[1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
-
Wybłyskałem dziś rano kody błędów i wyszło mi oczywiście 12 wiec przynajmniej w teorii z tej
strony powinno być wszystko w porządku.
Przed chwilą sprawdziłem jak działa ta sonda lambda. Sprawdzałem z podłączoną i z odłączoną
sondą, praca silnika tylko na luzie (nie miałem możliwości sprawdzić tego w ruchu).- benzyna - po odłączeniu nie odczułem zmian we wkręcaniu się silnika na obroty. Na biegu
jałowym jakby bardziej "telepało" silnikiem i tym samym budą. - LPG - po odłączeniu auto z trudem wkręcało się na obroty, dławiło się i praktycznie nie
chciało się wkręcać.
Czy po tym da się stwierdzić jednoznacznie że Lambda jest uszkodzona lub nie?
Natomiast jeśli chodzi o instalację gazową to tyle udało mi się sprawdzić:
... - mini lambda Lecho
...
I nie wiem czy mam kupić nową sondę czy stara jest dobra...
Czyli masz taki sterownik LPG.
Z podanych "objawów" pracy wynika, że jednak sonda działa dlatego skłaniałbym się aby jednak jej nie wymieniać.
Dla pracy na LPG sygnał z niej jest jednym z najważniejszych sygnałów do sterownika dlatego zauwazyłeś różnicę w pracy autka.
Ciekawe czy chociaż podłączył on chociaż TPS bo już różne "cuda" widziałem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Inna sprawa to jest taka, że już wielu użytkowników się przekonało o tym, że odłączenie sondy niekoniecznie musi spowodować zapalenie się CHECK'a
- benzyna - po odłączeniu nie odczułem zmian we wkręcaniu się silnika na obroty. Na biegu
-
Czyli masz taki sterownik LPG.
Faktycznie mój sterownik wygląda niemalże identycznie, ma tylko troszkę bardziej podłużną obudowę.
Ciekawe czy chociaż podłączył on chociaż TPS bo już
różne "cuda" widziałemA jak wygląda ten TPS który miałby gazownik podłączać lub nie? Bo zawsze jak jeżdżę na wszelakie regulację to patrzę gazownikowi na ręce i jak sądzę - motywuje go to do szybszego zakończenia pracy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
...
A jak wygląda ten TPS który miałby gazownik podłączać lub nie? Bo zawsze jak jeżdżę na wszelakie
regulację to patrzę gazownikowi na ręce i jak sądzę - motywuje go to do szybszego
zakończenia pracyChodziło mi czy on podłaczył TPS czyli czujnik położenia przepustnicy.
Bez tego attuator niekoniecznie będzie pracował właściwie (tak jak cała instalacja). -
Z tego co widziałem to on podłączał tylko analizator spalin (który mu się ciągle psuł) i zwykły miernik elektryczny <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Czyli wychodzi na to że z niego dupa-nie-fachowiec <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
Z tego co widziałem to on podłączał tylko analizator spalin (który mu się ciągle psuł) i zwykły
miernik elektryczny Czyli wychodzi na to że z niego dupa-nie-fachowiecNiestety źle zrozumiałeś mnie.
Chodziło mi o podłaczenie czujnika położenia przepustnicy do centralki gazowej (fioletowy kabelek).
A używanie analizatora i miernika uważam za jak najbardziej naturalne przy ustawianiu gazu.
Z takim jednak uwzględnieniem, że ... sonda lambda jest właśnie najprostszym analizatorem spalin.
A podłączanie się z normalnym analizatorem do wydechu (szczególnie w autku, które ma sprawny katalizator !) uważam przynajmniej za mało wiarygodne. -
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12v
Przy dodaniu gazu mieszanka jest wzbogacana aż do tego stopnia że zalewany jest silnik a z rury czuć nie spalone paliwo (przynajmniej w przypadku pracy na PB).
Tak więc pozostaje mi zakupić sondę i znów cieszyć się jazdą <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się
to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund
sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12vNa gazie czy benzynie?
Poprzednio pisałes, że wartości były od 0,24 do 0,89 (jak najbardziej prawidłowe!). -
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się
to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund
sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12vMi sie wydaje ze sonda bedzie Ok.
Sprawdzaliście przytykając na chwile dolot? I najlepiej dodając gazu troszeczkę? Wtedy ssssie kupe lpg i chwilowa mieszanka jest bardzo bogata. Sonda fajnie wtedy skacze z napięciem i widać że żyje <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Sonda pokazywała tkie wartości gdy była obserwowana praca silnika na biegu jałowym przez kilka sekund. Ale powiedzmy po 15 sekundach pracy silnika na wolnych obrotach praca sondy i sinusoida ustaje i robi się niemal płaska na wartościach ok. 0.10v-0.12v. Dzieje się tak samo ma gazie jak i na benzynie.
-
Witajcie ponownie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wczoraj zmieniłem sondę lambda na nową, wyraźnie czuć że samochód chodzi "aksamitniej", nie telepie już tak silnikiem jak kiedyś, do tego na LPG już nie ma problemów z ruszeniem z miejsca czy przyspieszania z niskich obrotów.
Po założeniu nowej sondy pojechałem do gazownika na finalną regulację, powiedział że teraz wszystko już powinno być w porządku.
A oto zdjęcie analizatora spalin w chwili regulacji mieszanki (zdjęcie zostało zrobione podczas pracy silnika na luzie).
Co o tym sądzicie - czy wskazania są wporządku? -
...
A oto zdjęcie analizatora spalin w chwili regulacji mieszanki (zdjęcie zostało zrobione podczas
pracy silnika na luzie).
Co o tym sądzicie - czy wskazania są wporządku?Temperaturę pokazuje zapewne złą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I poza tym nie wiem czy to jest właściwe, że pokazuje 0% CO ? -
Witajcie ponownie
Wczoraj zmieniłem sondę lambda na nową, wyraźnie czuć że samochód chodzi "aksamitniej", nie
telepie już tak silnikiem jak kiedyś, do tego na LPG już nie ma problemów z ruszeniem z
miejsca czy przyspieszania z niskich obrotów.
Po założeniu nowej sondy pojechałem do gazownika na finalną regulację, powiedział że teraz
wszystko już powinno być w porządku.
A oto zdjęcie analizatora spalin w chwili regulacji mieszanki (zdjęcie zostało zrobione podczas
pracy silnika na luzie).
Co o tym sądzicie - czy wskazania są wporządku?Moim zdaniem za dużo HC (norma jest 100ppm). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Temperaturę pokazuje zapewne złą
I poza tym nie wiem czy to jest właściwe, że pokazuje 0% CO ?Na LPG jak najbardziej normalne. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
CO2 mało - norma 14,5-16%
Lambda minimalnie za wysoka - norma przy 2000RPM 0,97-1,03
HC za wysokie - norma 100ppm -
Czyli jest to jeszcze do wyregulowania? Czy np. jest to wina starego silnika i nic na to się nie da poradzic?
-
Czyli jest to jeszcze do wyregulowania? Czy np. jest to wina starego silnika i nic na to się nie
da poradzic?Trudno tak na odległość stwierdzić, przyczyn może być wiele - filtry; gazu, powietrza, katalizator, świece, dolot powietrza źle rozwiązany, parametry tragiczne nie są - jeździć na pewno się da. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
A więc tak - świeczki mam nowe NGK, filtr powietrza również nówka, filtr gazu także. Dolot mam ustawiony na fabryczny, nic nie było zmieniane (ile ja się o to wywalczyłem z tym gazownikiem...). Niestety stan katalizatora ciężko mi określic - wiem tyle że taki fizycznie jest i nie było tam wspawywanej w środek rury czy wymienianej na strumiennicę.
Jeździc rzeczywiście teraz się już daje, nie narzekam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Chciałbym tylko skonsultowac z Wami parametry <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A więc tak - świeczki mam nowe NGK, filtr powietrza również nówka, filtr gazu także. Dolot mam
ustawiony na fabryczny, nic nie było zmieniane (ile ja się o to wywalczyłem z tym
gazownikiem...). Niestety stan katalizatora ciężko mi określic - wiem tyle że taki
fizycznie jest i nie było tam wspawywanej w środek rury czy wymienianej na strumiennicę.
Jeździc rzeczywiście teraz się już daje, nie narzekam Chciałbym tylko skonsultowac z Wami
parametryO ile wiem dolot powietrza musi byc zmniejszony... I to dość znacznie. Po prostu stosunek powietrze/LPG powinien byc inny niż powietrze/Pb
-
Ja chciałbym mieć pełen dolot z racji tego że jeżdżę prywatnym autem w celach służbowych od czasu do czasu i firma ta oddaje mi pieniądze za faktury ale tylko za PB (nie wiem czemu nie może być LPG <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> ). Dlatego też potrzebuję mieć pełen dolot bo dość często zdarza się że jeżdżę na benzynie i silnik potrzebuje pełnego dostępu powietrza do silnika, przy zmniejszonym się dławi.
A czy bardzo się zdziwicie jak powiem że znów nie daje się ruszać normalnie z wolnych obrotów?? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> Poprostu brak mi słów, regulacja "wystarczyła" tylko na kilka godzin <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
O ile wiem dolot powietrza musi byc zmniejszony... I to dość znacznie. Po prostu stosunek
powietrze/LPG powinien byc inny niż powietrze/PbTu chyba chodzi bardziej o przerobienie dopływu powietrza do dolotu... Nie może brać powietrza które tłoczy się do dolotu wraz ze wzrostem prędkości. Samochód w wiekszych prędkościach będzie gasł na wolnych obrotach...