Akumulator pada
-
Nie spiesz się z kupnem nowego akumulatora. -albo jezdzisz na gazie albo na benzynie- jeżeli
zgasisz autko na gazie to ponowne odpalenie na benzynie wymaga dłuższego kręcenia
rozrusznikiem na oko jakieś dwa razy po 10 sekund, te typy tak mają. Napisz lepiej dlaczego
na noc zostawiasz na benzynie , wydaje mi się że dlatego ponieważ masz problem z odpalaniem
autka na gazie gdy temperatura jest niższa niz 10 stopni. a przyczyną tego są przeważnie
zużyte membrany w parowniku. jeżeli jezdzisz favoritką to z tego co wiem układ ładowania
nie jest zbyt wydajny i na forum można poczytać nad jego przeróbką, jazda na światłach i
problem z odpalaniem mogły spowodować że akumulator nie jest doładowany. Podłącz akumulator
pod prostownik i równocześnie mierz napięcie na nim jeżeli po godzinie do dwóch napięcie
przekroczy 14,5V to prawdopodobnie jest zużyty wcześniej ewentualnie dolej wody
destylowanej.Rzeczywiście jak zostawię na noc na gazie, to rano problem z odpaleniem jest, zwłaszcza gdy temp. poniżej 10 st (ale występuje to właściwie tylko rano), ale parownik ma 2 lata i 25 tys. przebiegu, więc nie sądzę, żeby już był padnięty...
A akumulator ma min. 2 lata (był już w aucie jak go kupiłem) i jest dość mocno za duży(60ah), więc niedoładowany prawdopodobnie jeździ - a to też mu nie służyło - dlatego podejrzewam akumulator. A pytanie zadałem dlatego, żeby nie naprawiać samochodu metodą "wymienić i zobaczyć czy pomoże" tylko spróbować wyeliminować przyczyny - w tym akumulator. Muszę skołować miernik - wtedy zobaczę co w trawie piszczy...
-
Teraz mam jakiś za duży (chyba 60, czy 64 Ah) - i bez sensu, ponieważ pewnie niedoładowany jest.
Tym bardziej powinieneś go porządnie naładować i wtedy sprawdzać.
-
Odłączasz jedną klemę i między tą klemę a bolec akuma podłączasz amperomierz ( czyli szeregowo -
jak na amperomierze przystało). U mnie szedł prąd rzędu 20 mA, ale przecież miałem wtedy
jeszcze zegar zamiast obrotomierza i on brał cały czas prąd.Którą klemę?
-
Którą klemę?
- albo - a przed kupnem aku zobacz w jakim stanie są tulejki w rozruszniku moze sa juz wyjechane i dlatego tak rozładowuje aku (u mnie tak było i wydałem wtedy 130 na akumulator a problem pozostał ten sam), naładuj porzadnie akumulator i obadaj co sie dzieje
-
- albo - a przed kupnem aku zobacz w jakim stanie są tulejki w rozruszniku moze sa juz wyjechane
i dlatego tak rozładowuje aku
jakby były wyjechane tulejki to za każdym razem miałby problem z odpaleniem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
- albo - a przed kupnem aku zobacz w jakim stanie są tulejki w rozruszniku moze sa juz wyjechane
-
jakby były wyjechane tulejki to za każdym razem miałby problem z odpaleniem
nie za kazdym jak juz pisalem u mnie byl taki objaw jakby byl slaby akumulator kupiłem nowy i zapierwszym razem odpalił bez zarzutu a nastepnym razem znowu nie mogł przekrecic dopiero po wymianie tulejek zaczał krecic normalnie, warto to sprawdzic bo tulejki i szczotki do rozrsznika kosztuja 15zł w sumie, a akumulator ........
-
nie za kazdym jak juz pisalem u mnie byl taki objaw jakby byl slaby akumulator kupiłem nowy i
zapierwszym razem odpalił bez zarzutu a nastepnym razem znowu nie mogł przekrecic dopiero
po wymianie tulejek zaczał krecic normalnie, warto to sprawdzic bo tulejki i szczotki do
rozrsznika kosztuja 15zł w sumie, a akumulator ........mam ten sam problem gdy spada tem temperatura poinizej 10 stopni nie moge odpalic rano tez nie moge. akumulatora pada przy kreceni. strasznie wolno kreci. ale gdy zapale z popychu to nastepnym razem juz zapali za pierwszym. jestem po wymianie tulejek. napiecie ladowania 14V.pale na gazie. sadze ze jest to wina akumulatora
-
mam ten sam problem gdy spada tem temperatura poinizej 10 stopni nie moge odpalic rano tez nie
moge. akumulatora pada przy kreceni. strasznie wolno kreci. ale gdy zapale z popychu to
nastepnym razem juz zapali za pierwszym. jestem po wymianie tulejek. napiecie ladowania
14V.pale na gazie. sadze ze jest to wina akumulatoraja miałem podobnie, ale nie kupowałem nowego tylko znalazłem na strychy stary suchy akumulator, zalałem go kwasem "sformatowałem" i od jesieni działa całkiem nieźle w mrozy odpalałem na gazie bez problemu. Dodam że data produkcji akumulatora to 81 rok i jeszcze działa ( CENTRA )
-
ja miałem podobnie, ale nie kupowałem nowego tylko znalazłem na strychy stary suchy akumulator,
zalałem go kwasem "sformatowałem" i od jesieni działa całkiem nieźle w mrozy odpalałem na
gazie bez problemu. Dodam że data produkcji akumulatora to 81 rok i jeszcze działa ( CENTRA
)wymienilem sie z bratem na akumulatory dal mi droche mocniejszy 50Ah i prad rozruchowy 510mh zobacze jutro rano jak bedzie krecil <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
mam ten sam problem gdy spada tem temperatura poinizej 10 stopni nie moge odpalic rano tez nie
moge. akumulatora pada przy kreceni. strasznie wolno kreci. ale gdy zapale z popychu to
nastepnym razem juz zapali za pierwszym. jestem po wymianie tulejek. napiecie ladowania
14V.pale na gazie. sadze ze jest to wina akumulatoraNo ja się skonsultowałem jeszcze ze znajomym mechanikiem i z forum lpg i bardzo możliwe, że przyczyną problemu są zużyte membrany w parowniku - gdy nie są nagrzane to są sztywne i nie pracują, przezo nie dają wystarczająco gazu do rozruchu. Będę regenerował parownik prawdopodobnie...
-
Dzis rano zapalil za drugim razem przy temperaturze 7 stopni. czyli wina jest akumulatora. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />