jakie auto najepiej do 3000zł
-
Sprawa zmiany samochodu na
chwilę obecną (nie wiem jak długo) z powodów przeze mnie nie zamierzonych zeszła na dalszy
plan...a na ak gieldzie jesz bardzo fajny wozek
konkretnie ten
i ponizej 3kpln -
a na ak gieldzie jesz
bardzo fajny wozek
konkretnie ten
i ponizej 3kplnNawet fajny, ale auto kompletnie nie dla mnie
-
a na ak gieldzie jesz
bardzo fajny wozek
konkretnie ten
i ponizej 3kplnA utrzymanie i serwisowanie ile?
-
A poldek z silnikiem Rover-a 1.4 16V?
Może mam dziwny tok myślenia, ale poszukać egzemplarza w nie najgorszym stanie, ogarnąć most tylny ("inteligentni trociny wrzucają, żeby nie było słychać, że wyje).
Ogarnąć blachę i lata.Ekonomika na poziomie porównywalnym z ww Seatem, części sporo tańsze i każdy mechanik wie o co chodzi, bo konstrukcja prosta jak drut.
-
A ja bym dodał citroena AX, ostatnie modele po liftingu można juz za taką kasę wyrwać, jeszcze można trafić z 1.5D niby bez turbinki ale za to zaskakuje na stacji benzynowej trzeba się baaardzo postarać by spalił 6l/ 100km ON. np. taki
-
Tyle że naprawa diesla, to inne pieniądze niż benzynka. Wiem, bo miałem Transportera T3 1.6D.
-
Dieslami troche pojeżdziłem i muszę przyznać że jeśli chodzi o doładowane diesle to 400.000 km najczęściej awarii ulega turbo, niedoładowane diesle SDI,D i inne podobne to i 600.000 km wytrzymują bez problemu, sąsiad miał golfa II 1.6 D aktualnie ma 503kkm przebiegu (auto jeżdziło często do belgii i spowrotem)
-
Nie zgodzę się z Tobą. Miałem 10 letnie tico, teraz mam 18 letniego colta. Zdecydowanie rzadziej zaglądam do tego drugiego. W tico te części są jakieś takie kruche, szybko się zużywają. Dwa - blacha w tico to był mój koszmar Żeby utrzymać je w stanie bez pęcherzy, praktycznie każdy wolny czas spędzałem przy tym. Faktem jednak pozostaje, że częsci do tico kosztują tyle co kot napłakał Obecnie poszukuje drugiego samochodu dla mojej kobietki - też w granicach do 3-5k zł, ale pojemność ok 1.0 z LPG, niestety Tico nie będę brał pod uwagę. Myślę o suzu swift, ale też muszę się zapoznać z tematem blach, podłogi itp
-
to niefajnie życzę, aby
udało się wszystko zrealizować i był happy endWziąłem go za 2,5 kzł
-
Ja natomiast, po dłuższej refleksji doszedłem do wniosku, że eksploatacja nie powinna być dużo wyższa od Tico.
Cena robocizny taka sama w Seacie jak w Tico (wymiana łożysk, amorków, sworzni wahaczy, przegubów, etc.) a nowe części droższe o ~30%.
Spalanie 10-11L gazu, więc na 100km wyjdzie taniej niż Tico, o komforcie jazdy i bezpieczeństwie już nawet nie wspominam...Złego słowa na Tico nie powiem bo bujałem się nim kilka lat, ale przyszedł czas na coś wygodniejszego
Miałem wybór:
- kolejne Tico 97-99r. za 2,5 kzł z niewiadomego pochodzenia
- Cordoba 95r. w najbogatszej wersji ze świeżo wymienionym olejem, rozrządem, sprzęgłem, łożyskami przód, amorkami tył, w idealnym stanie technicznym (do lekkich poprawek blacharskich) za taką samą kwotę.
-
Dobrze zrobiłeś
Znajomy ma Cordobe 1.6 LPG "limonka" i bez problemowo jeździ juz 3 lata (wiadomo, tylko olej swiece itp)
-
A utrzymanie i serwisowanie
ile?własciciel twierdzi ze tak samo jak w przypadku EU autek
-
taki
Nie było ofert kupna.