[GTi] - Zimowe opony 14 cali
-
Zgadzam się tutaj z Tobą w 100%. Siła nacisku na jednostkę powierzchni jest mniejsza na
szerokich oponach niż na wąskich.
W którym momencie w tym wzorze występuje siła nacisku na jednostkę powierzchni?OK. Racja.
Napiszmy w końcu, że siła nacisku na jednostkę powierzchni to jest ciśnienie!T = Fn * mi => T = p * S * mi
O to się wszystko rozbija. Im większe ciśnienie wywiera opona na podłoże tym lepsza przyczepność.
-
Absolutnie żadnej różnicy, chyba, że będą to opony zimowe (
Jeżeli chodzi o te rowery <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Na rowerze cały rok targam do pracy. W zimie też. Rowery mam dwa. "Góral" i "kolarka". I w zimie lepiej się jedzie na kolarce z cieniutkimi oponami niż na szerokokapciowym góralu <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Wiec co Ci nie pasuje?
A myslisz ze o ktora sile chodzi?No to po kolei.
Cytat:
piter34 napisał:
Tak. Jest wprost proporcjonalna.Cytat:
piter34 napisał:
siła nacisku na jednostkę powierzchni to jest ciśnienie!
O to się wszystko rozbija. Im większe ciśnienie wywiera opona na podłoże tym lepsza przyczepność.Czyli wg Ciebie (napisałeś to wyraźnie) siła tarcia (czyli przyczepność) jest wprost proporcjonalna do siły nacisku na jednostkę powierzchni:
wersja 1)T = Fnjp * "mi "
Wg mnie siła tarcia jest wprost proporcjonalna do siły nacisku bez względu na wielkość powierzchni nacisku:
wersja 2)T = Fn * "mi"
T - siła tarcia; "mi" - współczynnik tarcia; Fnjp - siła nacisku na jednostkę powierzchni; Fn - siła nacisku bez uwzględnienia wielkości powierzchni; g - przyspieszenie ziemskie;
no to teraz taki może nienajmądrzejszy przykład ale jak najbardziej realny:
Mamy prostopadłościany o wymiarach 30x30x5cm i masie 10 kg każdy, wykonany z substancji X. Współczynnik tarcia substancji X o podłoże wynosi mi1
Stawiamy taki prostopadłościan na "krawędzi" (pionowo) siła tarcia w wersji 1 i w wersji 2 wynosi 10 mi1 x g [N]
a teraz różnice pomiędzy wersją 1 a wersją 2:
Bierzemy 20 takich prostopadłościanów i stawiamy je obok siebie (także pionowo).w wersji 1:
Siła tarcia 20 takich prostopadłościanów wynosi zgodnie ze wzorem 10 x mi1 x g [N]- jako, że zależy wprost proporcjonalnie od siły nacisku na jednostkę powierzchni a każdy prostopadłościan ma taką samą powierzchnię styku z podłożem i taką samą siłę nacisku (istotna jest siła nacisku na jednostkę powierzchni - czyli w tym przypadku powierzchnię stojącego prostopadłościanu).
w wersji 2:
Siła tarcia 20 takich prostopadłościanów wynosi 10 x mi1 x 20 x g [N] czyli 200 x mi1 x g [N] (mnożymy przez 20 bo interesuje nas siła nacisku czyli m x g bez względu na wielkość powierzchni)Jak widać w wersji 2 (mojej) siła tarcia jest 20 razy większa, bo nie istotna jest w niej siła nacisku na jednostkę powierzchni ale siła nacisku bez względu na powierzchnię. Co oznacza, żeby przesunąć 20 pionowo ustawionych obok siebie prostopadłościanów trzeba użyć 20 razy większej siły.
A teraz urealnienie przykładu: weź płytę chodnikową, postaw pionowo na asfalcie i spróbuj przesunąć. A później weź 20 płyt chodnikowych, postaw wszystkie płyty pionowo obok siebie i teraz spróbuj przesunąć. Zgodnie z twoim rozumowaniem, że siła tarcia którą musisz pokonać żeby to zrobić jest wprost proporcjonalna do siły nacisku na jednostkę powierzchni nie powinieneś mieć z tym problemu.
Jeśli Ci się uda przesunąć te 20 płyt to znaczy, że masz rację (albo, że ja mam rację a Ty jesteś stanowczo za silny żeby z Tobą dyskutować <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Jeśli nie uda Ci się tych płyt przesunąć, to znaczy, że mam rację, że T = Fn x "mi" i zależy tylko od współczynnika tarcia i siły nacisku (czyli masy samochodu x przyspieszenie ziemskie), nie zależy zaś od siły nacisku na jednostkę powierzchni.
Jeśli się z powyższym zgadzasz to znaczy, że zgadzasz się z tym, że siła tarcia 2 identycznych (o takim samym "mi") opon o różnej szerokości nie zależy od ich szerokości (edit: czyli mówiąc najprościej siła nacisku zależy tylko od masy a nie od szerokości opony).A jak już się z tym zgodzisz to przejdę do wyjaśniania dlaczego opona zimowa jest lepsza na lód jak jest szersza.
-
A jak już się z tym zgodzisz to przejdę do wyjaśniania dlaczego opona zimowa jest lepsza na lód
jak jest szersza.Ja nie moge...
Bo mnie weźmie...Masz przed sobą biurko ze śliskim blatem?
Weź pusty kubek po herbacie. Ściśnik oburącz i działając siłą docisku ile dasz rady poruszaj kubkiem na boki. Fajnie się ślizga (ok 15 cm2 powierzchni?)To samo doświadczenie. Siła docisku i przesówania to samo. Ale w rękach trzymaj śrubokręt. Powierzchnia styku 1 mm2 Zniszczyłeś blat? Zapewne trudniej ruszać na boki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No to po kolei.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W odpowiedzi na:
piter34 napisał:Tak. Jest wprost proporcjonalna.
Siła nacisku jest wprost proporcjonalna do siły tarcia.
W odpowiedzi na:
piter34 napisał:
siła nacisku na jednostkę powierzchni to jest ciśnienie!
O to się wszystko rozbija. Im większe ciśnienie wywiera opona na podłoże tym lepsza
przyczepność.Czyli wg Ciebie (napisałeś to wyraźnie) siła tarcia (czyli przyczepność) jest wprost
proporcjonalna do siły nacisku na jednostkę powierzchni:
wersja 1)T = Fnjp * "mi "Nie. T = p * S * mi
Wg mnie siła tarcia jest wprost proporcjonalna do siły nacisku bez względu na wielkość
powierzchni nacisku:
wersja 2)T = Fn * "mi"<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
T - siła tarcia; "mi" - współczynnik tarcia; Fnjp - siła nacisku na jednostkę powierzchni; Fn -
siła nacisku bez uwzględnienia wielkości powierzchni; g - przyspieszenie ziemskie;
no to teraz taki może nienajmądrzejszy przykład ale jak najbardziej realny:Mamy prostopadłościany o wymiarach 30x30x5cm i masie 10 kg każdy, wykonany z substancji X.
Współczynnik tarcia substancji X o podłoże wynosi mi1
Stawiamy taki prostopadłościan na "krawędzi" (pionowo) siła tarcia w wersji 1 i w wersji 2
wynosi 10 mi1 x g [N]Fn = m * g
T= 10 * g * mia teraz różnice pomiędzy wersją 1 a wersją 2:
Bierzemy 20 takich prostopadłościanów i stawiamy je obok siebie (także pionowo).
w wersji 1:
Siła tarcia 20 takich prostopadłościanów wynosi zgodnie ze wzorem 10 x mi1 x g [N]Wg mnie siła tarcia jednego klocka to T = 10 * mi *g
Jeśli potraktować te klocki jako jeden duży kloc, to:
T = 200 * mi * g- jako, że
zależy wprost proporcjonalnie od siły nacisku na jednostkę powierzchni a każdy
prostopadłościan ma taką samą powierzchnię styku z podłożem i taką samą siłę nacisku
(istotna jest siła nacisku na jednostkę powierzchni - czyli w tym przypadku powierzchnię
stojącego prostopadłościanu).
Nie podążam za Tobą. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie ma czegoś takiego jak "SIŁA nacisku na jednostkę powierzchni". Jako wielkość fizyczna jest to znane pod pojęciem CIŚNIENIE. p = Fn / Sw wersji 2:
Siła tarcia 20 takich prostopadłościanów wynosi 10 x mi1 x 20 x g [N] czyli 200 x mi1 x g [N]
(mnożymy przez 20 bo interesuje nas siła nacisku czyli m x g bez względu na wielkość
powierzchni)Tak mi tez wyszło w wersji 1.
Jak widać w wersji 2 (mojej) siła tarcia jest 20 razy większa, bo nie istotna jest w niej siła
nacisku na jednostkę powierzchni ale siła nacisku bez względu na powierzchnię.Gdybyś zwiększył dwukrotnie powierzchnię, a siła nacisku była taka sama to tarcie będzie mniejsze czy większe? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co oznacza,
żeby przesunąć 20 pionowo ustawionych obok siebie prostopadłościanów trzeba użyć 20 razy
większej siły.No dokładnie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Trzeba się bardziej namęczyć.
A teraz urealnienie przykładu: weź płytę chodnikową, postaw pionowo na asfalcie i spróbuj
przesunąć. A później weź 20 płyt chodnikowych, postaw wszystkie płyty pionowo obok siebie i
teraz spróbuj przesunąć. Zgodnie z twoim rozumowaniem, że siła tarcia którą musisz pokonać
żeby to zrobić jest wprost proporcjonalna do siły nacisku na jednostkę powierzchni nie
powinieneś mieć z tym problemu.Jest wprost proporcjonalna do siły nacisku.
Jeśli Ci się uda przesunąć te 20 płyt to znaczy, że masz rację (albo, że ja mam rację a Ty
jesteś stanowczo za silny żeby z Tobą dyskutować )<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeśli nie uda Ci się tych płyt przesunąć, to znaczy, że mam rację, że T = Fn x "mi" i zależy
tylko od współczynnika tarcia i siły nacisku (czyli masy samochodu x przyspieszenie
ziemskie), nie zależy zaś od siły nacisku na jednostkę powierzchni.Zależy od ciśnienia wywieranego przez jedno ciało na drugie oraz od powierzchni styku tych ciał! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeśli się z powyższym zgadzasz to znaczy, że zgadzasz się z tym, że siła tarcia 2 identycznych
(o takim samym "mi") opon o różnej szerokości nie zależy od ich szerokości (edit: czyli
mówiąc najprościej siła nacisku zależy tylko od masy a nie od szerokości opony).Zależy, ponieważ powierzchnia styku z podłożem dla opony węższej jest mniejsza, a dla szerszej jest większa, a siła nacisku jest stała! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A jak już się z tym zgodzisz to przejdę do wyjaśniania dlaczego opona zimowa jest lepsza na lód
jak jest szersza.<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- jako, że
-
Zależy, ponieważ powierzchnia styku z podłożem dla opony węższej jest mniejsza, a dla szerszej
jest większa, a siła nacisku jest stała!Aby było jeszcze jaśniej to weźmy auto o masie 1000kg i oponach 195mm szerokości oraz 155mm szerokości.
Siła nacisku oczywiście taka sama w obydwu przypadkach (masa pojazdu niezmienna).
A zatem Fn = constW pierwszym przypadku Fn1 = p1 * S1
W drugim przypadku Fn2 = p2 * S2Wiemy, że S1>S2 oraz Fn1 = Fn2, a zatem widać, że p2>p1, co mówi o tym, iż opona węższa wywiera większe ciśnienie na podłoże (lepiej wgryza się w śnieg, wodę, cokolwiek, daje lepszą przyczepność).
Siła tarcia w obydwu przypadkach jest taka sama (jesli wczesniej pisałem inaczej, to byłem w błędzie).
-
Tak. Jest wprost proporcjonalna.
Tu się myliłem. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Siła tarcia jest wprost proporcjonalna do siły nacisku. Nie ma czegoś takiego jak "siła nacisku na jednostkę powierzchni". -
Tu się myliłem.
Siła tarcia jest wprost proporcjonalna do siły nacisku. Nie ma czegoś takiego jak "siła nacisku
na jednostkę powierzchni".No to fajnie, że się zgadzamy. A jak sam napisałeś siła nacisku na jednostkę powierzchni to ciśnienie.
Cytat:
T = p * S * mi
a skoro p = Fn/s to, T = S * Fn/S * mi czyli T = Fn * mi - tarcie nie zależy od ciśnienia ani wprost proporcjonalnie ani jakkolwiek inaczej, jeśli by zależało to byłoby podobnie jak z moim głupim przykładem o płytach.
Cytat:
W pierwszym przypadku Fn1 = p1 * S1
W drugim przypadku Fn2 = p2 * S2Wiemy, że S1>S2 oraz Fn1 = Fn2, a zatem widać, że p2>p1, co mówi o tym, iż opona węższa wywiera większe ciśnienie na podłoże (lepiej wgryza się w śnieg, wodę, cokolwiek, daje lepszą przyczepność).
Siła tarcia w obydwu przypadkach jest taka sama (jesli wczesniej pisałem inaczej, to byłem w błędzie)
Nie - przyczepność zależy od tarcia - a skoro rośnie powierzchnia to analogicznie maleje ciśnienie - z wzoru na górze wynika, że "S się skracają" czyli tarcie jest takie samo przy takiej samej masie i mi - bez względu na ciśnienie.
Więc skoro już ustaliliśmy, że siła tarcia nie zależy od szerokości opony a ja twierdze, że będzie większa dla opony zimowej, jeśli tylko będzie szersza ,to wynika stąd, że "mi" musi zależeć od szerokości opony w szczególnym przypadku opony zimowej. Jeśli wziąć pod uwagę, że opona zimowa ma więcej lamel (które są w cywilnej oponie odpowiednikiem kolców w oponie rajdowej) jeśli jest szersza to można stąd już łatwo wywnioskować, że będzie lepiej trzymała na lodzie.
Jeszcze jedno - opony rajdowe na lód nie są wąskie - one są wystarczająco szerokie (mają w końcu kolce). Rajdowa opona nie będzie lepsza jeśli będzie miała 3 centymetry szerokości i jeden rząd kolców - a na pewno się będzie "wgryzała" - i to jak. -
AAAA! STOP!
Czytam to i juz zglupialem. Kompletnie nie wiem kto co mysli.
Teraz ja.Przyjmijmy ze swift jest symetryczny.
800kg - po 400 na os czyli po 200kg na kolo. Zatem jedno kolo wywiera nacisk 200kg na podloze.
Dla opony 185/55 niech bedzie powierzchnia styku 18,5 na 10cm. Wychodzi nacisk jednostkowy ~2kg/cm^2.
Dla 155/65 bedzie ~1,5kg/cm^2 ale powierzchnia jest 150cm^2 a nie 200.
W zwiazku z tym sila nacisku a tym samym tarcie/przyczepnosc przedniej opony jest zawsze takie samo niewazne czy to 195/55/15 czy 155/65/14. Ale tylko w uproszczeniu.
Idac dalej, przy nieodksztalcalnym podlozu przy jezdzie na wprost trakcja powinna byc taka sama dla roznych rozmiarem opon (takie rozumowanie tyczy sie np slikow).Jesli mamy bieznik to sprawa sie komplikuje bo klocki w oponie przy duzych obciazeniach pracuja odginajac sie. Czyli przy waskiej oponie jest mniej klockow ktore dostaja bardziej po d... . W zwiazku z tym choc nacisk opony waskiej i szerokiej jest taki sam i przy stojacym lub wolno przyspieszajacym samochodzie tarcie tez sie nie zmienia to przy gwaltownym przyspieszaniu zmienia sie charakter powierzchi opony i tarcie.
Waska bedzie sie lepiej prowadzic na mokrym(mniej wody do odprowadzenia) podobnie bedzie ze sniegiem i zimowka. Przy lodzie i kolcach znaczenie bedzie mial nacisk jednostkowy. Jak opona bedzie waska i malo kolcow to ladnie sie w lod beda wbijac a jak bedzie szeroka to beda sie slizgac po powierzchni.
Jak jest na lodzie ze zwykla zimowka tego nie wiem ale przypuszczam ze waska czy szeroka, nie bedzie roznicy.
kto sie nie zgadza?
-
No to fajnie, że się zgadzamy. A jak sam napisałeś siła nacisku na jednostkę powierzchni to
ciśnienie.<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a skoro p = Fn/s to, T = S * Fn/S * mi czyli T = Fn * mi - tarcie nie zależy od ciśnienia ani
wprost proporcjonalnie ani jakkolwiek inaczej, jeśli by zależało to byłoby podobnie jak z
moim głupim przykładem o płytach.no a T = p * S * mi ?
W odpowiedzi na:
W pierwszym przypadku Fn1 = p1 * S1
W drugim przypadku Fn2 = p2 * S2
Wiemy, że S1
Siła tarcia w obydwu przypadkach jest taka sama (jesli wczesniej pisałem inaczej, to byłem w
błędzie)
Nie - przyczepność zależy od tarcia - a skoro rośnie powierzchnia to analogicznie maleje
ciśnienie - z wzoru na górze wynika, że "S się skracają" czyli tarcie jest takie samo przy
takiej samej masie i mi - bez względu na ciśnienie.No właśnie napisałem, ze tarcie takie samo, ale inne ciśnienie i powierzchnia styku. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co to jest przyczepność? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Więc skoro już ustaliliśmy, że siła tarcia nie zależy od szerokości opony a ja twierdze, że
będzie większa dla opony zimowej,Ja też tak twierdzę, a wynika to z innej "gumy".
jeśli tylko będzie szersza ,to wynika stąd, że "mi" musi
zależeć od szerokości opony w szczególnym przypadku opony zimowej.Jak "mi" zależy od szerokości opony...? :hmmm:
Jeśli wziąć pod uwagę,
że opona zimowa ma więcej lamel (które są w cywilnej oponie odpowiednikiem kolców w oponie
rajdowej) jeśli jest szersza to można stąd już łatwo wywnioskować, że będzie lepiej
trzymała na lodzie.No dobrze... O co chodzi z tym lodem?
Czy rozważamy całkowicie płąaką powierzchnię?
Na taką to najlepsze slicki przecież, szerokie.Jeszcze jedno - opony rajdowe na lód nie są wąskie - one są wystarczająco szerokie (mają w końcu
kolce). Rajdowa opona nie będzie lepsza jeśli będzie miała 3 centymetry szerokości i jeden
rząd kolców - a na pewno się będzie "wgryzała" - i to jak.OK. Lód to przypadek szczególny. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Reszta jutro, jak będę trzeźwy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Jak "mi" zależy od szerokości opony...? :hmmm:
Mało fizyczne wyjaśnienie ale proszę.
Bardzo wąska opona z 1 rzędem kolców na lodzie - ciśnienie na jeden kolec duże. Świetnie się wbija w lód. Ruszasz - duża siła na 1 kolec - kruszysz lód. Teraz już nie masz "mi" pomiędzy kolcem a lodem, teraz "mi" jest pomiędzy kolcem a pokruszonym (luźnym)lodem.
Normalna opona z kolcami - kolce się wbijają w lód. Siła przyłożona na jeden kolec nie "niszczy" lodu - jedziesz normalnie.
Bardzo szeroka opona z bardzo dużą ilością kolców - ciśnienie na 1 kolec bardzo małe - kolec się nie wbija w lód - teraz sytuacja jest taka jakbyś jechał po lodzie oponą z zewnętrzną warstwą blachy (też się nie wbija w lód a "materiał" ten sam co kolce). Czyli inne "mi" niż przy mniejszej szerokości opony.
Wydaje mi się, że "mi" nie zależy od powierzchni w przypadku gdy powierzchnia jest rodzajowo jednakowa - tzn. rodzaj powierzchni nie zależy od jej wielkości. Jak widać powyższym przykładzie - tak wcale nie musi być.
-
Mało fizyczne wyjaśnienie ale proszę.
Bardzo wąska opona z 1 rzędem kolców na lodzie - ciśnienie na jeden kolec duże. Świetnie się
wbija w lód. Ruszasz - duża siła na 1 kolec - kruszysz lód. Teraz już nie masz "mi"
pomiędzy kolcem a lodem, teraz "mi" jest pomiędzy kolcem a pokruszonym (luźnym)lodem.
Normalna opona z kolcami - kolce się wbijają w lód. Siła przyłożona na jeden kolec nie "niszczy"
lodu - jedziesz normalnie.To co niszczy? Kolec? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Bardzo szeroka opona z bardzo dużą ilością kolców - ciśnienie na 1 kolec bardzo małe - kolec się
nie wbija w lódA co robi?
- teraz sytuacja jest taka jakbyś jechał po lodzie oponą z zewnętrzną
warstwą blachy (też się nie wbija w lód a "materiał" ten sam co kolce). Czyli inne "mi" niż
przy mniejszej szerokości opony.
Wydaje mi się, że "mi" nie zależy od powierzchni w przypadku gdy powierzchnia jest rodzajowo
jednakowa - tzn. rodzaj powierzchni nie zależy od jej wielkości. Jak widać powyższym
przykładzie - tak wcale nie musi być.
Chwila, chwila.
My tutaj rozmawiamy o OPONACH, a nie oponach z dodatkami (kolcami). <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> - teraz sytuacja jest taka jakbyś jechał po lodzie oponą z zewnętrzną
-
Chwila, chwila.
My tutaj rozmawiamy o OPONACH, a nie oponach z dodatkami (kolcami).Rozmawiamy o oponach zimowych.
Lód na drodze nie jest idealnie gładki - ma różne nieregularności, duże kryształy lodu ziarenka piasku itp. "grudki". Każda taka "grudka" nie jest na stałe "przymocowana" do powierzchni lodu. Przy przyłożeniu pewnej siły się od niego oderwie.
Lamele na oponie zimowej mają za zadanie "chwytać" takie "grudki". Szersza opona - więcej lamel - więcej "chwyconych" "grudek" - mniejsza siła na 1 "grudkę" - mniejsze prawdopodobieństwo wyrwania "grudki" (mniejszy poślizg).A co robi?
Jak postawisz gwóźdź na desce to sam się w nią nie wbije - prawda?. A jak uderzysz młotkiem to się wbija. Małe ciśnienie - nie wbija się, duże - wbija się.
-
Rozmawiamy o oponach zimowych.
No tak, ale bez kolców (przynajmniej z takim przedświadczeniem ja tu posty piszę)
Lód na drodze nie jest idealnie gładki - ma różne nieregularności, duże kryształy lodu ziarenka
piasku itp. "grudki". Każda taka "grudka" nie jest na stałe "przymocowana" do powierzchni
lodu. Przy przyłożeniu pewnej siły się od niego oderwie.
Lamele na oponie zimowej mają za zadanie "chwytać" takie "grudki". Szersza opona - więcej lamelTo niedobrze, że więcej lamel, bo trzeba więcej grudek chwycić.
- więcej "chwyconych" "grudek" - mniejsza siła na 1 "grudkę"
Jaka siła? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
- mniejsze prawdopodobieństwo
wyrwania "grudki" (mniejszy poślizg).
Pierwszy raz spotykam się z taką teorią. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W jaki sposób wyrwanie grudki powoduje większy poślizg?Jak postawisz gwóźdź na desce to sam się w nią nie wbije - prawda?. A jak uderzysz młotkiem to
się wbija. Małe ciśnienie - nie wbija się, duże - wbija się.Zgadza się. Nie przeczę.
-
No tak, ale bez kolców (przynajmniej z takim przedświadczeniem ja tu posty piszę)
To niedobrze, że więcej lamel, bo trzeba więcej grudek chwycić.
Skąd stwierdzenie, że trzeba, i że niedobrze?? To tak jakbyś powiedział, że nie dobrze jest mieć dwie ręce bo trzeba zakupy w większej ilości siatek nosić.
Jaka siła?
A jak jest przyłożona siła, która działa na samochód w momencie ruszania - konkretnie chodzi o kierunek?
W jaki sposób wyrwanie grudki powoduje większy poślizg?
A w jaki sposób wyrwanie gwoździa ze ściany powoduje, że na dziurze po gwoździu nie powiesisz obrazu?
Zgadza się. Nie przeczę.
To po co pytanie w poprzednim poście?
-
Skąd stwierdzenie, że trzeba, i że niedobrze?? To tak jakbyś powiedział, że nie dobrze jest mieć
dwie ręce bo trzeba zakupy w większej ilości siatek nosić.Trzeba, bo szersza opona spotka na swojej drodze więcej grudek niż opona węższa.
Niedobrze ponieważ jest ich więcej.
Zwróć uwagę na to, że pewna powierzchnia opony po najechaniu na grudkę/grudę traci przyczepność z podłożem.A jak jest przyłożona siła, która działa na samochód w momencie ruszania - konkretnie chodzi o
kierunek?Dlaczego odpowiadasz pytaniem na pytanie?
Pytałem "jaka siła"?W kwestii odpowiedzi na Twoje pytanie, to na samochód w momencie ruszania działa wiele sił.
A w jaki sposób wyrwanie gwoździa ze ściany powoduje, że na dziurze po gwoździu nie powiesisz
obrazu?Znowu nie odpowiadasz, tylko pytasz.
To po co pytanie w poprzednim poście?
Które pytanie?
A tak BTW to w końcu jaką teorię Ty lub ja chcemy udowodnić i kto czemu przeczy, bo ja się już pogubiłem... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Panowie, ale obaj namieszaliscie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Teraz juz nikt nic nie wie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A co do lamel to ich zadanie jest takie ze wypalniaja sie lodem, sniegiem. Wspolczynnik tarcia jest wiekszy miedzy sniegiem i sniegiem niz miedzy sniegiem i guma. Dlatego odpowiednia ilosc lamel zwieksza przyczepnosc poprzez zwiekszenie "mi". Tylko ze glownym rozwazaniem byla szerokosc opony na sniegu i lodzie wiec proponuje pominac kolce, lamele itd... -
A tak BTW to w końcu jaką teorię Ty lub ja chcemy udowodnić i kto czemu przeczy, bo ja się już
pogubiłem...Ja chcę udowodnić teorię, że opona 185 będzie lepsza na lodzie niż 175. Mam nadzieję, że chcesz udowodnić, że jest odwrotnie. Na razie ani ja Ciebie nie przekonałem ani Ty mnie.
Tak na prawdę to trzeba byłoby jakiś test zrobić i się przekonać w praktyce. Tutaj jest na przykład ciekawe porównanie opon z kolcami i opon bez kolców - zimowych i całosezonowych. I jak się okazuje na lodzie i śniegu wcale nie są najlepsze opony z kolcami. Więc nie wszytko jest w rzeczywistości takie oczywiste.
A co do naszej dyskusji to może kontynuujmy ją na privie i na forum przedstawmy to do czego ostatecznie dojdziemy.
Mam nadzieję, że na razie zgodzisz się ze mną, że ogólnie na zimę opony powinny być węższe od letnich (ze względu na lepsze odprowadzanie wody - mniejsze prawdopodobieństwo aquaplaningu).
-
Ja chcę udowodnić teorię, że opona 185 będzie lepsza na lodzie niż 175. Mam nadzieję, że chcesz
udowodnić, że jest odwrotnie. Na razie ani ja Ciebie nie przekonałem ani Ty mnie.No dobrze. Wyobraziłem sobie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Hamujemy na 195mm i na 155mm. Ta szersza opona będzie gorzej odprowadzać grudki i w rezultacie będzie się po krótkim czasie slizgać na warstwie śniegu, a ta warstwa śniegu po lodzie. Ta węższa opona odprowadzi grudki i będzie się ślizgać po lodzie.
Gdzie większa siła tarcia? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Tak na prawdę to trzeba byłoby jakiś test zrobić i się przekonać w praktyce. Tutaj jest na
przykład ciekawe porównanie opon z kolcami i opon bez kolców - zimowych i całosezonowych. I
jak się okazuje na lodzie i śniegu wcale nie są najlepsze opony z kolcami. Więc nie wszytko
jest w rzeczywistości takie oczywiste.Ojejej. W cholerę czytania. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Nie przebrnąłem.A co do naszej dyskusji to może kontynuujmy ją na privie i na forum przedstawmy to do czego
ostatecznie dojdziemy.Dyskutujmy na forum. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Mam nadzieję, że na razie zgodzisz się ze mną, że ogólnie na zimę opony powinny być węższe od
letnich (ze względu na lepsze odprowadzanie wody - mniejsze prawdopodobieństwo
aquaplaningu).No jasne, że się zgadzam. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
No dobrze. Wyobraziłem sobie.
Hamujemy na 195mm i na 155mm. Ta szersza opona będzie gorzej odprowadzać grudki i w rezultacie
będzie się po krótkim czasie slizgać na warstwie śniegu, a ta warstwa śniegu po lodzie. Ta
węższa opona odprowadzi grudki i będzie się ślizgać po lodzie.
Gdzie większa siła tarcia?Dlaczego mają coś inaczej odprowadzać ?? Z tego co już przez kilka zim miałem okazję widzieć to cały "syf" z opony wyrzucany jest za nią (zgodnie z kierunkiem toczenia) nie zaś na boki. Wodę owszem węższa odprowadzi szybciej ale stałe zanieczyszczenia (śnieg, piach itp.), które przyczepiają się do opony, a to co je z opony czyści to siła odśrodkowa - a z tego co pamiętam nie przyjmowaliśmy różnych średnic opon.
Ojejej. W cholerę czytania.
Nie przebrnąłem.Kilka zaskakujących wniosków jest. Np. że kolcowane opony są znacząco lepsze od dobrych zimówek tylko przy temperaturze lodu bliskiej zeru. W pozostałych wypadkach są równe albo gorsze.
Dyskutujmy na forum.
Ok. Nie ma sprawy.
No jasne, że się zgadzam.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />