parownik lovato - regulacja itp
-
patrz zdjecie
-
patrz zdjecie
niewiem co dzieje sie, odkrecilem ten korek, nic nie wyleciało, krecilem ta regulacja, obroty jak nie wzrastały tak nie wzrastają (krecilem o 1 obrot w lewo i o 1 w prawo, tzn w sotsunku do dotychczasowego polozenia) neiwiem o co chodzi mam obroty na 500, silnik gaśnie, świeci sie kontrolka ładowania i mruga oleju
-
IMO jak u mnie - membrany do wymiany
-
niewiem co dzieje sie, odkrecilem ten korek, nic nie
wyleciało, krecilem ta regulacja, obroty jak nie
wzrastały tak nie wzrastają (krecilem o 1 obrot w
lewo i o 1 w prawo, tzn w sotsunku do
dotychczasowego polozenia) neiwiem o co chodzi
mam obroty na 500, silnik gaśnie, świeci sie
kontrolka ładowania i mruga olejua śruba na przewodzie? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
a śruba na przewodzie?
To prawdopodobnie dziala, ale jak pameitam ja tego nei ruszalem, ze tak powiem "samo" sie to wszystko rozregulowało z dnia na dzien bylo gorzej a dzisiaj jak odpalilem to już było 500 obr (wczoraj sie kolo 700-800 wahalo) pozatym albo mi sie zdaje albo mi plynu ubyło (albo sie cos odpowietrzylo bo dopiero teraz cala bańka 5 l weszla)
ps. blyy jeszcze inne problemy, samochod nei chce "iść" szybciej niż 90 km/h (na benzynie da sie "rozbujac" do ponad 100, wiecej nie probowalem bo mam rozwalony przegub) a pozatym cuchnie gazem jak sie jedzie
-
Dla mnie to do spuszczania mazutu bedzie ta plastikowa sruba pod parownikiem w nia mozna wlozyc
klucz imbusowy. a do wolnych obrotow to ta tez plastikowa tylko przy tym niebieskim "cuś"
ona jest z wycieciem na plaski srubokret.... oprucz tego jest jeszcze jedna mala metalowa
tez z wycieciem na srubokret ale ja bym jej nie ruszalja sie tylko reguluje raz przez gazownika i weicej sie jej nierusza
-
Witam !!
Potrzebuje informacji n temat regulacji parownika lovato (zwykły, podciśneiniowy) Przydało by
się info gdzie jest śruba do spuszczania syfów i gdzie reguluje się wolne obrotyhmmm zaraz lece obejżeć swój. I też szukam oryginalnych tanich membran bo efekt ten sam co u Ciebie.
-
IMO jak u mnie - membrany do wymiany
witam.
u mn to samo tez 500 obr. ale skad ja wezme 75zl na zestaw membran, a gaz coraz gorszy (leje sie go i leje a on sie spala i spala) 2x wiecej trza lac... -
a tak z innej bajki bo mam taki efekt:
jak jade i obroty dochodza do 3500, a po przekroczeniu ich wskazuwka zaczyna szalec i skacze w granicach od 3000 do 5000. To co to moze byc??? czy to terz wina membrany... -
też nie terz
<img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
też nie terz
stypo - lepiej edytuj poprzednie posty a te skasuj bo ci ktos bana da i bedziesz mial
-
niewiem co dzieje sie, odkrecilem ten korek, nic nie wyleciało, krecilem ta regulacja, obroty
jak nie wzrastały tak nie wzrastają (krecilem o 1 obrot w lewo i o 1 w prawo, tzn w
sotsunku do dotychczasowego polozenia) neiwiem o co chodzi mam obroty na 500, silnik
gaśnie, świeci sie kontrolka ładowania i mruga olejumiałem podbny problem zaraz po założeniu gazu. Oboty niewielkie i kontrolka od oleju mrugała, chociaż olejem nowym zalana po zmianie rozrządu, gazownik wyregulował, a potem w gaźniku poczżł dłubać. Efekt?.... po jakimś czasie samo się uspokoiło. Natomiast z tą niemożnością rozbujania też mnie dopad ło, tylko instalka ma dopiero tydz.!, a taki życiorys.
-
miałem podbny problem zaraz po założeniu gazu. Oboty niewielkie i kontrolka od oleju mrugała,
chociaż olejem nowym zalana po zmianie rozrządu, gazownik wyregulował, a potem w gaźniku
poczżł dłubać. Efekt?.... po jakimś czasie samo się uspokoiło. Natomiast z tą niemożnością
rozbujania też mnie dopad ło, tylko instalka ma dopiero tydz.!, a taki życiorys.a pozatym mój samochód zaczal udawać słynne hitlerowskie komory gazowe cuchnie niemilosiernie, chyba "dzieli sie" ze mna i z silnikiem pol na pol gazem
-
ja sie tylko reguluje raz przez gazownika i weicej sie jej nierusza
Z tego co ja czytałem nie wiem czy dobrze interpretuję <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, to ta mała śrubka z boku jest właśnie do składu mieszanki na wolnych obrotach, ta większa z przodu parownika to śruba do napinania membrany, nią regulujemy wydajność parownika. Ja zaczynam tak regulację: zakręcam śrubę od wolnych obrotów tą małą, większą śrubą kręcę w lewo aż przygasa potem w prawo aż przygasa licząc obroty i ustawiam dokładnie w środku tych "widełek" teraz wolne obroty są za niskie wiec tą małą śrubkę delikatnie odkręcam aż uzyskam odpowiednie wolne obroty. Teraz czas na register (śruba na przewodzie) gazują silnik do ok 3000 i powoli wkręcam register az obroty zaczną spadać po czym odkręcam o 1 pełny obrót.
Jak ktoś ma do tego jakieś uwagi / zastrzeżenia bardzo proszę piszcie. -
Z tego co ja czytałem nie wiem czy dobrze interpretuję , to ta mała śrubka z boku jest właśnie
do składu mieszanki na wolnych obrotach, ta większa z przodu parownika to śruba do
napinania membrany, nią regulujemy wydajność parownika. Ja zaczynam tak regulację: zakręcam
śrubę od wolnych obrotów tą małą, większą śrubą kręcę w lewo aż przygasa potem w prawo aż
przygasa licząc obroty i ustawiam dokładnie w środku tych "widełek" teraz wolne obroty są
za niskie wiec tą małą śrubkę delikatnie odkręcam aż uzyskam odpowiednie wolne obroty.
Teraz czas na register (śruba na przewodzie) gazują silnik do ok 3000 i powoli wkręcam
register az obroty zaczną spadać po czym odkręcam o 1 pełny obrót.
Jak ktoś ma do tego jakieś uwagi / zastrzeżenia bardzo proszę piszcie.Założyłem dzisiaj ten parownik regulował sie bardzo łatwo a jak ze spalaniem to na razie nie wiem po paru tankowaniach się okaże mam nadzieje ze będzie lepiej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Założyłem dzisiaj ten parownik regulował sie bardzo łatwo a jak ze spalaniem to na razie nie
wiem po paru tankowaniach się okaże mam nadzieje ze będzie lepiejPo wymianie na nowy parownik (lovato elektroniczny ) 4 razy tankowałem do pełna i średnie spalanie wyszło mi 9,5 LPG na trasie czyli trochę więcej niż na tym starym tomasetto <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> może jeszcze parownik się "nie ułożył" jak sądzicie ? Był wyregulowany na analizatorze spalin.
-
Po wymianie na nowy parownik (lovato elektroniczny ) 4 razy tankowałem do pełna i średnie
spalanie wyszło mi 9,5 LPG na trasie czyli trochę więcej niż na tym starym tomasetto może
jeszcze parownik się "nie ułożył" jak sądzicie ? Był wyregulowany na analizatorze spalin.Mi nie schodziło na trasie poniżej 7,5.A po mieście miałem ok.11 l.Może się jeszcze ułoży albo ujmij trochę gazu.
-
Mi nie schodziło na trasie poniżej 7,5.A po mieście miałem ok.11 l.Może się jeszcze ułoży albo
ujmij trochę gazu.jak przykręcam to wyraźnie spada moc więc skład mieszanki jest ustawiony optymalnie co ciekawe jak jeździłem głównie po mieście to spalanie było podobne lekko powyżej 10 litrów. Dzisiaj obejrze aparat zapłonowy czy działa prawidłowo ( podciśnieniowy regulator ) przy okazji wymienię pasek klinowy i termowłącznik wentylatora. Spróbuje również sprawdzić luzy łańcuszka rozrządu kręcąc kołem pasowym przy wykręconych świecach i patrząc na palec rozdzielacza w aparacie zapłonowym (to chyba jedyny sposób oszacowania stanu łańcucha bez rozbierania ? )
-
jak przykręcam to wyraźnie spada moc więc skład mieszanki jest ustawiony optymalnie co ciekawe
jak jeździłem głównie po mieście to spalanie było podobne lekko powyżej 10 litrów. Dzisiaj
obejrze aparat zapłonowy czy działa prawidłowo ( podciśnieniowy regulator ) przy okazji
wymienię pasek klinowy i termowłącznik wentylatora. Spróbuje również sprawdzić luzy
łańcuszka rozrządu kręcąc kołem pasowym przy wykręconych świecach i patrząc na palec
rozdzielacza w aparacie zapłonowym (to chyba jedyny sposób oszacowania stanu łańcucha bez
rozbierania ? )Tutaj masz to dobrze opisane
-
Tutaj masz to dobrze opisane
Ten opis jest jednym z pierwszych który czytałem i na którym uczyłem się regulować instalacje LPG. Co do regulacji parownika to najlepiej rozebrać go i poznać jego budowę wtedy najlepiej się zrozumie która śruba do czego służy. Moja instalacja jest dobrze wyregulowana. Aparat zapłonowy jest sprawny na sprzęgiełku nie ma luzów. Wyprzedziłem bardziej zapłon na jakieś 10 - 15 stopni silnik równiej pracuje na wolnych obrotach i lepiej przyspiesza, jak na luzie przegazuję i puszczam z gazu to teraz nic nie prycha co wcześniej się działo. Wiem że zapłon nie powinien być tak bardzo wyprzedzony dla tego silnika ale lepiej chodzi nie wiem jak ze spalaniem bo przejechałem odcinek 90 km i ogólnie mam wrażenie że dynamika silnika się poprawiła oraz silnik mniej się nagrzewał ale to tez sprawa ze na zewnątrz było dosyć chłodno.