Ceny gazu rosną więc trzeba ograniczyć jegoZużycie
-
Niestety...
11,2-11,7 gazu shella przy jeździe obwodnicą trójmiasta (stała prędkość 90-100 km/h) i w korkach na zjazdach/dojazdach do obwodnicy, trochę w mieście (codziennie dystans rzędu 23-25 km i z powrotem).
Jak lałem "no name" to paliła ponad 12 :-(
-
Niestety...
11,2-11,7 gazu shella przy jeździe obwodnicą trójmiasta (stała prędkość 90-100 km/h) i w korkach
na zjazdach/dojazdach do obwodnicy, trochę w mieście (codziennie dystans rzędu 23-25 km i z
powrotem).Jak lałem "no name" to paliła ponad 12 :-(
Ja ostatnio tankuje na JET ale na SHELLu podobna cena więc spróbuję się przerzucić.
-
A ja miałem ostatnio 10,5 na mieście, ale ciągle się bawię śrubeczkami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wymieniłem kopułkę, palec rozdzielacza, filtr powietrza,
ustawiłem zapłon ok. 4 - 6 stopni ,
Co tak skromnie? Ja w Formanie mialem 10 i bylo git <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Co tak skromnie? Ja w Formanie mialem 10 i bylo git
ja miałem ok 15 - 16 ale jak przełączyłem na benzyne to nie ciekawie.
-
ja miałem ok 15 - 16 ale jak przełączyłem na benzyne to
nie ciekawie.
Po pierwsze majac gaz, na benzynie sie prawie nie jezdzi (a juz napewno nie musi sie na benie ostro przyspieszac).
Po drugie jako ze majac lpg malo jedzi sie na noPb, wiec spokojnie mozna tankowac noPb98, bo przy tak malych ilosciach roznica w kosztach w stosunku do noPb95 bedzie nieduza.
Po trzecie 15-16 to jednak duzo wiecej niz 10. -
Po pierwsze majac gaz, na benzynie sie prawie nie jezdzi (a juz napewno nie musi sie na benie
ostro przyspieszac).Po drugie jako ze majac lpg malo jedzi sie na noPb, wiec spokojnie mozna tankowac noPb98, bo
przy tak malych ilosciach roznica w kosztach w stosunku do noPb95 bedzie nieduza.Po trzecie 15-16 to jednak duzo wiecej niz 10.
Tak poza tym to trudno ustawić jakąś konkretna wartość bo punkt do ustawiania "biega" 0 - 10 więc uznałem że wartość po środku będzie wartością na jaką zapłon jest ustawiony.
-
Tak poza tym to trudno ustawić jakąś konkretna wartość
bo punkt do ustawiania "biega" 0 - 10 więc uznałem
że wartość po środku będzie wartością na jaką
zapłon jest ustawiony.
No ale chyba nie powinno az tak biegac... czy taki stan przypadkiem nie swiadczy o tym, ze sa juz spore luzy na rozrzadzie, aparacie zaplonowym itp.? -
No ale chyba nie powinno az tak biegac... czy taki stan przypadkiem nie swiadczy o tym, ze sa
juz spore luzy na rozrzadzie, aparacie zaplonowym itp.?Możliwe że tak ale auto ma przejechane 65 kkm czy to już czas na wymianę rozrządu ? a jakie luzy powinny być na aparacie zapłonowym i czy da się to jakoś regenerować czy trzeba kupić cały nowy ? Może stroboskop jest nie dokładny bo to ten opisywany w : http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1
więc na razie się nie biorę za wymianę rozrządu może na wiosnę, przy wymianie oleju. -
Możliwe że tak ale auto ma przejechane 65 kkm czy to już czas na wymianę rozrządu ?
Ja zmienialem tak kolo 70tys - bylo juz go slychac. W sumie lepiej wczesniej niz zmienic o jeden dzien za pozno (choc w przypadku fav silnik jest bezkolizyjny, wiec nie jest tak zle <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
Ja zmienialem tak kolo 70tys - bylo juz go slychac. W sumie lepiej wczesniej niz zmienic o jeden
dzien za pozno (choc w przypadku fav silnik jest bezkolizyjny, wiec nie jest tak zle )Co to są koniki? Myślałem że mi rozrząd trzaska ale okazało się że trzeba przyszlifowac koniki gdyż auto wydaje odgłosy spod klawiatury jak diesel
-
W dzisiejszym "Motorze" wyczytałem ze w autach z gaźnikiem przy hamowaniu silnikiem gdy obroty sa powyżej 2k to silnik nie pobiera beny a gdy są są poniżej to pobiera tyle ile przy biegu jałowym. Czy się z tym zgadzacie?? I czy z gazem jest to samo?
-
W dzisiejszym "Motorze" wyczytałem ze w autach z gaźnikiem przy hamowaniu silnikiem gdy obroty
sa powyżej 2k to silnik nie pobiera beny a gdy są są poniżej to pobiera tyle ile przy biegu
jałowym. Czy się z tym zgadzacie?? I czy z gazem jest to samo?cos chyba sciemniaja... faktycznie tak jest ale w autach na wtrysku.. sprawdzone doswiadczalnie na samochodach z komputerem pokladowych, jesli sie wbilo niski bieg zwlaszcza w zimie, albo jadac za jakims "szybkim" samochodem z gorki to komp pokazywal chwilowe spalanie 0,0 l/100km, ale w gaznikach to chyba nie tagest <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Wymieniłem kopułkę, palec rozdzielacza, filtr powietrza, ustawiłem zapłon ok. 4 - 6 stopni ,
nasmarowałem aparat zapłonowy, przerobiłem wlot powietrza tylko na zimne, sprawdziłem
ciśnienie w oponach - przód 0,21 MPa, tył 0,20 MPa wyregulowałem instalacje LPG,
sprawdziłem stan świec i przerwę na elektrodach, łożyska w tylnych kołach bo już szumiały i
pewnie też przy tym większe opory tarcia były, jeszcze chcę ustawić luzy na zaworach,
wymienić przewody zapłonowe mam teraz SENTECH i nie wiem czy zmienić je na inne czy kupić
takie same - nigdy nie było z nimi problemu a i drogie nie są - 25 zł , filtr gazu tylko że
nie mogę go nigdzie kupić Co do świec to zastanawiam się czy nie kupić NGK ale te co mam
BOSCHA 6+ symbolu nie pamiętam są jak na razie w dobrym stanie wizualnym i myślę że jeszcze
z 10 tyś spokojnie mogę na nich zrobić.
Ja po tych zabiegach doszedłem do 8.75 l /100 km ale myślę że jeszcze o 1 litr dało by się zejść
w zeszłym roku miałem ciężko spalić więcej jak 8l / 100 km i to już przy aucie załadowanym
na maxa.
Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły co by można zrobić żeby zmniejszyć zużycie gazu ?
Pochwalcie się ile wasze autka palą ?Po przeczytaniu jak dotąd wszystkich postów stwierdzam że niektórzy mają bardzo ekonomiczne silniki-może lepsze niż TDI gdzie spalanie około 5l/100 jest normą.Przecież założenia mówią że ile spalił benzyny +20% .Rozumiem spalanie około 10l/100 +-2l/100 ale poniżęj 7 <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Po przeczytaniu jak dotąd wszystkich postów stwierdzam że niektórzy mają bardzo ekonomiczne
silniki-może lepsze niż TDI gdzie spalanie około 5l/100 jest normą.Przecież założenia mówią
że ile spalił benzyny +20% .Rozumiem spalanie około 10l/100 +-2l/100 ale poniżęj 7jesli komus na benzolu palil 10 to bedzie mial plus minus 12, ale jesli tak jak mnie w trasie schodzila frytka do 6,5l/100km benzolu to teraz spodziewam sie 8-9l a nie 11 tak jak to teraz sie dzieje! (w czwartek zmieniam jeszcze kopolke i palec sie zobaczy) <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> fakt ze spalanie 6 litrow gazu jest niezdrowe dla silnika, jest tutaj taki jeden kolega, ktory zawsze powtarza jesli auto nie pali gazu to pali zawory i co w tym jest! a i jescze jedno nie jest norma ze jesli palil 10 na benzolu to bedzie palil 12 gazu! Bo spalanie 10l PB dla Fav nie jest normalne popracuje sie nad taka i wuala mozna zejsc ponizej 10l LPG
-
Wymieniłem kopułkę, palec rozdzielacza, filtr powietrza, ustawiłem zapłon ok. 4 - 6 stopni ,
nasmarowałem aparat zapłonowy, przerobiłem wlot powietrza tylko na zimne, sprawdziłem
ciśnienie w oponach - przód 0,21 MPa, tył 0,20 MPa wyregulowałem instalacje LPG,
sprawdziłem stan świec i przerwę na elektrodach, łożyska w tylnych kołach bo już szumiały i
pewnie też przy tym większe opory tarcia były, jeszcze chcę ustawić luzy na zaworach,
wymienić przewody zapłonowe mam teraz SENTECH i nie wiem czy zmienić je na inne czy kupić
takie same - nigdy nie było z nimi problemu a i drogie nie są - 25 zł , filtr gazu tylko że
nie mogę go nigdzie kupić Co do świec to zastanawiam się czy nie kupić NGK ale te co mam
BOSCHA 6+ symbolu nie pamiętam są jak na razie w dobrym stanie wizualnym i myślę że jeszcze
z 10 tyś spokojnie mogę na nich zrobić.
Ja po tych zabiegach doszedłem do 8.75 l /100 km ale myślę że jeszcze o 1 litr dało by się zejść
w zeszłym roku miałem ciężko spalić więcej jak 8l / 100 km i to już przy aucie załadowanym
na maxa.
Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły co by można zrobić żeby zmniejszyć zużycie gazu ?
Pochwalcie się ile wasze autka palą ?Ja takich zabiegów nie robiłem - tylko nowe sznurki kupiłem a kopułkę wyczysciłem. Dziennie robię ok.50 km, nogę mam średnio-ciężką (80-100 km/h) i miałem średnie 10l/100km a teraz na zimowym gazie spadło do ok. 9l/100km
pozdr
-
Metodą na ograniczenie spalania jest lżejsza noga, nie wykorzystujcie pełnej dynamiki silnika a w trasie nie przekraczajcie 90km/h , jeździjcie płynnie (po co sie rozpędzać jak zaraz mamy hamować) i dodatkowo klocki scierać, starajcie sie jeździć tak żeby nie zatrzymywać sie np jak widze z daleka czerwone światło to nie pruje na nie tylko przewiduje kiedy zmieni sie na zielone i ruszą auta, przy ruszaniu auto pije dużo a jak ktoś jeszcze wyszczeliwywuje jak z procy to nie dziwcie sie że robią sie wiry w baku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />pomijająć to wszystko jak wszyscy wiemy Favka nie jest zbyt oszczędnym autem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Po przeczytaniu jak dotąd wszystkich postów stwierdzam
że niektórzy mają bardzo ekonomiczne silniki-może
lepsze niż TDI gdzie spalanie około 5l/100 jest
normą.Przecież założenia mówią że ile spalił
benzyny +20% .Rozumiem spalanie około 10l/100
+-2l/100 ale poniżęj 7A juz ci tłumacze jak uzyskałem 6,7 gazu na 100:
2 osoby w aucie + bagaże. Droga na północ ( o dziwo to ma znaczenie), jazda ze stała prędkością w zakresie 80-100 km, nie przekraczane 3200 obrotów, żadnych "nerwowych" manewrów, wyprzedzanie tylko w razie konieczności. Praktycznie cegła na gaz i 90 na liczniku. I da się zejśc do tak minimalnego spalania. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
A juz ci tłumacze jak uzyskałem 6,7 gazu na 100:
2 osoby w aucie + bagaże. Droga na północ ( o dziwo to ma znaczenie), jazda ze stała prędkością
w zakresie 80-100 km, nie przekraczane 3200 obrotów, żadnych "nerwowych" manewrów,
wyprzedzanie tylko w razie konieczności. Praktycznie cegła na gaz i 90 na liczniku. I da
się zejśc do tak minimalnego spalania.zgadzam sie! nie wystarczy wymienic wszystko o czym tutaj piszemy technika to 50% sukcesu! ja takowa nadal dopracowuje <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
A juz ci tłumacze jak uzyskałem 6,7 gazu na 100:
2 osoby w aucie + bagaże. Droga na północ ( o dziwo to
ma znaczenie), jazda ze stała prędkością w zakresie
80-100 km, nie przekraczane 3200 obrotów, żadnych
"nerwowych" manewrów, wyprzedzanie tylko w razie
konieczności. Praktycznie cegła na gaz i 90 na
liczniku. I da się zejśc do tak minimalnego
spalania.
Do minimalnego spalania dochodzimy zostawiajac autko w garazu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />