Ile więcej palą Wasze auta zimą?
-
Mi we wściekłym litrze 10L LPG, czasem z lekkim hakiem. Czyli pali i nie jedzie, ale przynajmniej się nie psuje . Teraz odkręciłem trochę śrubę (lepiej śmiga = mniej trzeba deptać), może spadnie. Jak już ustawię to oczywiście na analizator podjadę.
-
Mi we wściekłym
litrze 10L LPG, czasem z lekkim hakiem. Czyli pali i nie jedzie, ale przynajmniej
się nie psuje . Teraz odkręciłem trochę śrubę (lepiej śmiga = mniej trzeba
deptać), może spadnie. Jak już ustawię to oczywiście na analizator podjadę.Ja to bym wolal.zeby moj te pol litra wiecej spalil, nizeli olej litr tygodniowo....
-
-
Ja to bym
wolal.zeby moj te pol litra wiecej spalil, nizeli olej litr tygodniowo....Przecież mówiłeś, że po przejściu na nowy olej przestał palić...
-
I na godzinę...
A tak to koledze
gooldi polecam ten
wątek!Jade do szkoły 30km w jedną stronę, praktycznie cały czas trasa, może z kilometr jadę przez miasto. Kiedy się da to piątka i jak najniższe obroty, na ekspresówce 80km/h i 2600rpm. No i tym sposobem wychodzi 6l. Palił 7 ale po wymianie kopułki, świec i kabli spalanie poszło w dół
-
I na godzinę...
A tak to koledze
gooldi polecam ten
wątek!Olej znowu zaczal palic niestety, tylko jak byl zalany caly nowy to chwile przetrzymał...
czemu sie smiejecie, mi tyle w miescie potrafi spalić, 100% miasto, tyle że nocą, ale też sa swiatla itp
Tyle ze nie jezdze w ten sposob, bo czasem lubie przygazować, odciąć 2 czy 3 -
Jade do szkoły 30km
w jedną stronę, praktycznie cały czas trasa, może z kilometr jadę przez miasto.
Kiedy się da to piątka i jak najniższe obroty, na ekspresówce 80km/h i 2600rpm.No to bardzo możliwe.
Ja aż takiej cierpliwości nie mam żeby wyprzedzało mnie wszystko co jest na trasie... -
No to bardzo
możliwe.
Ja aż takiej
cierpliwości nie mam żeby wyprzedzało mnie wszystko co jest na trasie...No wyprzedzają mnie tiry, kobiety, a i czasem jakiś dziadek
Ale mi się nigdzie nie spieszy, a i na stacji benz. portfel nie dostaje anoreksji ^^ -
No wyprzedzają mnie
tiry, kobiety, a i czasem jakiś dziadek
Ale mi się nigdzie
nie spieszy, a i na stacji benz. portfel nie dostaje anoreksji ^^no jak tej nocy wyjezdzilem na (prawie) baku 600km, a moglbym 700km to jest troche roznica, to zalezy jak sie komus spieszy
-
Tak a pro po litrazowania za pomocą licznika przebiegu.Jak zapewne większość z nas wie liczniki w autach nie pokazują szybkości a co za tym idzie i przebiegu 100% dokładnie,większość liczników zawyża wskazania o ok.10%( u mnie dokładnie 10%)wiec przebiegi do obliczeń powinny być pomniejszone o ok.10%
-
O, ciekawa teoria a nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ale skoro zawyżają to nie powinny być czasem pomniejszane? Przykładowo, według dziennego przejechaliśmy 100km a realnie 95km...
-
Tak a pro po
litrazowania za pomocą licznika przebiegu.Jak zapewne większość z nas wie liczniki w
autach nie pokazują szybkości a co za tym idzie i przebiegu 100% dokładnie,większość
liczników zawyża wskazania o ok.10%( u mnie dokładnie 10%)wiec przebiegi do obliczeń
powinny być powiększane o ok.10%Co innego wskazanie prędkości a co innego zliczanie odległości
-
O, ciekawa teoria a
nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ale skoro zawyżają to nie powinny być czasem
pomniejszane? Przykładowo, według dziennego przejechaliśmy 100km a realnie
95km...Jasne ze pomniejszone,już poprawiłem.
"Co innego wskazanie prędkości a co innego zliczanie odległości"
Licznik jest tak skonstruowany ze te dwie wartości są ze sobą połączone niestety. -
Nie w stu procentach. Do zliczania odległości wystarczy znać liczbę obrotów kół (zakładając, że koła się nie ślizgały) i obwód właściwie napompowanej opony. Tutaj dokładność pewnie mieści się w 1-2% wyniku całkowitego (zakładając, że za bardzo nie kombinujemy z rozmiarem opon, bo inaczej trzeba przeskalować liczniki).
Do prędkości chwilowej potrzeba jeszcze znać upływ czasu - tutaj wchodzi kolejny błąd, który mnoży się z poprzednim błędem, przez co pomiar szybkości jest obarczony znacznie większym błędem niż pomiar odległości (u mnie to jakieś 3-5% w porównaniu z GPSem na oponach letnich i z 4-6% na zimówkach, bo te są delikatnie mniejsze) - oczywiście pomiary powyżej 100km/h przy zachowaniu w miarę stałej prędkości (przynajmniej według tempomatu)... -
Najprostsze liczenie spalania mojego autorstwa-przejechałeś 250km na 38 litrach , czyli 38:2,5 = 15,2 litra lpg/100km. zakładając że jeździsz subaru to bardzo dobry wynik.
-
Wynik z zeszłego roku = 14,32l
Dzisiejszy pomiar (delikatnie zawyżając) = 7,4lGłównie krótkie trasy
-
Dzisiejszy pomiar
(delikatnie zawyżając) = 7,4lA więc udało Ci się! Moje gratulacje!
-
A więc udało Ci
się! Moje gratulacje!Nareszcie
zobaczymy co będzie latem -
Nareszcie
zobaczymy co będzie
latemTo co u mnie, czyli bezproblemowe 5 z przodu, a jak się troszkę postarasz to i 4.
-
Kurde już nic nie kumam...
Ostatnio nie oszczędzałem Suzka (czyt. często widział ok. 5500 RPM, a może nawet i 6000 się zdażyło ), bawiłem się kilkukrotnie po kilkanaście minut na parkingach, mróz też nie mały (średnio pewnie jakieś -8 stopni), a średnie spalanie z ostatniego tankowania wyszło mi 6,57l/100km.Czyli jednak auta nie palą zimą więcej?!