skoda favorit - ssanie
-
jak wyregulowac obroty ssania bo mam za niskie i gdy
zalacze ssanko to obroty z 1300 spadaja do 1000 a
powinno byc 2000 obr.Napisz coś więcej jak piszą koledzy jaki gaźnik itd. Postaramy się pomóc. Pozdrawiam
-
wiec witam wszystkich samochod to skoda favorit z 1991r. typ gaznika to pierburg, ssanie zalaczam wciskajac pedal gazu i jak wczesniej napisalem obroty po zalaczeniu ssania powinny wynosic ok. 2000 a u mnie wynosza 1300 i spadaja do 1000. po wylaczeniu ssania wynosza od300 do 600 a powinny wynosic min.800. bardzo wam dzieki za odpowiedzi na pytania i za pomoc.bo ssanie mnie dreczy. wiem tylko ze chodzi o kopulke przy gazniku do kturej wchodza 2 przewody z plynem chlodzacym a co dalej??
-
musisz po odpaleniu na zimnym silniku poluzować tą kopułkę i kręcić w lewo lub prawo aż do momentu gdy obroty będą odpowiednie
-
Na moje oko to nie masz problemów z ssaniem tylko z wolnymi obrotami. Po wyłączeniu ssanie nie powinno mieć wpływu na obroty.
-
Poczytaj starsze posty - było już wiele razy. Regulacji dokonuj na ZIMNYM silniku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ja bym jeszcze sprawdził czy przepustnica ssania się nie zacina itd. Obracaj kopułką delikatnie i powoli - po parę mm w jedną lub w drugą stronę.
pozdr
-
moment chwila !!
kopółka i ssanie jest do noPb a nie a LPG !!
przepustnica rozruchowa zamyka się tworząc wieksze podciśnienie w gardzieli co powoduje duże wzbogacenie mieszanki w paliwo
jeśli przesłone się zamknie to jak u diabła ma się mieszanka z miksera dostać do gardzieli skoro II przepustnica jest aturalnie zamknięta a I zamknięta przez przesłonę rozruchowa ??nie znam sie za bardzo na gaźnikach ale moze ktoś mi to wytłumaczyć?
-
ja na zimnym jak wlacze silnik to mam 1000obrotow jak wylacze ssanie to przy rozgrzanym silniku mam 500obr to chyba niejst zle co?
-
dzieki sprawdze to i odpisze czy pomoglo
-
jak wyregulowac obroty ssania bo mam za niskie i gdy zalacze ssanko to obroty z 1300 spadaja do
1000 a powinno byc 2000 obr.A ja mam takie pytanie, jak wciskać pedał(długo czy na chwile) i ile razy, powiedzmy przy takiej pogodzie jak teraz jest(rano koło 2 stopni), żeby te niby ssanie dobrze sie załączyło? U mnie na rozgrzanym silniku mam około 600-700 obrotów (i w sam raz mysle, bo bdb sie jezdzi).Przy zimnym silniku jak cisne pedał pare razy (przed odpaleniem) to obroty włażą na jakies 1000 i zaraz gasnie, jak pocisne raz pedałem to mam ze 1100 obrotów przez chwile i zaraz spada do jakies 800.No i jechac nie idzie na 1 biegu (nima mocy wcale), dopiero jak 2 wrzuce to sie cos poleku rozpędza. O CO TU LOTO??? Co trzaby mi było obcenić? Jakie tak naprawde powinny byc te obroty przy załączonym ssaniu? No i jak cisnąć ten pedał?? Bo tak swoją drogą ten opis w książkach jak odpalać na zimno i na gorąco to jakaś lipa chyba jest. Na gorąco,jak postoi bryka ze 15 min, jak wcisne pedał calkiem i kręce to se moge zapomniec ze odpali!! A bez gazu pali elegancko,ale tez nie zawsze. NO I O CO LOTO???????????????? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
A ja mam takie pytanie, jak wciskać pedał(długo czy na
chwile) i ile razy, powiedzmy przy takiej pogodzie
jak teraz jest(rano koło 2 stopni), żeby te niby
ssanie dobrze sie załączyło? U mnie na rozgrzanym
silniku mam około 600-700 obrotów (i w sam raz
mysle, bo bdb sie jezdzi).Przy zimnym silniku jak
cisne pedał pare razy (przed odpaleniem) to obroty
włażą na jakies 1000 i zaraz gasnie, jak pocisne
raz pedałem to mam ze 1100 obrotów przez chwile i
zaraz spada do jakies 800.No i jechac nie idzie na
1 biegu (nima mocy wcale), dopiero jak 2 wrzuce to
sie cos poleku rozpędza. O CO TU LOTO??? Co
trzaby mi było obcenić? Jakie tak naprawde powinny
byc te obroty przy załączonym ssaniu? No i jak
cisnąć ten pedał?? Bo tak swoją drogą ten opis w
książkach jak odpalać na zimno i na gorąco to jakaś
lipa chyba jest. Na gorąco,jak postoi bryka ze 15
min, jak wcisne pedał calkiem i kręce to se moge
zapomniec ze odpali!! A bez gazu pali elegancko,ale
tez nie zawsze. NO I O CO LOTO????????????????pedał naciskasz raz i do końca i puszczasz i nie mz znaczenia jak szybko to zrobisz i ile razy bo automat załącza się raz
obroty na ssaniu powinny byc około 2000opis w książkach jest na 100000% dobry przy dobrze wyrególowanym gażniku co ci oczywiście polecam
-
moment chwila !!
kopółka i ssanie jest do noPb a nie a LPG !!
przepustnica rozruchowa zamyka się tworząc wieksze podciśnienie w gardzieli co powoduje duże
wzbogacenie mieszanki w paliwo
jeśli przesłone się zamknie to jak u diabła ma się mieszanka z miksera dostać do gardzieli skoro
II przepustnica jest aturalnie zamknięta a I zamknięta przez przesłonę rozruchowa ??
nie znam sie za bardzo na gaźnikach ale moze ktoś mi to wytłumaczyć?Z tego co myślę, gaz przedostaje się tak jak bena przez dyszę, która działa wtedy, gdy przepustmica I jest zamknięta - na pewno wiesz która <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> . TO działa, powiem Ci, ze JA regulowałem ssanie NAJPIERW na LPG <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> a jak naprawiłem układ paliwowy to okazało się ze jest OK i na benzynie.
pozdr
-
Z tego co myślę, gaz przedostaje się tak jak bena przez
dyszę, która działa wtedy, gdy przepustmica I jest
zamknięta - na pewno wiesz która . TO działa,
powiem Ci, ze JA regulowałem ssanie NAJPIERW na LPG
a jak naprawiłem układ paliwowy to okazało się ze
jest OK i na benzynie.
pozdrDysze i LPG ?? bez przesady
-
Dysze i LPG ?? bez przesady
No to nie wiem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> - ale jednak jakoś to ssanie na LPG działa.
-
No to nie wiem - ale jednak jakoś to ssanie na LPG działa.
za obroty na ssaniu odpowiedzialna jest przepistnica I-go stopnia(ta najnizej przy kolektorze)a reguluje sie ja obracajac wkret oporu przepustnicy (ten z przodu gaznika).Ja wykrecilem sobie dysze powietrza ,ta na gorze ,zeby "zmniejszyc opory powietrza".Zmian wielkich to to nie daje po za lepszym samopoczuciem ale i tak mozna.Zaznaczam ze wszystko dziala ,jednak na zime chyba znowu ja zaloze ze wzgl. na rozruch na bezynie. -
Czyli w sumie jak sprawdzic czy te ssanie dziala poprawnie? Do regulacji jak rozumiem sluzy krecenie tą kopułką, śrubą z prawej strony kopułki i przesuwanie tej dzwigni za kopułką.No i czym kręcic najpierw i co sie powinno dziac? U mnie odpalając na zimno, obroty są jakies góra 1100 i jak chce ruszyc (po dodaniu gazu) zaraz spadają do 800 i auto bardzo chce zgasnąć. Jak juz zgasnie to trza dłuuuuuuugo krecic zeby znow odpaliło,a o ruszeniu z miejsca to se moge zapomniec.Poradźta cos Pany,bo juz mnie to słabi. <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
-
Czyli w sumie jak sprawdzic czy te ssanie dziala poprawnie? Do regulacji jak rozumiem sluzy
krecenie tą kopułką, śrubą z prawej strony kopułki i przesuwanie tej dzwigni za kopułką.No
i czym kręcic najpierw i co sie powinno dziac? U mnie odpalając na zimno, obroty są jakies
góra 1100 i jak chce ruszyc (po dodaniu gazu) zaraz spadają do 800 i auto bardzo chce
zgasnąć. Jak juz zgasnie to trza dłuuuuuuugo krecic zeby znow odpaliło,a o ruszeniu z
miejsca to se moge zapomniec.Poradźta cos Pany,bo juz mnie to słabi.Jeżeli masz dobrze ustawiony zaplon, to w tym przypadku powinieneś ustawić obroty biegu jałowego na ssaniu - do tego sluzy wkręt regulacyjny w gaźniku (od przodu samochodu). Ustawiasz końcówkę tego wkrętu na przedostatni najwyższy ząbek krzywki przy gorącym silniku i ustalasz obroty na ok 2000. Aby zobaczyć, czy ssanie działa powinieneś
- zdjąć obudowę filtru powietrza
- nacisnąć i puścić pedał przyspieszenia (zimny silnik)- przepustnica rozruchowa się zamknie.
w tym momencie śruba regulacji obrotów na ssaniu powinna się opierać na najwyższym ząbku krzywki. - odpalić silnik (przepustnica powinna się lekko otworzyć) - obroty zimą bedą zależały od temperatury na zewnątrz - gęstość oleju. teoretycznie ok. 1500 powinno wystarczyć, by silnik nie zgasł.
-
Jeżeli masz dobrze ustawiony zaplon, to w tym przypadku powinieneś ustawić obroty biegu jałowego
na ssaniu - do tego sluzy wkręt regulacyjny w gaźniku (od przodu samochodu). Ustawiasz
końcówkę tego wkrętu na przedostatni najwyższy ząbek krzywki przy gorącym silniku i
ustalasz obroty na ok 2000. Aby zobaczyć, czy ssanie działa powinieneś- zdjąć obudowę filtru powietrza
- nacisnąć i puścić pedał przyspieszenia (zimny silnik)- przepustnica rozruchowa się zamknie.
w tym momencie śruba regulacji obrotów na ssaniu powinna się opierać na najwyższym ząbku
krzywki. - odpalić silnik (przepustnica powinna się lekko otworzyć) - obroty zimą bedą zależały od
temperatury na zewnątrz - gęstość oleju. teoretycznie ok. 1500 powinno wystarczyć, by
silnik nie zgasł.
OK. Pogrzebalem teraz troche i tak:
1.Przepustnica sie zamkneła po depnięciu na pedał.
2.Śruba regulacji w tym momencie opierała sie na koncu krzywki.
3.Po odpaleniu przepustnica sie uchyliła troche i śruba opierała sie juz nie na koncu krzywki tylko wczesniej, czyli pewnie na tym przedostatnim ząbku krzywki (ciężko dokladnie zobaczyć).
Czyli niby wszystko jest OK, ale:
Mialem tak,ze po odpaleniu obroty były jakies 800 i po przegazowaniu nie chcialy wzrosnąć a nawet auto próbowalo zgasnąć.Jak udało mi sie wytoczyć z garażu,to było jakies 600-700 obrotów i nie dało rady jechać normalnie.Wtedy depłem lekko na gaz i przytrzymałem go chwile na jakies 1200,przegazowalem ze 3 razy i wtedy obroty wzrosły do jakies 1100 i powoli rosły dalej.Zatrzymały sie na jakies 1700,wtedy depłem lekko na gaz i spadły do 700 i juz auto chodziło normalnie czyli nie przygasało itd..Szło juz normalnie jechać.Czyli wydaje mi sie ze te ssanie jakby na chwile zadziałało, ale czemu sie nie włącza zaraz po odpaleniu??? Co o tym myslicie i jak nie ssanie, to co jeszcze moge mieć rąbniete? -
za obroty na ssaniu odpowiedzialna jest przepistnica
I-go stopnia(ta najnizej przy kolektorze)a od kiedy ta ??
a reguluje
sie ja obracajac wkret oporu przepustnicy (ten z
przodu gaznika).dokładnie jak mówisz tylko położenie nie może być dowolne metodą prób i błędów można dojść do optymalnego ustawienia
Ja wykrecilem sobie dysze powietrza
,ta na gorze ,zeby "zmniejszyc opory
powietrza".Zmian wielkich to to nie daje po za
lepszym samopoczuciem ale i tak mozna.Zaznaczam ze
wszystko dziala ,jednak na zime chyba znowu ja
zaloze ze wzgl. na rozruch na bezynie. -
OK. Pogrzebalem teraz troche i tak:
1.Przepustnica sie zamkneła po depnięciu na pedał.
2.Śruba regulacji w tym momencie opierała sie na koncu krzywki.
3.Po odpaleniu przepustnica sie uchyliła troche i śruba opierała sie juz nie na koncu krzywki
tylko wczesniej, czyli pewnie na tym przedostatnim ząbku krzywki (ciężko dokladnie
zobaczyć).
Czyli niby wszystko jest OK, ale:
Mialem tak,ze po odpaleniu obroty były jakies 800 i po przegazowaniu nie chcialy wzrosnąć a
nawet auto próbowalo zgasnąć.Jak udało mi sie wytoczyć z garażu,to było jakies 600-700
obrotów i nie dało rady jechać normalnie.Wtedy depłem lekko na gaz i przytrzymałem go
chwile na jakies 1200,przegazowalem ze 3 razy i wtedy obroty wzrosły do jakies 1100 i
powoli rosły dalej.Zatrzymały sie na jakies 1700,wtedy depłem lekko na gaz i spadły do 700
i juz auto chodziło normalnie czyli nie przygasało itd..Szło juz normalnie jechać.Czyli
wydaje mi sie ze te ssanie jakby na chwile zadziałało, ale czemu sie nie włącza zaraz po
odpaleniu??? Co o tym myslicie i jak nie ssanie, to co jeszcze moge mieć rąbniete?To normalne, że przy przygazowaniu próbował zgasnąć, za uboga mieszanka. To że na początku mają 800 obrotów, to pewnie dlatego, że olej jest zimny i gęsty. Musisz kilkanascie sekund zostawić go tak bez przygazowywania, niech się rozrusza. Mały problem masz z tym, że spada z ostatniego ząbka - po wyregulowaniu tego obroty powinny być większe. (przy odpalaniu nie dotykałeś pedału gazu?) Możesz pobawić się też ustaleniem położenia metalowej kopułki, lech ona ustala racyej długość działania ssania. Z twojego opisu wynika, ze dziala ono krotko.
-
To normalne, że przy przygazowaniu próbował zgasnąć, za uboga mieszanka. To że na początku mają
800 obrotów, to pewnie dlatego, że olej jest zimny i gęsty. Musisz kilkanascie sekund
zostawić go tak bez przygazowywania, niech się rozrusza. Mały problem masz z tym, że spada
z ostatniego ząbka - po wyregulowaniu tego obroty powinny być większe. (przy odpalaniu nie
dotykałeś pedału gazu?) Możesz pobawić się też ustaleniem położenia metalowej kopułki, lech
ona ustala racyej długość działania ssania. Z twojego opisu wynika, ze dziala ono krotko.Wiec co zrobic zeby nie spadało z ostatniego ząbka? Odpalalem bez dotykania gazu. Kopułke tez przestawilem troche w prawo,ale nie zauwazylem roznicy zadnej.Teraz mam znów ustawioną tak jak była. Niedlugo ide odpalic po nocy i zobacze co sie bedzie działo, to dam znać. Dzieki