Klocki i tarcze. Prośba o opinię.
-
No i sie stalo.. dzis zalozylem na przod nowe tarcze... jednak postanowilem zaryzykowac i
zalozylem nawiercane zimmermanny... fajnie wykladaja.. zobaczymy jak sie beda sprawowac...
ja duzo hamuje silnikiem i zadko mam ostre hamowania wiec mam nadzieje ze nie popekaja jak
niektorym... a jak popekaja to nowe tarcze to nie ejst dla mnie az taka tragedia cenowa...Gorzej jak Ci pękną jak naprawdę będziesz potrzebował zahamować.
-
No i sie stalo.. dzis zalozylem na przod nowe tarcze... jednak postanowilem zaryzykowac i
zalozylem nawiercane zimmermanny... fajnie wykladaja.. zobaczymy jak sie beda sprawowac...
ja duzo hamuje silnikiem i zadko mam ostre hamowania wiec mam nadzieje ze nie popekaja jak
niektorym... a jak popekaja to nowe tarcze to nie ejst dla mnie az taka tragedia cenowa...Jaka cena??
-
Jaka cena??
210zl za sztuke...
-
Gorzej jak Ci pękną jak naprawdę będziesz potrzebował zahamować.
teoretycznie przynajmniej MADE IN GERMANY powinno byc dobre... w praktyce zobaczymy ale niewiele jest osob ktory mto pekalo... troche osob je chwalilo...
-
210zl za sztuke...
"a jak popekaja to nowe tarcze to nie ejst dla mnie az taka tragedia cenowa..."
skoro masz tyle pieniedzy to czemu jeszce jezdzisz swiftem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> najperw tłumik za 700zł, teraz tarcze za 210 szt- ceny jak z kosmosu a ty piszesz że nie ma tragedii... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
"a jak popekaja to nowe tarcze to nie ejst dla mnie az taka tragedia cenowa..."
skoro masz tyle pieniedzy to czemu jeszce jezdzisz swiftem najperw tłumik za 700zł, teraz
tarcze za 210 szt- ceny jak z kosmosu a ty piszesz że nie ma tragedii...Bo ma inne podejscie do auta niz Ty! To ze ktos dba i inwestuje w stare auto odwdziecza mu sie w przyszlosci. Ale spoko jeszcze z tego wyrosnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
"a jak popekaja to nowe tarcze to nie jest dla mnie az taka tragedia cenowa..."
skoro masz tyle pieniedzy to czemu jeszce jezdzisz swiftem najperw tłumik za 700zł, teraz
tarcze za 210 szt- ceny jak z kosmosu a ty piszesz że nie ma tragedii...Bo Swift GTi jest samochodem ktory po prostu juz dawno mi sie podobal i juz okl 5 lat przed ejgo kupnem go chcialem... w maju zeszlego roku zmienilem prace na lepiej platna i mnie po prostu na takie rzeczy jest stac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Oczywiscie kasa idzie na to zamist czegos innego, np w tym roku nie pojechalem na zaden wyjazd wyjazd w gory na narty ani nic takeigo (z czego moja dziewczyna nie jest niestety zadowolona)ps. plan jest taki zeby ze swistaka naprawde fajna maszynke zrobic i w bardzo dobrym stanie.. jak dla mnie GTi to unikaty i warto o nie dbac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Bo ma inne podejscie do auta niz Ty! To ze ktos dba i inwestuje w stare auto odwdziecza mu sie w
przyszlosci. Ale spoko jeszcze z tego wyrosnieKiedys napewno ale planuje swiftem jeszcze rpzynajmniej pare lat pojezdzic... a potem nie wiem czy go bede sprzedawac bo na pewno mi sie nie oplaci... zostawie go sobie i zolte tablice mu zapodam za 9 lat <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A inwestowanie sie oplacilo chociazby tym ze bez zajakniecia tym razem przeglad techniczny przeszedl (poza spalinami z kilku powodow.. miedzy innymi biurokracji bo ma w dowodzie rejestracyjnym wpisany rok produkcji 1996 a nie 1991 a wtedy inne normy emisji spalin byly)
-
A inwestowanie sie oplacilo chociazby tym ze bez zajakniecia tym razem przeglad techniczny
przeszedlDokladnie o tym mowie i w pelni Cie popieram, sam tez tak mam i wszystka kasa idzie w Swifta, zeby w koncu byl full sprawny i bezpieczny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Bo Swift GTi jest samochodem ktory po prostu juz dawno mi sie podobal i juz okl 5 lat przed ejgo
kupnem go chcialem... w maju zeszlego roku zmienilem prace na lepiej platna i mnie po
prostu na takie rzeczy jest stacjak tak to przepraszam <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Oczywiscie kasa idzie na to zamist czegos innego, np w tym roku nie pojechalem na zaden wyjazd
wyjazd w gory na narty ani nic takeigo (z czego moja dziewczyna nie jest niestety
zadowolona)współczuje dziewczynie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> nie ma to jak bardziej dbac o swoje auto niż o swoją kobiete <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
ps. plan jest taki zeby ze swistaka naprawde fajna maszynke zrobic i w bardzo dobrym stanie..
jak dla mnie GTi to unikaty i warto o nie dbacno z tym sie zgodze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Bo ma inne podejscie do auta niz Ty! To ze ktos dba i inwestuje w stare auto odwdziecza mu sie w
przyszlosci.podejscie mam takie same, gdybym miał inne to bym teraz nie inwestował w kolejnego GTi <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> z tym ,że ja biedny student jestem i pieniadze rozsądniej wydaje <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Ale spoko jeszcze z tego wyrosnie
oj bedzie ciężko <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
podejscie mam takie same, gdybym miał inne to bym teraz nie inwestował w kolejnego GTi z tym
,że ja biedny student jestem i pieniadze rozsądniej wydajeja tez <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
oj bedzie ciężko
wiem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
podejscie mam takie same, gdybym miał inne to bym teraz nie inwestował w kolejnego GTi z tym
,że ja biedny student jestem i pieniadze rozsądniej wydajeJa bylem ale na drugim roku sie przenioslem na zaoczne i na stale do pracy poszedlem.. teraz koncze 4 rok i prace inzynierska trzeba pisac...
...ale robota sie super trafila i to jeszce w branzy... wlasciwie to robie dokladnie to co chcialem robicA co do dzioewcyzny czasami ma powody do narzekania ale zle ze mna raczej nie ma <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Ona wie ze mam 2 milosci... ale ona jest pierwsza <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
jak tak to przepraszam
współczuje dziewczynie nie ma to jak bardziej dbac o swoje auto niż o swoją kobiete
no z tym sie zgodzejest takie fajne powiedzenie chyba z filmu Transpoting II <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
"dbaj o samochod wlasciciela, a wlasciciel zadba o ciebie" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a mowi sie to dziewczynie jak ma jakies "ale" <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Bo Swift GTi jest samochodem ktory po prostu juz dawno mi sie podobal
Mam to samo - jak jeździłem Maluchem w KJS-ach to marzyłem o Swifcie, ale nie miałem kasy.
Teraz pracuję w Anglii jako programista i stać mnie teoretycznie na Imprezę (no, może nie nową), ale kupiłem Swifta, przerobiłem masę rzeczy, wstawiłem silnik od GTI i mam bardzo fajne autko w doskonałym stanie. Trzyma się drogi jak rajdówka, przyspieszenie niezłe (poniżej 9s do setki), a przy tym mały, zwinny, tani w eksploatacji i NIEZAWODNY. Większość przeróbek czy napraw jestem w stanie zrobić samodzielnie. A tak w ogóle to lubię małe samochody, źle się czuję w "pełnowymiarowych" wozach. Czuję że tym Swiftem będę jeździł dopóki nie przerdzewieje karoseria. Zastanawiam się co potem, bo jakoś nie widzę innego samochodu który by mi się tak podobał.
Tak więc nie każdy kupuje Swifta bo nie ma pieniędzy na lepszy samochód.No, inna sprawa że oszczędzając na samochodzie mam zdecydowanie więcej pieniędzy na latanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Teraz pracuję w Anglii jako programista i stać mnie
teoretycznie na Imprezę (no, może nie nową), ale
kupiłem Swifta, przerobiłem masę rzeczy, wstawiłem
silnik od GTI i mam bardzo fajne autko w doskonałym
stanie. Trzyma się drogi jak rajdówka,
przyspieszenie niezłe (poniżej 9s do setki), a przy
tym mały, zwinny, tani w eksploatacji i NIEZAWODNY.ladnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ile dales za swap z 1.3 8V na 1.3 16V ?
byly jakies klopoty i itp <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ladnie ile dales za swap z 1.3 8V na 1.3 16V ?
byly jakies klopoty i itpNie pamiętam ile dokładnie to było, bo robił mi to dobry kolega razem z paroma innymi przeróbkami. Sam silnik kosztował mnie prawie 3000zł, ale był naprawdę wart swojej ceny, bo praktycznie był nie zużyty. Ktoś sprowadził go ze Szwajcarii i nie kłamał że w dobrym stanie - w środku wszystko czyściutkie jakby to był roczny silnik! Niesamowite, gdzie się taki uchował?
Z przekładką było sporo zabawy. Najprostsza sprawa to mechanika, generalnie prawie wszystko pasuje. Problemem może być zbiorniczek od wspomagania z mk4, który jest w miejscu filtra powietrza od GTI, ale na szczęście da go się przenieść w okolice lewego kielicha amortyzatora, były na tym forum opisy i zdjęcia jak to zrobić. To wszystko pikuś, największa zabawa była z elektryką, bo instalacja GTI różniła się sporo od instalacji w mk4. Masakra.
Niestety kilka miesięcy tem rozbiłem samochód na rajdzie i teraz buduję nowy - kupiłem identycznego mk4 i sam już przełożyłem wszystko oprócz silnika. Za tydzień będę przekładał silnik ze znajomym, to będę miał na bieżąco wrażenia z kombinacji kabelkowych, na szczęście to przenoszenie już gotowego rozwiązania, a nie kombinowanie od początku. -
Niesamowite, gdzie się taki uchował?
dziadek jezdzil do kosciola <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
To wszystko pikuś,
największa zabawa była z elektryką, bo instalacja
GTI różniła się sporo od instalacji w mk4. Masakra.
Niestety kilka miesięcy tem rozbiłem samochód na rajdzie
i teraz buduję nowy - kupiłem identycznego mk4 i
sam już przełożyłem wszystko oprócz silnika. Za
tydzień będę przekładał silnik ze znajomym, to będę
miał na bieżąco wrażenia z kombinacji kabelkowych,
na szczęście to przenoszenie już gotowego
rozwiązania, a nie kombinowanie od początku.szkoda bo fajny tutek by powstal <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
co do wspomagania to u mnie nie ma takowego , widac miales lepsza wersje niz te co dawali do PL . -
Ja kupiłem tarcze w Akwimacie ( tarcze JC)po 43zł za sztuke. Przejechałem 8 tyś km i narazie
jest OKTeż takie planuje kupić - napisz jak Ci się sprawują do chwili obecnej i jakie klocki do tego kupiłeś??
W ogóle doradźcie Szanowni Forumowicze - jeżdze rocznie 7-8 tyś raczej spokojny styl jazdy - kupować markowe (drogie) klocki /tarcze do tego czy najtańsze??
-
Też takie planuje kupić - napisz jak Ci się sprawują do chwili obecnej i jakie klocki do tego
kupiłeś??
W ogóle doradźcie Szanowni Forumowicze - jeżdze rocznie 7-8 tyś raczej spokojny styl jazdy -
kupować markowe (drogie) klocki /tarcze do tego czy najtańsze??ja mam tarcze for maxa(podobno te tarcze to jakieś firmówki tylko ze w opakowaniu for maxa) klocki mam lukasa i jak narazie zrobiłem około 5tys i nie narzekam, hamują jakoś <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> a nie jezdze spokojnie jak to mlody kierowca.
jak na twoje jeżdżenie to raczej powinny być dobre <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
jak ty robisz rocznie te 7-8 tys? ja tyle to miesięcznie gdzieś robie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />