Światła dzienne...
-
No i długo się nie naczekałem. Ale nas załatwili:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/sejm-na-swiatlach-przez-caly-rok,872052,415
Czy to obowiązuje od chwili uchwalenia ?Cześć, no to ładne kwiatki... oświetlone oczywiście... Myślałem, że jeszcze to potrwa, zanim to uchwalą, a raczej Unia nam to narzuci... Nasz Rząd mnie zaskoczył, ale nie napisali jednak, od kiedy. Jak ich znam, to od przyszłego roku... albo od końca lutego za 2 tyg. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Mimo wszystko pozdrawiam.
-
Czemu od razu zalatwili... Czy mozecie mnie oswiecic
czemu jestescie tak anty na jezdzenie na swiatlach
przez caly rok?Nie widzę sensu w świeceniu świateł cały czas jak są dobre warunki, zwłaszcza w mieście. Jak były złe to zawsze włączałem, lepiej by się zabrali za łapanie tych którzy nie świecą w złych warunkach, bo często widziałem jeżdżących bez świateł podczas deszczu.
Tak samo nie widzę sensu w przymuszaniu do stosowania pasów bezpieczeństwa. W końcu każdy ma wolną wolę i powinien mieć prawo wyboru jak chce zginąć, czy woli spłonąć w aucie w pasach, czy wypaść z auta i się połamać. Ja np. wolę pasy.
Ale wiadomo że władza tylko kombinuje jakby tu więcej kasy wyciągnąć z mandatów. Ucieszą się też na pewno sprzedawcy żarówek, akumulatorów i automatów załączająco/wyłączających światła dla zapominalskich.
Ja sobie rozładowałem akumulator w pół godziny bo zapomniałem o światłach przez to że był słoneczny dzień i nie było wogóle widać że są załączone. Potem usługa odpalenia z akumulatora taksiarza kosztowała mnie 20 zł, mimo że taksiarz stał na postoju 100 metrów dalej, a ja miałem własny kabel bo on nie posiadał. no ale uprzejmie zapytał czy wiem ile to kosztuje a potem stwierdził że przecież i tak nie mam wyjścia. Co ciekawe znalezienie taksiarza który pomoże też nie okazało się łatwe bo każdy twierdził że ma auto z komputerem i na pewno mu się popsuje.
Dobrze że moje nie jest skomputeryzowane to się nie mam o co bać. -
Nie widzę sensu w świeceniu świateł cały czas jak są dobre warunki, zwłaszcza w mieście. Jak
były złe to zawsze włączałem, lepiej by się zabrali za łapanie tych którzy nie świecą w
złych warunkach, bo często widziałem jeżdżących bez świateł podczas deszczu.
Tak samo nie widzę sensu w przymuszaniu do stosowania pasów bezpieczeństwa. W końcu każdy ma
wolną wolę i powinien mieć prawo wyboru jak chce zginąć, czy woli spłonąć w aucie w pasach,
czy wypaść z auta i się połamać. Ja np. wolę pasy.Tu się zgodzę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ale wiadomo że władza tylko kombinuje jakby tu więcej kasy wyciągnąć z mandatów. Ucieszą się też
na pewno sprzedawcy żarówek, akumulatorów i automatów załączająco/wyłączających światła dla
zapominalskich.A tu juz nie... Jezdzilem na jednym akumulatorze ponad 6 lat a padl tylko dla tego ze nic do niego nie dolewalem i wysechł w srodku a ze byla zima i mrozy to sie rozladowal, zarowek do tej pory jeszcze nie zmienialem i świecą bardzo dobrze (chociaz moze raz zmienialem ale nie pamietam, bo to musiało być baaardzo dawno) a jeżdze cały rok na światłach...
Ja sobie rozładowałem akumulator w pół godziny bo zapomniałem o światłach przez to że był
słoneczny dzień i nie było wogóle widać że są załączone. Potem usługa odpalenia z
akumulatora taksiarza kosztowała mnie 20 zł, mimo że taksiarz stał na postoju 100 metrów
dalej, a ja miałem własny kabel bo on nie posiadał. no ale uprzejmie zapytał czy wiem ile
to kosztuje a potem stwierdził że przecież i tak nie mam wyjścia. Co ciekawe znalezienie
taksiarza który pomoże też nie okazało się łatwe bo każdy twierdził że ma auto z komputerem
i na pewno mu się popsuje.
Dobrze że moje nie jest skomputeryzowane to się nie mam o co bać.To trza zakupic przypominacz o wlaczonych swiatlach. w marketach po 5 zl, montaz 5 min i sie sprawdza i pomaga <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
zarowek do tej pory jeszcze nie
zmienialem i świecą bardzo dobrze (chociaz moze raz
zmienialem ale nie pamietam, bo to musiało być
baaardzo dawno) a jeżdze cały rok na światłach...Ja zmieniałem już chyba ze 4 żarówki w tylnych światłach. No ale być może padały kolejno, nie wiem ile miały lat. Ale chyba były to różne, stop, mijania itp.
-
Problem u nich jest tylko taki, którą z
5-ciu wersji wdrożyć... Poszukam i może znajdę ten
link dla zainteresowanych. Pozdrawiam.Już jest, dzisiaj zatwierdzony na Wiejskiej
-
Już jest, dzisiaj zatwierdzony na Wiejskiej
To już wiemy, napisałem o tym kilka postów wyżej. Zastanawiam się tylko czy to obowiązuje od razu, ale pewnie tak.
-
To już wiemy, napisałem o tym kilka postów wyżej. Zastanawiam się tylko czy to obowiązuje od
razu, ale pewnie tak.Siedzę przy kompie, radio gra i gadali podobno, że jak nie będzie za dużych opóźnień legislacyjnych, to na światłach już od 1 kwietnia tego roku... Chyba to nie będzie tzw. prima aprilis...?...!...
-
Nie widzę sensu w świeceniu świateł cały czas jak są dobre warunki, zwłaszcza w mieście.
A mnie zdarzył się taki przypadek w zeszłym roku. Na moim osiedlu przechodziłem po pasach na drugą stronę ulicy. Byłem trochę zamyślony i aż mi się gorąco zrobiło, jak wlazłem na pasy i dopiero zauważyłem auto... Dobrze, że mam ABS w nogach <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> . Co mnie zmyliło? Zawsze dochodząc do przejścia, bez rozglądania się, kątem oka ZAWSZE zauważałem światła nadjeżdżających wozów. A właśnie skończył się okres ochronny dla pieszych <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />, bo już był marzec i przestały obowiązywać światła. Ale większość kierowców nadal świeciła... I teraz sam staram się jeżdżić na światłach zawsze, bo rozumiem, że dużo nie trzeba, by.... Sami wiecie... Wolę pieszemu "po oczach", niż on mi pod koła... Pozdro dla Skodziarzy i nie tylko.
-
A mnie zdarzył się taki przypadek w zeszłym roku. Na moim osiedlu przechodziłem po pasach na
drugą stronę ulicy. Byłem trochę zamyślony i aż mi się gorąco zrobiło, jak wlazłem na pasy
i dopiero zauważyłem auto... Dobrze, że mam ABS w nogach . Co mnie zmyliło? Zawsze
dochodząc do przejścia, bez rozglądania się, kątem oka ZAWSZE zauważałem światła
nadjeżdżających wozów. A właśnie skończył się okres ochronny dla pieszych , bo już był
marzec i przestały obowiązywać światła. Ale większość kierowców nadal świeciła... I teraz
sam staram się jeżdżić na światłach zawsze, bo rozumiem, że dużo nie trzeba, by.... Sami
wiecie... Wolę pieszemu "po oczach", niż on mi pod koła... Pozdro dla Skodziarzy i nie
tylko.Też miałem kilka razy taką sytuację. Dlatego też jestem za. Światła na prawdę zwiększają widoczność auta dla pieszych i innych uczestników ruchu - zarówno w złych warunkach (oczywiste) jak i w dobrych i bardzo dobrych (jak jest słońce i 30 st C to człowiek jest przytłumiony, gorzej postrzega - wtedy też się przydają światła), a czasem po prostu się człowiek zamyśli i światła ratują życie...
-
Popieram ten pomysł, poprawi bezpieczeństwo na drodze.
-
Jeszcze jedno
Ktoś ostatnio na forum pisał chyba o możliwości zamontowania przekaźnika, który umożliwia automatyczne załączanie świateł przy zapalaniu auta - bez zapalania świateł "zbędnych" (oświetlenia deski, tablic) - opcja przewidziana fabrycznie.
-
witam ogólnie jestem za ale mamy stare furki gdzie pradu czasem brakuje i to mnie troszke martwi ale przezyje hehe mam nowy akum, naprawiony altek wiec bedzie wmiare. Ale tak sobie mysle i wykminiłem coś takiego: Jedziemy sobie trasą i wszyscy mają światelka powłączane a gdzies dalej jest furka na przeciw nas co swiatelek nie ma włączonych i teraz pytanie stoi ona czy jedzie????? hehe można się wkopac w coś albo w kogos hehe zapominalscy się zdarzają. Taka mała mysl bo osoba bez swiatel bedzie rzadkościa i mozna na serio się pomylić.Jak bylo po staremu jeden mial inny nie tego problemu nie bylo bo nikt tak nie myslal. Ale mysle ze napewno w dużej mierze poprawi to bezpieczeństwo na drogach. Takzeniech zyja nasze zarowy i akumy jak najdłużej hehe <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Jeszcze jedno
Ktoś ostatnio na forum pisał chyba o możliwości zamontowania przekaźnika, który umożliwia
automatyczne załączanie świateł przy zapalaniu auta - bez zapalania świateł "zbędnych"
(oświetlenia deski, tablic) - opcja przewidziana fabrycznie.Cześć, oj, dużo o tym było, sam o tym czytałem wiele postów i stronek i tak właśnie zrobiłem ( czytaj moje wypowiedzi powyżej). Zrezygnowałem tylko z automatyki przy włączaniu silnika. Na razie mam tak, że trzeba je osobno włączyć, a jak zapalę mijania lub drogowe, to automatycznie gasną. Jak mrugam długimi to nadal się świecą. No i nic na desce się nie pali, przód postojowe też nie, tablica rej. też nie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Oczywiście do tych świateł dziennych wykorzystałem ten niewykorzystany przekaźnik dodatkowy w tablicy bezpieczników. A drugi przekażnik mam pod włącznikami świateł z lewej strony. Tam też mam włącznik dziennych. Aaaaaaaa przy okazji witam serdecznie sąsiada z Gdyni... W końcu też tam mieszkałem od urodzenia pierwsze 21 lat ( centrum i Obłuże). Pozdro <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Witam wszystkich ponownie. Jak już wyżej pisałem poszukuję przeciwmgielnych i dziennych takich, jak na zdjęciu poniżej. Mam nadzieję, że jak ładnie je połączę i zamontuję, to będzie ok wyglądało...
-
Albo taka fotka... Prawda, że ładne?...
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> Od lewej: Przeciwmgielne, dzienne i długie -
Albo taka fotka... Prawda, że ładne?...
Ciekawe jak będą wyglądały 2 okrągłe lampy zamiast 1 prostokątnego oryginalnego halogena przeciwmgielnego.
-
Ciekawe jak będą wyglądały 2 okrągłe lampy zamiast 1 prostokątnego oryginalnego halogena
przeciwmgielnego.Noooo właśnie... cześć! Pracuję nad tym na razie teoretycznie, bo jeszcze fizycznie nie mam tych lamp. Mam dojście do zakładu grawerskiego (warsztat), więc mam możliwości techniczne, by coś fajnego zdziałać. Pierwsze to zczepić je razem, potem zaczep do montażu. A potem kosmetyka, czyli to, co z wierzchu (wygląd). Myślę nad prostokątną ramką o wymiarach 182x86, czyli tyle, co oryginalny klosz, w której będą 2 otwory fi 80. Tylko z czego ta ramka: czarny, czy przezroczysty plastik? Pewnie najlepiej byłoby całość schować za gładkim kloszem w kształcie zaślepki tej w zderzaku. Tylko skąd takie coś wyczesać... Ale, ale, najpierw muszę kupić te klosze i dopiero będzie robota. Jak zrobię, to na pewno zamieszczę zdjęcia... a na razie to tylko pozdrawiam forumowiczów . <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Pochwal się lepiej jak robiłeś oświetlenie schowka... Jakie to lampeczki są? Bo wygląda to naprawde super... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Pochwal się lepiej jak robiłeś oświetlenie schowka... Jakie to lampeczki są? Bo wygląda to
naprawde super...A witam, czyli zaglądałeś w tamto forum. Nie wiem, czy tutaj powinienem to opisywać... Więc krótko: są to żarówki 1,2W te spod tablicy zegarów i z włączników. Klapa schowka się rozkłada i jest tam trochę miejsca. Zarówki leżą na płasko nad owalnymi otworami wywierconymi i wypiłowanymi. No i jest stycznik w narożniku. Będę miał czas, to może dokładniej to opiszę i kliknę fotki od środka...
-
A witam, czyli zaglądałeś w tamto forum. Nie wiem, czy tutaj powinienem to opisywać... Więc
krótko: są to żarówki 1,2W te spod tablicy zegarów i z włączników. Klapa schowka się
rozkłada i jest tam trochę miejsca. Zarówki leżą na płasko nad owalnymi otworami
wywierconymi i wypiłowanymi. No i jest stycznik w narożniku. Będę miał czas, to może
dokładniej to opiszę i kliknę fotki od środka...Było by super. Ale tam masz tez jakieś takie male klosze (lbo mnie sie wydaje)... Od czego one sa? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />