Navigation

    zlosniki.pl
    • Register
    • Login
    • Search
    • Categories
    • Recent
    • Tags
    • Popular
    • Users
    • Groups
    • Search

    bębny hamulcowe { Bębny ham. }

    DAEWOO TICO - forum KlubTico
    4
    5
    191
    Loading More Posts
    • Oldest to Newest
    • Newest to Oldest
    • Most Votes
    Reply
    • Reply as topic
    Log in to reply
    This topic has been deleted. Only users with topic management privileges can see it.
    • B
      bendix Użytkownik archiwalny last edited by leo

      Nie mogę zdjąć bębnów hamulcowych <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />.
      Nie mam ściągacza udarowego, ponadto szczęki wyrobiły pewnie "rant"w bębnie : <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
      Czy zamiast udarowego zda egzamin ściągacz mojego pomysłu w postaci płaskownika z dwoma otworami założonego na dwie nagwintowane szpilki opierającego się o końcówkę piasty?
      W czasie nakręcania nakrętek na szpilki, oparty płaskownik na piaście będzie ściągał bęben.?? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
      Czy sznowni koledzy mają jakieś pomysły??
      Pozdrawiam Marek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

      1 Reply Last reply Reply Quote 0
      • W
        Waikiki Użytkownik archiwalny last edited by Waikiki

        Nie mogę zdjąć bębnów hamulcowych .
        Nie mam ściągacza udarowego, ponadto szczęki wyrobiły pewnie "rant"w bębnie :
        Czy zamiast udarowego zda egzamin ściągacz mojego pomysłu w postaci płaskownika z dwoma otworami
        założonego na dwie nagwintowane szpilki opierającego się o końcówkę piasty?
        W czasie nakręcania nakrętek na szpilki, oparty płaskownik na piaście będzie ściągał bęben.??
        Czy sznowni koledzy mają jakieś pomysły??

        No no, niezle wykombinowales <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ktos kiedys polecal delikatne opukiwanie bebna mlotkiem od wewnetrznej strony. Ale mysle, ze ten Twoj "sciagacz" zadziala, pod warunkiem, ze plaskownik bedzie z bardzo sztywnej stali.

        pzdr

        1 Reply Last reply Reply Quote 0
        • S
          Sharky last edited by Sharky

          Nie mogę zdjąć bębnów hamulcowych .

          Znam ten ból <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

          Nie mam ściągacza udarowego, ponadto szczęki wyrobiły pewnie "rant"w bębnie :
          Czy zamiast udarowego zda egzamin ściągacz mojego pomysłu w postaci płaskownika z dwoma otworami założonego na dwie
          nagwintowane szpilki opierającego się o końcówkę piasty?
          W czasie nakręcania nakrętek na szpilki, oparty płaskownik na piaście będzie ściągał bęben.??
          Czy sznowni koledzy mają jakieś pomysły??

          U mnie na bębnach powstał rant ok. 3mm i za żadne skarby nie dało rady ich zdjąć.
          W moim przypadku stukanie młotkiem (i to całkiem mocne), podważanie śrubokrętami i innymi wynalazkami nic nie dało.
          Przyszedł mi do głowy dokładnie taki sam pomysł na wykonanie ściągacza we własnym zakresie. Na szczęście znajomy ojca miał ściągacz do bębnów i mi pożyczył. Oczywiście ściąganie było na siłę i łacznie z bębnem wysypała się cała jego zawartość. Na szczęście miałem już zakupione nowe szczęki, więc po krótkiej analizie zasady działania tylnych hamulców złożyłem wszystko do kupy i działa poprawnie już ponad 1.5 roku. Powstały kołnież na bębnie zeszlifowałem kółkiem kamiennym założonym na wiertarkę.

          1 Reply Last reply Reply Quote 0
          • A
            AdamOLX Użytkownik archiwalny last edited by AdamOLX

            Najprostrzym sposobem jest zalozenie na podlewarowany samochod spowrotem kola i szarpac za kolo, bez problemow schodzi. A tak przy okazji. Mialem juz 3 razy (z 2 napewno) toczone bebny wiec jak pojechalem do mechanika na wymiane szczek to powiedzial zeby wymienic bebny bo nie chwytaja juz bebenow i on nic nie potrafi wiecej zrobic. Hamulce byly wiec takie sobie, a wlasciwie i ch nie bylo. Ale ostatnio szwagier pokazywal mi jak sciagnac bebny i naprawiac lub wymieniac cos w srodku. Okazalo sie, ze piecioletnie "automatyczne rozpychacze" szczek sa juz stare i do tego jeden z nich nie chodzi bo jakis *&^^&%#^%*ny mechanik lapal za gwit chyba jakimis kombinerkami by je zalozyc i zerwal ten gwint wiec "automatyczny rozpieracz" nie dzialal. Kupilem nowy (15 zl), wymienilem i teraz omalo zebow sobie nie powybijam (oczywiscie w porownaniu z tym co bylo ;-))

            1 Reply Last reply Reply Quote 0
            • W
              Waikiki Użytkownik archiwalny last edited by Waikiki

              Najprostrzym sposobem jest zalozenie na podlewarowany samochod spowrotem kola i szarpac za kolo,
              bez problemow schodzi.

              Wlasnie mialem to napisac, przypomnialo mi sie, ze u mnie mechanik tak to wlasnie robil na przegladzie.

              pzdr

              1 Reply Last reply Reply Quote 0
              • 1 / 1
              • First post
                Last post