Strasznie dużo pije, czemu????
-
moze poprostu dlatego ze jest zima i silnik się dłużej nagrzewa
to co przy 15-20 stopniach na minusie??? 12-14?
Chyba to nie jedyna przyczyna. -
to co przy 15-20 stopniach na minusie??? 12-14?
Chyba to nie jedyna przyczyna.moze lambda u mnie byla walnieta, znaczy sie u taty <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
po w mojej lav fav wszystko juz prawie OK! <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Tak "z dnia na dzień" skoczyło, to może byc trwałe
uszkodzenie, ale coja tam będę....
Wrzuć na wyszukiwarę i wyskoczy Ci trochę postów. Może
zauważyłaś jeszcze jakieś niepokojące objawy, to
fachowcom łatwiej będzie zdiagnozować.no z dnia na dzień to chyba nie ... nie wiem ... ale wiem ze walniete tj zużyte sa już kola zembate w liczniku i juz dawno jakis rok temu na trasie 400 km /jak było zawsze/ pokazywalo sie mniej o jakies 50 - 60 km mniej.
ale mniej wiecej wiem ile jestem w stanie przejechac i jakie odległości maja odcinki najczęściej uczęszczane <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
no z dnia na dzień to chyba nie ... nie wiem ... ale wiem ze walniete tj zużyte sa już kola
zembate w liczniku i juz dawno jakis rok temu na trasie 400 km /jak było zawsze/ pokazywalo
sie mniej o jakies 50 - 60 km mniej.
ale mniej wiecej wiem ile jestem w stanie przejechac i jakie odległości maja odcinki najczęściej
uczęszczanehmmm, to licznik kopnięty raczej utrudnia obliczenie spalania.
może rzeczywiście ta snoda lambda padła.
czekaj, napewno ktoś się odezwie od feli <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Hej
dawno mnie nie było, ale mam pytanko:
co może być powodem,że moja Fela strasznie dużo pali
benzyny???
przykładowo wcześniej paliła /po mnieście/ ok 8l na 100
km a teraz ok 10 -12 l/100 km
proszę o jakąś poradę i może ew ile to może kosztować.<img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> 10-12 litrów to całkiem sporo. Z tego co pamiętam to moja Felicia w zimie ok. 8.5 litra spalała. Chociaż, muszę teraz zrobić test czy aby na pewno tyle pali <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Na pewno nic autu nie dolega?
-
10-12 litrów to całkiem sporo. Z tego co pamiętam to
moja Felicia w zimie ok. 8.5 litra spalała.
Chociaż, muszę teraz zrobić test czy aby na pewno
tyle pali
Na pewno nic autu nie dolega?Może jeździ furt na ssaniu ??
jak wolne obroty po rozgrzniu ??- SONDA LAMBDA ?
- czujnik spalania stukowego ?
- czujnik temperatury ?
-
Może jeździ furt na ssaniu ??
jak wolne obroty po rozgrzniu ??- SONDA LAMBDA ?
- czujnik spalania stukowego ?
- czujnik temperatury ?
Hmmmmmmmmmm..........
myślę, że jeśli chodzi o Fele to najlepiej podjechać na komputer - powinien wykazać co jest nie tak...
-
nie chcę być złym wróżem ale nie wygląda to najlepiej:
1.przepływomierz
2.katalizator i sonda lambda
to mogą być przyczyny ewentualnie problem z czujnikiem biegu jałowego zintegrowanego z przepustnicą
proponuję wycieczkę do DOBREGO !!!! warsztatu a nie do jełopów z ASO!!!
znam jeden taki gdzie sam serwisuję swoej auto chłopaki na pewno Ci pomogą za relatywnie nieduże pieniądze a ASO to unikaj jak diabeł święconej wody.. -
nie chcę być złym wróżem ale nie wygląda to najlepiej:
1.przepływomierz
2.katalizator i sonda lambda
to mogą być przyczyny ewentualnie problem z czujnikiem biegu jałowego zintegrowanego z
przepustnicą
proponuję wycieczkę do DOBREGO !!!! warsztatu a nie do jełopów z ASO!!!
znam jeden taki gdzie sam serwisuję swoej auto chłopaki na pewno Ci pomogą za relatywnie nieduże
pieniądze a ASO to unikaj jak diabeł święconej wody..brrr, bylem w stacji diagnostycznej automobilklubu podlaskiego, znajduje sie przy polmozbycie (sprzedaja tam fiaty i alfa romeo), gosciu ustawial mi zbieżność z przodu, krecil, krecil (ustawil kierownice "na środek" i stiwerdzil ze nie ustawi dobrze zbieżności bo sie mu gwint skończył i że kierownica bedzie troche przekrzywiona... i nie reagowal na to że może mi byc nawet do góry nogami byleby frytka prosto jechała... 70 zł w plecy..
-
brrr, bylem w stacji diagnostycznej automobilklubu
podlaskiego, znajduje sie przy polmozbycie
(sprzedaja tam fiaty i alfa romeo), gosciu ustawial
mi zbieżność z przodu, krecil, krecil (ustawil
kierownice "na środek" i stiwerdzil ze nie ustawi
dobrze zbieżności bo sie mu gwint skończył i że
kierownica bedzie troche przekrzywiona... i nie
reagowal na to że może mi byc nawet do góry nogami
byleby frytka prosto jechała... 70 zł w plecy..No to faktycznie miał problem. Jeśli się skończył gwint to przecież mógł ustawić zbieżność tak jak ma być a potem odkręcić kierownicę i ustawić żeby była prosto.