Swift się grzeje
-
Ostatnio miałem to samo tyle że przy mniejszych prędkościach w ciągu minuty płyn się zagotował i wskazówka w oczach na full.
Zgasiłem, pozwoliłem ostygnąć. Zapaliłem i już było OK.Z mechanikiem wyjęliśmy termostat i wyglądał na obtarty przez sprężynkę - najprawdopodobniej się zawiesił wtedy.
Koszt jakieś 35-45 PLN
-
Ostatnio miałem to samo tyle że przy mniejszych
prędkościach w ciągu minuty płyn się zagotował i
wskazówka w oczach na full.
Zgasiłem, pozwoliłem ostygnąć. Zapaliłem i już było OK.
Z mechanikiem wyjęliśmy termostat i wyglądał na obtarty
przez sprężynkę - najprawdopodobniej się zawiesił
wtedy.
Koszt jakieś 35-45 PLNprzez lato mozna tak jezdzic, no ale juz pozniej bedie gorzej. silnik nie bedzie sie dogrzewał i nie bedzie ciepla w srodku
-
przez lato mozna tak jezdzic, no ale juz pozniej bedie gorzej. silnik nie bedzie sie dogrzewał i
nie bedzie ciepla w srodkuWydaje mi się, że kolega wyjął stary i założył nowy.
-
Wydaje mi się, że kolega wyjął stary i założył nowy.
wyjac termostat to jest odkrecic dwie sruby, troche silikonu i koniec roboty.
ja wymieniaęłm u siebei dwa termostaty, w jednym nawet dostełem uszczelke gratis <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Wydaje mi się, że kolega wyjął stary i założył nowy.
Zgadłeś - i cenę podałem za nowy termostat jakiś francuski bez uszczelki - wyciągłem sobie usczelkę z papieru na wzór starej + mechanik dał jakiś silikon z obu stron. Jak nrazie spokój z nagłym grzaniem się silnika. Niestety bulgotanie w nagrzewnicy nie ustało - chyba coś się dzieje z nagrzewnicą albo pompą wody bo już innych podejrzanych nie mam - węże są szczelne nic się nie poci, płynu nie ubywa (przynajmniej nie zauważyłem tego)
-
miałem podobne jazdy...
teraz odkładam kase na nową chłodnicę, bo mam zamiar jechac swiftem w ciepłe kraje, a tam bez dobrego chłodzenia ani rusz...
ja podejrzewam że może jakiś syf przytyka Ci obieg.
może by tak Karcherem pod ciśnieniem przepłukać???
a jak nie to najlepiej nowa chłodnica...
przynajmniej bedziesz mial pewność.. -
teraz odkładam kase na nową chłodnicę, bo mam zamiar jechac swiftem w ciepłe kraje, a tam bez
dobrego chłodzenia ani rusz...Właśnie mam ten sam problem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A jaki jest tutaj "standard"? Bo prawdę mówiąc u mnie się zrobiło podobnie (1.0). Do 110 ok, powyżej momentalnie w górę wskazówka. tak "do granicy" skali można przez chwilę jechać do 140, potem trzeba zwalniać. To chyba nie jest normalne?
k.Po dłużym okresie bezproblemowej jazdy, swift dał o sobie znać w długi weekend. Trasa
Bielsko-Biała-okolice Piotrkowa Trybunalskiego. Piekna słoneczna pogoda, 120-130 na
liczniku, silnik 1.0. Po przejechaniu ok 200 km zatrzymałem się na światłach - patrzę a
wskazówka od temperatury idzie gwałtownie w górę - prawie do tego białego. Ruszam. W miarę
wzrostu prędkości temperatura spada do prawie normalnego poziomu - prawie, tzn. minimanie
ponad środkiem. No ale nic. Zatrzymałem się. Podnoszę machę. Cały zbiorniczek wyrównawczy
pełny płynu. Odkręciłem korek i fontanna. Poczekałem aż ostygnie i dolałem płynu. Dalsza
część podróży minęła bez problemów. Ten sam problem pojawił się w drodze powrotnej
(predkość 100-110 km/h), też po ponad 200 km. Ale było to ok km od domu, więc włączyłem
ogrzewanie, dmuchawa full i jazda - temperatura momentalnie spadła.
Pytanie, czy może to być wina chłodnicy - coś się przytkała albo co ???
Wiatrak się włącza, ale w momencie jak temperatura skoczy nie wyrabia. Poza tym jak jeżdżę
względnie krótkie odcinki (ale nawet ponad 30 km) to nic się nie dzieje. Obie rury idące od
chłodnicy są ciepłe. Ogrzewanie działa. Byłem nawet u jakiegoś mechaniora, coby mieć
spokojny powrót, ale on powiedział, ze wszystko jest ok. Uszczelka pod głowicą wymieniona
nieco ponad 30 tys. km temu.
Można chłodnicę jakoś wyczyścic - zregenerować ??? Pytaem o nową chłodnicę, to zaśpiewali mi 320
zł. Co myślicie ??? A może ktos z Was ma do opchnięcia jakąś relatywnie "młodą" chłodnicę. -
A jaki jest tutaj "standard"? Bo prawdę mówiąc u mnie
się zrobiło podobnie (1.0). Do 110 ok, powyżej
momentalnie w górę wskazówka. tak "do granicy"
skali można przez chwilę jechać do 140, potem
trzeba zwalniać. To chyba nie jest normalne?
k.No ja chyba wiem co sie dzieje <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
OStatnio mam wprawe w wykrecaniu pompy wody i co sie okazuje:
Sa 2 rodzaje pomp wody - z wirnikami plastikowymi i metalowymi. Ten pierwszy znalazlem w swoim 1.0 i co sie okazalo? Wirnik nie mial polowy lopatek i do tego sie krecil na osce. Pomoglo zalozenie metalowego.
Zeby sie dostac do pompy trzeba:
-spuscic wode
-zdjac puszke filtra powietrza
-podniesc auto z prawej strony i skrecic kolami w prawo
-popuscic 4 srubki od kola pasowego na wale -nie odkrecac jeszcze!!
-ustawic wal na ZERO (znak na kole pasowym ma byc przy 0 na podzialce obudowy)
-popuscic srubki na kole pasowym na pompie wody, po czym popuscic alternator i zdjac pasek (jak pasek bedzie napiety to sie latwiej odkreca srubki bo kolko si enie obraca:P)
-odkrecic srubki z kola pasowego na wale i zdjac kolo
-odkrecic wszystkie srubki trzymajace plastikowa obudowe rozrzadu i bagnet (nie wyjmowac gop tylko odkrecic srubke)- odsunac bagnet i odkrecic z pompy wody srubke trzymajaca prowadnice alternatora
sprawdzic czy walek rozrzadu jest ustawiony dobrze - kreska na kolku ma sie zgadzac z rowkiem na pokrywie zaworow - popuscic napinacz i odgiac go na max i dokrecic.
- delikatnie zdjac pasek rozrzadu zeby nic nie przestawic
- zdjac sprezynke z napinacza (jest na dole zaczepiona)
- odkrecic pompe wody
- przekrecic napinacz ze starej pompy do nowej
- wydmuchac najlepiej kompresorem troche wody z bloku (inaczej bedzie sie saczyc delikatnie)
- nozykiem do tapet wyczyscic powierzchnie gdzi epompa przylega
- poprawic szczotka druciana i i odtluscic
- odtluscic pompe i nasmarowac silikonem - ja uzywam siligasket bez uszczelki i jest ok, tekture mi ostatnio rozmoczylo mimo silikonu (tani jakis byl)
-Przykrecic w kolejnosci odwrotnej do tej w jakiej sie rozkrecalo.
Przydatne narzedzia:
- klucz oczkowy, kopytkowy i plaski 10, oraz mala grzechotka z taka nasadka (roznej dlugosci przedluzki)
- klucz 12 (alternator)
-srubokret krzyzak (odkrecenie rury do puszki filtra)
Ogolnie zajmuje to jakies 2 godziny bez nadmiernego wysilku.
Z ciekawostek pompa wody jest takasama w gti jak i w 1.0 wiec pewno 8v tez taka bedzie mialo. Nawet w mk1 jest takasama, z tym ze musi byc oryginalne kolko pasowe na pompe wody z naszego auta.
- odsunac bagnet i odkrecic z pompy wody srubke trzymajaca prowadnice alternatora
-
Miałem podobny przypadek, tylko że się metalowy kręcił swobodnie na ośce...
-
Miałem podobny przypadek, tylko że się metalowy kręcił
swobodnie na ośce...u mnie po prosty pompa pusciła i sie z niej lało