylko analizator spalin (który mu się ciągle psuł) i zwykły
miernik elektryczny Czyli wychodzi na to że z niego dupa-nie-fachowiecNiestety źle zrozumiałeś mnie.
Chodziło mi o podłaczenie czujnika położenia przepustnicy do centralki gazowej (fioletowy kabelek).
A używanie analizatora i miernika uważam za jak najbardziej naturalne przy ustawianiu gazu.
Z takim jednak uwzględnieniem, że ... sonda lambda jest właśnie najprostszym analizatorem spalin.
A podłączanie się z normalnym analizatorem do wydechu (szczególnie w autku, które ma sprawny katalizator !) uważam przynajmniej za mało wiarygodne. -
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12v
Przy dodaniu gazu mieszanka jest wzbogacana aż do tego stopnia że zalewany jest silnik a z rury czuć nie spalone paliwo (przynajmniej w przypadku pracy na PB).
Tak więc pozostaje mi zakupić sondę i znów cieszyć się jazdą <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się
to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund
sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12vNa gazie czy benzynie?
Poprzednio pisałes, że wartości były od 0,24 do 0,89 (jak najbardziej prawidłowe!). -
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się
to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund
sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12vMi sie wydaje ze sonda bedzie Ok.
Sprawdzaliście przytykając na chwile dolot? I najlepiej dodając gazu troszeczkę? Wtedy ssssie kupe lpg i chwilowa mieszanka jest bardzo bogata. Sonda fajnie wtedy skacze z napięciem i widać że żyje <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Sonda pokazywała tkie wartości gdy była obserwowana praca silnika na biegu jałowym przez kilka sekund. Ale powiedzmy po 15 sekundach pracy silnika na wolnych obrotach praca sondy i sinusoida ustaje i robi się niemal płaska na wartościach ok. 0.10v-0.12v. Dzieje się tak samo ma gazie jak i na benzynie.
-
Witajcie ponownie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wczoraj zmieniłem sondę lambda na nową, wyraźnie czuć że samochód chodzi "aksamitniej", nie telepie już tak silnikiem jak kiedyś, do tego na LPG już nie ma problemów z ruszeniem z miejsca czy przyspieszania z niskich obrotów.
Po założeniu nowej sondy pojechałem do gazownika na finalną regulację, powiedział że teraz wszystko już powinno być w porządku.
A oto zdjęcie analizatora spalin w chwili regulacji mieszanki (zdjęcie zostało zrobione podczas pracy silnika na luzie).
Co o tym sądzicie - czy wskazania są wporządku? -
...
A oto zdjęcie analizatora spalin w chwili regulacji mieszanki (zdjęcie zostało zrobione podczas
pracy silnika na luzie).
Co o tym sądzicie - czy wskazania są wporządku?Temperaturę pokazuje zapewne złą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I poza tym nie wiem czy to jest właściwe, że pokazuje 0% CO ? -
Witajcie ponownie
Wczoraj zmieniłem sondę lambda na nową, wyraźnie czuć że samochód chodzi "aksamitniej", nie
telepie już tak silnikiem jak kiedyś, do tego na LPG już nie ma problemów z ruszeniem z
miejsca czy przyspieszania z niskich obrotów.
Po założeniu nowej sondy pojechałem do gazownika na finalną regulację, powiedział że teraz
wszystko już powinno być w porządku.
A oto zdjęcie analizatora spalin w chwili regulacji mieszanki (zdjęcie zostało zrobione podczas
pracy silnika na luzie).
Co o tym sądzicie - czy wskazania są wporządku?Moim zdaniem za dużo HC (norma jest 100ppm). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Temperaturę pokazuje zapewne złą
I poza tym nie wiem czy to jest właściwe, że pokazuje 0% CO ?Na LPG jak najbardziej normalne. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
CO2 mało - norma 14,5-16%
Lambda minimalnie za wysoka - norma przy 2000RPM 0,97-1,03
HC za wysokie - norma 100ppm -
Czyli jest to jeszcze do wyregulowania? Czy np. jest to wina starego silnika i nic na to się nie da poradzic?
-
Czyli jest to jeszcze do wyregulowania? Czy np. jest to wina starego silnika i nic na to się nie
da poradzic?Trudno tak na odległość stwierdzić, przyczyn może być wiele - filtry; gazu, powietrza, katalizator, świece, dolot powietrza źle rozwiązany, parametry tragiczne nie są - jeździć na pewno się da. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
A więc tak - świeczki mam nowe NGK, filtr powietrza również nówka, filtr gazu także. Dolot mam ustawiony na fabryczny, nic nie było zmieniane (ile ja się o to wywalczyłem z tym gazownikiem...). Niestety stan katalizatora ciężko mi określic - wiem tyle że taki fizycznie jest i nie było tam wspawywanej w środek rury czy wymienianej na strumiennicę.
Jeździc rzeczywiście teraz się już daje, nie narzekam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Chciałbym tylko skonsultowac z Wami parametry <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A więc tak - świeczki mam nowe NGK, filtr powietrza również nówka, filtr gazu także. Dolot mam
ustawiony na fabryczny, nic nie było zmieniane (ile ja się o to wywalczyłem z tym
gazownikiem...). Niestety stan katalizatora ciężko mi określic - wiem tyle że taki
fizycznie jest i nie było tam wspawywanej w środek rury czy wymienianej na strumiennicę.
Jeździc rzeczywiście teraz się już daje, nie narzekam Chciałbym tylko skonsultowac z Wami
parametryO ile wiem dolot powietrza musi byc zmniejszony... I to dość znacznie. Po prostu stosunek powietrze/LPG powinien byc inny niż powietrze/Pb
-
Ja chciałbym mieć pełen dolot z racji tego że jeżdżę prywatnym autem w celach służbowych od czasu do czasu i firma ta oddaje mi pieniądze za faktury ale tylko za PB (nie wiem czemu nie może być LPG <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> ). Dlatego też potrzebuję mieć pełen dolot bo dość często zdarza się że jeżdżę na benzynie i silnik potrzebuje pełnego dostępu powietrza do silnika, przy zmniejszonym się dławi.
A czy bardzo się zdziwicie jak powiem że znów nie daje się ruszać normalnie z wolnych obrotów?? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> Poprostu brak mi słów, regulacja "wystarczyła" tylko na kilka godzin <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
O ile wiem dolot powietrza musi byc zmniejszony... I to dość znacznie. Po prostu stosunek
powietrze/LPG powinien byc inny niż powietrze/PbTu chyba chodzi bardziej o przerobienie dopływu powietrza do dolotu... Nie może brać powietrza które tłoczy się do dolotu wraz ze wzrostem prędkości. Samochód w wiekszych prędkościach będzie gasł na wolnych obrotach...
-
A tak wyglądała moja stara sonda lambda, w każdym razie po zmianie jej na nową odczułem wyraźną poprawę kultury pracy silnika, co z tego jak nadal mam problem z ruszeniem i spalaniem (12L LPG)
-
nadal mam problem z ruszeniem i spalaniem (12L
LPG)Pożycz od kogoś ten miernik. I pojeździj po mieście z miernikiem w środku. Poobserwujesz jak masz ustawioną instalacje <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />