Lotos mineralny czy lotos gas ???
-
pytanie....
Po pierwsze primo Biez castrol i nie patrz na nic
Po drugie primo 45 zeta za 5 litrów lotosa to dużo, z
tego co kojarze to juz za 35 mozna go znanbyć w
takiej ilości
Po trzecie primo nie ma porównania lotos czy castrol
(to jak porównac malucha z VW)jesli masz dojscie do oleju za 35 zeta to ja biore:)
-
witam
od zawsze jak siegam pamiecia moja skoda smigala na
lotosie mineralnym.w sumie bedzie okolo 148 tys
km.na gazie zrobilem juz okolo 50 tys.
PYTANIE :
czy nalezaloby zalewac do mojej faworitki lotosa gas????
taki mam dylematJa obecnie jeżdzę na LOTOS mineral 15W/40 a dziś w sklepie zauważyłem też LOTOS 15W/40 CITY czy warto czy lepiej mieć ten który mam. Jakieś różnice ? jak myslicie??
-
tego specjala wylej szybko!!! lotos tez nie zadobry.
Zgadzam sie, tego Specjala trzeba jak najszybciej wypuscic, bo to olejowa prehistoria - 20W40 i w dodatku klasy SD!!!!ludzie kupujcie lepszej klasy oleje!
Tak sie sklada, ze calej gamie Lotosow wystepuja rowniez wydokiej jakosci oleje!juz nie mowie
o mobil czy castrol (chociaz polecam bardzo -
ZNOWU). tansze oleje ni emaja takich dodatkow co te
drozsze.
"Tansze", "drozsze"... IMO lepiej operowac konkretami, tzn. patrzec jakie dany olej spelnia normy.czyli miedzy innymi lepsze smarowanie,
lepsze pdprowadzanie ciepla, mniejsza degradacaja
od wyminy do wymiany czyli zachowuja dluzej swoje
nominalna wlasciwosci...tani olej juz pod koniec
przebiegu gdy sie zbliza wyminan do niczego sie nie
nadaje!!!!! szkoda silnika...pamietam w fav
jezdzilem ma minaralnym mobil1krolpi zuzyca nie
bylo i cykal silniczek ...zalalem lotosa
mineralnego bo tanszy byl i sie zaczelo dolewanie
A jakiej klasy w/g API byl ten "cudowny" Mobil?? Bo aurat Lotos Mineralny (w odroznieniu od np. City) jest dosc wysokiej klasy bo SJ (obecnie, bo te klasy zmienialy se w czasie)... jesli wiec po latach stosowania w Twojej Fav sporo gorszej klasy jakosciowej olejach wlales Lotosa Mineralnego to moglo dojsc do pewnego rozszczelnienia silnika nakutek duzo lepszych wlasciwosci myjacych oleju o klasie SJ.Ja okurat mam z Lotosami bardzo dobrze doswiadczenia, w S105 uzywalem Lotosa Mineralnego (zielony), a w koncowym okresie nawet przeszedlem na Lotos Semisyntetyk i jakos nie zaczelo mi brac wiecej oleju (prawdopodobnie dlatego ze w owym czasie oba oleje byly klasy SG, a to wlasnie klasa jakosciowa ma znaczenie przy zmianie oleju, a nie doslownie to czy dany olej jest mineralem, polsyntetykiem, czy syntetykiem).
W Formanie uzywalem Lotosa Semisyntetyka, mimo ze poprzedni wlasciciel na 99% lal jakiegos minerala i to pewnie nienajwyzszej klasy, ale ze silnik mial tylko ok.60kkm (przynjamniej w/g licznika) wiec nie obawailewm nalac w/w polsyntetyka i tez nie bylo zadnych przykrych niespodzialnek.
W Mojej Feli prawie od nowosci uzywam Lotosa Syntetic, ten sam olej leje do brara Primery od przebiegu 90kkm (wczesniej byl lany jakis "zachodni" polsyntetyk). Obecnie furka brata ma ok. 250kkm i nadal na oko nie widac ubytku oleju od wymiany do wymiany, w mojej Feli tak samo. Aha, moze warto dodac, ze oba autka sa zagazowane, Primera od przebiegu ok. 127kkm, Fela od ok. 10kkm.BTW jakby ktos nie wiedizal jak bardzo szeroka jest gama olejow Lotos, polecam nasyepujace linki:
http://www.lotos.pl/produkty_opis/rodzina-lotos.html
http://www.lotos.pl/produkty_opis/rodzina-lotos_2.html
http://www.lotos.pl/produkty_opis/rodzina-lotos_3.htmlAha, jescze chcialbym uczulic na fakt, ze niektore oleje Lotos (zwlaszcza te bedace od bardzo dawna na rynku) w ciagu lat ich produkcji zmienialy swoja klase jakosciowa (oczywicie na wyzsza), mimo ze nazwa pozostawala ciagle taka sama, konkretnie np. w przypadku olejow Lotos Mineralny i Lotos Semisyntetyk kilkakrotnie podwyzszano klase jakosciowa, obecnie oba maja SJ.
-
Lotos gas i city wcale nie są tańsze od zwykłego
minerala
albo są w tej samej cenie albo nawet ciut droższe
jak dla mnie to wszystkie te oleje lotosa (wyżej
wymienione) są dokąłdnie takie same
różniące sie jedynie nalepką
I tu sie mylisz i to baaaardzo, trzeba bowiem patrzec co na naklejkach (zwlaszcza tych z tylu) jest napisane... ewentualnie mozna sobie poczytac dane (zwlaszca klase jakosci) z linkow, ktore podalem w moim poprzednim poscie. -
Dobrze gada, nalać mu
Nie ma czegoś takiego jak olej do gazu, świece do gazu
itp. Jest to chwyt reklamowy mający na celu
zwiekszyć sprzedaż i tyle.
Roznie z tym bywa, ale akurat w tym konkretnym przypadku jest tak, ze "City" jest klasy SF, a "Mineralny" SJ, a "Gas" SL (przynjalnuej SL widniejej na stronie Lotosa, ja mam wrazenie ze nie tak dawno temu na opokowaniu "Gasa" widzialem SJ, wiec albo niedawno podniesli na SL, albo ktos sie kropnal przy wpisywaniu).BDW Zaraz bedzie dym ale IMO Lotos to zło.
Pewnie, ze bedzie dym.. sam jestes zło jesli takie rzeczy wypisujesz <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Zalałem i równie szybko wylałem z favki.
No to moze uscislijmy jescze, ze byl to Lotos CITY!Oświecić was nie moge, zalałem fav olejem LOTOS CITY i
dupa zbita, uciekało go tyle że nie nadążałem
dolewać, sciemniał na gazie (!!!) po jakimś 1000
km, zalałem VAT no i wsio sie skończyło, oleum nie
ubywało, po 10000 przy wymianie był czyściutki,
nagaru nie było.
A mnie to zbytnio nie dziwi, bo akurat ten konkretny City ma SF, a ten VAT pewnie o kilka "szczebli" wiecej.A teraz smigam na fabrycznym oleju.
Czyli na oleju jakiej marki? "Renault", "Elf", czy jak?? -
Dobrze gada, nalać mu
Nie ma czegoś takiego jak olej do gazu, świece do gazu
itp. Jest to chwyt reklamowy mający na celu
zwiekszyć sprzedaż i tyle.
Roznie z tym bywa, ale akurat w tym konkretnym przypadku jest tak, ze "City" jest klasy SF, a "Mineralny" SJ, a "Gas" SL (przynajmniej SL widniejej na stronie Lotosa, ja mam wrazenie ze nie tak dawno temu na opokowaniu "Gasa" widzialem nizsza niz SL [chyba SJ], wiec albo niedawno podniesli na SL, albo ktos sie kropnal przy wpisywaniu).BDW Zaraz bedzie dym ale IMO Lotos to zło.
Pewnie, ze bedzie dym.. sam jestes zło jesli takie rzeczy wypisujesz <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Zalałem i równie szybko wylałem z favki.
No to moze uscislijmy jescze, ze byl to Lotos [color:"red"]CITY[/color] !Oświecić was nie moge, zalałem fav olejem LOTOS CITY i
dupa zbita, uciekało go tyle że nie nadążałem
dolewać, sciemniał na gazie (!!!) po jakimś 1000
km, zalałem VAT no i wsio sie skończyło, oleum nie
ubywało, po 10000 przy wymianie był czyściutki,
nagaru nie było.
A mnie to zbytnio nie dziwi, bo akurat ten konkretny City ma klase SF, a ten VAT pewnie wyzsza.
Poza tym jesli ten VAT jest przypadkiem 15W50, to tez nie ma co porownywac zuzycia oleju, bo wiadomo, ze przy "gestszym" oleju bedzie mniejsze.A teraz smigam na fabrycznym oleju.
Czyli na oleju jakiej marki? "Renault", "Elf", czy jak??Kup VAT 15W50, powinno nieco spaść spalanie oleju.
Owszem, powinno spasc, ale dlatego ze taki olej jest bardziej lepki (potocznie mowiac bardziej "gesty") niz 15W40. I pod tym wzgledem ten VAT nie jest lepszy, tylko po prostu jest inny... no chyba ze zaczniemy roztrzygac kwestie wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanoca...Tak wiec chcac OBIEKTYWNIE wykazac wyzszosc oleju "zachodniego" nad Lotosem, IMO powinno sie wziac pod uwage oleje tych samych klas lepkosci i jakosci (a nie roznych!). Tylko ze w takim wypadku taka ewentualna wyzszosc moze byc trudna (lub wrecz niemozliwa) do wykazania, skoro oba produkty spelniaja te same normy...
-
W tej kwestji to wydaje mi się, że ten stereotyp urósł
również do rangi mitu. Teraz nawet oleje mineralne
mają dobre właściwości myjące, to nie to co za
czasów słusznie minionych kiedy to był jeden olej
do wszystkiego o nazwie "Lux".
Zgada sie, obecnie istnieja oleje mineralne o takiem samej lub bardzo zblizonej klasie jakosciowej jaka miewaja polsyntetyki, a nawet syntetyki... aczkolwiek isnieja na rynku tez nizszych klas jakoscioweych minerale (produkowane glownie z mysla o starych, zdezelowanych silnikach o duzym zuzyciu oleju), dlatego trzeba dokladnie patrzec co sie kupuje, a nie ulegac zludnym opiniom ze Lotos jest bee, a Castrol (czy inny "zachodni") jest super.Dlatego moje osobiste zdanie jest takie, że nawet bez
rozkręcania i mycia silnika wlewając pełny syntetyk
po mineralnym nie powinno nic się stać, znajomy tak
zrobił, bo mu się niechciało rozkręcać silnika i
jeździ tak już baaardzo długo.
W duzej czesci podzielam Twoje zdanie... w kazdym razie napewno nie balbym sie do silnika w ktorym od dluzszego czasu byl uzywany mineral klasy SJ (np. "Lotos Mineralny") nalac polsyntetyka lub syntetyka o klasie SJ czy SL. -
A niby czemu? Ja do Fav od pięciu lat leję Lotosa
SemiSyntetic 10W40 i jakoś nie narzekam.
Może ktoś mnie oświeci i napisze co nie tak z olejami
Lotos?
Ja Ci raczej nic nowego nie powiem, bo chyba juz "na wlasnej skorze" zdarzyles sie przekonac, ze Lotos Semisyntetic to bardzo dobry olej... i spokojnie lej go dalej. -
innymi slowy mam zostac przy zielonym lotosie mineralnym
????
Spokojnie mozesz zostac przy Lotosie Mineralnym (zielony), bo to dobry olej... ewentualnie mozesz tez pomyslec o przejsciu na Lotos Semisyntetic (jest tej samej klasy, ale silniczek bedzie mial latwiejszy rozruch i mniej sie bedzie zuzywal wtedy, kiedy sie najbardziej zuzywa, tzn. przy zimnych startach). -
ten castrol to chyba jakis najwyklejszy jaki mają... ale
skoro mówisz ze lepszy od lotosa ...
A jakiej klasy jakosciowej ten Castrol, nie wiesz przypadkiem?? -
No to moze mam powrócić do mineralnego Elf'a lanego z
beki? Bo myślałem ze Lotos będzie od tego lepszy?
Zalezy jaki Lotos i jaki Elf, sa rozne Lotosy i rozne Elfy. Poza tym w przypadku oleju z beczki wieksze jest ryzyko ze zawartosc jest inna niz deklarowana.