Spalanie zimową porą
-
Witam, ja juz kiedys robilem tescik.
Mialem przygotowane 5 l w karnistrze i jezdzilem az Ticzko stanie, nalalem te 5l, wyzerowalem licznik iznow jedzilem
okolo do 20 25, km czasami mniej. Jezdzilem az Ticzko stanie i dzieki licznikowi wiedzialem ile mi pali wyszlo
wtedy ze 4,77. To jest moj rekord, przyznam ze nie jezdzielm zbytnio wolno ale nadmienie ze jestem osoba
spokojna za kolkiem Pozdrawiam.Im mniejsza dawka do pomiaru, tym mniej dokladny pomiar...
-
A u mnie jest jednoznaczna zaleznosc miedzy zuzyciem paliwa a ustawieniem wlotu. Na "Winter" po prostu pali wiecej,
o jakies 0,4-0,5 l/100km. Przy tym ustawieniu jest tez bardziej "mulowaty" i mniej elastyczny. Jedyna korzyscia
jest szybsze nagrzewanie. Mam taki uklad ulic pod domem, ze przez pierwsze 500m moge sie toczyc 25km/h na II
biegu nikomu nie przeszkadzajac, wiec tak robie gdy silnik jest zimny. Dzieki temu na Winter jezdze tylko gdy
jest naprawde zimno.No, to ja robie podobnie. Do powolnego wyjezdzania z parkingu (przynajmniej rano, gdy jade do pracy) zachecaja mnie dodatkowo trzy progi zwalniajace po drodze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Chwała Tobie! Więc nie jestem jedynym, który "lubi se czasem zmierzyć" .
O, nie, z pewnoscia.
Hm, sądzę, że to niewiele. Nie da się porównać do np. ściganta Voytassa (swoją drogą - ciekawe, ile jego
"matchboxik" spala przy jeździe ponad 140 km/h...).Ostatnio jezdze dynamicznie, wlasciwie nie zwracajac uwagi na spalanie, do tego przeprowadzilem sie i od marca mam do pracy 17-18 km, po Warszawie, wiec w korkach. Spalanie i przebiegi miesieczne - od maja:
maj: spalanie 5,80; 2329,5 km
czerwiec: spalanie 5,25; 3993 km
lipiec: spalanie 5,40; 3429,2 km
sierpien: spalanie 5,38; 3427,3 km
wrzesien: spalanie 5,81; 2919,9 km
pazdziernik: spalanie 6,21; 2499 km (byly problemy z ukladem zaplonowym - wymienialem kable WN, dwukrotnie)
listopad: spalanie 5,50; 2348,7 kmW grudniu nie mam jeszcze kompletu danych, ale wychodzi naprawde wysokie (ponad 7 litrow) - wszystko dzieki temu, ze jak do tej pory przejechalem okolo 1900 km, z czego raptem ok 800 w trasie (a w kazdym razie nie po Warszawie - bo troche po Toruniu i okolicach), a nade wszystko dzieki hamulcom, z ktorymi mialem problemy (konkretnie z samoregulacja, skonczyl sie temat na wymianie wszystkich sprezynek i elementow samoregulacji). Obserwujac spalanie przy okazji wycieczki w rodzinne strony na Swieta zauwazylem, ze juz wszystko wrocilo do normy - wskazowka poziomu paliwa opadala jak nalezy, spalanie w granicach 5 litrow w jezdzie mieszanej (czesciowo w 4 osoby, czesciowo spieszac sie, za to w dwie).
Sądzę, że to strata czasu i paliwa - mi wystarcza początkowe rozgrzanie silnika w ciągu ok. 2 min. (wyprowadzenie z
garażu, zamknięcie drzwi, wygodne usadowienie się za kółkiem, zapięcie pasów i takie tam); po tych 2 minutach
silniczek już się nie dławi przy puszczeniu sprzęgła, pracuje równiutko, a resztę rozgrzewania załatwiam jadąc
(choć na pewno miło jest posadzić dziecko w już ciepłym autku ).Ja uruchamiam auto i albo sadowie sie, zapinam pasy, wlaczam radio, montuje telefon w uchwycie (wlasnie jakos te dwie minuty) albo tez odsniezam - wtedy zwykle jest zimniej, wiec nie zaszkodzi dac sie silnikowi rozruszac. No i nie ryzykuje, ze nie bede mial mozliwosci ucieczki ze skrzyzowania, gdyby ktos na mnie szarzowal (zimny silnik zgasnie jak sie mocniej wdepnie gaz).
-
Wiadomość skasowana przez Waikiki
-
Sharky Jesteś WIELKI!!! Jak ty jeździsz?????? Mnie udało się tylko raz na trasie zejść poniżej 4l/100km (3.8l/100km. Bardzo proszę o instruktaż.
W tej chwili jeżdżę na LPG i na mieście pali mi 8 do 8.5l/100km ale zaznaczam, że mam dobre przyspieszenie, odcinki które jeżdżę po mieście to ok 3km i raczej nie jestem ostatni na światłach.
Słyszałem, że zmiana biegów na wyższe przy małych prędkościach daje dobre rezultaty w spalaniu, czy to prawda???
Pozdrawiam mistrza <img src="/images/graemlins/gifts.gif" alt="" /> -
Słyszałem, że zmiana biegów na wyższe przy małych
prędkościach daje dobre rezultaty w spalaniu, czy
to prawda???Trudno mi powiedzieć ale staram się (jeśli warunki na to pozwalają) zmieniać biegi dość wcześnie... no i wynik jest tego taki, że jak mi spala powyżej 6l LPG/100km to się martwię czemu tak dużo pali <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" />
-
Im mniejsza dawka do pomiaru, tym mniej dokladny pomiar...
Zgada się ale boje sie zmierzyc przy wiekszej dawce ze wyjdzie wiecej <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Ale sproboje nalac full i jechac az stanie. -
V-power jak lales, to ktory? Masz podniesione cisnienie w cylindrach? Ja na VP99+ zauwazylem kiedys jedynie zmulenie (chwalilem sie zreszta).
-
Ale sproboje nalac full i jechac az stanie.
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> to dopiero jest wyzwanie, bo jak skończy się benzyna i nie stanie <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
apropo benzynki mnozna smialo lac 98 czy nie ma nawet sensu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
apropo benzynki mnozna smialo lac 98 czy nie ma nawet sensu
Kiedyś testowo nalałem 98, jednak specjalnej różnicy nie zauważyłem, podobnie jak raz na Shellu skusiłem się na V-Power.
-
apropo benzynki mnozna smialo lac 98 czy nie ma nawet
sensuU mnie na stacji w weekendy jest promocja i Pb98 jest w cenie Pb95 dlatego tankuje 98 dość często i muszę przyznać że na mojego Ticolota 98 specjalnie nie działa No chyba że to tylko na tej stacji mają taką słabą Pb98 bo na innych tankuje wyłącznie 95
-
A mnie pali 7L/100 i nie moge zejść poniżej tej wartości. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Pisze oczywiście o okresie, który teraz panuje. <img src="/images/graemlins/choinka.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" />
PiotrB
-
A mnie pali 7L/100 i nie moge zejść poniżej tej
wartości. Pisze oczywiście o okresie, który teraz
panuje.
PiotrBA mi po ostatnim tankowaniu do pełna weszło 26 L i przejechałem do tego czasu 520 km, co za tym idzie spalił mi równo 5L/100km.
Nie ukrywam jestem zadowolony z tego wyniku, patrząc na wasze opinie że pali koło 7 L. Ja jeszcze nigdy nie miałem takiego tragicznego spalania w moim Ticusiu <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />.
Większość tras przy ostatnim spalaniu to odcinki 20-25 km, po czym silnik stygnie i znowu to samo.
Ale ostatnio jak jeździłem więcej w któtszych odcinkach 5-10 km, to spalanie miałem ok 5,25L/100 km. -
Podczas minionych Świąt przeprowadziłem mały test spalania w Tico.
Trochę danych:- łączny przejechany dystans 260km,
Podczas ostatnich 2 tygodni 390km, 100% po mieście, na odcinkach do 10km
średnia prędkość około 20km/h (10km do pracy jadę 25-35min),
głównie 1,2 bieg 3 to błogosławieństwo. z tych 30min z 10 na wolnych obrotach
spaliłem 30l gazu co daje 7,7 litra./100kmW podobnym (trochę dłuższym) okresie moja żona 350km, parametry dojazdu takie same
(pracujemy 2km od siebie)
zatankowałem 26,5l bezołowiowej 95 co daje 7,6l na/100kmcóż na trasie z prędkością 90km/h obydwa palą 4-4,5l (nawet w zimie jak jest sucho)
ja chcę na wakacje!!!!!!!!!
-
apropo benzynki mnozna smialo lac 98 czy nie ma nawet sensu
sens byłby gdybyś zwiększył kompresję lub przestawił zapłon
-
Sharky Jesteś WIELKI!!! Jak ty jeździsz?????? Mnie udało się tylko raz na trasie zejść poniżej 4l/100km (3.8l/100km.
Bardzo proszę o instruktaż.Jeżeli tylko będziesz jechał spokojnie, przyspieszał bez ciśnięcia pedału gazu na siłę i uda Ci się płynnie jechać, to sukces gwarantowany (zakładam, że auto jest w pełni sprawne).
W tej chwili jeżdżę na LPG i na mieście pali mi 8 do 8.5l/100km ale zaznaczam, że mam dobre przyspieszenie,
odcinki które jeżdżę po mieście to ok 3km i raczej nie jestem ostatni na światłach.No to nie ma się co dziwić, skąd te tak duże spalanie.
Słyszałem, że zmiana biegów na wyższe przy małych prędkościach daje dobre rezultaty w spalaniu, czy to prawda???
Słyszałem opinię, że najlepiej zmieniać biegi przy obrotach odpowiadających max. momentowi, czyli nie trzeba żyłować silnika.
Pozdrawiam mistrza
Eeeee, bez przesady - pozdrawiam również.
-
ja chcę na wakacje!!!!!!!!!
Ja też <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
W końcu nie ma jak wakacje nawet Ticusie je lubią <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Jeżeli tylko będziesz jechał spokojnie, przyspieszał bez
ciśnięcia pedału gazu na siłę i uda Ci się płynnie
jechać, to sukces gwarantowany (zakładam, że auto
jest w pełni sprawne).
Tak. Autko raczej jest sprawne.
No to nie ma się co dziwić, skąd te tak duże spalanie.
Słyszałem opinię, że najlepiej zmieniać biegi przy
obrotach odpowiadających max. momentowi, czyli nie
trzeba żyłować silnika.
Eeeee, bez przesady - pozdrawiam również.Dobra dobra swoje wiem i inni też (bez wazelinki) dzięki za por. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ja jade jutro na slowacje wracam w niedziele wieczorem i
bede zmuszony docs dokladnie zdiagnozowac ile pali
(wspoltowarzysze wkoncu musza wiedziec ile zaplaca
za podroz )No i powrocilem
sprawa wygladala tak pierwsze 400 km przejechalem z predkoscia 110 km /h na pokladzie 4 osoby o jak trzeba bylo cos mijac to gaz w podlodze przelacznik ustawiony na zima
spalanie wyszko 6.1l
nastepne 200 km po gorach przelacznik na lato spalanie 5.6l
no i powrot <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
tym razem tylko 2 osoby na poczatku 120-130km/h a potem sie posypalo lozysko i 400 km wracalem z predkoscia 80km/h
w wraszawie juz napierniczalo jak siema <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
ale przynajmniej spalanie wyszlo calkiem fajne bo......
3.5l <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />