Spostrzeżenia po czyszczeniu przepustnicy w Felicji 1.3.
-
Co do samego czyszczenia przepustnicy to "pesteczka". Zgodnie z instrukcją, którą znalazłem w sieci udało mi się odkręcić, wyczyścić i przykręcić ten element bez problemu. Obroty silnika jeszcze troszkę fiksują ale ma się to uspokoic po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów. Ogólnie i tak jest lepiej.
Jedna rzecz, która mnie zaciekawiła to to, że po odkręceniu przepustnicy i zajrzeniu do wnętrza kolektora ssącego zauważyłem troszkę oleju w jego głębi.Nie wydaje mi się, że trzeba by się tym martwić ale tak przy okazji zapytam czy to nie jest coś niepokojącego? Oleju jest niewiele i chciałbym się dowiedzieć czy u kogoś też występuje coś takiego.
-
Jedna rzecz, która mnie zaciekawiła to to, że po odkręceniu przepustnicy i zajrzeniu do wnętrza
kolektora ssącego zauważyłem troszkę oleju w jego głębi.
Nie wydaje mi się, że trzeba by się tym martwić ale tak przy okazji zapytam czy to nie jest coś
niepokojącego? Oleju jest niewiele i chciałbym się dowiedzieć czy u kogoś też występuje coś
takiego.Trochę oleju jest tam zawsze.
Nic się nie martw. -
Jak mniemam, z odmy pewnie?