skoda favorit - ssanie
-
Wiec co zrobic zeby nie spadało z ostatniego ząbka? Odpalalem bez dotykania gazu. Kopułke tez
przestawilem troche w prawo,ale nie zauwazylem roznicy zadnej.Teraz mam znów ustawioną tak
jak była. Niedlugo ide odpalic po nocy i zobacze co sie bedzie działo, to dam znać. Dzieki"Jezeli silnik nie osiagnie temp. roboczej,ma opor bierny i zabezpieczenie jego stabilnej pracy na biegu jalowym wymaga zwiekszenia obrotow biegu jalowego.Zabezpieczone jest to ostatnim stopniem krzywki." Cyt. "Konserwacja i naprawy samochodow" SKODA Favorit \Forman.
Sprobuj podkrecic jeszcze obroty na ssaniu.Krecenie korpusem urzadzenia rozruchowego (tego z lewej str.gaznika)decyduje o tym jak szybko powinien "gaznik zchodzic z ssania" . -
moment chwila !!
kopółka i ssanie jest do noPb a nie a LPG !!Szczerze powiedziawszy do wczoraj nie użyłem ssania....nawet nie wiedziałem, że tak sie odpala. Serdeczne dzięki za przypomnienie tematu. Dzisiaj sprawdziłem. Na gazie działa obroty odrazu wskakują na ok. 1800 a po puknięcu pedału spadaja do normalnej pracy...super. na Benie jest to samo.
-
Witam poraz kolejny. Zrobilem tak jak mi radziliscie i poluzowalem kopulke i pokrecilem nia , oczywiscie na zimnym silniku ale to nic nie dalo krecilem w lewo i w prawo a silnik ani nie zwiekszyl obrotow ani nie zmiejszyl.Wiec odkrecilem calom kopulke by sprawdzic czy wszystko tam jest ok i jest.skrecilem wszystko tak jak bylo i tu pojawil sie kolejny problem bo niemam juz wcale ssania, wogule sie nie zalacza.Pomozcie mi bo teraz jak odpale to musze przynajmniej przez 3 min. trzymac pedal gazu by silnik mi nie gasl. Co zrobic pomocy?
-
Acha ijeszcze jedno niewiem o co chodzi ztym ssaniem bo gdy rozebralem ta kopulke odssania to przy gazniku wystawal bolec ktory otwieral ta klapke przykrecona 2-ma srubkami.ale chyba nie otwieral przepustnicyw srodku gaznika. obroty na cieplym silniku mam 1000 a gdy sie mocniej zagrzeje to obroty wchodza na 1200, 1300 zalezy jak zagrzany.
-
Witam poraz kolejny. Zrobilem tak jak mi radziliscie i poluzowalem kopulke i pokrecilem nia ,
oczywiscie na zimnym silniku ale to nic nie dalo krecilem w lewo i w prawo a silnik ani nie
zwiekszyl obrotow ani nie zmiejszyl.Wiec odkrecilem calom kopulke by sprawdzic czy wszystko
tam jest ok i jest.skrecilem wszystko tak jak bylo i tu pojawil sie kolejny problem bo
niemam juz wcale ssania, wogule sie nie zalacza.Pomozcie mi bo teraz jak odpale to musze
przynajmniej przez 3 min. trzymac pedal gazu by silnik mi nie gasl. Co zrobic pomocy?Sprawdż, czy poprawnie zmontowałeś, tzn czy końcówka dzwigienki przepustnicy rozruchowej (górnej) jest na właściwym miejscu względem spirali w kopułce. Nie wiem kto ci głupot nawypisywał, lecz kręcenie kopółką ssania nie ma nic wspólnego z obrotami na ssaniu jedynie ustala, czy ssanie ma działać krótko, czy długo.
-
zamontowane jest dobrze bo sprawdzalem to 3 razy.Nie mam ssanka i tyle kleklo i nie wiem co zrobic pytam bo mozna to zrobic samemu a mechanik pewnie skasuje ze 100-wke
-
Acha ijeszcze jedno niewiem o co chodzi ztym ssaniem bo
gdy rozebralem ta kopulke odssania to przy gazniku
wystawal bolec ktory otwieral ta klapke przykrecona
2-ma srubkami.ale chyba nie otwieral przepustnicyw
srodku gaznika. obroty na cieplym silniku mam 1000
a gdy sie mocniej zagrzeje to obroty wchodza na
1200, 1300 zalezy jak zagrzany.ta klapka to jest właśnie przepustnica rozruchowa
-
zamontowane jest dobrze bo sprawdzalem to 3 razy.Nie mam ssanka i tyle kleklo i nie wiem co
zrobic pytam bo mozna to zrobic samemu a mechanik pewnie skasuje ze 100-wkeA kreciles tą śrubą od obrotów na ssaniu? ja zamierzam dzisiaj tym pokrecic bo tez mam ten problem odkąd zima nastała. Dam znac wieczorem. A ze krecenie kopułką nic nie daje jesli o obroty idzie tez zauwazylem. Tymbardziej jak sie ssania praktycznie w ogole nie ma <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Juz troszke zajarzylem o co biega, odkrecajac ta kopulke sprezyna znajdujaca sie w srodku wyskoczyla z bolca a gdy ja zalozylem spowrotem i skrecilem kopulke ssanka juz nie bylo.Zle zalozylem sprezynke bo nie domyka klapki w gazniku przykreconej tymi 2-ma srubkami i dlatego niemam ssania.A z drugiej strony to i dobrze bo zniknelo kopcenie i zmniejszylo sie troche zuzycie paliwa, nieduzo ale zawsze cos.Ale zato zanim wyrusze w droge musze troche autko przegazowac by sie troszke zagrzalo.No i to mnie troszke denerwuje, dlatego chcial bym sie dowiedziec jak zwiekszyc obroty na ssaniu gdy je zalacze spowrotem. I jeszcze jedno, zauwarzylem ze ta klapka w gazniku przykrecona 2-ma srubkami nie otwiera sie calkowicie , czy to tak ma byc czy nie a jak nie to jak to zmienic.Wszystkim wam wielkie dzieki za pomoc.
-
Juz troszke zajarzylem o co biega, odkrecajac ta kopulke sprezyna znajdujaca sie w srodku
wyskoczyla z bolca a gdy ja zalozylem spowrotem i skrecilem kopulke ssanka juz nie
bylo.Zle zalozylem sprezynke bo nie domyka klapki w gazniku przykreconej tymi 2-ma srubkami
i dlatego niemam ssania.A z drugiej strony to i dobrze bo zniknelo kopcenie i zmniejszylo
sie troche zuzycie paliwa, nieduzo ale zawsze cos.Ale zato zanim wyrusze w droge musze
troche autko przegazowac by sie troszke zagrzalo.No i to mnie troszke denerwuje, dlatego
chcial bym sie dowiedziec jak zwiekszyc obroty na ssaniu gdy je zalacze spowrotem. I
jeszcze jedno, zauwarzylem ze ta klapka w gazniku przykrecona 2-ma srubkami nie otwiera sie
calkowicie , czy to tak ma byc czy nie a jak nie to jak to zmienic.Wszystkim wam wielkie
dzieki za pomoc.Klapke sprawdz, przy nagrzanym silniku (najlepiej po dłuższej jeździe)- powinna być otwarta. SSanie reguluje się śrubą z przodu gaźnika - to ona opiera się o krzywkę. A jak to robić było niedawno opisane.